Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Złapać dwie sroki za ogon - mieszkanie w bloku i dom...


oliwa72

Recommended Posts

Jakiś dziwny lęk przed liczbami macie :) 80m2 to dużo, 15km dalej to daleko.. hmmm.

 

Jeżeli wybudujesz dom 80m2 z piętrem/poddaszem, to na jednym poziomie będzie tylko 40m2 - to jak kawalerka w bloku! A jak chcesz budować parterowy, to w tej samej cenie wybudujesz 110m2 z poddaszem.

 

 

No to już wiadomo skąd te lęki przed liczbami. Jak ktoś równa koszt wybudowania 80m2 z kosztem wybudowania 110m2 to rzeczywiście wiele wyjaśnia. Faktem jest, że wzrost kosztów nie jest proporcjonalny do wzrostu metrażu (z reguły cena matra spada przy zwiększeniu metrażu, ale w specyficznych warunkach urośnie), ale jakoś tak przez skórę czuję, że przy takim samym wykończeniu ten dom 110m2 będzie droższy od tego domu 80m2. Zgadywać można o ile (ja zgaduję, że o prawie 100000zł), ale że będzie w tej samej cenie? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś dziwny lęk przed liczbami macie :) 80m2 to dużo, 15km dalej to daleko.. hmmm.

 

Jeżeli wybudujesz dom 80m2 z piętrem/poddaszem, to na jednym poziomie będzie tylko 40m2 - to jak kawalerka w bloku! A jak chcesz budować parterowy, to w tej samej cenie wybudujesz 110m2 z poddaszem.

 

Taaaa.... jeden nazwie to lękiem, inny natomiast zdrowym rozsądkiem i perspektywicznym myśleniem. Wiem ile mi powierzchni potrzeba i nie zawaham się jej użyć :) .Bo w tej samej cenie zbuduję 110m2, a jak zaszaleję to z 250m2 wyjdzie mi jeszcze taniej z metra, a potem to już tylko te metry doglądać, sprzątać i ogrzewać...Co kto lubi rzecz jasna (ja wolę ogród pielić niż ganiać ze szmatką po metrach, ale nie mam nic przeciwko :) - jeżeli tylko ktoś się w tym realizuje - ok! ).

Tylko niech mi kto powie dlaczego tak usilnie jestem przekonywana o niesłuszności podejścia do metrażu, skoro akurat w tej materii mam absolutna jasność i pewność. Moja niepewność dotyczy całkowicie innego problemu...

Ale dzięki za głos i troskę :D

Pozdrawiam

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko niech mi kto powie dlaczego tak usilnie jestem przekonywana o niesłuszności podejścia do metrażu,

Ola

ja przekonuję bo mam doświadczenie. W bloku miałam ok 70 m2 mieszkania. Mieściłam się spokojnie, nawet uważałam, że mamy duże mieszkanie!!. W domu mam 124 m2 i brak mi 20. Konkretnie brak mi jednego pomieszczenia na dole (spiżarni) i na górze (garderoby). Oczywiście, że da się żyć bez, ale co to za życie :lol: :lol: :lol: :lol:

Jest inaczej. Nie wiem, dlaczego. Inne są oczekiwania, inne meble się kupuje (większe :roll: ), człowiek chętnie by nie miał szaf i wygniecionych wiecznie ciuchów a raczej wieszaczki w garderobie. W bloku się zagospodarowuje każdy centymetr, a tu mam gabinet tylko dla siebie, na przykład... Odrobina komfortu :wink: No i blok zawsze dla mnie był sypialną a teraz najchętniej bym do pracy nie chodziła, tylko siedziała sobie w domu. A za ogrzewanie i tak płacę mniej, niż komorne w bloku :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko niech mi kto powie dlaczego tak usilnie jestem przekonywana o niesłuszności podejścia do metrażu,

Ola

ja przekonuję bo mam doświadczenie. W bloku miałam ok 70 m2 mieszkania. Mieściłam się spokojnie, nawet uważałam, że mamy duże mieszkanie!!. W domu mam 124 m2 i brak mi 20. Konkretnie brak mi jednego pomieszczenia na dole (spiżarni) i na górze (garderoby). Oczywiście, że da się żyć bez, ale co to za życie :lol: :lol: :lol: :lol:

Jest inaczej. Nie wiem, dlaczego. Inne są oczekiwania, inne meble się kupuje (większe :roll: ), człowiek chętnie by nie miał szaf i wygniecionych wiecznie ciuchów a raczej wieszaczki w garderobie. W bloku się zagospodarowuje każdy centymetr, a tu mam gabinet tylko dla siebie, na przykład... Odrobina komfortu :wink: No i blok zawsze dla mnie był sypialną a teraz najchętniej bym do pracy nie chodziła, tylko siedziała sobie w domu. A za ogrzewanie i tak płacę mniej, niż komorne w bloku :lol:

 

Ok - w porządku :D . Wywoływanie konfrontacji za nic nie było moją intencją - naprawdę cenię sobie komentarze tutaj się pojawiające.

