Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak zaczynalismy ta budowe, wiedzialem ze pod koniec wiele rzeczy bede robil sam :) zakladalem to z gory, bo lubie sobie podlubac to i tamto w domu. Zazwyczaj sprawia mi to przyjemnosc :) aczkolwiek, nie zakladalem, ze bede kladl kafle, a juz tym bardziej, duzy gres na podloge! Nie wiem dlaczego, ale uchodzi to za sztuke tajemna :) ktora posiadlo tylko niewielu wybranych ;P wielkie kafle = strasznie trudna sprawa !! ale na cale szczescie podczas tej budowy poznalem naprawde wiele fajnych osob, takich jak moj majster Andrzej! :) ktory po raz kolejny mi pomogl. Co prawda, tylko powiedzial, ze to proste :) wytlumaczyl, jak sie do tego zabrac i tyle !! tak na marginesie, to Andrzej teraz lezy w szpitalu, bo ma operacje na biodro... mam nadzieje, ze szybko sie pozbiera!

za to ja dzis wystartowalem z naszym gresem 60x60cm na wysoki polysk w kuchni! :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.11/_MG_0851.JPG

 

polozylem 14 kafli, na 28, ktore kupilismy! :) idzie w miare gladko i musze przyznac, ze jest to jeszcze przyjemniesza robota, niz kafle w lazience. Duze kafle = prosta robota! :)

Mam nadzieje, ze to skoncze za dzien, lub dwa. teraz zostal juz tylko wybor fugi.

 

natomiast udalo mi sie czesciowo uruchomic oswietlenie diodowe w salonie. Zdjecie z reki... troche marne:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.11/_MG_0853.JPG

 

jak juz odpale wszystko finalnie, zabiore stojak i zrobie lepsze zdjecie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zaczynam rozumiec, na czym polega roznica w kladzeniu gresu, a glazury i terakoty! :) to dziadostwo jest tak twarde, ze wywiercenie otworu zajelo mi ponad godzine czasu :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.12/_MG_0861.JPG

 

niby maly otworek.... ale za pierwszym podejsciem, strzelil mi kafel, przy probie wywiercenia otworu fi6... pozniej, jak juz zepsulem kafel, to na tych kawalkach zaczalem sie uczyc, jak w tym dziadostwie wywiercic otwor! no i po kilku kolejnych zlamaniach, doszedlem do tego, ze w zadnym wypadku nie mozna naciskac na kafel podczas wiercenia... a tak robilem w przypadku normalnych kafli i nie bylo problemu. Pozniej, zalozylem koronke do otworow i po dlugim "pilowaniu" z obu stron i polewaniu woda, wreszcie sie udalo... heh... godzina zeszla! :) ale wszystkie cale kafle juz leza w kuchni!

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.12/_MG_0868.JPG

 

teraz zostaly tylko wycinanki! Ale to juz tez dzis zdazylem sprawdzic i moja maszyna do ciecia na mokro calkiem niezle sobie radzi z tym gresem :) wiec, bedzie dobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszego posta sponsoruje MAPEI Kerapoxy Bianco (kod koloru 100) :)

Taką właśnie fugę kładłem dziś w łazience. Uznaliśmy, że wszędzie będą fugi epoksydowe. Tak dla świętego spokoju, żeby w przyszłości nie mieć problemów.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.13/_MG_0869.JPG

 

Łazienka z naszymi kaflami Opoczno Fiji wygląda ślicznie z białą fugą :) Sufit jest już zrobiony, zabudowy oraz ścianki nad kaflami. Wszystko pomalowane na biało :)

Dziś przyszedł już brodzik, więc za chwil kilka zacznę atakować podłogę. Muszę wykuć dziurę na syfon, podkuć pod brodzik itd. Trochę roboty będzie, ale temat łazienki czas wreszcie zakończyć :)

 

Za to w kuchni skończyłem kafle :) Ot, gres 60x60 ;) Wielka mi rzecz - myślałem, że to będzie trudniejsze. Teraz czas na gres w przedpokoju. Tam będzie trochę więcej metrów i troszkę więcej cięcia, ale myślę, że większych schodów z tym nie będzie :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.13/_MG_0873.JPG

