Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

służebność gruntowa proszę o pomoc!!!


zetton

Recommended Posts

Witaj. Mam mały problem jeśli podpowiecie to będę wdzięczny. Otóż mam działkę na której się wybudowałem. Działka ta ma służebność dojazdu z innej działki. Ta inna działka jak do tej pory nie jest ogrodzona wiec do swojej działki dojeżdzam bez żadnych problemów. Teraz tamtą działkę kupił nowy właściciel który postanowił że wybuduje płot (bramę) jednak da mi klucze bym swobodnie dojeźdzał do swojej działki. Teraz pytanie czy może on postawić taki płot, bramę.? Fakt dojazd będę miał ale w pewnien sposób brama ta będzie mnie ograniczać. Czy nie da się z tym nic zrobić? Ponadto ta służebność od kilki lat jest przezemnie usupywana z żużlu obecnie ten sąsiad chce wszystko zrównać piachem bo działka jest za nisko. twierdzi że nadal bede miał dojazd ale chodzi o to że on zniszczy to co ja kiedyś robiłem(sypałem żuzel) jeździć po piachu a po żużlu to jest różnica. Czy z tym problemem da się coś zrobić. I ostatnie pytanie czy jak on mi da ten klucz to czy mam obowiązek te bramę otwierać i zamykać?? Nadmieniam że ten gość na tej działce nie mieszka i nie buduje obecnie domu. Ale buduje płot bo go drugi niby sąsiad oszukał przy kupnie tej działki i robi mu za to na złośc a ja jestem w środku tego piekła. Proszę o poradę i bardzo dziękuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro to jest służebność przejazdu, to fakt stawiania przez sąsiada ogrodzenia i bramy, w żaden sposób Pana nie ogranicza - przejazd prawnie ma Pan zapewniony, natomiast sprawę zamykania i otwierania bramy musi Pan uszanować w końcu właścicielem działki jest sąsiad, jeśli chodzi o utwardzenie "Pana" przejazdu sprawa jest raczej po stronie właściciela, w księdze wieczystej prawdopodobnie widnieje prawo przejazdu a nie prawo przejazdu po utwardzonej nawierzchni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się (trzeba to sprawdzić), że obowiązku zamykania i otwierania bramy nie masz, co do samej drogi to ma prawo zrobić z nią co zechce, pod warunkiem, że będzie możliwy przez nią przejazd, także nie może np nasypać na niej piasku, skoro jest prawo przejazdu, to musi to być przejazd po drodze utwardzonej, po innej sie nie da.

 

wg mnie powinienes się spróbować dogadać z właścicielem tej działki - najlepsze rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro to jest służebność przejazdu, to fakt stawiania przez sąsiada ogrodzenia i bramy, w żaden sposób Pana nie ogranicza - przejazd prawnie ma Pan zapewniony, natomiast sprawę zamykania i otwierania bramy musi Pan uszanować w końcu właścicielem działki jest sąsiad, jeśli chodzi o utwardzenie "Pana" przejazdu sprawa jest raczej po stronie właściciela, w księdze wieczystej prawdopodobnie widnieje prawo przejazdu a nie prawo przejazdu po utwardzonej nawierzchni...

 

Zgadza się.

Mam podobnie.

I pamiętaj o jeszcze jednym ważnym - ja tak miałem

Służebność wpisana w księdze wieczystej powodowała że tego mi nie mógł nikt zabronić.

NAtomiast utwardzanie dojazdu na jego terenie, poprowadzenie medii przez jego działkę - również.

Dlatego szanujcie się bo w razie konfliktu, nie będziesz miał za wesoło z wodą, gazem, prądem.

Piszę z mojego podwórka i doświadczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie idzie z nim się dogadać bo jest wkurzony na innego sąsiada który mieszka za mną i korzysta też z tej służebności. Czy ktoś jest w stanie na tym forum odpowiedziec mi na 100 % czy mam obowiązek zamykania jego bramy na klucz??i czy może zniszczyć tę drogę zrównując wszystko piachem mimo że droga (służebność) od kilku lat jest utwardzxona.pozdro i dziekuję prawnikom:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ma takie prawo on jest właścicielem tego terenu, przejazd Pan masz (tzn służebność) a skoro chce sobie podnieść teren wyżej to ma takie prawo, a Pan skoro tak bardzo chce jeździć po utwardzonym dogadaj się z sąsiadem i sobie utwardź ponownie. A skoro właściciel tak chce aby brama była zamykana to i tak się stać musi. No chyba że chcesz któregoś dnia i Ty mieć problem ze skorzystaniem z tego wjazdu. Sprawy w sądzie trwają miesiącami....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos utwardzania terenu sąsiada żużlem, o którym Pan wspomniał...

