Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Netia mnie wykończy....


Achaja

Recommended Posts

O podłączenie internetu poprosiłam 10 stycznia...

Dostałam informację przez telefon, że będzie 12 lutego... Cholera - długo, ale co robić. Dobra. Około 8 lutego, sms - usługa będzie aktywna 15 lutego. 3 dni obsuwy hmmm... No nic. Jakoś to przeżyję. 9 lutego przychodzą monterzy - wszystko gra. Za tydzień będzie Pani miała net. No fajnie.

Następuje rzeczona data - 15 lutego. Włączam kompa - modem. Nic.

Dzwonię.

Bo Tpsa nie uwolniła linii. Wysyłają ponaglenie. Dzwonię dnia następnego. No Tepsa uwolniła linię, ale jest awaria.

-Acha - a długo to potrwa?

-Nieeeee... Proszę czekać 24 godziny, będzie śmigać.

Ok - poczekam.

Minęły 24 h - "paczam... -Ni huhu, nie śmigło."

Dzwonię

-No jednak Tepsa nie uwolniła linii...

-No przeciez pani kolega mówił, że uwolniła

-Ja nie wiem - ja widzę, że nie.

-Dobra prze pani - ile to potrwa.

-No skoro data była na 15.02 - to wieczorem pani będzie miała połączenie

 

Nie miałam.

 

Dzwonię rano. Panienka mnie informuje, że aktywacja została przeniesiona na 26.02.

-Cooooooooooo?

No ona tak tu widzi, i nic nie poradzi.

Grrrrrrrrrr....

 

Mamy 25 lutego - późny wieczór. Skoro linie czynne całą dobę - to dzwonię zapytać czy jutro będzie.

Miły pan:

-Tak proszę pani - od północy będzie.

 

Rano jak się domyślacie - dalej nie ma.

Dzwoniłam co kilka godzin - łącznie 5 razy. Za każdym razem: za godzinę, za dwie, do wieczora. Wystawiają zgłoszenie awarii (jakiej awarii - jak tu nic nie działało? jak moze mieć awarię coś czego nie ma????)

Sobota 27.02 - dalej nie ma.

Dzwonię (cholera, to g***o zżera mi moje darmowe minuty)

No to wystawiają ponaglenie.

Jedno.

A potem ponaglenie ponaglenia.

 

Jutro już MUSI pani mieć internet.

 

Dzwonię dwie godziny temu (niedziela)

Pani mówi - od 26.02 ma pani aktywną linię, widocznie pani coś zepsuła - zaświergoliła radośnie...

Jezu... Jeśli kiedykolwiek nie znałam uczucia pragnienia włożenia łapy do słuchawki i uduszenia na miejscu, to własnie je poznałam...

-Prosze podłączyć inny router - powinien zadziałać, bo najwidoczniej z tym coś jest nie tak

-Ale pani kolega mówił, że skoro się palą przynajmniej dwie diody, to znaczy ze jest sprawny - wycedziłam.

-Nie!!! Musi być zepsuty, proszę podłączyć inny, na pewno pani ma - a jak nie to proszę iść do sąsiada i pożyczyć, i sprawdzić. (Niedziela wieczór - przypominam)

-Kto do cholery (nie wytrzymałam) ma sprawdzać? Ja czy Wy??? Kto tu komu płaci?

Panienka nie słucha tylko dalej swoje.

-Technicy WCZORAJ sprawdzili łącze w obecności abonenta, jest dobrze! - zaświergotała

(Kuźwa :evil: )

- jakiego ABONENTA - ja jestem abonentem, nikt przy mnie NICZEGO nie sprawdzał!

-Och to widocznie jak pani w domu nie było, ktoś inny był przy tym!

Grrrr......... :evil:

-Proszę pani - nie wychodziłam wczoraj z domu, cały dzień byłam SAMA - nikogo nie było!!!!!!! :evil:

-Prosze podłaczyć inny modem!

Mówię:

-dobrze sprawdzę - do widzenia... :roll:

Opadłam z sił.

