Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dalej walczymy z instalacjami :)

 

Jak na razie, pogoda nam dopisuje tej jesieni. Pierwsza pora roku, która nam w tym roku sprzyja. W dzień słoneczko, 14-16 stopni, a wczoraj wieczorem bylo 10 stopni - zupełnie, jakby to nie był listopad! Tylko szkoda, że tak szybko ciemno się już robi.

 

Wczoraj wieczorem poukładaliśmy trochę styropianu w garażu:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.02/_MG_0406.JPG

 

Teraz została jeszcze do położenia podłogówka, ale to już zrobią instalatorzy. My zrobiliśmy jeszcze instalację elektryczną na gniazdka i światło w kanale:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.02/_MG_0407.JPG

 

Kable w peszlach sobie wiszą :) Będziemy mieć 4 punkty oświetleniowe w kanale. Napewno się przyda i nie będzie za dużo ;)

 

Natomiast, dla ciekawych, czy kanał nam nie łapie wody ;) takie zdjęcie:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.02/_MG_0408.JPG

 

Jak widać, kanał jest suchy! Nie ma tu wody, nie było i nie będzie :) A jest dość głęboki -ma 1.7m i niczym nie jest izolowany, poza tym że bloczki są oczywiście murowane na papie poziomej, a ściany są malowane dysperbitem od zewnątrz. To cała nasza izolacja. :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 254
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Fajnego mamy hydraulika :) Ma na imię Romek i dosłownie, taki z niego "Wesoły Romek" :) Codziennie rano, jak go widzę, to ma uśmiech od ucha do ucha :) Humor mu dopisuje, a robota posuwa się cały czas do przodu. Więc jest dobrze :)

 

Dziś Wesoły Romek przyjechał z pomocnikiem:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.03/_MG_0410.JPG

 

Kończą rozkładać styropiany i zaczną robić podłogówkę. Jutro próba cięnienia góry, a na piątek planują koniec całej roboty.

 

Strasznie dziwnie się teraz chodzi po domu, jak przyszło te 20cm styropianu. Jakoś tak dziwnie "wysoko" się zrobiło i okna są dużo niżej ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.03/_MG_0409.JPG

 

A poziom wylewki będzie jeszcze o 10 cm wyżej :) Pewnie, jak wszystko już będzie na gotowo, to te wszystkie różnice i poziomy będa niezauważalne i staną się całkowicie normalne :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wesoły Romek musi się zacząć trochę bardziej spinać. Szczerze, myślalem, że zrobią troszkę więcej, bo koniecznie MUSZĄ skończyć w tym tygodniu.

 

Pierwsze obiegi podłogówki już są położone

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.03/_MG_0428.JPG

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.03/_MG_0429.JPG

 

Ale jeszcze zostało do końca jakies 20 obiegów ;) Chłopaki od posadzek możliwe, że będą już gotowi do wejścia w poniedziałek rano, więc instalacje MUSZĄ być skończone w tym tygodniu! :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wesoły Romek ostro działa! Jutro KONIEC układania podłogówki ;) Górna skrzynka rozdzielcza już praktycznie uzbrojona:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.04/_MG_0434.JPG

 

Został jeszcze tylko do położenia jeden obwód w sypialni połączony z garderobą. A na dole też już się coś pojawia :) Salon skończony :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.04/_MG_0432.JPG

 

Jutro reszta dołu i garaż. Myślę, że chłopaki dadzą radę - innego wyjścia nie mają :)

 

A teraz z innej beczki...

Jak wróciłem dziś do domu, podjechałem na budowę i zobaczyłem światła jakiegoś auta jeżdżącego po naszej "górce"! Zajechałem facetowi drogę, zatrzymałem auto i pytam, po co tutaj przyjechali? Była to wiertnica, na Uaz-ie! Znaleźli sobie "wygodną" drogę dojazdową do Odry! Była to firma, która na zlecenie Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych robiła sobie odwierty przy Odrze, na brzegu naszego nasypu poza działką.

