somebody 27.02.2010 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 Witam, mam problem z wymianą przyłączenia wody do domu. Mam dom do remontu. Woda jest juz przyłaczona , jest wodomierz ale rura doprowadzajaca wodę od ulicy do domu jest stara, pordzewiała, podobnie jak odcinek do wodomierza. Ponieważ planuję przeprowadzenie remontu podłogi (zerwanie betonu itd...) chciałabym przy okazji wymienić także tą rurę, żeby ustrzec sie niespodzianek w przyszłości. Chętnie zmieniłabym też miejsce wejścia rury do domu, przesuwając je o kilka metrów. Tymczasem Zakład Wodociagów stwierdził, że może mi najwyżej zamontować zasuwkę na "mojej" rurze przy rozgałęzieniu od gł. wodociągu. resztę prac powinnam wykonać na własny koszt. Czy tak jest rzeczywiście? Wydawało mi się, że do licznika wymiana rur należy do "wodociagów"? Mogę sie mylić oczywiście, ale myślę, że warto zasięgnąć porady osób zorientowanych w temacie bo nie do końca dowierzam urzednikom. Tym bardziej, że przy pierwszej rozmowie uzyskałam jednak inne informacje. Bardzo proszę o rady jeśli ktoś z forumowiczów zna się na tych sprawach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 27.02.2010 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 Tak jak ze wszystkim - płaci właściciel Niestety wodociągi można tylko grzecznie poprosić Oni wywiązują się z umowy, woda jest, to resztę mają gdzieś. A jak się uszkodzi to się przyjedzie i naprawi... Jeśli przebudowa to na koszt użytkownika - w końcu to jemu przeszkadza. Takie nieciekawe są realia. Trzeba im wysłać "zapotrzebowanie" poparte jakimś sensownym szkicem i uzasadnieniem. Z reguły odpowiadają, że "na tą chwilę nie dysponują odpowiednimi środkami". Wtedy trzeba zapytać czy można wykonać "własnymi środkami w uzgodnieniu z zarządcą/właścicielem sieci". Jeżeli tak, to robisz projekt, uzgadniasz, wykonujesz robotę a oni robią odbiór. Częściej bywa, że wodociągi to "pies ogrodnika" i nie życzą sobie "obcych" wykonawców. Wtedy pozostaje tylko czekanie, monitowanie, czekanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
somebody 01.03.2010 08:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Dziekuję andk za poradę. Wychodzi na to, że muszę poczekać aż ktoś z wodociągów pofatyguje się na miejsce i powie mi co i jak załatwić wg zyczenia wszechmocnego Urzędu. Kiedy to nastąpi - kto wie? Na razie mam czekać na telefon czyli urzędnicza norma ;( Jak piszesz nie mam co sie spodziewać cudów. Dzieki tej wiedzy przynajmniej postaram się uniknąc dodatkowych kłopotów. Zobaczymy co uda się zdziałać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.