Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Awaria CWU - szukam pomysłów na przyczynę


Jarek.P

Recommended Posts

Głupie pytanie mam, generalnie kwalifikujące się raczej do wróżki, ale może jakaś się znajdzie.

 

Średniej wielkości blok mieszkalny (96 mieszkań) z własną kotłownią zasilaną gazem ziemnym. Nie mam zielonego pojęcia, jaki piec jest w kotłowni, jednak jest to jakaś współczesna konstrukcja, cały blok ma niecałe 10 lat. Piony są objęte recyrkulacją, odgałęzienia już nie.

 

Przez te dziesięć lat było generalnie OK, z punktu widzenia mieszkańca korzystanie z ciepłej wody wyglądało trywialnie: podnosiło się w baterii jednouchwytowej wajchę do góry, przy wajsze ustawionej "na wprost" ciepła woda z zimną mieszały się w równych proporcjach dając w rezultacie optymalną temperaturę wody do mycia (pomijam oczywiście fakt poczekania chwilę, żeby ciepła "naszła" z odcinka objętego recyrkulacją).

 

Jakiś miesiąc temu coś się zadziało, przez kilka godzin nie było ciepłej wody. Po tym zdarzeniu ciepła woda niby jest, ale teraz korzystanie z niej to czysta loteria. Przy tym samym położeniu wajchy "na wprost" raz leci normalna woda zdatna do mycia, za chwilę leci czysty wrzątek (mocno parzący, więc zdecydowanie powyżej 50 stopni), za kolejną chwilę leci niemal zimna, potem znów wrzątek. Co ciekawsze są to same zmiany temperatury, nie towarzyszy im zmiana prędkości wypływu wody z kranu, więc nie chodzi o żadne niewydolności instalacji. Zjawisko nie jest stałe zależy od pory dnia, czasem jest po prostu ok, czasem niemal nie można się spokojnie umyć, bo większą część czasu spędza się na dobieraniu temperatury zmieniającej się w ciągu sekund.

 

Żadna z moich baterii nie jest termostatyczna, zwykłe jednouchwytowce.

 

Rzecz zgłaszałem w administracji, ale tam powiedziano mi jedynie, że jestem pierwszą osobą, która zgłasza jakąś nieprawidłowość i że przekażą konserwatorowi. I być może przekazano, ale mam poważne obawy, że mimo szczegółowego opisania, co jest nie tak, "przekazanie" wyglądało następująco:

- panie Zdziśku, tu lokator jeden się skarży, że za gorąca woda mu od miesiąca z kranów leci

- to pani mu powi, niech se więcej zimnej puści, hehe.

 

Podpowiecie, co może być przyczyną takiego zachowania instalacji CWU? Tak, żeby przy powtórnej wycieczce do administracji zanieść tam konkretny wniosek do przekazania konserwatorowi kotłowni, a nie ogólne spostrzeżenie, które blądynka ("ą"!) z administracji przekaże po swojemu i w rezultacie nic się nie zmieni?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie 50 to już wrzątek ;-)

w bloku miałem podobnie, tylko woda z ciepłowni, moim zdaniem problem to były wahania ciśnienia. Nie było, jak piszesz, to widoczne, ale efekt podobny: stoisz pod prysznicem i letnia, za chwilę wrzątek :evil: Wiązałem to z cisnieniem dlatego, że koło 3 w nocy raczej było stabilnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem rzecz jasna występuje we wszystkich domowych bateriach. Wahań ciśnienia nie widzę, ale to w sumie znaczy tylko tyle, że one na pewno nie są duże, nie że ich nie ma.

 

Czy to nie może być powodowane źle umieszczonym lub uszkodzonym czujnikiem temperatury i szalejącą w związku z tym automatyką pieca? regulacja temperatury zamiast regulować wpada w oscylacje? Właśnie takie z okresem kilkunasto-kilkudziesięciosekundowym, który obserwuję, a to jak szybko ja na wylocie odczuwam zmiany temperatury jest zależne od tego, ile osób naraz korzysta wtedy z wody (i w rezultacie, jak szybko zmiana temperatury przelatuje przez układ)?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzona pompa cyrkulacyjna. Wahania wynikają z cyrkulacji grawitacyjnej.

Zgaduję oczywiście.

 

Prędzej nie. W takiej instalacji jest duży zasonik c.w.u. o wysokiej temperaturze (zapewne z buforem) i zawór termostatyczny mieszający na wyjściu. Albo po awarii źle umieszczony czujnik (jeśli wersja z czujnikiem zewnętrznym), albo uwalony mieszacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to mi wygląda sensownie.

 

Zastanawia mnie jeszcze fakt, że mimo baterii ustawionej na "pół na pół" okresowo wylatuje niemal wrzątek mimo braku zauważalnych różnic w ciśnieniu. Czy da się jakoś wytłumaczyć teoria w myśl której ciepła woda "jakoś" cofałaby się w rury od zimnej niekoniecznie u mnie, może np. u sąsiada?), a potem po prostu zamiast ciepłej+zimnej, ja dostaję okresowo dwa razy wodę ciepłą?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...