Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Programowalne instalacje elektryczne - wątek dla entuzjastów


Recommended Posts

Dzieki

Dedrytus. ......... kiedys wlasnie przegladalem z SALUSA i faktycznie maja tam rozne termostaty pokojowe z czujnikami temper.

.

Ale termostat musi być w twoim przypadku do podłogówki, to jest bardzo ważne.

ERT50 może sterować zaworami bezpośredni z pominięciem specjalnej listwy Salusa.

Będziesz musiał tylko dorobić jeszcze sterowanie pompą mieszacza jeśli wszystkie zawory są zamknięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

.....no tak sterowaniem mieszacze tez /dodatkowy baypas i kilka spraw / i sytuacja pod kontrola....

Jednak wroce do temperatur ichpomiaru i sterowaniem ..................jest takie cos jak Płyta ewaluacyjna EvB ATmega 16-32...czli mozna cos tez na Atmedze

odczytAC przez DS18b20 1-WIRE:::BO JA NA TYM SIE JUZ KOMPLETNIE NIE ZNAM prosil bym o jakiekolwiek wskazowki,wzglednie Wasze doswiadczenia.

pozdrawiam Janek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 

 

Konkretnie mam podlogowke i chce mimo duzej bezwladnosci sterowac po przez elektryczne termostaty na ROZDZIELACZU PODLOGOWKI.

Chcialbym wiedziec jaki Wy system wybraliscie do odczytu temperatur ,i sterowania przy tym podlogowka

Pozdrawiam JANEK:

Ile masz obiegów grzewczych - tylko jeden, jakie masz źródło ciepła ?

Chcesz mieć możliwość kontroli temperatury w każdym pomieszczeniu oddzielnie ? (położone są osobne pętle na rozdzielaczach) ?

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy uwagi mam:

1) to wątek o "programowalnych instalacjach elektrycznych" - podłogówka sama w sobie nijak tu nie pasuje, więc rozważania sposobu jej realizacji, też są nie bardzo "na miejscu"

2) w typowych realizacjach bezwładność podłogówki powoduje, że sterowanie nią może mieć sens praktycznie tylko przy bardzo "stabilnym" rozkładzie dnia w kontekście wykorzystania danego pomieszczenia (np. używamy dane pomieszczenie w godzinach 7-15, a w pozostalych jest zamknięte). Trzeba też pamiętać, ze uzyskanie rozsądnych różnic temperatur między pomieszczeniami mozliwe jest tylko o ile je maksymalnie odseparujemy (co najmniej pozamykamy drzwi)

3) w przypadku ogrzewania płaszczyznowego (takiego jak podłogówka) temperatura powietrza ma się w ogólności nijak do tzw. komfortu cieplnego, czyli faktycznego odczucia ciapła, lub chłodu. Co za tym idzie pomiar temperatury pomieszczenia nie pozwoli na proste określenie "jest za zimno" lub "jest dość ciepło". Decydujący jest niestety poziom promieniowania podczerwonego podłogi i ścian (czyli po prostu czy pomieszczenie się nagrzewa, czy też stygnie).

 

Podsumowując: jan23 - jeśli nie zamierzasz sterować temperaturą w jakimś biurze (gdzie można na noc niemalże wyłączyć ogrzewanie), to lepiej sobie odpuść. Zysków z takiej regulacji i tak za wiele nie będzie (albo i wcale - bardziej realne są nawet straty z tytułu kosztów zbędnej instalacji), a znacznie sobie życie ułatwisz. Albo inaczej: to że czymś da się sterować, wcale nie znaczy, że należy to robić ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile masz obiegów grzewczych - tylko jeden, jakie masz źródło ciepła ?

Chcesz mieć możliwość kontroli temperatury w każdym pomieszczeniu oddzielnie ? (położone są osobne pętle na rozdzielaczach) ?

pzdr

 

Faktycznie to nie ten watek, ale do inteligentnego domu mozna podciagnac sterowanie roznymi rzeczami miedzy innymi podlogowka.

Otoz mam 11 obiegow ,czyli rozdzielacz z mieszaczem i bajpasem ,a sterowanie mam miec elektryczne ,czyli11 elektrycznych termostatow 24 V LUB 230 V nie wiem jeszcze jakie jest najlepsze .tyle na razie.A odnosnie zrodla to konkretnie jeszcze nie zdecydowalem.