 

Nie poddam się - warknęłam.

Dzwonię znowu...

Znowu panienka...

Jezuuu... za co...

Ale kurde, ta słucha co się do niej mówi, i nie świergoli - zaryzykuję...

-Prze pani... Sprawa wygląda tak, tak i tak - a pani koleżanka powiedziała mi tak, tak i tak.

-Nieee prosze pani - u Pani nadal jest status awarii, sprawa nie ma statusu zakończonego, więc wystawię ponaglenie, ponaglenia, ponaglenia...

Ręka mi niebezpiecznie zaczyna drżeć...

Cholera - szkoda telefonu...

-Dobrze prze pani. KIEDY (quwa-ma.. - dodaję w myślach) będzie działać??????

Ona nie wie, bo to technicy, bo nie wiadomo gdzie awaria, oni sprawdzali, ciągłość na linii jest zachowana bla bla bla...

 

 

 

No i co ja mam robić? Komu się poskarżyć, nie wiem napluć? ;), nabluzgać? :p, pojechać tam i się oflagować w głównej siedzibie? Przykuć się do kontuaru?

Dżizas, niech mi ktoś mądry poradzi co robić.... Nawet nie mogę zdjęcia Małego Głoda na licytację poprawić, bo nie mogę na tym radiowym badziewiu co je teraz mam wysłać.

Na FM nie wgrywają się do końca strony, teraz nie pokazuje mi się przycisk "wyślij" odświeżam jak głupia raz po raz licząc, że w końcu się pokaże.

Szef czeka na ważne materiały, wściekły jak osa - nie zaniosę mu ich w zębach bo firma hen daleko ode mnie. Dzieckowi potrzebuję ściągnąć materiały do prezentacji na przyrodę, dachówek na alledrogo nie mogę obejrzeć, nie wspominając, że musimy zacząć szukać projektu na dom, żeby cokolwiek zacząć planować.

 

Co robić?

 

Achaja_mocno_zdesperowana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedziałabym, że iść do Tepsy, ale tam będzie to samo

ja na podłączenie Neostrady czekałam miesiąc, niby wszystko było Ok tylko internetu niet. Dobrze, że znam od nich jednego dyrektora i zdesperowana zadzwoniłam do niego. Głupio mi było zawracać głowę, bo znajomość jest dość .. oficjalna, żaden przyjaciel, ale okazała się nadwyraz skuteczna. telefon wykonałam o 17 a o 19 już działał internet :o

Mam wrażenie, że w tych firmach działa tylko infolinia z ofiarami przyuczonymi do dawania odporu klientom. No i dział rachunków. Nic więcej :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz sobie tej Netii odpuścić?!!! I udać się do konkurencji???

Takie cyrki na starcie źle wróżą na przyszłość!

 

My mieliśmy Neosteradę z tepsy i było super. Po tygodniu nie całym wszystko hulało. Teraz śwagier namówił mnie na Dialog, bo on tam u nich pracuje :lol: . Jest tak jakby trochę mniej super, ale może tepsa jakąś dywersję konkurencji odstawia 8) (podejrzenia mojej żonki :wink: ). A następny internet to bym z ORANGE chciał przetestować. Taki bezprzewodowo-komórkowy. Za 60zł/m-c podobno kosztuje na próbę jak się bierze. Może to coś warte?

Jeśli ktoś ma jakieś dobre doświadczenia z Orange, to może by się Achaja skusiła :wink:

Życzę ci Achaja wytrwałości w oczekiwaniu!

PER ASPERA AD ASTRA :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EZS - kochana, a nie masz kogoś znajomego z netii? :lol:

 

Marku - no nie bardzo mam w tej chwili inne wyjście - z tepsą mam na pieńku. ;) Mój mąż wygrał z nimi sprawę w sądzie kilka lat temu - bo monterzy kradli impulsy i tepsa musiała mu odszkodowanie płacić, i teraz nie montują swoich usług pod adresami gdzie on mieszka :lol:

 

Dzisiaj walczę dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 telefony dzisiaj już wykonane.

