Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Programowalne instalacje elektryczne - wątek dla entuzjastów


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

chodzi o to czy zwarcie na wyjściu nie będzie powodowało szkody satelowi ?

Nie będzie. To jest typowe wyjście tranzystorowe OC (open collector), a więc możesz zwierać je do masy ile wlezie - bo tranzystor, który tam jest też właśnie działa jak "zwieracz do masy".

Ale:

1. w żadnej sytuacji nie możesz dopuścić do tego, żeby na tym wyjściu nawet na chwilkę pojawił się potencjał ujemny w stosunku do masy Satela (uwaga: przyłożenie napięcia zmiennego do tego wyjścia oznacza, że potencjał ujemny się tam będzie pojawiał - przecież są ujemne połówki!) - inaczej spali się tranzystor w Satelu.

2. nie możesz dopuścić, żeby na to wyjście zostało bezpośrednio podłączone do jakiegoś zasilania - spalisz tranzystor, jeśli będzie właśnie miał ochotę być zwartym.

Tak więc łączenie się w ten sposób nie jest chyba jednak dobrym pomysłem - gdzieś piorun niedaleko strzeli, coś Ci się zaindukuje i d... :(

Wszelkie długie przewody podłączone bezpośrednio do końcówki półprzewodnika nigdy nie są dobrym pomysłem.

Daje separację na małym chociaż przekaźniku - tak dla własnego spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie. To jest typowe wyjście tranzystorowe OC (open collector), a więc możesz zwierać je do masy ile wlezie - bo tranzystor, który tam jest też właśnie działa jak "zwieracz do masy".

 

Nie we wszystkich PLC wejścia się zwiera do masy. Fatek ma wersję do wyboru, a w Telematiku - to nie wiem, ale chyba trzeba dać +12-24 żeby stwierdził jedynkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, dam jakiś separator, może przekaźnik, ale on będzie pstrykał ;) może jakiś transoptorek mały, znacie coś małego co można zasterować 12V ?

 

czyli generalnie podłączenia na wyjście OC w satelu za długich kabelków może się źle skończyć - choć chyba aż tak tragiczny scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny, żeby piorun wy indukował w przewodzie długości 5m tak duży prąd żeby uszkodzić satela, bo do wyjść z centralki alarmowej podłączają "różne rzeczy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transoptorek == półprzewodnik. Przewali go i odwrotna polaryzacja, i szpilka (przepięcie). Oczywiście Satel bedzie odizolowany, ale jak piorun strzeli gdzieś obok transoptorek trzeba będzie zmienić i tak.

Nie dawałbym.

Przekaźnik to przekaźnik. Dopóki nie zrobisz zwarcia i styki się nie skleją, będzie działał zawsze. A takie miniaturowe wcale głośno nie klikają.

Jeśli chodzi o sterowanie transoptorka - dajesz w szereg z jego diodą nadawczą opornik ok. 1kOhm i możesz to podłączać pod 12V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli generalnie podłączenia na wyjście OC w satelu za długich kabelków może się źle skończyć - choć chyba aż tak tragiczny scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny, żeby piorun wy indukował w przewodzie długości 5m tak duży prąd żeby uszkodzić satela, bo do wyjść z centralki alarmowej podłączają "różne rzeczy"

Może się źle skończyć.

Tutaj powinno się już stosować pewne "extra środki zapobiegawcze" typu:

- dodatkowe filtry RC

- diody przeciwprzepięciowe "transil"

- warystory

Oczywiście nie koniecznie wszystko razem - tutaj należałoby się każdorazowo zastanowić i dać to, co w danym miejscu będzie najlepsze.

Ale zasada jest taka: filtr RC o stałej czasu R * C >= 100ms jest bardzo skuteczny, najtańszy, a przy tym dość odporny na kataklizmy ;) . Wadą jest to, że jeśli w zabezpieczanym obwodzie ma płynąć dość duży prąd, rezystancja opornika R musi być na tyle mała, żeby spadek napięcia na nim był nieistotny. A to oznacza, że dla zachowania stałej czasu trzeba dać kondensator o dużej pojemności, co może być kłopotliwe (rozmiar) no i pogarsza własności takiego filtru - bo kondensatory o większych pojemnościach, a szczególnie elektrolityczne, mają stosunkowo dużą indukcyjność wewnętrzną, a więc słabo absorbują krótkie szpilki.