Jak zapytałem, co robią, powiedzieli to co wyżej napisałem i że robią to co robią, bo DZMiUW będzie u nas podnosił wał. Powiedziałem, że absolutnie nie zgadzam się na prowadzenie jakichkolwiek prac na naszych działkach, ani na przejazd ciężkim sprzętem przez nasz teren i że ja nic o tych pracach nie wiem! Jak nas poinformują oficjalnie, uzgodnią z nami, co chcą robić na naszym terenie, albo nawet tylko wystąpią o przejazd, to może wyrazimy zgodę, jeśli się dogadamy. W innym przypadku, za każdym razem jak ich zobaczę, to będę dzwonił na policję. Grali głupków, że im powiedzieli, że to jest "niczyje"... A wjechali naszą drogą, przy której jest znak, że to teren prywatny! Poza tym, zgodnie z tym, co dostaliśmy z DZMiUW przy naszej działce nie ma żadnego wału :) Wał zaczyna się kawałek dalej. Grrrr... szkoda nerwów! chyba najwyższy czas pomyśleć o jakiejś bramie na początku naszej drogi, bo nikt sobie nic nie robi ze znaku "Teren prywatny - zakaz wjazdu". Niestety, żyjemy w dzikim kraju, w którym ludzie, firmy i instytucje nie mają absolutnie żadnego poszanowania dla cudzej własności. Bardzo to przykre :(

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela, podsumowanie tygodnia :)

 

W piątek, z samego rana przeszedłem się po podwórku, żeby zobaczyć, gdzie te głupki od "badania wałów" robili dziury. I ku mojemu zdziwieniu, okazało się, że znalazłem dziurę na naszej działce!

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0438.JPG

 

Nie jest to dobrze widoczne, ale w kółku jest ruszona ziemia, ślad po odwiercie. Jest to jakieś 5m od granicy działki, już na naszym terenie! Wg tych panów, "ziemia niczyja" jest przed naszym domem i na wykoszonej trawie! Oczywiście, tam, gdzie było trudniej i trawa nie była wykoszona, a co za tym idzie, ziemia wyglądała na "bardziej niczyją", już nie wiercili. Bo trudniej! ;) W każdym razie, troszkę mnie to wyprowadziło z równowagi, bo myślałem, że oni tylko przejeżdżali przez nasze działki... A okazało się, że oni tam również wiercili. Grrrr.... to jest szczyt braku szacunku dla cudzej własności!

Oczywiście zadzwoniłem do DZMiUW, zlokalizowałem firmę, która się tym zajmuje i pogadałem z jej szefem. Facet był prawie tak bezczelny, jak panowie, którzy wiercili... Co prawda, nie tłumaczył się "ziemią niczyją", przeprosił, ale stwierdził, że mogli zadzwonić i jak to powiedział: "na pewno bym się zgodził na przeprowadzenie takich odwiertów na swojej działce" :) Odpowiedziałem mu: "ale oczywiście, że bym się NIEzgodzilł" :) Powiedziałem mu, że to co zrobili, to przestępstwo ;) To jest niszczenie mienia i to podchodzi pod kodeks karny :) i jeśli zobaczę ich tam jeszcze raz, to skończy się złożeniem doniesienia i popełnieniu przestępstwa i policją :) Niech spadają :) A jak chcą wiercić nad samą Odrą, to nie mają prawa przejazdu przez naszą działkę :)

 

Za to nasza budowa ma się świetnie :) Wesoły Romek skończył robić hydraulikę, pospinał wszystko razem:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0457.JPG

 

Zrobił test szczelności instalacji podłogówki i zostawił na noc do soboty...