 

 

Służebność przejścia i przejazdu

 

Moja działka jest obciążona służebnością na rzecz właścicielki sąsiedniej nieruchomości. Służebność ta polega na prawie przejścia i przejazdu po pasie gruntu określonym w umowie. Sąsiadka wyrzuciła na ten grunt swoje śmieci i nie chce ich sprzątnąć, ponieważ jej zdaniem służebność oznacza wspólną drogę. Proszę o wyjaśnienie pojęcia „służebność przejścia i przejazdu”?

 

Magdalena D. z Warszawy

 

Z opisanego przez Panią stanu faktycznego wynika, że Pani nieruchomość obciążona jest służebnością gruntową na rzecz każdoczesnego właściciela nieruchomości sąsiedniej. Służebność ta ma polegać na prawie przejścia i przejazdu pasem gruntu, którego szerokość i umiejscowienie zostały szczegółowo określone.

 

Należy rozważyć, czy w ogóle służebność taka istnieje. Służebność jest jednym z ograniczonych praw rzeczowych (art. 244 k.c.). Do jej powstania konieczne jest złożenie przez właściciela nieruchomości, która ma zostać nią obciążona, oświadczenia o jej ustanowieniu w formie aktu notarialnego (art. 245 § 2 k.c.). Czasami może ona również powstać w wyniku zasiedzenia (art. 292 k.c.). Nie jest natomiast konieczne ujawnianie służebności w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości obciążonej.

 

Omawiana służebność powstała w drodze umowy. Jeżeli umowa ta nie ma formy aktu notarialnego, to w świetle prawa żadna służebność nie powstała. Jeśli forma została zachowana, to należy zastanowić się nad treścią powstałej służebności. Wspomina Pani o tym, że polega ona na prawie przejścia i przejazdu. Otóż taka służebność w żadnym wypadku nie oznacza powstania wspólnej drogi. Pas gruntu, na którym służebność ta jest wykonywana, nadal należy wyłącznie do właściciela nieruchomości obciążonej (czyli Pani). Sąsiadka ma jedynie prawo w ściśle określony sposób korzystać z Pani nieruchomości. Skoro jest to służebność przejazdu i przejścia, to prawo sąsiadki ogranicza się tylko do możliwości przejścia pieszo i przejazdu każdym pojazdem pasem gruntu, na którym to prawo może być wykonywane.

 

Uprawniony ze służebności (sąsiadka) nie może w stosunku do nieruchomości obciążonej wykonywać innych czynności. Co więcej, nawet prawo przejścia i przejścia powinno być wykonywane w taki sposób, żeby jak najmniej utrudniać korzystanie z nieruchomości obciążonej (art. 288 k.c.). Prawo nakłada na uprawnionego ze służebności jeszcze jeden obowiązek. Otóż w braku odmiennej umowy to on powinien utrzymywać urządzenia potrzebne do wykonywania służebności gruntowej (art. 289 § 1 k.c.).

 

W Pani sytuacji sąsiadka dokonała czynności, które z pewnością nie mieszczą się w granicach uprawnień płynących ze służebności. Wyrzucenie śmieci na Pani grunt oznacza naruszenie Pani prawa własności. Zgodnie z art. 222 § 2 k.c. przysługuje Pani przeciwko sąsiadce roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie dalszych naruszeń. Sądem właściwym rzeczowo będzie sąd rejonowy lub okręgowy, w zależności od wartości przedmiotu sporu. Właściwym miejscowo będzie sąd, w którego okręgu położona jest nieruchomość obciążona (art. 38 § 1 k.p.c.).

 

Marek Watrakiewicz

 

Podstawa prawna:

 

art. 288 i 289 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 932 z późn.zm.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sąsiad będzie miał klucze do bramy i będzie mógł wykonywać swoje uprawnienie wynikające z prawa służebności, to można zbudować ogrodzenie. Ewentualny sprzeciw uprawnionego z tytułu służebności nie powinien być uwzględniony przez sąd, skoro będzie mógł przejeżdżać przez nieruchomość. Zgodnie z art. 288 kodeksu cywilnego „Służebność gruntowa powinna być wykonywana w taki sposób, żeby jak najmniej utrudniała korzystanie z nieruchomości obciążonej”. Czyli, że jeśli właściciel uważa, iż konieczne jest postawienie ogrodzenia, to uprawniony z tytuły służebności będzie musiał się do tego dostosować.

 

http://poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=37187

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbossa ty się nie odzywaj nikt ciebie nie chce na tym forum. Za odpowiedź dziękuję. Rozmawiałem dzisiaj z prawnikiem nie może mnie zmusić do zamykania ciągle bramy na klucz bo to jest naruszenie posiadania:) reszta jest ok niech robi co chce. pozdro

 

Mnie też się wydaje że nie może Cię zmusić.Ale radzę Ci zamykać, bo jak pójdziesz z nim na wojnę to przegrasz. Służebność , jak zresztą napisał Waldek, dotyczy każdoczesnego właściciela.Wg mnie to oznacza, że jak wkurzysz sąsiada to może np. nie wpuścić do Ciebie znajomych o ile nie będziesz szedł/jechał razem z nimi.Więc się nie nadymaj tylko bramę zamykaj.