Więc tam, gdzie nie można dać RC, daje się transile czy warystory. Transile dobrze sprawdzają się dla stosunkowo niewielkich energii przepięcia - tam, gdzie spodziewamy się dużej energii (bo kabel ma 50m i wychodzi poza dom) należałoby dać warystory, które z kolei są droższe.

Kurcze, sorry że się tak rozpisałem n/t wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, ale jak już zaczynam coś, to muszę skończyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli generalnie podłączenia na wyjście OC w satelu za długich kabelków może się źle skończyć - choć chyba aż tak tragiczny scenariusz jest bardzo mało prawdopodobny, żeby piorun wy indukował w przewodzie długości 5m tak duży prąd żeby uszkodzić satela, bo do wyjść z centralki alarmowej podłączają "różne rzeczy"

Może się źle skończyć.

Tutaj powinno się już stosować pewne "extra środki zapobiegawcze" typu:

- dodatkowe filtry RC

- diody przeciwprzepięciowe "transil"

- warystory

Oczywiście nie koniecznie wszystko razem - tutaj należałoby się każdorazowo zastanowić i dać to, co w danym miejscu będzie najlepsze.

Ale zasada jest taka: filtr RC o stałej czasu R * C >= 100ms jest bardzo skuteczny, najtańszy, a przy tym dość odporny na kataklizmy ;) . Wadą jest to, że jeśli w zabezpieczanym obwodzie ma płynąć dość duży prąd, rezystancja opornika R musi być na tyle mała, żeby spadek napięcia na nim był nieistotny. A to oznacza, że dla zachowania stałej czasu trzeba dać kondensator o dużej pojemności, co może być kłopotliwe (rozmiar) no i pogarsza własności takiego filtru - bo kondensatory o większych pojemnościach, a szczególnie elektrolityczne, mają stosunkowo dużą indukcyjność wewnętrzną, a więc słabo absorbują krótkie szpilki.

Więc tam, gdzie nie można dać RC, daje się transile czy warystory. Transile dobrze sprawdzają się dla stosunkowo niewielkich energii przepięcia - tam, gdzie spodziewamy się dużej energii (bo kabel ma 50m i wychodzi poza dom) należałoby dać warystory, które z kolei są droższe.

Kurcze, sorry że się tak rozpisałem n/t wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, ale jak już zaczynam coś, to muszę skończyć ;)

 

dzięki Bigbeat za wykład, dużo się pozapominało ze szkoły :(

w takim razie co według ciebie najlepiej zastosować do wyjścia OC w satelu, kabel nie dłuższy niż 10m, wszystko w domku? Czy najlepiej będzie dać przekaźnik koło samej centralki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprawdziłem w swojej Integrze - wszystkie wyjścia OC są zabezpieczone transilami. Pewnie u Ciebie też tak jest.

A więc w zasadzie można puścić wewnątrz domu bez niczego.

Co nie zmienia faktu, że jeśli przypadkowo zewrzesz np. kabelek z wyjścia centralki z fazą, to i tak szlag trafi płytę główną centrali.

Ja tam nie lubię takich totolotków i u siebie dałem na wszystkich wyjściach OC z centrali przekaźniki separujące. W sumie wyszło mi niecałe 20zł (przekaźniki wraz z podstawkami - z Wolumenu, z demontażu automatyki przemysłowej), a przynajmniej nie muszę się martwić o płytę - najwyżej zmienię przekaźnik.

Może to i przesada, ale mam taką zasadę, że jeśli za niewielkie pieniądze mogę coś lepiej zabezpieczyć - robię to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sako generalnie jak najbardziej masz rację, ale... ;)

1. System zdecentralizowany, bez wydzielonych urządzeń "master" wymaga opracowania dobrych protokołów komunikacyjnych zapewniających enumerację urządzeń na magistrali, zapobieganie kolizjom i arbitraż magistrali - czyli odpowiednik warstwy protokołu (Layer 3) w modelu OSI, zakładając że sam RS485 jest warstwą fizyczną (Layer 2). W przypadku "zablokowania się" stosu protokołu na jednym z urządzeń może być tak, że nie zwolni ono magistrali wcale, co oznacza całkowitą blokadę komunikacji dla innych urządzeń.