Janek

Edytowane przez Jan23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: jan23 - jeśli nie zamierzasz sterować temperaturą w jakimś biurze (gdzie można na noc niemalże wyłączyć ogrzewanie),

Z powyższego już wiem, że nie masz podłogówki, więc jesteś tylko teoretykiem.

Ja schładzam na noc ogrzewanie w łazienkach, salonie, kuchni i pomieszczeniach nieużywanych do 17st, w dzień temp podnoszona jest do 18,5.

Potrzeba niecałej godziny żeby osiągnąć 1 st więcej o ile jest to potrzebne. W łazience kąpielowej od 18 do 22:30 jest podwyższona temp do 23st.

od 6 do 9 również jest podwyższona temp do 23 st, a później utrzymywana temp. 20,5st.

Jeśli wyjeżdżamy na dłużej cały dom ma być schłodzony do 16 st.

Zysków z takiej regulacji i tak za wiele nie będzie (albo i wcale - bardziej realne są nawet straty z tytułu kosztów zbędnej instalacji), a znacznie sobie życie ułatwisz. Albo inaczej: to że czymś da się sterować, wcale nie znaczy, że należy to robić ;-)

tego typu rozwiązań nie stosuje się w domu dla zysków czy oszczędności tylko dla komfortu.

Według mnie warto, gdyż nie ma takiej możliwości aby ustawić taką samą temperaturę we wszystkich pomieszczeniach z podłogówką przy pomocy jednego termoregulatora.

Mam podłogówkę w całym domy. Kaloryfery tylko w garażu, kotłowni i do suszenia ręczników.

 

Kaloryfery włączają się jeśli wjeżdża samochód i grzeją przez 1,5 godziny podnoszą temp. do ustawionych 19 st.

Rano o 6 rozpoczynają podgrzewanie garażu do 19st., a po 8 utrzymują temp około 12 st.

 

Otoz mam 11 obiegow ,czyli rozdzielacz z mieszaczem i bajpasem ,a sterowanie mam miec elektryczne ,czyli11 elektrycznych termostatow 24 V LUB 230 V nie wiem jeszcze jakie jest najlepsze .tyle na razie.

W przypadku Salusa 230 V jest dużo tańsze od 24V

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powyższego już wiem, że nie masz podłogówki, więc jesteś tylko teoretykiem.

 

Trafiłeś... kulą w płot. Mam w całym domu podłogówkę. Kaloryfera nie mam ani jednego (no mam, ale aktualnie nieużywane inaczej niż jako wieszak).

 

Ja schładzam na noc ogrzewanie w łazienkach, salonie, kuchni i pomieszczeniach nieużywanych do 17st, w dzień temp podnoszona jest do 18,5.

Potrzeba niecałej godziny żeby osiągnąć 1 st więcej o ile jest to potrzebne. W łazience kąpielowej od 18 do 22:30 jest podwyższona temp do 23st.

od 6 do 9 również jest podwyższona temp do 23 st, a później utrzymywana temp. 20,5st.

 

Tak jak pisałem, jak ma się bardzo regularny rozkład dnia i stosunkowo mało akumulacyjną podłogówkę (by zdążyła zareagować), to można się bawić w sterowanie. W sumie dodałbym do tego jeszcze, że przydatne jest źródło ciepła o stałej cenie produkowanej energii cieplnej. Ja akurat mam ogrzewanie dwutaryfowe, więc mi się nie bardzo opłaca grać w dzień i chłodzić w nocy, tyle tylko że tego i tak prawie nie czuć (najbardziej czuć rano, bo tuż nad ranem jest celowo podbijana temperatura). Czuć natomiast (zwłaszcza w okresach przejściowych), gdy podłogówka długo nie jest dogrzewana, bo mimo że temperatura zmienia się maks o 0,5 stopnia, to występuje odczucie "chłodu". W innych porach przy niższej temperaturze wewnątrz i aktywnie grzanej podłogówce zamiast chłodu (z tytułu niższej temperatury) występuje uczucie ciepła (z powodu aktywnego grzania). Ale na takie aktywne grzanie cały dzień można sobie pozwolić tylko przy dużych stratach bezwzględnych, czyli w mrozy, w okresach przejściowych bym się chyba ugotował, gdyby podłogówka grzała wiekszość dnia - i tak miewam nierzadko 23 stopnie w domu (bo żona marudzi, że zimno).

