Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do dziennika dzielnej Alicjanki


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 366
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Szczoteczka do zębów to narzędzie, którego skuteczność (jak zawsze) zależy od tego jak zostanie użyte. Sama szczoteczka niczego nie załatwi.

 

A pytanie "fachowca" (w tym wypadku stomatologa) ma niewielki sens bo (tak jak w przypadku budowania domów) bez najmniejszego problemu znajdziesz stomatologa, który ci to poleci jak i takiego który to odradzi.

 

PS. Moja rodzina (duzi i mali) używa takich szczoteczek od paru lat i sobie chwalą. Dla mnie to zwyczajny gadżet.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gniewam się, rózne dyskusje już się tutaj toczyły.

Ja bardzo sobie chwalę zakup szczoteczki elektrycznej. Na pewno czyści dziesięć razy lepiej niż dziecko. Mając elektryczną szczoteczkę dziecko tylko sunie nią po zębach i są pięknie czyszczone.

Druga zaleta, jak zauważyłam, to przyzwyczajenie dziecka do specyficznego odgłosu i uczucia przy czyszczeniu zębów, które są podobne do dźwięku wiertła dentystycznego. Z tego powodu moje małe dziecko nie przestraszyło się wiertła u dentysty.

 

Ktoś się pytał o projekt, dlaczego wszystke rośliny kwitną na raz. Takie są ograniczenia tego programu, że posiada zdjęcia roślin w postaci kwitnącej. Dlatego na zdjęciach wszystko kwitnie na raz. Zresztą zaraz doładuję do albumu następne zdjęcia projektu ogrodu, które właśnie dostałam.

Pozdrawiam wszystkich,

Alicja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona,

 

Najbardziej mi się podobają obudowy tzw. "portalowe", czyli kominek masz schowany w ścianie a widoczny jest tylko portal - swego rodzaju rama. Takie kominki przeważają np. w Stanach.

Ponieważ jednak nie mam kominka schowanego w ścianie, muszę wybrać inną obudowę. Rodzaj obudowy dyktuje mi mocno zaokrąglona szyba i pokręcona rura biegnąca od kominka do komina (co widać na zdjęciach). Z tego powodu nie mogę mieć obudowy ze zwężającą się górą - musi być tak samo szeroka do samej góry. Trzecia rzecz to to, że nie przepadam za obudowami skandynawskimi z cegły i drewna, bo w moim przypadku zajęły by za dużo miejsca i byłyby za ciężkie. Dlatego kształt obudowy będzie dostosowany do kształtu szyby, czyli półokrągły od samego dołu do góry. Widoczne elementy to będą dwie półki pod szybą i nad nią. Począwszy od górnej półki myślałam o trawertynie - boki z jasnego, półki z Tureckiego -który ma rudy odcień. Ponad górną półką będzie zaokrąglona zabudowa z płyty GK. Niestety trawertyn robiony po półkolu kosztuje KUPĘ kasy. Taka obudowa została nam wyceniona na ok. 4,5 tys. Dlatego jeszcze z tym zwlekamy.

Oczywiście wizja obudowy może się jeszcze zmienić. Nadrzędny jej cel do dopasowanie do reszty pomieszczenia - czyli dość prosty, nowoczesny ale bez wynaturzeń, jasne i ciepłe kolory. No i jak najmniejsza powierzchnia.

Pozdrawiam,

A.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę o czymś takim jak Ci wysłałam (przynajmniej kolorystycznie) tylko z półką, ale jeszcze wiele się może zmienić. Trochę to duże i za bardzo wyeksponowane. A ja chciałabym, żeby kominek, który ma stać w centrum salonu, nie rzucał się bardzo w oczy (jeżeli to wogóle możliwe).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż. Chłop broni się przed skalpelem jak może. Chodził tyle razy do specjalistów, aż osiągnął przeważającą ilość ekspertyz, że mógłby spróbować najpierw rehabilitacji. W związku z tym od 1 lutego będzie przez miesiąc jeździł codziennie do szpitala na rehabilitację. Niestety masaży tajskich tam nie ma - nad czym bardzo ubolewa... :lol:

A dalej zobaczymy. Przypuszczam, że na operację trzeba by go zaciągnąć wołami. Tym bardziej, że teraz całą rodzinkę już sobie wychował, większośc czasu po pracy leży, nie robi żadnych cięższych czynności, gości zresztą też przyjmuje na leżąco. Czyli jest mu wygodnie, prawda...? :wink:

Dzięki za troskę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi Alicjo jak to jest jak ...dziesiąt tysięcy osób zna Twój dom na wylot ? :smile:

a co niektórzy znają nawet aktualne samopoczucie Twojego męża, ciekawe co na to sam zainteresowany ?

Stalas się trochę postacią medialną - zauważylaś ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam nic przeciwko. Małżonek tylko korzysta, nawet lekarzy do swojego kręgosłupa poznał z moich internetowych przygód. Póki co nic złego z tego nie wynika. Natomiast wiem, że są osoby dla których byłoby nie do pomyślenia, żeby odkrywać się do tego stopnia. Ja czegoś takiego nie mam. Traktuję to trochę jak "poligon" literacki :wink:.

Pozdrawiam,

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...