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiliśmy brodzik do łazienki:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/9288563_1_ed4e_d.jpeg

 

Płyciutki, wysokość tylko 3.5cm. Czas wreszcie skończyć tą łazienkę, bo za długo to już trwa. Wykułem dziś dziurę na ten brodzik:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0874.JPG

 

i otarłem się troszkę o podłogówkę ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0875.JPG

 

Na całe szczęście nic nie popsułem :) ale dziurę pod syfon musiałem zrobić większą.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0876.JPG

 

Fajnie wyszło to zdjęcie, bo w naszym syfonie firmy Viega odbija się cały narożnik z kaflami :) ale to tak na marginesie.

Te 23cm styropianu, które mamy na podłodze, okazały się być naprawdę wygodne przy ustawianiu kanalizacji. Spokojnie mogłem sobie poukładać kształtki i pospinać rury, żeby wszystko pomieścić. Całość zapiankowałem:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0879.JPG

 

Nałożyłem na to brodzik i skręciłem syfon. Niech sobie tak poleży do jutra, aż pianka będzie twarda. Później zdejmę brodzik, osadzę go na czymś, co będzie twarde i stabilne, a później zajmę się kaflami. Dziś jeszcze tylko skończyłem kłaść białą fugę - poszły 3 wiadereczka 2kg.

 

Chciałem się pochwalić, że był u nas nasz instalator pompy ciepła i pozostałych spraw związanych z rurami ;) Wszelkiego rodzaju i naprawił wszystkie "babole", które narobili do tej pory :) Aż jestem w szoku :) Nawet rurę od rekuperacji (wyrzutnię), która to była osadzona ze spadkiem do wewnątrz budynku:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0858.JPG

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0858__.JPG

 

przez co woda zaciekała do środka budynku, o czym już pisałem. Żeby zrobić minimalny spadek do zewnątrz, trzeba było opuścić koniec rury o 4cm. Teraz już jest wszystko OK. Poprawili też pompę ciepła i jej dolne źródło. Już pracuje dokładnie tak, jak jest napisane w instrukcji obsługi, co cieszy nas niezmiernie :) Tylko jeszcze została do poprawy izolacja termiczna rur, bo cały czas z nich kapie... :( Niestety są zimne i skrapla się woda, ale tym już zajmę się sam. Teraz ta izolacja jest zrobiona troszkę niestarannie ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0877.JPG

 

A tutaj rury z dolnego źródła: te dwie pierwsze już sam owinąłem:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.15/_MG_0878.JPG

 

Muszę poświęcić na to trochę czasu. Ale najpierw potrzebuje jeszcze 2-3 rolki taśmy Armaflex, którą to jest izolowane. Powolutku, małymi kroczkami, wszystko zrobimy :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda, dziś niedziela, ale coś trzeba było zrobić, żeby posunąć się kolejny krok do przodu! Pianka pod brodzikiem związała, więc można działać dalej :) Troszkę kleju do płytek i brodzik siedzi:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.16/_MG_0880.JPG

 

Siedzi obciążony, żeby nie uciekł :) Chcieliśmy mieć brodzik nisko, więc trzeba było troszkę improwizować. Myślę, że MAPEI elastyczny do płytek spokojnie go utrzyma. Pomalowałem podłogę folią w płynie i jutro atakuje płytki. Dwa popołudnia i podłoga powinna być skończona :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem trochę zły!

Zacząłem układać kafle na podłodze w łazience.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.17/_MG_0883.JPG

 

Jutro bym je skończył, gdyby nie jeden fakt, że chciałem obsadzić brodzik możliwie nisko, praktycznie licując go z kaflami. Niestety wyszedł troszkę wyżej, jednak nie jest to powód do płaczu. Zły jestem bardziej, bo posłuchałem mojej żony i mamy, żeby kupić brodzik półokrągły (a ja chciałem kwadratowy). Posłuchałem "bo zaokrąglony będzie ładniej wyglądał". No i teraz mam piękne wycinanki z kafli, żeby dopasować się do brodzika. Śliczne łuczki o różnych promieniach krzywizny. Jeszcze nie bardzo mam pomysł, czym to wyciąć :( Hmmm... zobaczymy...