W tej kwestii jednak pozostanę przy swoim zdaniu.

Starsza panią jeszcze nie jestem, ale też żaden ze mnie tygrys młodzieniaszek :lol: - mam swoje doświadczenia życiowe. Dzieciństwo i młodość wczesną spędziłam w 120metrowym domu, potem mieszkałam w 48, w 30, w 60metrach... Wiem czego chcę - przynajmniej pod względem ilości metrów :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam serdecznie

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oliwa72, przynajmniej moja wypowiedz, sugerujaca Ci troche wiekszy metraz wynika z tego, ze dom o pow. 80m2 bylby z mojego punktu widzenia wygodny, jesli mialyby w nim mieszkac tylko 2 osoby.

Jednym z celow wybudowania domu przeze mnie bylo odejscie od typowej dla mieszkan o przecietnej powierzchni, koncepcji pomieszczen spelniajacych n funkcji. Ja zamiast produktu "n w 1" wole zdecydowanie n produktow, z ktorych kazdy wypelnia tylko jedna funkcje.

 

Oczywiscie Ty mozesz miec zupelnie inne spojrzenie na te kwestie, i jesli uwazasz, ze w zupelnosci wystarczy Ci 80m2, to nie widze problemu.

Mnie bardziej interesowaloby, dlaczego dla Ciebie bardziej wygodne byloby mieszkanie cala rodzina przez 4-5 miesiecy w roku w domu, a pozniej ponowne zamieszkiwanie w bloku, i tak w kolko, az do momentu usamodzielnienia sie dzieci.

Jesli nie chcesz sprzedac mieszkania ani go wynajac, to przeciez moze ono stac puste. Co jakis czas bedziesz tam zagladac, zeby zobaczyc czy wszystko jest w porzadku, posprzatac etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już wiadomo skąd te lęki przed liczbami. Jak ktoś równa koszt wybudowania 80m2 z kosztem wybudowania 110m2 to rzeczywiście wiele wyjaśnia. Faktem jest, że wzrost kosztów nie jest proporcjonalny do wzrostu metrażu (z reguły cena matra spada przy zwiększeniu metrażu, ale w specyficznych warunkach urośnie), ale jakoś tak przez skórę czuję, że przy takim samym wykończeniu ten dom 110m2 będzie droższy od tego domu 80m2. Zgadywać można o ile (ja zgaduję, że o prawie 100000zł), ale że będzie w tej samej cenie? :o

Nie doczytałeś, że porównuję parterowy 80mk2 do domu z poddaszem 110m2? A w takim wypadku oszczędzasz, i to sporo, na fundamentach, ścianach, więźbie i dachu. Dokładasz koszt schodów, dopłaty do okien dachowych i ścianek z KG. No i różnica w powierzchni do wykończenia, ale jeżeli uważasz że metr kwadratowy wykończenia kosztuje 3500zł.. no to znaczy, że drogo się wykańczasz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Bracia Forumowicze - to zróbmy taki manewr - DO BRONIIIIIII !!!!!

URRRAAAAAAA!!! Na tego co ma z metra drożej!ALEEEEEEE!

Bij Waść a mocno tego co nie rozumi nijak że buduje za małe!!!!!

Giń pachołku coś śmiał mieć zdanie odrębne!!!!!URAAAAAA

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

A jak już opadnie kurz bitewny i ambulansy odwiozą co ciężej rannych z pola bitwy, to ja z pewną taką nieśmiałością wtrącę, że rzecz się rozchodziła o to czy ma sens utrzymywanie jednocześnie domku i mieszkania, żeby dziś....a później....

Pozdr.

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oliwa72, przynajmniej moja wypowiedz, sugerujaca Ci troche wiekszy metraz wynika z tego, ze dom o pow. 80m2 bylby z mojego punktu widzenia wygodny, jesli mialyby w nim mieszkac tylko 2 osoby.

Jednym z celow wybudowania domu przeze mnie bylo odejscie od typowej dla mieszkan o przecietnej powierzchni, koncepcji pomieszczen spelniajacych n funkcji. Ja zamiast produktu "n w 1" wole zdecydowanie n produktow, z ktorych kazdy wypelnia tylko jedna funkcje.