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0451.JPG

 

Oczywiście wszystko szczelne i można uznać instalację za skończoną! :) Nareszcie! Nie chce zapeszać, ale ostatnio wszystko idzie nam dość sprawnie :)

Mamy teraz naprawdę sporo rurek w domku :) Jakieś 2200 m rurek na dom i garaż. W kuchni są 3 obiegi:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0462.JPG

 

Mamy też dwie pętle w garażu:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0469.JPG

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0474.JPG

 

Niby nie jest to wiele, ale mamy nadzieję, że wystarczy, aby uzyskać dodatnią temperaturę w zimie :) Izolacja jest dobra (poza dachem), bo tam będziemy wtykać wełnę mineralną po zalaniu posadzek.

 

W poniedziałek, wejdzie posadzkarz! Super :) Ani jednego dnia przerwy :) Dowiedzieliśmy się o tym w sobotę wieczorem! :) Jednak to, pomimo kiepskiej pogody, zmusiło nas do skończenia i poprawienia pewnych rzeczy...

Trzeba było wykuć dziurę w tarasie, pod rurą spustową, żeby wstawić tam bucika spustowego:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0493.JPG

 

Żeby teraz można było ładnie ustawić go na wysokości posadzki.

 

Trzeba było też zminimalizować mostki pod największymi oknami w salonie i kuchni:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.07/_MG_0494.JPG

 

Tam co prawda, wielkiego mostka już nie było, ale zawsze można było poprawić ten detal! :)

Przy odrobinie szczęścia wylejemy taras i balkon. Piasek już mamy wysypany przed garażem, a cała reszta przyjedzie rano :) Będzie pięknie, jak będą posadzki...

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i działamy dalej :)

Chłopaki przyjechali zgodnie z umowa :) 6:45 z zegarkiem w ręku :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.08/_MG_0498.JPG

 

I działamy z posadzkami :) Dziś tylko góra, a jutro dół domu.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.08/_MG_0500.JPG

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.08/_MG_0502.JPG

 

Udało się nawet wylać balkon :) Mamy teraz nadzieję, że deszcz nam tego nie zmyje, bo ciągle pada i pada... Na szczęście jest przykryte folią i może to coś pomoże...

Jutro będzie dół domu, albo garaż i taras... Zobaczymy. Trochę mi marudzą na mój piękny kanał w garażu, że za dużo betonu tam będzie..., że będzie im się obsypywać..., że mam im to zaszalować i takie tam.... :) Ale muszą sobie jakoś poradzić, bo zaczyna mnie to denerwować... My zrobiliśmy dokładnie tak, jak ich szefostwo kazało :) Chcą mieć inaczej, to niech sobie sami przygotują :)

 

A w ogóle, to bardzo się cieszymy, że to dzieje się już tak szybko :) Jedna ekipa za drugą :) Jest super :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś będziemy mieć już posadzki w całym domku :) Pogoda piękna, słoneczko świeci, a chłopaki wesoło sypią beton ;)

 

Tak oto wygląda syf w kuchni :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.09/_MG_0505.JPG

 

A tutaj salon gotowy do zatarcia:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.09/_MG_0507.JPG

 

Strasznie to znowu paruje... Niesamowita wilgotność powietrza się robi... ;/ A przez jakieś 4 dni nie będzie wolno nam wejść do środka :( Trudno, ale to też taki odpoczynek od budowy...

Jutro będzie garaż i taras :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki się rozpędzili i zaczęli nawet kawałek garażu :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.09/_MG_0508.JPG

 

W domku już wszędzie posadzki:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.09/_MG_0510.JPG

 

Teraz zamykamy drzwi i czekamy :)

A tutaj dolany został ostatni schodek do domku:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.09/_MG_0511.JPG

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po deszczowej nocy przyszedł kolejny piękny i słoneczny dzień :)

Z samego rana chłopaki zaczęli od tarasu:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.10/_MG_0512.JPG

 

Strasznie płakali na mój kanał ;) Marudzili, żeby im poszalować, że oni inaczej nie zrobią! Szukanie problemów! Pokazałem im, jak mają zrobić, że mają poszalować styropianem i będzie gites ;) Trochę się pokrzywili, ale zrobili!

 

Koniec posadzek!!