Przy systemie scentralizowanym (całkowicie lub częściowo), arbitraż zapewniany jest przez urządzenie "master", które odpytuje urządzenia podrzędne i ewentualnie wysyła do nich polecenia - czyli "bez pytania nikt się nie odzywa". Oczywiście jest tutaj wąskie gardło - właśnie ten "master": jeśli on padnie, to nic nie działa. Ale, moim zdaniem, łatwiej jest zrobić bardzo dobrze jedną rzecz (czyli "mastera"), a w pozostałych użyć głupich gotowców, niż robić bardzo dobrze wszystko. Oczywiście nie chodzi tutaj o rzetelność, tylko o zwykły czas, który trzeba poświęcić na deweloperkę.

 

2.

Zabawa z softem tylko na kontrolerze wcale nie wymaga mniejszych nakladow pracy, jest za to _zdecydowanie_ grozniejsza dla dzialania domu, niz w systemie zdecentralizowanym.

Oczywiście, tyle że jeśli soft w systemie decentralizowanym działać będzie źle, to diagnostyka będzie bardzo trudna. Jeśli natomiast całą logikę magistrali mam na "masterze", to wyłapanie bugów w oprogramowaniu jest znacznie prostsze, prawda?

System zdecentralizowany moze byc takze prostu aktualizowany. Testy wykonujemy na module testowym i po pomyslnym ich zakonczeniu robimy "wyslij wszedzie" :) Zadnego demontowania czy podlaczania sie pod poszczegolne urzadzenia (tu podziekowania dla Atmela za booloader :) ).

A co będzie, jeśli wersja softu, którą roześlesz po urządzeniach, zacznie działać źle i urządzenia "staną dęba"?

 

3.

System zdecentralizowany jak najbardziej pozwala na uruchamianie poszczegolnych czesci domu oddzielnie, a wrecz jest do tego stworzony!!!

Masz 100% racji - ale pod warunkiem, że protokół magistrali jest już na tyle "dojrzały" i dopracowany, że już nie musisz się nim zajmować. A więc w produkcji seryjnej - jak najbardziej. Natomiast na poziomie prototypu - a czym ma być dom każdego z nas, jak nie prototypem? - może się okazać, że z powodu przyjęcia nie do końca prawidłowych założeń początkowych, w pewnym momencie wszystko zaczyna zależeć od wszystkiego, a dodanie nieplanowanej wcześniej funkcjonalności wymaga rewolucji.

 

4.

Oprogramowanie sprzetowego RS-485 to zaden problem, sama obsluga to pare linijek kodu ... oczywiscie sam protokol to juz wiecej roboty, ale nie na tyle, zeby nie dalo sie zrobi rewolucji programowej (wraz z testowaniem) w jeden wieczor ...

Dla porównania: I2C na poziomie warstwy fizycznej to tyle samo linijek kodu co dla RS485 (inicjacja portu, jakiś timer i już), a w protokół nie muszę się bawić prawie wcale - bo kości z I2C mają go zaimplementowanego w warstwie sprzętowej. Ty natomiast musisz go dopiero robić.

 

5.

Poza tym czytajac forum nasuwa mi sie taka mysl - uzywanie systemow scentralizowanych, ale maja one sterowniki, ekspandery i inne elementy, wiec tak czy owak macie wiele modulow i w przypadku awarii ktoregokolwiek z nich jestescie w d...uzych klopotach :) Co zrobicie, jak padnie sterownik PLC (bo moze)? Oddacie go na gwarancji i naprawia wam go w miesiac? Kupicie nowy, ale w miedzy czasie sie sie okaze, ze akurat nie ma w sklepach/u producenta i trzeba poczekac np 2 tygodnie czy miesiac na nowy? Przy uzywaniu PLC zeby spac spokojnie trzeba by miec caly taki drugi system w szafie, czekajacy na podmiane w razie awarii ...

W przypadku I2C urządzenia "slave" są na tyle proste, że jeśli padnie mi jakiś scalak, to go kupię i wymienię - przecież nie mam tam żadnego software'u czy innych niestandardowych patentów. A "master" - dobra kopia dysku powinna wystarczyć. A jak padnie hardware, to w najgorszym przypadku biorę innego PC-ta, wrzucam kopię dysku na dysk, i voila !