Co do grzania łazienek, to bywa to przyjemne, ale IMHO tu jednak lepiej sprawdzą się grzejniki, bo po pierwsze szybciej reagują (więc nie muszą grzać godzinę wcześniej, żeby zdążyć zauważyć efekt w trakcie kąpieli), a po drugie sterowanie nimi jest zdecydowanie prostsze.

 

Jeśli wyjeżdżamy na dłużej cały dom ma być schłodzony do 16 st.

 

No to jest w sumie oczywiste, ale do tego nie potrzeba sterowania każdym obiegiem z osobna.

 

tego typu rozwiązań nie stosuje się w domu dla zysków czy oszczędności tylko dla komfortu.

Według mnie warto, gdyż nie ma takiej możliwości aby ustawić taką samą temperaturę we wszystkich pomieszczeniach z podłogówką przy pomocy jednego termoregulatora.

 

Przede wszystkim nie ma w ogóle powodu utrzymywania jednakowej temperatury w całym domu, tyle tylko, że utrzymanie różnej w różnych pomieszczeniach w tym samym czasie, możliwe jest tylko jeśli między nimi nie zachodzi intensywna wymiana powietrza, a to w małych domach raczej trudne (mało kto zamyka drzwi do wszystkich pokoi, zwłaszcza że to dla odmiany utrudnia też ich skuteczną wentylację).

Co do komfortu nie zaprzeczę, przydaje się czasowo podnieść temperaturę, jeśli w pozostałym czasie jest obniżona. Tylko że to obniżenie stosuje się dla oszczędności najczęściej (bo komfortu z tego nie ma za wiele), a te są niestety zwykle wątpliwe (chyba, że dom jest mocno energochłonny, wtedy takie okresowe wychładzanie może pozwolić na w miarę realne oszczędności).

 

Mam podłogówkę w całym domy. Kaloryfery tylko w garażu, kotłowni i do suszenia ręczników.

Kaloryfery włączają się jeśli wjeżdża samochód i grzeją przez 1,5 godziny podnoszą temp. do ustawionych 19 st.

Rano o 6 rozpoczynają podgrzewanie garażu do 19st., a po 8 utrzymują temp około 12 st.

 

Jak już pisałem kaloryferów w domu (aktualnie) nie używam. Garaż mam całkowicie nieogrzewany, ale w bryle domu - temperatura w nim nigdy nie spada poniżej zera. Wierzę, że można chcieć mieć 19 stopni w garażu, ale ja tego nie potrzebuję - zdecydowanie łatwiej się tym steruje (no krótko mówiąc: wcale ;) )

 

PS. Tak mnie jeszcze naszło, że wielu producentów kotłów oferuje systemy sterowania ogrzewaniem płaszczyznowym (w tym i podłogówką), bo wielu instalatorów nie potrafi niestety poprawnie wykonać podłogówki i potrzeba takich cudów, żeby zapewnić w miare równomierne grzanie całego domu, bez przegrzewania niektórych fragmentów.

Edytowane przez ravbc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mam ogrzewanie dwutaryfowe, więc mi się nie bardzo opłaca grać w dzień i chłodzić w nocy, tyle tylko że tego i tak prawie nie czuć (najbardziej czuć rano, bo tuż nad ranem jest celowo podbijana temperatura).

Masz elektryczną podłogówkę, więc nadal podtrzymuje zdanie o tym, że jesteś teoretykiem jeśli chodzi o wodne ogrzewanie podłogowe.

W przypadku elektrycznej podłogówki i dwóch taryf komfort jest bardzo kosztowny

Czuć natomiast (zwłaszcza w okresach przejściowych), gdy podłogówka długo nie jest dogrzewana, bo mimo że temperatura zmienia się maks o 0,5 stopnia, to występuje odczucie "chłodu". W innych porach przy niższej temperaturze wewnątrz i aktywnie grzanej podłogówce zamiast chłodu (z tytułu niższej temperatury) występuje uczucie ciepła (z powodu aktywnego grzania).

