helixwroclaw2005 05.03.2010 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Pegas wystarczy jak raz dziennie rano pojawisz się na pół godziny na budowie. Rzeczowa rozmowa o tym co będzie realizowane i o tym co zostało zrobione systematycznie aż do samego końca Twoja kasa Twoje warunki. Dobrym rozwiązaniem jest Tata albo Teść na budowie przez cały dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DACxxxAZ 05.03.2010 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 "Dobrym rozwiązaniem jest Tata albo Teść na budowie przez cały dzień " Najlepiej taki co wszędzie wsadzi nosa a na niczym sie nie zna , bardzo motywujace dla wykonawcy Takiego tato tescia miałem na budowie . Robimy wiezbe jestesmy na etapie gdzi mamy wyciety i zmontowany stolec . Caly stolec jest zwiatrowany łatami od polowy słupów do murlaty. Tatotesc wpada na budowe ,rozglada sie ,patrzy na nas i pyta sie czy te krokwie nie sa zbyt nisko . ( chodzilo mu o ty wiatrownice) ja mu ze zgodnie z projektem , gosciu chyta za telefon i zdwoni do inwestora ze mu za nisko krokwie przybili i po poddaszu trzebabedzie na czworaka chodzic , inwertor zrywa sie z roboty przyjezdza na budowe i zabiera tatotescia zeby zadymy ne robil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 05.03.2010 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2010 Weźcie mnie. Ja popilnuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 06.03.2010 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 DACxxxAZ Tato-teść działa prewencyjnie na wykonawców a extra by było jakby faktycznie miał zmysł techniczny Ojciec mojego kolegi, będący na emeryturze wyciągał wszystkie gwoździe z desek szalunkowych, porządkował wszystko na budowie na bieżąco. Rano otwierał bramę a na wieczór zamykał Ostatnio miałem możliwość współpracy z Tato-Teściem i było rewelacyjnie. Wszystko było na czas i to z wyprzedzeniem. Rozbieraliśmy gospodarstwo ogrodnicze wraz z przyłączami do gołej ziemi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 06.03.2010 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Ja jakbym teścia wpuścił na budowę, to nic by nie dopilnował, jeszcze pewnie czasami by usiadł i napiła się z nimi - bo lubi. Tatulo trochę się zna, ale też bym mu nie powierzył takiego zadania. Mnie też można wziąść, popilnuję!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 06.03.2010 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 ja też bym nie dała popilnować - ani tacie (choc złoty człowiek, ale niekoniecznie sie zna) ... a teściowi to juz w ogóle.... byłoby jak z kamyka teściem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Laschlo 06.03.2010 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Witam.Też niestety pracuje i zarabiam na budowę.Od poczatku wiedziałem,że czasu będzie niewiele,więc zatrudniłem własnego inspektora nadzoru inwestorskiego.Jak narazie jestem zadowolony.Fakt trzeba tez mieć szczęscie do ekip. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz789 06.03.2010 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Szczęście trzeba mieć ogromne , bo niewiele jest ludzi którzy nie połaszą się na pieniądze oferowane przez właścicieli firm budowlanych. Ci ludzie mogą się w ogóle nie znać , akurat znam kilku właścicieli takich firm i otwarcie się przyznają ,że te 5-10k daje się inspektorowi i siedzi cicho a te koszta wrzuca się w koszty budowy. Ja jak to usłyszałem to się załamałem , bo wychodzi na to ,że nikomu nie można ufać a ja się średnio znam na budowlance.Podam przykład ja jeszcze nie zacząłem budowy a już ponad 1,5 roku szukam dobrego inspektora nadzoru i kierownika budowy. Najważniejsze jest to ( nikt tego nie napisał) żeby nie łączyć tych dwóch funkcji u jednego człowieka bo mija się z celem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dgasek 06.03.2010 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Witam A według mnie i tak podstawą jest ekipa. U mnie chłopaki spoza Wawy . Dwóch majstrów i trzech pomocników. Kierownik droższy i taki co zaglądał częściej - miał po drodze do domu. Na poczatku trochę chaosu z kupowaniem tego czego zabrakło , później majster przedstawiony na składzie - WZ i rozliczenie na koniec tygodnia. Byłem na budowie rano i wieczorem , jak trzeba było i w trakcie dnia. Ekipa robiła zgodnie z projektem , kierownik wpadał i podnosił im ciśnienie . Zawsze po mojej stronie. No i całe przedsięwzięcie by sie nie udało , gdzyby nie praca , którą można było rzucić i skończyć pózniej , w nocy , albo z samego rana . Kierownik który rozumiał że muszę wyjść. Powodzenia w godzeniu pracy i budowy. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 06.03.2010 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 jak zarabiasz to zarabiaj! jak zarabiasz mniej niż budowlańcy Twoi , to zmień fach i..... podciąg rękawy....! miałem ten sam motyw - wybrałem zapieprz na budowie.... hehe... przynajmniej sam se zjeb... chatę za darmo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 06.03.2010 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2010 Caly stolec jest zwiatrowany Jak dla mnie złota czcionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pegas 07.03.2010 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 Caly stolec jest zwiatrowany Jak dla mnie złota czcionka Murowana Jak stolec zwiatrowany, to jesteś do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 07.03.2010 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2010 się zastanawiałam ..... skąd to w złotych myślach ? bo kontekst chciałam poznać .... szukałam, szukałam .... i sie doszukałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niebieska_2004 08.03.2010 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2010 Witam.Też niestety pracuje i zarabiam na budowę.Od poczatku wiedziałem,że czasu będzie niewiele,więc zatrudniłem własnego inspektora nadzoru inwestorskiego.Jak narazie jestem zadowolony.Fakt trzeba tez mieć szczęscie do ekip. Można też zatrudnić inwestora zastępczego/ Project Managera. Co prawda taka usługa jest rozpowaszechniona głównie w budownictwie komercyjnym ale można znaleźć taką osobę również do budownictwa jednorodzinnego. Taki project manager, załatwia wszystkie paierki, jeździ na budowę i pilnuje ekip, zamawia materiały, organizuje przetargi, negocjuje umowy i przekazuje raporty z postępów w pracach. Pozdrawiam, Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.