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i skończyłem kafle w łazience :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.18/_MG_0887.JPG

 

Jeszcze tylko zafugować, zasilikonować i łazienka skończona :) Pozostałe rzeczy to już drobiazgi. A wycinanka łuczków? No tak wyszła:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.18/_MG_0888.JPG

 

Mam takie magiczne nożyczki, które tną wszystko ;)

 

Teraz muszę skończyć spiżarkę, ale to robota na 2h i biorę się za gres w przedpokoju :) Wtedy będzie już koniec kafli :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy mieć w ten weekend licznik założony na pompę ciepła, ale niestety się nie udało... A szkoda, bo chciałem zacząć prowadzić "dziennik" pracy pompy ciepła i zacząć liczyć koszty ogrzania budynku i sprawność całego systemu grzewczego. Wszystko oddaliło się do następnego tygodnia.

 

Natomiast my walczymy z wykańczaniem domku :) Kupiliśmy gres do przedpokoju - gres szkliwiony Stargres i zacząłem układać :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.23/_MG_0905.JPG

 

No i tyle zdążyłem dziś położyć:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.23/_MG_0907.JPG

 

No i nasze paski na ścianach w salonie czas skończyć. Mieliśmy zmienić kolor i nawet zmieniliśmy na coś "słonecznego" ;) ale nie do końca spełniło to nasze oczekiwania, więc wróciliśmy do caffe latte ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.23/_MG_0899.JPG

 

Na koniec jeszcze spiżarka. MIR (nasz nieszczęsny instalator) poprawił już swój błąd z rekuperacją, wiec można było zabudować rury od rekuperacji w spiżarce. A w międzyczasie położyłem tam kafle ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.23/_MG_0908.JPG

 

I w ten oto sposób zostały mi do położenia kafle już tylko w przedpokoju i wiatrołapie. Myślę, że w tym tygodniu skończę kłaść kafle :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nic nie pisałem, ale walczyłem z tym nieszczęsnym przedpokojem. W czwartek wieczorem skończyłem :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0945.JPG

 

Jeszcze został mi tylko wiatrołap, ale to tylko 4m2, a potem tylko fuga i listwa cokołowa. I będzie koniec kafli ;)

Dziś zabrałem się za drzwi...

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0937.JPG

 

No i... niespodzianka ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0938.JPG

 

Teraz jest kłopot. Wszystkie otwory są za wysokie i trzeba będzie je zmniejszyć :( Niestety, dodatkowa robota... Jutro się za to zabieram. Mam nadzieję, że będzie dobrze, chociaż to naprawdę niepotrzebna robota.

 

Za to teść zrobił mi to, co bardzo chciałem mieć :) Skrzynkę z licznikiem w kotłowni.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0940.JPG

 

Wreszcie będziemy mieć możliwość zweryfikowania, ile tak naprawdę kosztuje ogrzanie naszego domu :)

Więc zacznę od małego wprowadzenia:

Dom jest w dalszym ciągu niezamieszkany, więc nie ma zysków bytowych (od mieszkańców, gotowania, sprzętu RTV i AGD - przeciętny człowiek, to chodząca grzałka 350W) ;) Temperatura w domu jest ustawiona na 20C, a utrzymuje się w granicach 19,6-19,8C na dole, a na poddaszu jest ok 20,5C-21C.

 

Dziś przez pół dnia pompa była wyłączona, bo przerabialiśmy instalację, a dodatkowo musieliśmy porządnie wywietrzyć mieszkanie, ponieważ narobiliśmy sobie bałaganu w kuchni :( Mamy tam polerowany gres i postanowiliśmy go zaimpregnować ;) Kupiliśmy takie cudo:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0941.JPG

 

Szkoda tylko, że na opakowaniu nie napisali za wiele o sposobie nakładania :( Napisali tylko: Nanosić pędzlem lub szmatką, więc nanieśliśmy pędzlem i porobiły się piękne krople, które zastygły. Niestety, nie chciały się wchłonąć, wiec trzeba było je usunąć. Poradził sobie z tym tylko rozpuszczalnik, więc dość solidnie śmierdziało i trzeba było ostro wietrzyć.