 

Teraz przerwa technologiczna i bierzemy się za wykończenia :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro będzie już można wejść do domu :)

 

Dziś płynie nam woda po szybach, taka jest wilgotność w środku :) W domku zrobiła się normalna sauna! Słoneczko przygrzewa, dom jest dość szczelny, budowany z wykorzystaniem rozwiązań budownictwa pasywnego, więc zyski ze słońca są szybko zamieniane na ciepło :) A że posadzki to woda, piasek i cement, a z wodą coś się stać musi, więc płynie sobie w cieple po szybach :)

 

Za to dziś w świetle dnia mogliśmy zobaczyć nasz piękny taras:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.11/_MG_0518.JPG

 

No i szalunki przy kanale w garażu wg mojego pomysłu ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.11/_MG_0519.JPG

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej mamy przerwę technologiczną, ale powoli możemy zabierać się za wykańczanie. :)

 

Weekend upłynął nam pod znakiem wybierania kafelek na kotłownię i małą łazienkę na dole. Muszę przyznać, że wyszło nam to bardzo sprawnie i wybór w obu przypadkach padł na Opoczno. Łazienka, to seria Fiji:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.14/fiji.jpg

 

I podobnie jak powyżej, my też wykorzystamy płytki brązowe:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.14/fiji_braz.jpg

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.14/fiji_braz_dekor.jpg

 

i kremowe:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.14/fiji_krem.jpg

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.14/fiji_krem_dekor.jpg

 

A na podłogę pójdzie brązowa terakota:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.14/fiji_terakota.jpg

 

Wygląda to naprawdę baaardzo sympatycznie... Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, jak upchamy to wszystko w naszej malutkiej łazieneczce 4m2 ;)

 

A poza tym, to piękna pogoda i listopadowe 19 stopni we Wrocławiu pięknie osusza nasze posadzki i tarasy ;) Jest super - domek się wietrzy :) Podlaliśmy tylko wszystkie posadzki emulsją gruntującą, a od jutra biorę się za robienie zabudowy i przygotowania podłoża pod płytki :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wielki dzień :) Mamy już światło w naszym domku ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.16/_MG_0527.JPG

 

Mamy światło, bo mamy bezpieczniki :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.16/_MG_0528.JPG

 

Teściu dziś zaczął ostro działać z prądem i wszystko gra i buczy :) Jest prąd, jest radość :) Zaczyna się robić "prawie jak dom" :)

Są już pstryczki elektryczki, są żarówki :)

 

Ja za to dziś kończyłem łatać dziury w paroizolacji

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.16/_MG_0526.JPG

 

Jutro robimy test szczelności i przyjeżdża Blower Door :) Ciekawy jestem, jaka wartość n50 uda się uzyskać :) Każda wartość poniżej 0.6 jest dla nas doskonała :) Ale zobaczymy...

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś był dzień ŚMIGŁA :)

 

Jak przystało na każdy porządny domek, który pretenduje o miano budynku pasywnego, trzeba było przeprowadzić test szczelności :) czyli badanie za pomocą BlowerDoor-a ;) To takie fajne śmigło, które zakłada się zamiast drzwi...

 

Ale od początku :)

Dziś rano przyjechało do nas dwóch chłopaków z Poznania. Nie będę podawał nazwy firmy, bo nie mam zamiaru tutaj nikogo reklamować. Jak ktoś jest zainteresowany, to proszę na priv. Przyjechali i jak przystało na każde porządne laboratorium, rozłożyli sobie stanowisko pracy, zaczynając od stolika ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0532.JPG

 

Stolik trochę jak dyrygenta :) Ale nikt nam dzisiaj niestety nie grał na budowie. Dziś było ostre dmuchanie ;]

Chwilowo zamieniliśmy nasze piękne drzwi na czerwonego szmaciaka ze śmigłem ;]

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0536.JPG

 

A tak wygląda to od zewnątrz :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0537.JPG

 

