Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do dziennika dzielnej Alicjanki


Gość

Recommended Posts

to i ja poprosze jeszcze część 1 :-)

 

Przeczytałam drugą - w mojej poprzedniej pracy właśnie coś takiego wyszło - reklama telewizyjna robiona na rynek szwedzki, a potem puszczona u nas, nie odniosła jakiegokolwiek sukcesu.....nasz rynek zachowywał się tak jakby jej w ogóle nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 366
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 3 weeks później...

Alicjanko - w Twoim domku zrobiło się jeszcze bardziej milusio :-) Podobają mi się firaneczki w wykuszu i mnóstwo zieleni.....no i jeszcze furtka i brama...pewnie grubsza kasa na to musiała pójść :-( ....ja się jeszcze cały czas waham czy drewniane ogrodzenie czy ew. kute....

I Ania wyrosła :wink: i piesek super :-) ....myślę że mieszka Wam się tam bardzo fajnie :-)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kora wlasnie strasznie wylizuje sobie szwy, ma je miec sciagniete za kilka dni, weterynarz przyjezdzal do niej 3 razy dac jakis zastrzyk a my podajemy jej raz dziennie antybiotyk ze znieczuleniem, powolutku dochodzi do siebie, ale ma jeszcze jakies uplawy ... Kora nie miala fartuch na tlowiu, ale wylizywala to miejsce non stop wiec jej sciagnalem i jakos sie goi .....

teraz mam inny problem z drugim przygarnietym w wakacje pieskiem, przyblakal sie do nas strasznie sponiewierany, bal sie ludzi i itp .....

a dzis napadly go na naszej dzialce (jeszcze nie ogrodzonej) urwany z lancucha rodwailer (nie wiem jak sie to pisze) , inny duzy mieszaniec i jakis maly, wiec bylo 3 na jednego, nim uslyszalem szczekanie to bylo za pozno, zaatakowaly go i juz biedny lezal na ziemi pod ich zebami ... nie patrzac na zawieruche wyskoczylem w krotkim rekawku i klapeczkach na podworko i walnalem z calej sily klockeim bukowym i pech chcial, ze to moj piesek oberwal, jak nioslem go do garazu to mnie ugryzl w palec ale to akurat pryszcz, chyba mu cos uszkodzielem w srodku, problem, ze nie da do siebie podejsc ....

jutro ma przyjechac weterynarz wiec moze uda sie go zbadac, teraz wlasnie chlipnal troche wody i mam nadzieje, ze dojdzie do siebie, stres ogromny.. tyle miesiecy powolutkie oswajanie go a tu taki nr wycialem .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paj^,

 

Przede wszystkim nie daj Korze wylizywać tej rany! Lizanie=zakażanie. Ja mam wolny kołnierz (nie da się wylizywać z tym na szyi) i mogłabym Ci spokojnie go pożyczyć tylko, że jestem w W-wie i nie wiem czy nie jest już za późno w przypadku Kory.

 

Natomiast z tym drugim pieskiem bardzo mi przykro, że tak się stało! Mogę mieć tylko nadzieję, że będzie dobrze - trzymam kciuki i naprawdę ciepło pozdrawiam!!

 

Alicja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie zalozylem Korze fartuch, ale wczoraj byla caly dzien bez, rano zadzwonie do weterynarza, mam nadzieje, ze tym razem nie dalem plamy .............. i wszystko bedzie ok,

Alicjantko, dziekuje za kolnierz, ale mam nadzieje, ze gdzies na miejscu kupie jak nie bedzie za pozno .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...