Co do PLC, to trochę się nie zrozumieliśmy. Nie zamierzam robić komunikacji z PLC po I2C. PLC wykorzystam tylko do częściowego sterowania oświetleniem (garaż, wiata, ogród) - tam, gdzie potrzebuję mieć np. bistabilne ze sterowaniem grupowym i timerami, oraz do sterowania nawadnianiem ogrodu. Te miejsca nie są krytyczne dla domu jako całości, i jeśli nie będą działać nawet przez kilka dni, nic specjalnego się nie stanie. A PLC mogę zastąpić jakimś innym Fatekiem czy Needem - po ew. małej korekcie software'u (drabinka).

Generalnie: nie zamierzam puszczać wszystkiego przez automatykę - np. 80% oświetlenia jest zrobiona tradycyjnie. Uznałem, że nie warto budować takiego systemu, żebym mógł go rekonfigurować tak, aby światło w łazience można było włączać włącznikiem w kuchni - po co mi to?

 

6.

Co do sterowania temperatura w poszczegolnych pomieszczeniach, to oczywiscie jest to mozliwe (za doplata :) ). Trzeba na kazdy obwod podlogowki/kaloryferow dac odpowiedni zawor termoelektryczny (<200 pln sztuka) + czujnik temperatury (4 pln - w przypadku AVR :) ) + sterowanie.

W moim przypadku nie bardzo mogę tak zrobić, bo zapomniałem puścić kabli do skrzynek z rozdzielaczami CO :( Może kiedyś, jak będę robił remont...

 

7.

Co do pomiaru wilgotnosci polecam czujniki SHT11 - fabrycznie kalibrowane, cyfrowe :) i nie trzeba zadnych programowych korekcji ... (fuj!!!) Niestety, co do podlaczania takiego czujnika do PLC nie moge sie wypowiedziec, ale pewnie nie bedzie to proste :(

Właśnie o nich myślałem. Jak pisałem wcześniej, nie zamierzam ich podłączać do PLC. A zinterfejsowanie ich do I2C nie wydaje się specjalnie trudne.

 

8.

PostgreSQL+Java nie :) MySql + php zajmuje duzo mniej zasobow i tez dziala :)

Java nie. A to, że MySQL zajmuje dużo mniej zasobów niż PosgreSQL, to mit. Sprawa w odpowiedniej konfiguracji.

 

9.

Bigbeat, czy ja tez moge sie zalapac na cos na temat protokolu Satela na email ? :)

Podeśli e-mail na priva.

 

Uffff.... Kto to przeczytał, ten zuch ;)

 

1. z urzadzeniem typu master - robienie csma/cd czy innych wynalazkow dla rs-485 nie uwazam za celowe, przynajmniej na razie. Uzywanie kilku magistral jest proste i bardzo tanie. zawieszenie sie w stanie blokujacym magistrale powoduje wylacznie zmniejszenie inteligencji domu, a nie blokade jego funkcjonalnosci.

 

2. diagnostyka jest prosta, jesli system jest wlasciwie stworzony :)

Po to jest modul testowy, zeby przed wyslaniem "wszedzie" mozna bylo sprawdzic soft. jest wrzucisz zle dzialajacy soft, to nie ma znaczenia czy bedzie to system zdecentralizowany czy centralny - skutek bedzie taki sam. Tyle ze w przypadku systemu zdecentralizowanego mozesz eksperymentowac na mnniejszych fragmentach, np garazu zamiast na calym domu :)

 

3. protokol komunikacji jest akurat najmniejszym problemem, jesli zaprojektuje sie go z glowa :) Dlatego jeszcze raz podkresle - trzeba wiedziec co sie robi i nie polecam tego typu rozwiazan kazdemu!