 

Zaczynamy nasz pomiar od wychłodzonego mieszkania :) Prognoza pogody na najbliższe dwie doby:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/pogoda.JPG

 

Dziś, o godzinie 19:30 temperatura zewnętrzna była na poziomie ok. -5C.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0942.JPG

 

A wskazanie licznika:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.29/_MG_0944.JPG

 

Pompa ciepła, jak do tej chwili, miała na liczniku 720h pracy.

Zaczynamy - aż ciekaw jestem, co tak naprawdę namierzymy.

Mamy do ogrzania dom, który ma powierzchnię 214m2 - musimy uzyskać tu temperatura 20C i utrzymać ją - bez zysków bytowych.

Przy czym, w dalszym ciągu nie mam jeszcze rekuperacji i wentylujemy mieszkanie przez rozszczelnione okna, tak więc grzeje chmurki ;)

Kubatura części mieszkalnej, to 580m3

Do tego dochodzi jeszcze garaż, w którym miło by było, żeby temperatura była powyżej +5C. Garaż ma powierzchnię 86m2 i jest ogrzewany, pomimo tego, że jest pusty ;) Musimy go grzać, bo mamy w nim podłogówkę, więc szkoda, żeby rury pozamarzały ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś spędziłem cały dzień na budowie. Co prawda, mieliśmy niedzielę, ale ja już tradycyjnie, każdą mniej i bardziej wolną chwilę spędzam na budowie.

Chciałbym zacząć od pokazania, jak bardzo grzeje chmurki i ile ciepła idzie mi w tej chwili w "gwizdek" ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0946.JPG

 

Oba okna szczytowe na poddaszu są cały czas rozszczelnione i oba wyglądają tak samo. Nad nimi jest wilgotny ślad od pary lub zamarznięty. A jak jest większy mróz, tak jak dziś w nocy, poniżej -10C, to dodatkowo pojawia się lód na szybach, w miejscach, którymi ucieka para. W łazienkach na gorze jest ta sama sytuacja. Na dole mamy rozszczelnione 2 okna i w ten oto sposób mamy na chwilę obecną wentylację. Jeszcze chwilę to potrwa, aż będziemy mieli uruchomioną wentylację mechaniczna.

 

Za to dziś była piękna, słoneczna i mroźna pogoda :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0951.JPG

 

A ponieważ miałem możliwość, żeby taki dzień spędzić, w dalszym ciągu jeszcze, na budowie, mogłem poobserwować, jak zachowuje się dom wraz z pompą ciepła.

 

Jak przyszedłem na budowę, była jakoś godzina 10.00. Słoneczko sobie mocno świeciło, a w budynku była temperatura 20.7C.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0952.JPG

 

Co ciekawe, na uwagę zasługuje "zasobnik czynnika grzewczego 1" i "obliczeniowa temperatura zasobnika 1". Ten pierwszy parametr jest większy od tego drugiego tylko wtedy, jak pracuje pompa ciepła. W innym wypadku, jest mniejszy. No, chyba że zaświeci słońce ;) Tak jak powiedziałem wczoraj, mamy ustawioną temperaturę 20C, a termometr pompy ciepła pokazuje zawsze ok. 19.6-19.8C. Tutaj widać, że jest więcej. Jest 20.7C

Dodatkowo:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0953.JPG

 

Jak widać, temperatura na zewnątrz, to -4.7C, więc zimno, a całą robotę odwala to:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0956.JPG

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0957.JPG

 

Słońce na podłodze wpadające przez nasze duuuuże okna :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0955.JPG

 

Temperatura wewnątrz budynku podniosła się do 21.4C. I na uwagę tutaj zasługuje jeszcze jeden parametr: "Stopniominuty". Jest to parametr mówiący o stopniu wychłodzenia czynnika grzewczego w funkcji czasu. -1 stopniominuta mówi o tym, że przez 1 minutę czynnik grzewczy był chłodniejszy o 1C od wymaganego. A +1 stopniominuta mówi, że przez minutę był cieplejszy o 1C. Tutaj widzimy, że jest 0.

