Alicjanka 11.01.2005 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Super, że wszystko się ułożyło!! Pozdrowionka,a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 11.01.2005 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Kora juz zdrowa, gania, szczeka, jak za dawnych czasow a Rudy ma sie lepiej, chyba mi juz przebaczyl, wrocil do domu po 2 dniach a po tygodniu dal sie poglaskac:) wiec i moje samopoczucie jest w duzo lepszym stanie:) to taki meldunek Czytam i się uśmiecham. Moja suczka - owczarek niemiecki, która ma obecnie 6 m-cy i sterylizacja jeszcze przed nią- ma na imię Kora. Mam też kotka- cięcie już za nim, choć też młodziutki- w kwietniu stuknie mu pierwszy roczek - o imieniu Rudek. Wygłaskaj swoje zwierzątka ode mnie. Mam nadzieję, że Twoja Korusia już nie pamięta o operacji Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 11.01.2005 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Moja Sonia taką operację przeszła w ubiegłoroczne wakacje. W przychodni od ręki sprzedali takie specjalne ubranko - kubraczek bawełniany sznurowany na grzbiecie przechodzący przez przednie łapy i zakrywający całe podbrzusze. Nie było problemów z lizaniem rany. Ponieważ ubranko szybko się brudziło to z mężowskiego podkoszulka zrobiłam duplikat i nie było problemów. Mam nadzieję że Wasze psiaki dojdą szybciutko do zdrowia. I pomyśleć - skąd się takie paskudztwo bierze? To moja druga sunia która ze względu na tą chorobę przeszła taką operację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 12.01.2005 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 pozwole sobie na jeszcze jeden meldunek w dzienniku Alicjantki, mam nadzieje, ze mi wybaczy? Korusia nie pamieta operacji, ale pamieta, ze jej do lozka przynosilem szyneczke, teraz mala pluskwa nie chce jesc najdrozszych karm po sloncem .......... w chwili obecnej pilnuje pierniki na choince myslac, ze kot je zje .... a ten nie wie co to slodycze, dzieki B... i partii teraz czeka mnie jeszcze kastracja kotka, mam nadzieje, ze bedzie lzej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 15.01.2005 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2005 Ja kastrację Rudka mam już za sobą. W porównaniu z operacjami na dziewczynkach to "rutynowy" zabieg. Nie może się nie udać, a kociak na drugi dzień jest jak nowo narodzony. No, może przez dwie doby chodzi jak kowboy Ale co przeżyliśmy z mężem to nasze. Najgorzej jest patrzeć na to małe ciałko, najpierw jak zasypia a potem jak leży przed wybudzeniem z pocharataną pupą Teraz bardzo boje się sterylizacji Kory. Muszę jeszzce przekonać do tego męża, bo on jeszcze się waha. A to już niedługo. Kora ma 6 m-cy. Trzymajcie kciuki za wzsystkie operowane zwierzaczki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 09.06.2011 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2011 Witaj Alicjanko2 ! Nie wiem czy tu mogę komentować bo widzę, że przerwa między wpisami wyniesie ponad 6 lat !!! Pokazałaś w dzienniku dwa różne ale ciekawe projekty:) Z gotowymi to jest ten problem, że jak zacznie się wprowadzać zmiany to powstaje .....indywidualny. A swój drugi dom chciałabyś bardziej parterowy czy z poddaszem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 05.07.2011 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Witaj Kocimiętko! W tej chwili mieszkam w parterowym i gdyby nowa działka mi na to pozwalała, zbudowałabym parterowy ponownie! Ale temat parterowy czy piętrowy trzeba rozważać w odniesieniu do warunków otoczenia bo: -moja obecnie zamieszkiwana działka jest rozległa, można było rozciągnąć budynek w parterze -moja nowa działka jest wąska, rozciągnięcie budynku zajęło by całą przestrzeń -moja nowa działka jest niemiłosiernie zadrzewiona. Dom parterowy wymaga dobrze doświetlonej działki, żebyś w domu nie miała ciemno. Przy dużym zadrzewieniu na parterze będzie ciemno, pierwsze piętro daje możliwość doświetlenia przynajmniej połowy domu Zatem obecnie nie mam wyboru, idę z domem w górę, ALE zapewniam sobie (jako przyszłej starszej pani) używania tylko dołu, bo chcę mieć na dole swoją sypialnię i gabinet, a na górze tylko pokoje dla dzieci i ew dla gości Pytanie jakie obecnie mnie nurtuje to poddasze użytkowe czy piętro? Za poddaszem przemawia piękna połać dachu, która bardzo upiększa dom (moim zdaniem). Natomiast moje córki są bardzo wysokie i na poddaszach ciągle uderzają się w głowę, po drugie nie lubię pomieszczeń w których są tylko okna dachowe (klaustrofobia jakaś), bo czuję się jak w klatce. Stąd najnowszy poziom rozważań to dom piętrowy o pomieszczeniach pełnej wysokości. Pozdrawiam, A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.