Nie wiem, na ile one są gustowne, ale na pewno średnio praktyczne, bo niestety, nie otwierają się :( W każdym razie, po półtorej godzinie ustawiania tych drzwi, uszczelniania i zabawy, a także pomiarach temperatur na zewnątrz, wewnątrz, pomiarach wiatru na zewnątrz budynku... można było spróbować wykonać pomiar ;) I rozpoczęło się WIELKIE DMUCHANIE :) Badaliśmy domek nadciśnieniem. To znaczy, pompowaliśmy do wewnątrz powietrze, wytwarzając wewnątrz budynku nadciśnienie w stosunku do ciśnienia atmosferycznego. Niestety, z uwagi na brak regipsów na poddaszu, nie można było wykonać pomiaru na podciśnieniu, gdyż cała paroizolacja oderwałaby się od profili i byłby bałagan... :( W każdym razie, pompuje się taki domek jak nasz, do ciśnienia np. 90Pa wyższego niż ciśnienie na zewnątrz, a następnie wykonuje się uśrednione z kilkudziesięciu pomiarów, pomiary w 10 punktach, dla różnicy ciśnień np. 90Pa, 80Pa, 70Pa itd... Później po wykonaniu paru magicznych matematycznych sztuczek, mamy wynik w teście szczelności! :)

 

Tutaj właśnie jest ten wykres....

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0541.JPG

 

Chyba niewiele widać, ale raport dołącze innym razem ;)

 

Śmigło, które u nas pracowało miało strasznie głupie rozwiązanie... Nie wiem, czy to przypadłość wszystkich tego typu sprzętów, w każdym razie, żeby regulować przepływ powietrza przez wentylator, trzeba było zmieniać "blendy"

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0554.JPG

 

To te białe kółka... W sumie, nie bardzo rozumiem, dlaczego nie można by było zrobić tego w formie przysłony w obiektywach... Bardzo proste rozwiązanie i nie wymagające biegania na zewnątrz budynku podczas pomiaru, żeby zmienić dekiel ;)

 

Ale do rzeczy...

My napompowaliśmy nasz domek i po pierwszej serii pomiarowej przeszliśmy się ze źródłem dymu, żeby poszukać nieszczelności ;)

Znalazłem JEDNĄ nieszczelność - w miejscu, gdzie się tego spodziewałem:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0543.JPG

 

Nie wiem czy to widać, ale pod zawiasem w drzwiach do garażu, dym się delikatnie "zawija" i schodzi pod dylatacje. To była jedyna nieszczelność, jaką znaleźliśmy ;) Była na tyle mała, że był kłopot ze znalezieniem jej ponownie ;)

Szukaliśmy jeszcze przy oknach:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0548.JPG

 

Przy naszych zalepianych kablach:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0549.JPG

 

Przy obróbkach okien.... Przy kominie... Nawet przy przewodach od rekuperacji... No i wszystko na nic... ;)

Śmigło się kręcilo:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.17/_MG_0552.JPG

 

A my nic nie mogliśmy znaleźć :)

 

Natomiast, podsumowanie naszego testu jest zaskakująco dobre :)

 

Polskie Normy zakładają parametr n50, dla budynku mieszkalnego, z wentylacją grawitacyjną na poziomie niższym od 3. Z wentylacją mechaniczną lepszy niż 1,5, a Instytut budownictwa pasywnego w Darmstadt, dla budynków pasywnych, zakłada ten parametr lepszy niż 0.6.

Dla tych, co nie wiedzą, co to oznacza, w skrócie można powiedzieć, że jest to ilość "lewych" wymian powietrza, jakie ucieka lub dostaje się do domu, przy różnicy ciśnień 50Pa, pomiędzy zewnątrz i wewnątrz budynku....

 

No a nasz domek, parametr n50 po wstępnych obliczeniach ma na poziomie:

 

0.37!!!!

 

SZOK !!!