Chwile później było już 100 stopniominut i 22.6C.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0958.JPG

 

Tak więc temperatura wzrosła o 3C od słońca, ma mrozie -5C :) Dla informacji napiszę, że pompa ciepła włącza mi się przy -220 stopniominutach.

 

Wszystkie te obserwacje robiłem w międzyczasie, jak obniżałem nadproża w drzwiach:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0959.JPG

 

Prosta sprawa - regips, pianka i na to tynk:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0963.JPG

 

Jutro pozacieram, jak troszkę stwardnieje.

 

A wracając do pompy ciepła, to przez cały dzień się nie włączyła. Zrobiło to oczywiście bardzo dobrze na dolne źródło, bo spokojnie mogło się zregenerować przez parę godzin. Było to doskonale widać na starcie, jak glikol miał 7.6C.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0961.JPG

 

Za to zużycie prądu przez tą dobę było spore, chyba przez to wychłodzenie domu wczoraj.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.30/_MG_0962.JPG

 

Wyszło nam 19.9kWh, czyli jakieś 10PLN za dobę, na ogrzanie 300m2. Z czego, jedna kWh była na CWU. Więc, wychodzi nam 9.5PLN.

Hmmmm... drogo :( Ale myślę, że jak przyjdą zyski bytowe i rekuperacja, zejdziemy do kwoty 6PLN lub mniej ;) Strasznie dużo ciepła w tej chwili idzie nam w chmurki ;/

 

Mam pomysł, żeby ten pomiar zautomatyzować, ale nie wiem, czy dam radę to zrobić w tym roku. Niestety, prace wykończeniowe są priorytetem... :(

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się zastanowić, jak to szybko zautomatyzować, bo takie spisywanie parametrów pompy jest dość upierdliwe ;)

 

W każdym razie, dziś było dość zimno, w nocy poniżej -10C, a w dzień między -6C a -7C i mgła...

Pompa od kiedy założyliśmy licznik, chodzi już 19h.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.31/_MG_0966.JPG

 

A prądu na ogrzanie naszego pustostanu poszło dziś 21kWh - czyli za ok. 10.50 PLN - drogo!

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.01.31/_MG_0967.JPG

 

Strasznie dużo ciepła idzie w chmurki, przez ten brak wentylacji. A nie za bardzo chcemy zamykać okna, bo w środku mamy wtedy szaloną wilgotność. No nic - czekamy na rekuperator.

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę mało ciekawie, ale o bardzo ważnej dla mnie sprawie :) Wreszcie będę mógł skończyć malowanie przedpokoju i powstawiać drzwi :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.01/_MG_0970.JPG

 

Obniżyłem nadproża i jutro będą gotowe do malowania. Już są pięknie zatynkowane, wyrównane i myślę, że nawet nie będzie specjalnie nic widać. Mam przynajmniej taką nadzieję ;)

A teraz parę słów o pompie ciepła....

Noc była dziś zimna (-12C, -13C), a dzień to cały czas temperatura poniżej -7C.

Zużycie dobowe prądu było takie:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.01/_MG_0968.JPG

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.01/_MG_0969.JPG

 

Zużyliśmy prądu jakieś 16.4kWh, a pompa chodziła przez 8h. Kosztuje nas to jakieś 8.5 PLN. Dziś całkiem nieźle, ale na noc zamknąłem okna :) A popołudniu błysnęło na chwilę słońce, które również swoje zrobiło.

 

Ale policzmy teraz parę rzeczy. Nie będę tutaj przedstawiał dokładnego arkusza kalkulacyjnego, ale przyjmijmy dla uproszczenia, że noc ma 12h i temperaturę -12C, a dzień również 12h i temperaturę -6C. To mniej więcej odzwierciedla panujące warunki.

 

Dla -12 i 20C wewnątrz domu, mój domek traci przez przegrody 2850 W.

A garaż dla 7C traci przez przegrody 960 W.

 

Dla -6C i 20C wewnątrz domu, mój domek traci przez przegrody 2380 W.

A garaż dla 7C traci przez przegrody 620 W.

 

No to teraz policzmy:

W ciągu dnia mamy 36 kWh dla domu i garażu.