Nadal nic.

W praktyce nic - bo kategorycznie zażądałam połączenia z przełożonym sepleniącego konsultanta.

Połączenie dostałam - imię i nazwisko też - od tej pory nazywajmy go PC.

 

Więc PC obiecał mi, że od tej pory on osobiście będzie nadzorował moją sprawę, i (HAHAHA!) dzisiaj ma jeszcze działać.

Na pytanie czy dzisiaj koło 18 zastanę go jeszcze, odpowiedział że nie może udzielać takich informacji. ( :roll: )

Karwia jelonek... To powiedziałam, że zadzwonię do niego z informacją przed 16tą. To mi powiedział - ja do pani zadzwonię

(A wała, nie dam się spuścić na drzewo - właśnie, że zadzwonię)

No i podobnież ma działać raczej bliżej północy niż godź. 17.

To se pomyślałam, że pewno - o północy go nie będzie, to nie on zbierze kilku sztywnych rzuconych przez mła tylko ktoś inny.

Chyba poszukam wśród znajomych na Golden Line czy ja kogoś z Netii nie mam... :/

 

Na odczepnego zainstalowałam modem Sagem fast 800 - na oprogramowaniu Netii - toże nie działa. Więc to nie jest wina modemu mimo wszystko.

 

Bardzo wygodnie się oni tam urządzili. W Wawie na Taśmowej są tylko prezesi, prawnicy, marteting.

No bo hehe - wysłałam tam chłopa - blisko ze swojej fabryki ma - ale wyszedł rozgoryczony, bo nawet nie miał kogo tam OPR.

 

Znowu czekam. Szlag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 telefony dzisiaj już wykonane.

Nadal nic.

.

 

To samo miały 3 osoby z mojej rodziny. Dwie woziły się z netem jedna z telefonem. Tłumaczenia jak u Ciebie. TP im przeszkadza, TP nie udostepnia, już za chwileczkę już za momencik....

 

Z tym, że jedna woziła się tak jak Ty przez kilka mc - po czym dowiedziała się, że zasadniczo to nie mają technicznej możliwości aby dać jej tak szybki internet jak deklarowali w umowie :wink:. Mogą dać to samo co TP. Teściowa, (usługa telefoniczna) dzwoniła, prosiła nalegała - po kilkunastu rozmowach o niczym - jeden z konsultantów palną niechcący, że zasadniczo to on umowy nie widzi więc chyba się zagubiła.

 

Ostatnio czytałem gdzieś wypowiedź prezesa Netii. Bardzo sie kajał i przepraszał. Nie byli przygotowani na tak wielką ilośc klientów po reklamach z Kotem. Także jeżeli poprawi Ci to humor to poszukaj w sieci tej wypowiedzi i sobie wydrukuj :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 telefony dzisiaj już wykonane.

Nadal nic.

.

 

To samo miały 3 osoby z mojej rodziny. Dwie woziły się z netem jedna z telefonem. Tłumaczenia jak u Ciebie. TP im przeszkadza, TP nie udostepnia, już za chwileczkę już za momencik....

 

Z tym, że jedna woziła się tak jak Ty przez kilka mc - po czym dowiedziała się, że zasadniczo to nie mają technicznej możliwości aby dać jej tak szybki internet jak deklarowali w umowie :wink:. Mogą dać to samo co TP. Teściowa, (usługa telefoniczna) dzwoniła, prosiła nalegała - po kilkunastu rozmowach o niczym - jeden z konsultantów palną niechcący, że zasadniczo to on umowy nie widzi więc chyba się zagubiła.

 

Ostatnio czytałem gdzieś wypowiedź prezesa Netii. Bardzo sie kajał i przepraszał. Nie byli przygotowani na tak wielką ilośc klientów po reklamach z Kotem. Także jeżeli poprawi Ci to humor to poszukaj w sieci tej wypowiedzi i sobie wydrukuj :wink: .

