Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarz do dziennika dzielnej Alicjanki


Gość

Recommended Posts

W Trójmieście nie kupi się mieszkania 3 pokojowego za 150 tys... no chyba, że z rynku wtórnego. My rozbudowujemy domek parterowy i jednocześnie dobudowujemy poddasze użytkowe (ok 100m2 poddasza). Już teraz wydaliśmy prawie 150 tys (ale w całym domu robiliśmy nową instalację gazową, CO i elektryczną, nowe okna + wyrównywanie ścian (były dość znacznie przekoszone) + ocieplenie i otynkowanie całości). Moglibyśmy trochę oszczędzić gdybyśmy budowali sami (ale niestety nie znamy się na tym) i kupowali tańsze, gorszej jakości materiały. Mimo wszystko uważam, że warto budować swój własny domek :smile:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 366
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kupisz, tylko że będzie całkiem "gołe". Czyli trzeba wydać kolejne 50 na doprowadzenie do stanu mieszkalnego. A za 200 tys to już spokojnie można wybudować i w miarę wykończyć domek/część domu.

Można oczywiście kupić mniejsze mieszkanie ale jak dla nas 2 pokoje byłoby stanowczo za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicjo miałem ten sam problem z bankami, a że nie jestem zbyy obeznany z tym to trochę po czasie doszedłem do tego wszystkiego. Nasz kredyt byl symboliczny, ale system ten sam. Manipulacja i wprowadzanie w błąd. Czyste oszustwo. Do tego prowizje, ubezpieczenie kredytu i spłaty po zupełnie innym kursie. Na myśl by mi nie przyszło, że można brać kredyt po kursie ogólnie przyjętym np. w kantorach a spłacać po kursie, który dostępny jest tylko na stronach NBP bądź na stronach banku. Jedno co mnie pociesza, że teraz mamy możliwość wziąć kredyt z pracy o oprocentowaniu 0% - więc skorzystamy z tego wypinając się tyłem na banki w których stopy procentowe spadają, ale tylko na oszczędności klientów.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w sprawie zakopconych kominkowych szybek - z tego co mi wiadomo sa dostępne kominki ze specjalnymi samoczyszczącymi się szybkami. Polega to mniej więcej na tym, że zakopcenie niejako "spala się" przy następnym rozpaleniu kominka. Podejrzewam, że taka "ekstrawagancja" jak zwykle kosztuje ale moze warto ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opalko,

Ściana już otynkowana, odrutowana kablami a moje serce łka! Widać nie straczyło mi samozaparcia aby osiągnąć zamierzony cel. Teraz jedyne co mi pozostaje to "zatrzeć ścianę" na inny kolor niż inne ściany i w ten sposób osiagnąć kontrast. Plusem tej sytuacji jest to, że kasę którą miałabym wydać na ścianę, wydam na obudowę kominka i przynajmniej jeden element wykończenia będę mieć skończony wprowadzając się do domu :smile:

 

Jeśli chodzi o samo-czyszczące się szybki to słyszałam o tym, ale kominkarz z którym o tym rozmawiałam powiedział, że jeśli pali się mokrym drewnem, to NIE MA MOCNYCH - szybki będą się brudziły. Natomiast podobno sa takie środki którymi się takie szybki pryska i po kilku minutach brud bez problemu schodzi.

 

No a o kredytach już się nagadałam i jestem zniesmaczona postępowaniem banku. NIe mam natomiast innej możliwości finansowania budowy, tak więć muszę ten kredyt w końcu wziąć, tylko musze się starać żeby jak najmniej mnie wyrolowali.

 

Pozdrawiam,

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam podobny dylemat i ze ścianą z cegły i z kredytem.

Kredyt wzięliśmy bo innego wyjścia nie było (po ponad miesiącu użerania się z bankiem który boi się dawać kredyty!!) a ścianę na razie wybudowaliśmy z komórkowca i teraz mamy w planach oklejenie jej płykami z cegły. Plan jest taki: cegłę tniemy na 3-4 plastry, te zewnętrzne idą na ścianę w salonie a wewnętrzne do kuchni. Ściana w salonie nie bedzie tynkowana a ta w kuchni też nie ale za to pomalowana. Pewnie te "plastry" nie będą równe ale to też doda starości ścianie. Mam nadzieję, że będzie wyglądało dobrze.

Ale skoro otynkowałaś już ścianę to może kominek obudujesz cegłą? To tez może fajnie wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek to znowu następna historia w której idę na kompromis. Bowiem mnie się podobają kominki tzw portalowe, czyli takie w których ze ściany wystaje tylko portal. Natomiast z powodu usytuowania kominka w naszym domu, taki kominek nie wyglądał by dobrze, a dodatkowo ograniczał by widok na ogień (bo u nas kominek będzie frontem do drzwi wejściowych i korytarza, więc zupełnie naprzeciw nie usiądziesz, tylko zawsze nieco z boku).

Dlatego rozważałam trzy szybki, a teraz zdecydowaliśmy się na wkład o szybie w trapez, z drzwiczkami składanymi na boki (2300GL Dovre). W tym przypadku kominek portalowy wyglądałby już zupełnie idiotycznie z tym wysuniętym trapezem szybek. Dlatego wybierzemy jedą z tradycyjnych obudów z drewnianą półką, cegłami lub kamieniem - jakich pełno wszędzie. Czyli duuuuży kompromis z mojej strony, tyle że będę mogła bez wysiłku popatrzeć w otwarty ogień. Zawsze trzeba widzieć jakieś dobre strony sytuacji, prawda? a z płytkami zobaczymy, może jak mi się zacierka znudzi... Tyle, że to już nie są prawdziwe cegły...

Pozdrawiam,

A.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie dużo tych kompromisów :sad: A szkoda bo z własnego doświadczenia wiem, że wszystko chciałoby się idealnie.

Ja jeszcze nie jestem na etapie wykończeń więc pewnie i kompromisy przede mną - zwłaszcza ze względu na ceny. Ale na razie walczę o swoje głównie z wykonawcami którzy twierdzą że tak się nie da. Tylko, że zamiast odpoczywać cały czas musimy czuwać żeby wszystko było jak należy.

Dzisiaj znowu wkurzył nas gościu z podejściem "zapłacili to mogę ich olać". Mamy nauczkę - ostatni raz zapłaciliśmy przed otrzymaniem najdrobniejszego nawet papierka. Praca skończona, dokumentacja skompletowana - dopiero będzie kasa. Ale przynajmniej dbają o podniesienie mojego zbyt niskiego ciśnienia :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem Alicjanko, że nie pocieszę Cię poniższym stwierdzeniem, ale od września wchodzi w życie ustawa, gdzie bank MUSI pokazać klientowi o ile więcej będzie go kosztował kredyt, czyli nie może nic ukrywać w prowizjach i przeliczeniach walut, tylko ędzie musiał rzetelnie klientowi wyłożyć wysokość spłaty całego kredytu. Wiem coś na ten temat, bo też wzięłam kredyt i też byłam strasznie zmęczona uganianiem się po bankach, czy w końcu któryś mi łaskawie da kredyt. Ale po wejściuw życie tej ustawy, przynajmniej inni nie będą rozżaleni wysokością spłaty kredytu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...