W ciągu nocy mamy 45.8 kWh dla domu i garażu.

czyli dobowe straty ciepła to 81.8 kWh.

 

A teraz policzmy, ile zużyliśmy energii:

Pompa ciepła chodziła 8h i zużyła 16.5 kWh. Zakładając, że sprawność pompy ciepła jest równa 5 (optymistycznie, ale wcale nie jest to przesadzone), wyprodukowaliśmy 82 kWh ciepła.

Więc, praktycznie zgadza się z obliczonymi stratami. Praktycznie idealnie! Najlepsze jest to, że wiem o kilku mostkach, które nie są uwzględnione w obliczeniach, więc sprawność pompy musi być wyższa niż 5.

 

A teraz policzmy zapotrzebowanie na ciepło w przeliczeniu na m2, bo to też wygląda ciekawie ;) Oczywiście, mam na myśli takie temperatury, jak ostatniej doby.

W ciągu nocy dla budynku mieszkalnego dostarczaliśmy średnio 13,36 W/m2, a do garażu 11,15 W/m2.

A w ciągu dnia dla budynku mieszkalnego dostarczaliśmy średnio 11,12 W/m2, a do garażu 7,21 W/m2.

 

Myślę, że wygląda to bardzo przyzwoicie, chociaż jest jeszcze parę rzeczy, które można w tym domu poprawić ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się dziś rozpisywał na temat kilowatogodzin ;) i takich tam, bo wiele się tu nie zmienia. Troszkę jakby spada zapotrzebowanie budynku na ciepło, bo zrobiło się dziś ciut cieplej, ale dom ma sporą bezwładność i dziś zużył prądu za jakieś 8-9 PLN. Zobaczymy za jakiś czas, jak pogoda się ustabilizuje na określonym poziomie.

 

Za to muszę się pochwalić, że skończyłem wreszcie kłaść kafle. Miałem strasznie upierdliwy próg przy drzwiach wejściowych:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.03/_MG_0978.JPG

 

Nie wygląda to zbyt skomplikowanie, ale wykonanie tego kawałka do prostych i przyjemnych nie należało :) Teraz zostały mi jeszcze połówki kafli w przejściach między pomieszczeniami - ale to jest proste i zrobię po wstawieniu drzwi wewnętrznych. No i jeszcze listwa cokołowa, którą zrobię po pomalowaniu przedpokoju. Listwa też powinna pójść szybko. Generalnie, widać już koniec. Położyłem już 50m2 kafli ;) Można już chyba powiedzieć, że mam fach w ręku ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie podsumowanie grzania:

Dziś odczytany stan licznika z godz. 19:30 (jak codziennie).

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.06/_MG_0985.JPG

 

No i ilość przepracowanych godzin przez pompę ciepła:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.06/_MG_0986.JPG

 

Nie będę się tutaj rozwodził, bo nie ma już specjalnie o czym :)

 

A my zabraliśmy się za przedpokój i wiatrołap ;) Wczoraj poszły kolory, a dziś drzwi ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.06/_MG_0982.JPG

 

Pianka, kliny, porobiłem sobie rozporki

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.06/_MG_0983.JPG

 

Prosta sprawa :) A żona zabrała się za czyszczenie drzwi wejściowych ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.06/_MG_0984.JPG

 

Wyzwanie na przynajmniej jeden dzień.

A oto efekt końcowy w przedpokoju:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.06/_MG_0988.JPG

 

Robi się coraz przyjemniej :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że ten domek ma sporą bezwładność. Temperatura od paru dni jest dość optymistycznie wiosenna, a mój domek systematycznie codziennie obniża zużycie energii. Chociaż temperatura utrzymuje się na stałym poziomie (mam tu na myśli zewnętrzną).

 

A to są liczniki:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.08/_MG_0994.JPG

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.08/_MG_0995.JPG

 

Koszt ogrzewania: 5 PLN/doba. Podoba mi się taka kwota.

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, to znowu będą nudy, czyli stan licznika:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.09/_MG_0996.JPG

 

i drugiego:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.09/_MG_0997.JPG

 

Śmieszne jest to, że dziś znowu potrzebne było 5 PLN, żeby ogrzać ten dom. Przypomnę, że dom całkiem niemały, bo kubatura to 580 m3 (bez garażu) 5PLN to koszt około 1 łopaty koksu (5kg).