 

4. tu sie nie zgodze - protokol i2c nie jest przystosowany do sterowania domem, to wyzszy poziom abstrakcji, wiec i tak musisz zdefiniowac jak np ma wyglada wlaczenie swiatla nad stolem w jadalni :)

 

5. w rs-485 scalak kosztuje 0.5 pln i nie widze problemu w (ewentualnej) wymianie. Uzywanie PC do sterowania domem to dla mnie niestety porazka. Zapasowy PC + kopia dysku to zdecydowanie za duzo pracy - zona czy tesciowa tez to zrobi sama? :) Sterowanie caloscia (np oswietlenia) ma swoje wady i zalety. Wady to oczywiscie cena i skomplikowanie .... Zaleta to symulacja obecnosci i polecenia typu ALL OFF przy uzbrajaniu alarmu. Nawet nie staram sie oceniac, jaki poziom inteligencji domu ktos chce miec - ja wiem jaki ja chce :) (i nie powiem na forum, bo to nie ma nic do rzeczy :p )

 

6. No coz, przykro, pewnie kiedys sie uda naprawic. To niestety typowy problem, _zawsze_ zabraknie jakis kabli :(

 

7. Uzywanie takich kosci jak SHT11 dla mnie to nie problem, niestety w wiekszosci PLC to bedzie problem :/

 

A poważniej: kiedyś używałem GG, mam nawet dość wczesny numer

 

Ja mam 4 cyfrowy, ale to nie ma nic do rzeczy :)

 

fajnie poczytać wypowiedzi takich zapaleńców jak wy i pozazdrościć takiego zapału - i życzę Wam żeby udało się to wszystko zrealizować.

 

Dzieki, zapalu na pewno nie zabraknie, bo na tym etapie nie ma innego wyjscia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

być może jestem zbyt odporny na wiedzę ale po przeczytaniu całego wątku nie dokłądnie wiem jak powinno się kłaść kable do sterowania oświetleniem...

 

tzw. wariant II

 

kładziemy przewody jak do standardowej instalacji tzn. w moim rozumieniu wygląda to tak: obwód prądu pomiędzy "zasilaniam" a żarówka posiada puszkę A z której schodzą przewody do puszki B w której znajduje się włącznik.

 

dokaldając sterowanie

Przełącznik bistabilny montujemy w puszce B, do niej też doprowadzamy sterowanie (łącząc z centralą), włacznik trzeba przerobić na "dzwonkowy)

 

PYTANIE: w tym przypadku przewody zasilające nie chyba w układzie gwiazdy,

Prośba o potwierdzenie,

 

 

tzw. wariant I

 

i właśnie tu nie rozumiem jak powinny być ułożone przewody...

 

zakładając, ze kazde pomieszczenia ma oddzielny obwód, na końcy każdego są odpowiednie expandery do integry tylko jak wtedy wygląda ułożenie przewodów do włączania czy tylko ten ze sterowaniem podłączamy do włącznika?

czy w takim układzie nie ma przewodów z opisanej wcześniej puszki A do B?

 

czy mógłby ktoś podesłać jakiś schemat (ogólnej natury) może bym to lepiej zrozumiał ([email protected])

 

czy iinstalację z wariantu 1 można w przyszłości bezboleśnie przerobić na "zwykłą instalacą"

 

PS. wiem że mocno lamersko napisane, ale chciałbym dołączyć do uzytkowników "trochę inteligentniejszego domu"

 

pozdrawiam

piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie coś fajnego! Coś bym poczytał, żeby poprawić sobie humor. Ja sam zdołałem bowiem na razie tylko zepsuć zasilacz 24V i płytę główną komputera... :evil:

 

PS. Nie ma ktos niepotrzebnego MoBo? Najlepiej na socket 939 (AMD Athlon64)? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy pisać, bo nie jestem pewien, czy humor Ci się poprawi :(

Dzisiaj na Wolumenie kupiłem Siemens Logo! 24L za całe... 22zł (chciał gość 30zł, ale nie miałem tyle).

No jest do kupienia (3 gostków na Wolumenie ma tego całe skrzynki) kupa modułów za prawie darmo do Siemens S7, ale chyba bez wcześniejszego poczytania o tym nie ma sensu nic kupować - bo nie wiadomo, co jest potrzebne, a co nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

 

chciałbym wprowadzić trochę automatyki do domu jednak mam ekipę elektrycznę tylko ze standardowym pojęciem o elektryczności więc muszę szukac wsparcia gdzie indziej (a z różnych względów nie mogę ich "wymienić").