Co to znaczy że utwardziłeś służebność ?Miałeś zgodę poprzedniego właściciela czy robiłeś to na własną rękę i ryzyko.A nie zastanawiałeś się czy on sobie tego życzy?

 

p.s. 10 tysięcy postów Barbossy : 5 tysięcy od dupie Maryni i 5 tysięcy porad. Jak dojdziesz do takiej ilości to się wypowiadaj za CAŁE forum. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos utwardzania terenu sąsiada żużlem, o którym Pan wspomniał...

 

 

Służebność przejścia i przejazdu

 

Moja działka jest obciążona służebnością na rzecz właścicielki sąsiedniej nieruchomości. Służebność ta polega na prawie przejścia i przejazdu po pasie gruntu określonym w umowie. Sąsiadka wyrzuciła na ten grunt swoje śmieci i nie chce ich sprzątnąć, ponieważ jej zdaniem służebność oznacza wspólną drogę. Proszę o wyjaśnienie pojęcia „służebność przejścia i przejazdu”?

 

Magdalena D. z Warszawy

 

Z opisanego przez Panią stanu faktycznego wynika, że Pani nieruchomość obciążona jest służebnością gruntową na rzecz każdoczesnego właściciela nieruchomości sąsiedniej. Służebność ta ma polegać na prawie przejścia i przejazdu pasem gruntu, którego szerokość i umiejscowienie zostały szczegółowo określone.

 

Należy rozważyć, czy w ogóle służebność taka istnieje. Służebność jest jednym z ograniczonych praw rzeczowych (art. 244 k.c.). Do jej powstania konieczne jest złożenie przez właściciela nieruchomości, która ma zostać nią obciążona, oświadczenia o jej ustanowieniu w formie aktu notarialnego (art. 245 § 2 k.c.). Czasami może ona również powstać w wyniku zasiedzenia (art. 292 k.c.). Nie jest natomiast konieczne ujawnianie służebności w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości obciążonej.

 

Omawiana służebność powstała w drodze umowy. Jeżeli umowa ta nie ma formy aktu notarialnego, to w świetle prawa żadna służebność nie powstała. Jeśli forma została zachowana, to należy zastanowić się nad treścią powstałej służebności. Wspomina Pani o tym, że polega ona na prawie przejścia i przejazdu. Otóż taka służebność w żadnym wypadku nie oznacza powstania wspólnej drogi. Pas gruntu, na którym służebność ta jest wykonywana, nadal należy wyłącznie do właściciela nieruchomości obciążonej (czyli Pani). Sąsiadka ma jedynie prawo w ściśle określony sposób korzystać z Pani nieruchomości. Skoro jest to służebność przejazdu i przejścia, to prawo sąsiadki ogranicza się tylko do możliwości przejścia pieszo i przejazdu każdym pojazdem pasem gruntu, na którym to prawo może być wykonywane.

 

Uprawniony ze służebności (sąsiadka) nie może w stosunku do nieruchomości obciążonej wykonywać innych czynności. Co więcej, nawet prawo przejścia i przejścia powinno być wykonywane w taki sposób, żeby jak najmniej utrudniać korzystanie z nieruchomości obciążonej (art. 288 k.c.). Prawo nakłada na uprawnionego ze służebności jeszcze jeden obowiązek. Otóż w braku odmiennej umowy to on powinien utrzymywać urządzenia potrzebne do wykonywania służebności gruntowej (art. 289 § 1 k.c.).

 

W Pani sytuacji sąsiadka dokonała czynności, które z pewnością nie mieszczą się w granicach uprawnień płynących ze służebności. Wyrzucenie śmieci na Pani grunt oznacza naruszenie Pani prawa własności. Zgodnie z art. 222 § 2 k.c. przysługuje Pani przeciwko sąsiadce roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie dalszych naruszeń. Sądem właściwym rzeczowo będzie sąd rejonowy lub okręgowy, w zależności od wartości przedmiotu sporu. Właściwym miejscowo będzie sąd, w którego okręgu położona jest nieruchomość obciążona (art. 38 § 1 k.p.c.).

 

Marek Watrakiewicz

 

Podstawa prawna:

 

art. 288 i 289 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 932 z późn.zm.).

 

a ja trochę z innej beczki , czytałam ten cytat i zainetesowała mnie inna sprawa. Nie jest natomiast konieczne ujawnianie służebności w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości obciążonej.

czyli jak będę chciała kupić działke i będę sprawdzać jej księgę wieczystą to kupie nieświadomie ze służebnością która nie musi być wpisana w tą księge ..to gdzie to sprawdzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...