Ja u siebie nie zaobserwowałem niczego takiego.

Co do grzania łazienek, to bywa to przyjemne, ale IMHO tu jednak lepiej sprawdzą się grzejniki, bo po pierwsze szybciej reagują (więc nie muszą grzać godzinę wcześniej, żeby zdążyć zauważyć efekt w trakcie kąpieli),

A ja lubię ciepłą podłogę pod stopami.

a po drugie sterowanie nimi jest zdecydowanie prostsze.

Jakim cudem?

No to jest w sumie oczywiste, ale do tego nie potrzeba sterowania każdym obiegiem z osobna.

To akurat jest funkcja dodatkowa, a dzięki termoregulatorom w każdym pokoju mam 16 st.

Przede wszystkim nie ma w ogóle powodu utrzymywania jednakowej temperatury w całym domu, tyle tylko, że utrzymanie różnej w różnych pomieszczeniach w tym samym czasie, możliwe jest tylko jeśli między nimi nie zachodzi intensywna wymiana powietrza, a to w małych domach raczej trudne (mało kto zamyka drzwi do wszystkich pokoi, zwłaszcza że to dla odmiany utrudnia też ich skuteczną wentylację).

Jest dokładnie odwrotnie, to termoregulatory gwarantują, że w każdym pokoju jest tak temperatura jaką chcemy mieć.

Co do komfortu nie zaprzeczę, przydaje się czasowo podnieść temperaturę, jeśli w pozostałym czasie jest obniżona.

No właśnie tylko po co mam ogrzewać pokój tzw. gościnny, który praktycznie nie jest wykorzystywany lub mój "gabinecik", który wykorzystuję 3-5 godzin wieczorami. czasami rano.

Tylko że to obniżenie stosuje się dla oszczędności najczęściej (bo komfortu z tego nie ma za wiele),

Nie widzę potrzeby wypuszczania pieniędzy kominem, jeśli jest możliwość sensownego oszczędzania to oszczędzam. W końcu ID ma przynosić jakieś oszczędności.

PS. Tak mnie jeszcze naszło, że wielu producentów kotłów oferuje systemy sterowania ogrzewaniem płaszczyznowym (w tym i podłogówką), bo wielu instalatorów nie potrafi niestety poprawnie wykonać podłogówki i potrzeba takich cudów, żeby zapewnić w miare równomierne grzanie całego domu, bez przegrzewania niektórych fragmentów.

:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

No to mnie rozbawiłeś na koniec.

 

Zanim się wprowadziłem to wszystko działało na jednym termoregulatorze. Różnica między pomieszczeniami dochodziła do 2,5 st. Różna wielkość, nasłonecznieni, ilość okien.

Po prostu nie da się zrobić komfortowej podłogówki na jednym termoregulatorze.

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Faktycznie to nie ten watek, ale do inteligentnego domu mozna podciagnac sterowanie roznymi rzeczami miedzy innymi podlogowka.

Ja nic Tobie nie zarzucałem ;), zgadzam się, że temat związany z IB.

 

Otoz mam 11 obiegow ,czyli rozdzielacz z mieszaczem i bajpasem ,a sterowanie mam miec elektryczne ,czyli11 elektrycznych termostatow 24 V LUB 230 V nie wiem jeszcze jakie jest najlepsze .tyle na razie.A odnosnie zrodla to konkretnie jeszcze nie zdecydowalem.

Janek

 

Rozumiem, jednak często dwa i kilka obiegów = jedno pomieszczenie np. salon + aneks kuchenny, mija się z celem rozbijanie tutaj temperatur.

Nie wiem nadal, co dokładnie planujesz - czy będziesz miał zcentralizowane sterowanie całym budynkiem, czy rozbity na kilka systemów. Do tej pory w kilku instalacjach sprawdził się system Nexo. W wyodrębnionych strefach zainstalowane są czujniki temperatury, sterowanie podłogówką na rozdzielaczach poprzez siłowniki (dowolnie 230V czy 24V) 8 kanałowy moduł kosztuje netto katalogowo 1254zł - oczywiście to podzespół ściśle współpracujący z płytą główną tego systemu. W zależności od źródła ciepła, ten sam sterownik może pełnić także odwróconą rolę w czasie lata - czyli chłodzić (możliwości funkcji, jakie można stworzyć w tym systemie jest bardzo wiele).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz elektryczną podłogówkę, więc nadal podtrzymuje zdanie o tym, że jesteś teoretykiem jeśli chodzi o wodne ogrzewanie podłogowe.