Od ostatniego dnia poprzedniego miesiąca do dziś zużyliśmy 138.8 kWh, co daje nam jakieś 70 PLN za prąd. Mamy pierwszy kwartał miesiąca. Hmmm chyba nie jest źle ;)

A jutro przywiozą nam rekuperator, więc koszty powinny jeszcze spaść.

 

Natomiast z nieco innej beczki - wrażeń bardziej estetycznych ;) To udało mi się powiesić lampę w salonie ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.09/_MG_1002.JPG

 

Lampę najbardziej kłopotliwą w zawieszaniu :) więc, jest to już nasze drugie światło w tym pomieszczeniu. No i mogę powoli zwijać rusztowanie ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i doczekaliśmy się :)

Rozpoczęła się instalacja rekuperatora:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.10/_MG_1004.JPG

 

Od czasu projektu do instalacji sporo się dowiedziałem o wentylacji mechanicznej. Rekuperator, który u siebie montujemy, w Polsce znany Aeris 350, sprzedawany przez rekuperatory.pl jest również znany jako StorkAir ;) A w rzeczywistości to rekuperator Zehnder ComfoAir 350 ;) W pierwszej opcji projektowej, mieliśmy mieć rekuperator niemieckiej firmy Paul, model Santos DC 370. Namówiono nas na zmianę na Zehdera, bo lepszy wymiennik ciepła i takie tam głupoty ;) Niedawno dowiedziałem się ciekawostki: że Zehnder bierze wymienniki ciepła właśnie od Paula ;] i mało tego - bierze od nich również całą automatykę do sterowania, tak więc, w sumie kupiliśmy to samo :) Niedawno dowiedziałem się też, że wymienniki ciepła od Paula bierze też polska firma Pro-Vent, która robi chyba najlepsze w Polsce urządzenia do wentylacji z odzyskiem ciepła. Chłopaki tam naprawdę wiedzą o co w tym chodzi. Ale to tak na marginesie.

 

No i pokaże już tradycyjnie, że nasz dom znowu zużył kolejne 5 PLN na ogrzanie kolejnej doby:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.10/_MG_1003.JPG

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nic nie pisaliśmy, bo prace na budowie posuwają się dość ciężko :(

 

Ale dzień dzisiejszy można zaliczyć do tych z serii "Dzień Świstaka" :)

Po pierwsze przyjechał instalator od rekuperatora, żeby dokończyć instalację i go w końcu uruchomić. No niestety nie obyło się bez kolejnych "zaniedbań" ze strony naszego wykonawcy - czyli MIRu. Sterownik, którym jest do sterowania rekuperatorem powiedzieli, że jest bezużyteczny i niepotrzebny :) i można go zainstalować, ale rekuperator powinien i tak działać cały czas na drugim biegu, więc po co sterownik? Grrrrr.... A kolejna sprawa - to gdzie to zainstalować, bo potrzebna jest do tego puszka... Więc projektant od instalacji (to za dużo powiedziane - osoba odpowiedzialna za wentylację) stwierdził, że są 2 wyjścia: 1. albo puszka natynkowa, co będzie wyglądało paskudnie albo 2. może w regipsach, którymi będziemy obudowywać rury pod sufitem. Natomiast na nasze pytanie - jak mamy sterować rekuperatorem pod sufitem? Za każdym razem mamy sobie stołek albo drabinkę podstawiać? nie uzyskaliśmy odpowiedzi :(

 

A po drugie długo czekaliśmy na schody i w końcu dziś miały przyjechać :) Tak MIAŁY, bo przyjechały w takiej postaci:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.15/Zdj%eacie0006.jpg

 

Niestety jest to zdjęcie zrobione telefonem i nie widać wszystkich szczegółów, więc już tłumacze. Na tych tekturach są NARYSOWANE schody jak będą wyglądały po zamontowaniu :) Mniej więcej tak:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2011.02.15/Zdj%eacie0006a.JPG

 

Ktoś ma jeszcze wątpliwości, że będziemy mieć piękne schody dywanowe? :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...