 

Dowiedzieliśmy się, że nasz domek jest perełką w Polsce :) bo takich domów jest naprawdę niewiele :)

W ten oto sposób, udowodniliśmy, że DA SIĘ zrobić szczelny dom, bez szaleństwa, bez kupowania drogich materiałów i da się to zrobić zachowując jedynie dbałość o szczegóły i staranność wykonania :)

A przy okazji, dowiedzieliśmy się jednej ciekawej rzeczy... A mianowicie: domy budowane z Porothermu są dziurawe jak sito... Przez szczeliny w tym materiale, wieje wiatr np. przez gniazdka ;) A jeśli do tego jest jeszcze strop teriva, nieotynkowany od spodu, bo będzie podwieszany sufit, to będzie jeszcze pięknie wiało przez gary stropowe ;) To taka ciekawostka, bo o tej wadzie Porothermu nie słyszałem ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się pochwalić :) Co prawda, to będzie reklama... ale co mi tam :) Jak ktoś zrobił coś dobrze, to dlaczego mam o tym nie mówić? ;)

Mam już papier potwierdzający szczelność naszego domku ;) Oto on:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.20/certyfikat.JPG

 

Ktoś może się pochwalić czymś podobnym :) Chyba nie ma wiele domów w Polsce, które mogą się pochwalić podobnymi parametrami :) Przynajmniej, ja nie słyszałem o wielu...

Ale dziś mamy sobotę i troszkę nadganiamy, a może raczej, zaczynamy wykańczać sami ;)

Żona ma urlop - 2 tygodnie ;) i zabiera się za malowanie :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.20/_MG_0560.JPG

 

Tutaj akurat w kuchni i dziś na razie sufit... Malowały obie z moją mamą. A jutro druga warstwa sufitu i kolory na ściany w salonie i kuchni.

 

Ja walczę z zabudowami w przedpokoju. Mamy sporo rur i musimy je jakoś pochować. sporo czasu schodzi na tych zabudowach... Niestety...

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.20/_MG_0564.JPG

 

Jutro mam zamiar skończyć, z przykręceniem regipsów.

 

Za to teść, po skończeniu elektryki, która już prawie finalnie pospinał - zabrał się za kafle w kotłowni :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.20/_MG_0562.JPG

 

Teść idzie jak burza :) ale musimy się spinać, bo w środę wchodzi do nas pompa ciepła i musimy mieć miejsce, żeby ją postawić ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogarniamy dalej nasz domek.... Myślę, że dwa tygodnie na budowie i całość zaczęłaby wyglądać naprawdę dobrze :) A tymczasem, skończyłem robić konstrukcję pod regipsy :)

Bez poziomicy laserowej byłoby ciężko...

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.21/_MG_0569.JPG

 

A to efekt końcowy:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.21/_MG_0571.JPG

 

Mało reprezentacyjny, ale to większość roboty przy podwieszanych sufitach :) Teraz będzie już tylko łatwiej ;)

Wieczorem udało nam się jeszcze przykręcić kilka płyt:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.21/_MG_0584.JPG

 

I zaczyna to wyglądać jak w domu ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem fugi :) Fugi MAPEI KERAPOXY ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.23/_MG_0598.JPG

 

Kolega w naszej ulubionej hurtowni polecił nam tą fugę, że jest lepsza od tradycyjnej, nie robi się czarna, nie brudzi się tak, łatwiej utrzymać ją w czystości itd... Generalnie wypas ;) Poza jedną wadą... Podobno fatalnie się ją kładzie... Wszyscy nas tym bardzo straszyli... aha! No i jeszcze jest droższa od tradycyjnej.

 

W każdym razie, trochę się przejąłem tym, że tak "fatalnie" się kładzie, zwłaszcza, że chcieliśmy to zrobić sami. Zagadałem naszego majstra - Andrzeja - tego, co nam dom postawił. No i Andrzej udzielił kilku wskazówek. Wyczyścić powierzchnię wodą, potem przetrzeć Nitro, wysuszyć i będzie dobrze.

