Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do dziennika dzielnej Alicjanki


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 366
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kora juz zdrowa, gania, szczeka, jak za dawnych czasow :) a Rudy ma sie lepiej, chyba mi juz przebaczyl, wrocil do domu po 2 dniach a po tygodniu dal sie poglaskac:) wiec i moje samopoczucie jest w duzo lepszym stanie:)

to taki meldunek :)

 

 

Czytam i się uśmiecham.

Moja suczka - owczarek niemiecki, która ma obecnie 6 m-cy i sterylizacja jeszcze przed nią- ma na imię Kora.

Mam też kotka- cięcie już za nim, choć też młodziutki- w kwietniu stuknie mu pierwszy roczek - o imieniu Rudek.

 

Wygłaskaj swoje zwierzątka ode mnie.

Mam nadzieję, że Twoja Korusia już nie pamięta o operacji :p

 

Pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Sonia taką operację przeszła w ubiegłoroczne wakacje. W przychodni od ręki sprzedali takie specjalne ubranko - kubraczek bawełniany sznurowany na grzbiecie przechodzący przez przednie łapy i zakrywający całe podbrzusze. Nie było problemów z lizaniem rany. Ponieważ ubranko szybko się brudziło to z mężowskiego podkoszulka zrobiłam duplikat i nie było problemów. Mam nadzieję że Wasze psiaki dojdą szybciutko do zdrowia.

I pomyśleć - skąd się takie paskudztwo bierze? To moja druga sunia która ze względu na tą chorobę przeszła taką operację :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwole sobie na jeszcze jeden meldunek w dzienniku Alicjantki, mam nadzieje, ze mi wybaczy?:)

 

Korusia nie pamieta operacji, ale pamieta, ze jej do lozka przynosilem szyneczke, teraz mala pluskwa nie chce jesc najdrozszych karm po sloncem ..........

w chwili obecnej pilnuje pierniki na choince myslac, ze kot je zje .... a ten nie wie co to slodycze, dzieki B... i partii :)

 

teraz czeka mnie jeszcze kastracja kotka, mam nadzieje, ze bedzie lzej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kastrację Rudka mam już za sobą.

W porównaniu z operacjami na dziewczynkach to "rutynowy" zabieg. Nie może się nie udać, a kociak na drugi dzień jest jak nowo narodzony. No, może przez dwie doby chodzi jak kowboy :lol:

 

Ale co przeżyliśmy z mężem to nasze. Najgorzej jest patrzeć na to małe ciałko, najpierw jak zasypia a potem jak leży przed wybudzeniem z pocharataną pupą :wink:

 

Teraz bardzo boje się sterylizacji Kory.

Muszę jeszzce przekonać do tego męża, bo on jeszcze się waha.

A to już niedługo. Kora ma 6 m-cy.

 

Trzymajcie kciuki za wzsystkie operowane zwierzaczki :lol:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years później...

Witaj Alicjanko2 ! Nie wiem czy tu mogę komentować bo widzę, że przerwa między wpisami wyniesie ponad 6 lat !!!

Pokazałaś w dzienniku dwa różne ale ciekawe projekty:) Z gotowymi to jest ten problem, że jak zacznie się wprowadzać zmiany to powstaje .....indywidualny. A swój drugi dom chciałabyś bardziej parterowy czy z poddaszem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witaj Kocimiętko!

 

W tej chwili mieszkam w parterowym i gdyby nowa działka mi na to pozwalała, zbudowałabym parterowy ponownie! Ale temat parterowy czy piętrowy trzeba rozważać w odniesieniu do warunków otoczenia bo:

-moja obecnie zamieszkiwana działka jest rozległa, można było rozciągnąć budynek w parterze

-moja nowa działka jest wąska, rozciągnięcie budynku zajęło by całą przestrzeń

-moja nowa działka jest niemiłosiernie zadrzewiona. Dom parterowy wymaga dobrze doświetlonej działki, żebyś w domu nie miała ciemno. Przy dużym zadrzewieniu na parterze będzie ciemno, pierwsze piętro daje możliwość doświetlenia przynajmniej połowy domu

 

Zatem obecnie nie mam wyboru, idę z domem w górę, ALE zapewniam sobie (jako przyszłej starszej pani) używania tylko dołu, bo chcę mieć na dole swoją sypialnię i gabinet, a na górze tylko pokoje dla dzieci i ew dla gości :)

 

Pytanie jakie obecnie mnie nurtuje to poddasze użytkowe czy piętro? Za poddaszem przemawia piękna połać dachu, która bardzo upiększa dom (moim zdaniem). Natomiast moje córki są bardzo wysokie i na poddaszach ciągle uderzają się w głowę, po drugie nie lubię pomieszczeń w których są tylko okna dachowe (klaustrofobia jakaś), bo czuję się jak w klatce. Stąd najnowszy poziom rozważań to dom piętrowy o pomieszczeniach pełnej wysokości.

 

Pozdrawiam,

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...