 

Kiepski byłby z Ciebie snajper. ;) Mam źródło ciepła zasilane prądem, ale podłogówkę wodną.

 

W przypadku elektrycznej podłogówki i dwóch taryf komfort jest bardzo kosztowny

 

Nie wiem jak przy elektrycznej, ja w kazdym razie nie narzekam.

 

Ja u siebie nie zaobserwowałem niczego takiego.

 

Widać Twoja podłogówka może grzać częściej/dłużej także w okresach przejściowych, bez ryzyka przegrzania, albo po prostu lubicie niższe temperatury pomieszczeń.

 

A ja lubię ciepłą podłogę pod stopami.

 

Wyczuwalnie ciepła podłogę to ja mam tylko w wielkie mrozy. Przez większość zimy moje podłogi po prostu "nie są zimne", ale ciepłymi też bym ich nie nazwał.

 

Jakim cudem?

 

Bo grzejniki mają znacznie niższą bezwładność, to chyba oczywiste.

 

Jest dokładnie odwrotnie, to termoregulatory gwarantują, że w każdym pokoju jest tak temperatura jaką chcemy mieć.

 

Zrobiłem sobie kiedyś test. Przymknąłem permanentnie obieg w jednym z pokoi. Temperatura w nim spadła może o pół stopnia (przy otwartych drzwiach) po prawie dobie. Odczuwalna temperatura spadła nieco szybciej i dużo niżej (w pokoju było "czuć chłód" mimo, że temperatura była prawie identyczna jak w pozostałych). Po zamknięciu drzwi do tego pokoju na prawie dobę temperatura wewnątrz spadła o 2 stopnie, po ich ponownym otwarciu dość szybko wzrosła o ok. 1 stopień (mimo ciągle skręconego obiegu). Jedyna opcja, żeby obniżać temperaturę tylko przykręceniem ogrzewania, to "zapewnić" większe straty ciepła z pomieszczenia, niż jest w stanie uzupełnić wentylacja - u mnie to nietrywialne zadanie.

 

No właśnie tylko po co mam ogrzewać pokój tzw. gościnny, który praktycznie nie jest wykorzystywany lub mój "gabinecik", który wykorzystuję 3-5 godzin wieczorami. czasami rano.

 

Jak pisałem: jak ma się takie "stałe" godziny używania pomieszczeń, to mozna się bawić. Ja nie mam i dotyczy to praktycznie wszystkich pomieszczeń w domu. Nigdy przerwy w uzytkowaniu nie są na tyle duże, by zysk z obniżenia w nich temperatury, zrekompensował mi utratę komfortu w momencie nie "wstrzelenia się" sterowania w mój pomysł organizacji dnia.

 

Nie widzę potrzeby wypuszczania pieniędzy kominem, jeśli jest możliwość sensownego oszczędzania to oszczędzam. W końcu ID ma przynosić jakieś oszczędności.

 

Z tym się zgadzam. Tylko warto się zastanowić, czy aby na pewno rozbudowana instalacja sterująca (która za darmo nie jest), może choćby na siebie zarobić, o innych oszczędnościach nie wspominając...

 

Zanim się wprowadziłem to wszystko działało na jednym termoregulatorze. Różnica między pomieszczeniami dochodziła do 2,5 st. Różna wielkość, nasłonecznieni, ilość okien.

Po prostu nie da się zrobić komfortowej podłogówki na jednym termoregulatorze.