 

Oczywiscie Ty mozesz miec zupelnie inne spojrzenie na te kwestie, i jesli uwazasz, ze w zupelnosci wystarczy Ci 80m2, to nie widze problemu.

Mnie bardziej interesowaloby, dlaczego dla Ciebie bardziej wygodne byloby mieszkanie cala rodzina przez 4-5 miesiecy w roku w domu, a pozniej ponowne zamieszkiwanie w bloku, i tak w kolko, az do momentu usamodzielnienia sie dzieci.

Jesli nie chcesz sprzedac mieszkania ani go wynajac, to przeciez moze ono stac puste. Co jakis czas bedziesz tam zagladac, zeby zobaczyc czy wszystko jest w porzadku, posprzatac etc.

 

 

W tym domku będą właśnie docelowo mieszkać dwie osoby. Pozwól, że już zostawię temat metrażu...:wink:

To że chciałam peregrynować z całą rodziną pomiędzy blokiem a domem jest w tej chwili uzasadnione tym, że wolałabym nie przenosić dzieci do innej szkoły - ta do której chodzą jest ok i do tego naprawdę wyjątkowo blisko i po drugie mam po prostu niebywale ciepłe mieszkanie - może nikt mi nie uwierzy, ale CAŁĄ zimę nie włączyłam ani raz kaloryferów a temperatura w środku wahała się od 19 do 23 stopni... Dlatego latem - ogród i domek, a jesień - szkoła, a zima - błogie ciepełko :D

Pozdrawiam

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nikt mi nie uwierzy, ale CAŁĄ zimę nie włączyłam ani raz kaloryferów a temperatura w środku wahała się od 19 do 23 stopni... :D

Pozdrawiam

Ola

Ja ci wierzę, bo mamy identyczną sytuację i co roku zwroty rzędu 500 - 550 zł z tytułu nie wykorzystanego ciepła. W tym roku na palcach jednej ręki można policzyć ile razy był odkręcany grzejnik. A temp. jaik u ciebie 19-23 stopnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, w pewnym sensie ma tak mój kuzyn. Ma dom ze 20 km od Łodzi i przenosi się tam na wakacje. Właściwie to by się przenosił, gdyby nie to, że wakacji są tylko 2 miesiące a z tego jeszcze na 3 tyg wyjeżdzają na urlop. Da się to zorganizować pod warunkiami

piec gazowy włączany wiosną do jesieni a póxną jesienią, jak kończysz sezon - spuszczasz całą wodę z instalacji. Kaloryfery wydają mi się tu bezpieczniejsze, niż podłogówka, ale może się nie znam.

Dobry alarm podpięty do firmy

czujni sąsiedzi w bloku, może też alarm?

dodatkowe koszty utrzymywania dwóch mieszkań - koszty stałe to alarm, podatki, śmieci (ewentualnie), dwie pralki, podwójne pościele, garnki, kuchnie gazowe, lodówki itd. I nie ma, ze przyda się na potem, bo uzywana czzy nie i tak się zestarzeje.

Więcej niedogodności nie widzę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, w pewnym sensie ma tak mój kuzyn. Ma dom ze 20 km od Łodzi i przenosi się tam na wakacje. Właściwie to by się przenosił, gdyby nie to, że wakacji są tylko 2 miesiące a z tego jeszcze na 3 tyg wyjeżdzają na urlop. Da się to zorganizować pod warunkiami

piec gazowy włączany wiosną do jesieni a póxną jesienią, jak kończysz sezon - spuszczasz całą wodę z instalacji. Kaloryfery wydają mi się tu bezpieczniejsze, niż podłogówka, ale może się nie znam.

Dobry alarm podpięty do firmy

czujni sąsiedzi w bloku, może też alarm?

dodatkowe koszty utrzymywania dwóch mieszkań - koszty stałe to alarm, podatki, śmieci (ewentualnie), dwie pralki, podwójne pościele, garnki, kuchnie gazowe, lodówki itd. I nie ma, ze przyda się na potem, bo uzywana czzy nie i tak się zestarzeje.

Więcej niedogodności nie widzę :lol:

 

No właśnie, że parę niedogodności jest... Nie da sie temu zaprzeczyć i mnie to tak doprowadzało do "miotania się" :). Np. to ogrzewanie - no kłopot się wraz z mrozami robi...

Ale tak jak pisałam wyżej, to pewnie kwestia przewartościowania, bo plusy ewidentne też są.