 

Wymagania stawiane instalacji:

ma się dać zautomatyzować (oświetlenie (w tym sceny świetlne), kilka gniazdek)

w pierwszym etapie ma działać standoardowo (z uwagi na koszty zabawy będa w 2 etapie)

 

 

moje pytania:

1. czy lepiej zrobić "klasycznę instalację" a później do puszek załadowac sterowniki czy już robic instalację sprowadzającą wszystkie przewody do rozdzielni (przy czym musiałbym z kontaktów kłaść kable do sterowania i normalne do doraźnego działania...)

2. jaki przewód sterowniczy: skrętka, "alarmowy", czy inny dedykowany sterowniczy - w sklepie elektrycznym powiedziano mi że do takiego sterowania nie wykorzystuje się "alarmowych" tylko inne "specjalne sterownicze"

3. czy przewody 0,5mm2 wystarczy czy muszą być grubsze przewody ew od czego to zależy

4. jakiej średnicy puszki montować w przypadku wyboru rozwiązania z przekaźnikami w puszkach

5. jakie są główne wady umieszczania sterowników w puszkach (poza "rozproszeniem")

 

pozdrawiam

piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagania stawiane instalacji:

ma się dać zautomatyzować (oświetlenie (w tym sceny świetlne), kilka gniazdek)

w pierwszym etapie ma działać standoardowo (z uwagi na koszty zabawy będa w 2 etapie)

 

Też robię dwuetapowo i też ze względu na koszty, jak i czas "uruchomienia'.

 

moje pytania:

1. czy lepiej zrobić "klasycznę instalację" a później do puszek załadowac sterowniki czy już robic instalację sprowadzającą wszystkie przewody do rozdzielni (przy czym musiałbym z kontaktów kłaść kable do sterowania i normalne do doraźnego działania...)

 

Ja wybrałem instalację "wielogwiazdową", tj. wszystkie kable z piętra schodzą się do rozdzielni pietrowej. A że pięter mam 3, to i 3 rozdzielnie - wszystkie oczywiście połączone ze sobą nadmiarowymi wiązkami kabli (zasilających i sygnałowych). Nie żałuję tej decyzji - rozdzielnie wyszły wielkie.

Jeśli chodzi o okablowanie włączników, to ja mam zamiar użyć tych samych kabli do sterowania, które początkowo będą pracowały jako prądowe. O ile się nie mylę niczemu to przeszkadzać nie będzie - tyle że będzie nieco droższe, niż ułożenie tylko kabla sygnałowego - ale to już koszt "2 etapów".

 

2. jaki przewód sterowniczy: skrętka, "alarmowy", czy inny dedykowany sterowniczy - w sklepie elektrycznym powiedziano mi że do takiego sterowania nie wykorzystuje się "alarmowych" tylko inne "specjalne sterownicze"

 

Ja używam wszędzie skrętkę komputerową. Powinna być absolutnie wystarczająca do wszystkiego co chcę z tym zrobić.

 

3. czy przewody 0,5mm2 wystarczy czy muszą być grubsze przewody ew od czego to zależy

 

Do sterowania wystarczy (to zwykle tylko 12 lub 24 V). Nie wiem jak z ich długością (przy stałym napięciu DC, to może mieć większe znaczenie).

 

4. jakiej średnicy puszki montować w przypadku wyboru rozwiązania z przekaźnikami w puszkach

 

Średnica standardowa tj. bodaj 60mm byłe by głębokie były - żeby coś oprócz przekaźnika móc do nich zmieścić ;-)

 

5. jakie są główne wady umieszczania sterowników w puszkach (poza "rozproszeniem")

 

Problematyczny montaż. Upychanie kabelków w puszkach jest i bez tego męczące. No i może być trudniej osiągnąć jakieś wyuzdane funkcjonalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też robię dwuetapowo instalację. Zakładam jednak sterowanie centralne w rozdzielni. Rozprowadzam wszystkie kable w gwiazdę. W pierwszym etapie pewnie uruchomię tylko kilka głównych punktów oświetleniowych. W rozdzielni połączę kabel od włącznika i wybranego oświetlenia z kablem zasilającym i założę najtańszy włącznik dwupozycyjny. Potem pozakładam wszędzie docelowe włączniki dzwonkowe i rozepnę kable w rozdzielni podłączając je do układu sterowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...