 

Póki nie wyregulowałem swojej podłogówki, to też miałem spore różnice (choć raczej nie po 2,5 stopnia - chyba że przy dużym słońcu w mrozy - od północy jednak kiepsko grzeje). Natomiast do dziś dnia mam tak, że jak świeci słońce to robi się cieplej w prawie całym domu (z wyjątkiem północnych pomieszczeń oddzielonych drzwiami od reszty domu) i nie wiem jak mógłbym przesterować podłogówkę, żeby uniknąć tego zjawiska (pomijając już, po co miałbym to robić).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzę, że nexwell przebił już KNX

http://www.ebay.de/itm/MDT-EIB-KNX-Schaltaktor-8-fach-16A-AKS-0816-01-/280380277752?pt=LH_DefaultDomain_77&hash=item4147f783f8

A niektórzy sugerowali, że powinienem się martwić o pracę.

 

Nie do końca słuszny wniosek.

W przeliczeniu dla 8-miu kanałów (obiegów) dla Nexo 1 moduł przekaźnikowy 1542zł + 8 termostatów (2174zł) = 3716zł dla tego samego zestawu EIB KNX = 1300 termostat*8 = 10400+moduł przekaźnika 1150zł = 11550zł. Jak widać różnica w cenie spora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym się zgadzam. Tylko warto się zastanowić, czy aby na pewno rozbudowana instalacja sterująca (która za darmo nie jest), może choćby na siebie zarobić, o innych oszczędnościach nie wspominając...

ID robi się dla komfortu nie dla oszczędności, jeśli ktoś twierdzi inaczej to po prostu kłamie. Dla oszczędności to wykonuje się IB- biura, urzędy szkoły...

 

Nie do końca słuszny wniosek.

Naprawdę?

W przeliczeniu dla 8-miu kanałów (obiegów) dla Nexo 1 moduł przekaźnikowy 1542zł + 8 termostatów (2174zł) = 3716zł dla tego samego zestawu EIB KNX = 1300 termostat*8 = 10400+moduł przekaźnika 1150zł = 11550zł. Jak widać różnica w cenie spora.

 

To może wklej zdjęcie tego co w KNX dostaję za 1300 zł za sztukę i tego co dostanę w Nexwellu za 271 zł za sztukę. Chodzi o termostaty.

To tak dla innych forumowiczów, aby wiedzieli co porównałeś i skąd tak rozbieżność cen.

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ID robi się dla komfortu nie dla oszczędności, jeśli ktoś twierdzi inaczej to po prostu kłamie. Dla oszczędności to wykonuje się IB- biura, urzędy szkoły...

 

No tylko po co robić sterowanie instalacją, które nie daje ani zauważalnej poprawy komfortu, ani oszczędności (a tak jest według mnie w przypadku sterowania podłogówką)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, że termostat KNX pięknie wygląda ?

Tak, żeby wszyscy widzieli postaram się wkleić zdjęcia w przyszłym tygodniu, będzie to termostat wbudowany w przycisk programowalny (szklany front) w cenie około 290zł netto - czyli pełniący funkcję np. wyłącznika 6 kanałowego.

Owszem, termostat Nexwella który podliczyłem wyżej, jest to element montowany w puszkach pod osprzętem np. wyłącznikiem świateł - pełna jego funkcjonalność widoczna jest na panelu LCD, jak dla mnie jest to wystarczająca forma przekazywania informacji o temperaturze wszystkich pokoi, zewnętrznej czy innej.

W prawidłowo wyregulowanej instalacji nie zachodzi potrzeba ciągłego spoglądania na wskazania termostatu - jeżeli czujemy się nie komfortowo albo podwyższamy albo obniżamy temperaturę, samo patrzenie na wskazanie termostatu na nie wiele się zda, ale oczywiście zgodzę się, że inni mogą mieć inne wymagania, wtedy rozwiązaniem jest przycisk funkcyjny z panelem dotykowym, który pełni także inne funkcje (wyłączanie/wł. świateł, rolet, regulacja ogrzewania, sterowanie alarmem itd.) cena jest wyższa (1600zł netto) jednak wzornictwo, estetyka, możliwości funkcji tego przycisku stawiają go obecnie na wysokiej pozycji wśród konkurencji. Podliczając kilka wyłączników tradycyjnych świateł, rolet, załóżmy w salonie, gdzie nie rzadko trafiają się 2 ramki 4,5cio krotne, w zależności od wybranych modeli po zsumowaniu kosztów, może się okazać, że taki przycisk będzie się lepiej kalkulował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...