 

O karwia (jakby rzekł mój ulubiony egzorcysta amator)

No to może być, że to grubsiejsza sprawa, a oni cykają się do błędu przyznać.

Umowę mam na papierku, więc chyba jej nie zgubili jeśli co chwilę w rozmowie potwierdzam swoje dane.

Nie znajdę teraz tej wypowiedzi, ledwo mi się FM i google otwiera na necie radiowym, a co dopiero szukać innych stron.

Humoru mi to tak czy siak nie poprawia...

No ale skoro obiecał, że osobiście popilotuje... To zobaczymy. Za godzinę z małym hakiem będę go znowu molestować. Nie odpuszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadnijcie? :evil:

 

Termin uruchomienia został wyznaczony na 9.III

 

Obudziły się we mnie mordercze instynkty :evil:

 

Ale jak pomyślę o tym ile Żelka czekała na samochód...

To już wszystko przestaje mnie dziwić.............

Daruj sobie tę Netię - ja w to się wplątałem prawie trzy lata temu i cieszę się, że niedługo mi ta umowa się skończy. Myślę, że jest to dopiero początek Twoich poblemów :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się tylko tak wydaje...

10 GB - to jest powiedzmy 15 filmów - tyle nie ściągam, góra 3-4 miesięcznie, czasem chciałabym więcej... No to zależy od formatu, bo teraz jest dużo w lżejszym rmvb a nie w avi - ale mimo wszystko. Jedźmy dalej:

Pracuję m.in. w powiatowym radiu - projekt edukacyjny, mamy umowę z ZAIKS na bezpłatne puszczanie utworów.

Mam 8 audycji w miesiącu. Na każdą wychodzi ok. 125-150 mega muzyki.

To już jest 1 giga - a sama musze wszystko przygotować.

Otwieranie stron - też zżera.

Dodatkowo muszę te audycje wrzucić na FTP - nagrywane są w moim małym studio - ale do siedziby muszę wysłać. Jedna audycja to spokojnie będzie 700 mega, bo nagrywane w darmowym audacity.

Maile, transfer zdjęć do albumów.

 

A jeszcze mój mąż i córka. Też korzystają z netu - mąż służbowo, ale swoje pasje też ma, i gdy np. z kolegą wymieniają się co i rusz poprawionym modelem łodzi czy czegoś tam, co właśnie mają zamiar budować, to grafika lata w te i spowrotem z prędkością niemalże światła :lol:

Córka niby mała, bo 9 lat, ale ma swoje gry logiczne na Facebooku i to też pożera co nieco...

Jeszcze administruję społecznościowym "portalem" literackim. Piszę, inni piszą, trzeba powrzucać zdjęcia, teksty, grafiki czasem sciągnąć i zainstalować wtyczki i nowości - jak to na wordpressie bywa.

 

10 GB - to wcale nie jest dużo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depeesia mówiła, że nigdy w życiu... Podobno smiesznie niskie limity transferu, a prędkość porównywalna ze spacerującym ślimakiem... :roll:

Znaczy, to u mnie tak działa, jak ktoś ma lepszy zasięg, bliżej wieży jest, to jest całkiem nieźle, naprawdę. Wiem, bo często zabieram laptopa w podróż, w miastach śmiga aż miło. :wink:

Transfery można chyba zwiększyć, sprawdż gdzieś w orange, najlepiej może podjechać do jakiejś kawiarenki internetowej i wejść na ich stronę. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam im szansę jeszcze do tego 9 III - aktualnie z jednym gościem na Golden Line koresponduję, to co mi nawypisywał to się w głowie nie mieści...

Ale z kolei mówi, że jak już ruszy to będzie naprawdę OK...

Problemem są firmy współpracujące, czyli podwykonawcy łączy...

No zobaczymy.

 

I tak będę musiała za jakieś 2 lata myśleć o zmianie, bo już wiem że u mnie do puszczy netia nawet radiowo nie dociera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...