Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pewnego pięknego dnia do drzwi syna zapukał Nowy Sąsiad .

Poinformował ,iż właśnie nabył mieszkanie piętro wyżej, , przedstawił się z imienia i nazwiska, zostawił dane kontaktowe.

Za parę dni wszyscy sąsiedzi dostali pismo ..

 

Zostałam poproszona o wklejenie skanu ku pokrzepieniu serc co niniejszym z wielką radością czynię. :D

 

http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/6401/1160/8215.jpg

Swoją drogą, gdy my próbowaliśmy przedstawić się sąsiadom, wywołaliśmy niezrozumiały popłoch ;-)

 

Może myśleli, że domokrążcy albo coś pożyczyć chcieliście :lol:

a później codziennie pismo:

Szanowni Państwo, ze względu na zaproszenie paru bliskich mi osób i świętowanie imienin danego dnia, uprzejmie informuję, że uroczystości mogą potrwać do 4 rano, Nasze przyjacielskie spotkanie może zapewne powodować dyskomfort ze względu na akustykę naszego budynku. Niniejszym pragnę jednak ....

 

z podważaniem

Już z podobnymi kartkami się zetknęłam w moim bloku (choć bez sąsiedzkiej wizyty) :lol:

 

Jeszcze był numer telefonu do szefa brygady wykonującej remont by dzwonić w razie problemów. Byłam tym bardzo mile zaskoczona i łatwiej było znieść uciążliwe hałasy. Na dodatek tacy przedstawiający się wykonawcy nie nadużywali cierpliwości sąsiadów i faktycznie szczególnie głośne walenia były tylko do godziny 17, kiedy inni potrafią zaczynać po 20 :evil:

 

Jaka to ulga nie mieszkać w bloku :lol:

 

Barbossa śmiejesz się, a to też przerabiałam :lol: sąsiad gdy osiemnastkę wyprawiał przyszedł z kwiatami i uprzedzał i przepraszał, że głośno może być :wink: :lol: ...a potem cicho było 8)

Wyjaśnię tą dziwną godzinę "po 13'tej"

 

To jest osiedle, gdzie jest przewaga ludzi młodych z małymi dziećmi. A jak wiadomo, małe dzieci po obiadku lubią pospać.

Strasznie miło jest, że ktoś myśli o tym, że niewyspane dziecko będzie marudne..a jak marudny malec, to i wściekli rodzice. 8)

 

Tak mało myślimy o innych, tych za ścianą, pod podłogą czy nad sufitem.

A wystarczy odrobina uśmiechu, dobrej woli, zastukanie do sąsiada i poinformowanie, że będzie choćby i impreza.

Trzeba dać szansę na to, by ktoś miał czas na zakup korków do uszu czy flaszki z którą przyjdzie złożyć nam życzenia dobrego sąsiedztwa w dniu imienin.. :wink:

Taki sąsiad to skarb!

Jak do swoich chodziłam aby przestali wiercić po 19 (regulaminowo można do 18 ) to na złość kończyli po 21.......tyle, ze na 45 rodzin w bloku tylko mi to przeszkadzało :roll:

Każdy (prawie) popiera takie zachowanie i uważa za normalne, ale ilu z Was zrobiło tak samo?

Pytanie było retoryczne. Niech każdy sam sobie odpowie.

 

Niestety, nie robiłem tak. Tylko dlatego, ze wszyscy wtedy się tłukli tak samo.

a później codziennie pismo:

Szanowni Państwo, ze względu na zaproszenie paru bliskich mi osób i świętowanie imienin danego dnia, uprzejmie informuję, że uroczystości mogą potrwać do 4 rano, Nasze przyjacielskie spotkanie może zapewne powodować dyskomfort ze względu na akustykę naszego budynku. Niniejszym pragnę jednak ....

 

z podważaniem

 

no to jest knur przebrzydły ten Barbossa!

 

ale ja też węszę pdstęp.

 

Ciekawe czy jak się nażre grochówy to też będzie uprzedzał. Piony kanalizacyjne niosą grzmoty aż miło (znajomi mają sąsiada, który każdy nowy dzień lubi zacząć akustycznymi wariacjami). Niech żyją blokowiska, niech ży-ją nam!

Ciekawe, co chłopina zrobi, jak sie zaczną pisma z życzeniami sąsiadów co do godzin snu ich pociech. Maciuś śpi od 11 do 13, Kasia od 12 do 14, a Michałek koło 15. :wink: Ja na jego miejscu to bym chyba nie ryzykowała obietnic, że sie dostosuje do próśb sąsiadów. Na informacji bym poprzestała. :)

Zazdroszczę takich sąsiadów ...

 

W moim bloku prace wykończeniowe niektórzy zaczynali o 20.00 - mimo malutkich dzieci po sąsiedzku, a w niedziele i w Boże Narodzenie to nawet młoty udarowe chodziły :evil:

...... Maciuś śpi od 11 do 13, Kasia od 12 do 14, a Michałek koło 15. :wink:

u kolegi w Augsburgu nie wiem czy zwyczajowo czy prawnie nie można wykonywać

prac głośnych przed 9 , pomiędzy 13 a 15 i po 19 właśnie ze względu na dzieci

do prac głośnych zalicza się też trzaskanie kotleta :lol:

ale z drugiej strony żadne dziecko nie bawi się pod oknami

tylko mają plac zabaw gdzie mogą wrzeszczeć do woli

ale z drugiej strony żadne dziecko nie bawi się pod oknami

tylko mają plac zabaw gdzie mogą wrzeszczeć do woli

U nas plac zabaw jest właśnie pod oknami - między dwoma blokami i wierzcie mi, że prawo do wrzeszczenia do woli na placu zabaw dzieci wykorzystuja w 100% :D

A nad nami studenci = imprezy czwartek, piątek i sobota, ale w sumie twardo śpimy ;), jeszcze nie dawno sami studiowaliśmy więc na razie tolerujemy, zobaczymy ile jeszcze wytrzymamy...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...