Ja w zasadzie już doszłam do wniosków końcowych (duża w tym zasługa forumowiczów :D) - apatia zimowa i home blues minął .

Teraz czekam na wiosnę i działam :D

Pozdrawiam serdecznie

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie już doszłam do wniosków końcowych (duża w tym zasługa forumowiczów :D) - apatia zimowa i home blues minął .

Teraz czekam na wiosnę i działam :D

Pozdrawiam serdecznie

Ola

 

No to sruuuuu...! Ja też się nie mogę doczekać... Zrobię tylko ten protokół (siedzę nad nim, kurna, już drugi tydzień), wezmę kasę i sruuuu.... wypadam na wieś, na dwa tygodnie... :D

Mam sasiadkę (wdowa), ktora mi ogródek uprawia i podlewa... trzeba bedzie ziemię skopać... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie już doszłam do wniosków końcowych (duża w tym zasługa forumowiczów :D) - apatia zimowa i home blues minął .

Teraz czekam na wiosnę i działam :D

Pozdrawiam serdecznie

Ola

 

No to sruuuuu...! Ja też się nie mogę doczekać... Zrobię tylko ten protokół (siedzę nad nim, kurna, już drugi tydzień), wezmę kasę i sruuuu.... wypadam na wieś, na dwa tygodnie... :D

Mam sasiadkę (wdowa), ktora mi ogródek uprawia i podlewa... trzeba bedzie ziemię skopać... :D

 

No i jasne! Ja już mam power, tylko jeszcze niech te wiatry trochę ziemię przesuszą i pójdę jak burza. Jak, jak...jak huragan będę, jak tornado! :lol: :lol:

Pozdrawiam

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu jeszcze ciekawostka taka - na artykuł się natknęłam przypadkiem w "Wysokich obcasach".

Tu fragment: "W Polsce wciąż leczymy kompleks mieszkania w bloku. - Znaleźć projekt zgrabnego domu 80- czy 90--metrowego jest u nas bardzo trudno - mówi Paweł Kobryński z poznańskiej pracowni Front Architects. - Nadal pokutuje przekonanie, że większe znaczy lepsze. Tymczasem ogromne kuchnie z wyspą nie są tak praktyczne, jak nam się wydaje. Szwedzi już dawno odkryli, że lepiej mieć w kuchni wszystko pod ręką, niż biegać w tę i z powrotem...."

Dla zainteresowanych przeczytaniem całości rzucam cumę

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53581,5458115,Rezydencje__Apartamenty__Nie__domki_mikrusy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie już doszłam do wniosków końcowych (duża w tym zasługa forumowiczów :D) - apatia zimowa i home blues minął .

Teraz czekam na wiosnę i działam :D

Pozdrawiam serdecznie

Ola

 

No to sruuuuu...! Ja też się nie mogę doczekać... Zrobię tylko ten protokół (siedzę nad nim, kurna, już drugi tydzień), wezmę kasę i sruuuu.... wypadam na wieś, na dwa tygodnie... :D

Mam sasiadkę (wdowa), ktora mi ogródek uprawia i podlewa... trzeba bedzie ziemię skopać... :D

 

No i jasne! Ja już mam power, tylko jeszcze niech te wiatry trochę ziemię przesuszą i pójdę jak burza. Jak, jak...jak huragan będę, jak tornado! :lol: :lol:

Pozdrawiam

Ola

 

Napisz w końcu gdzie masz ta działkę, w Dwikozach czy Grębowie,?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zasadzie już doszłam do wniosków końcowych (duża w tym zasługa forumowiczów :D) - apatia zimowa i home blues minął .

Teraz czekam na wiosnę i działam :D

Pozdrawiam serdecznie

Ola

 

No to sruuuuu...! Ja też się nie mogę doczekać... Zrobię tylko ten protokół (siedzę nad nim, kurna, już drugi tydzień), wezmę kasę i sruuuu.... wypadam na wieś, na dwa tygodnie... :D

Mam sasiadkę (wdowa), ktora mi ogródek uprawia i podlewa... trzeba bedzie ziemię skopać... :D

 

No i jasne! Ja już mam power, tylko jeszcze niech te wiatry trochę ziemię przesuszą i pójdę jak burza. Jak, jak...jak huragan będę, jak tornado! :lol: :lol:

Pozdrawiam

Ola

 

Napisz w końcu gdzie masz ta działkę, w Dwikozach czy Grębowie,?

 

Dwikozy - nieeeee, Grebów - aa.. a... :wink:.

To tak pomiędzy jest :lol:

Sprawdź w profilu.

Podr.

Ola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...