 

Przyznam się, że tak zrobiliśmy i nie było żadnego problemu z nakładaniem ani modelowaniem tej fugi.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.23/_MG_0599.JPG

 

Prosta sprawa :) Chociaż trochę siły trzeba włożyć, żeby taką fugę wcisnąć.

 

Przedpokój mamy już "zadaszony" regipsami, więc kabli i rur nie widać... Teraz tylko zaszpachlować i można malować.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.23/_MG_0601.JPG

 

W czwartek przyjeżdża pompa ciepła. A w piątek chłopaki regipsy nam poukładają :) Od razu zaszpachlują przedpokój,przygotuje im stelaże na górze, to poprzykręcają płyty ;) Będzie pięknie!!

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło nas mieszka sobie taki ptaszek :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.25/_MG_0594.JPG

 

Ta sowa bardzo często siedzi na drzewach koło podwórka rodziców, które sąsiaduje z naszym. Ot, taki fajny ptaszek ;)

 

A my mamy już zimę. Spadł pierwszy śnieg, są już solidniejsze przymrozki. Ale za to dziś przyjechał do nas nasz "piec" czyli pompa ciepła:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.25/_MG_0618.JPG

 

Jest lekko duża... ale bardzo fajna :) Miejmy nadzieję, że będzie ciepło, jak już nam ją podłączą. Przyjechał dziś instalator, straszny "płaczek". Zaczął opowiadać jakieś niestworzone historie, że on pracował ostatnio przez pięć dni od 7.00 do 3.00 w nocy! Bez jedzenia i bez picia... Biedactwo jedne! ;) Ale co mnie obchodzi, że ktoś daje tak sobą pomiatać? Generalnie, nic mu nie pasowało u nas na budowie... To, że za mało miejsca, to że nie ma zrobionego węzła wodnego, że źle kable zasilające są wypuszczone, to że on czegoś nie wie i coś tam jeszcze... A po tym, jak już przyjechała pompa, "popłakał" jeszcze trochę, stwierdził że jedzie na chwile do Castoramy po narzędzia... Pojechał i przepadł ;) Zobaczymy, czy jutro przyjedzie ;)

 

Za to mój kolega Andrzej, nasz majster, jest niezawodny ;) Namówiłem go, żeby zrobił nam regipsy na poddaszu, bo zależało mi bardzo, na starannym wykonaniu! Żeby nikt nie zniszczył pracy, którą wykonaliśmy nad klejeniem paroizolacji. Chociaż Andrzej stawia tylko domy - tylko mury, a nie zajmuje się wykończeniówką :) zrobił dla nas wyjątek :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.25/_MG_0614.JPG

 

A to on i jego chłopaki walczą z naszą antresolą. Od lewej: Edek, Bolek, Marek i nasz majster, Andrzej :)

 

Za to ja z ojcem bawimy się w zabudowy pod regipsy. Tutaj nasza garderoba:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.25/_MG_0615.JPG

 

A to już rozgrzebana zabudowa na antresoli:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.25/_MG_0616.JPG

 

I przykręcone przez Andrzeja płyty ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przyszła zima....

 

Spadł śnieg, dach przykryty po raz pierwszy białym puchem.

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.27/_MG_0627.JPG

 

W domku grzejemy, więc jeśli się śnieg nie topi nigdzie na dachu, to wniosek jest prosty: nie ma "byków" w izolacji dachu :)

 

Poza tym, skończyłem dziś robić zabudowę na antresoli:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.27/_MG_0631.JPG

 

Będzie można obudować te rury regipsami i zrobi się wreszcie czyściej. Sporo roboty jest z tym wszystkim. Jutro kończymy resztę zabudów. Najgorsza będzie łazienka. Ale mamy cały dzień, więc mam nadzieję zrobić sporo :)

 

No i na koniec, jeszcze jedna ciekawostka. :)

Od pewnego czasu mam przyjemność prowadzić drugą budowę - chyba minąłem się z powołaniem i złe studia wybrałem ;) bo na budowie czuję się jak ryba w wodzie :)

W każdym razie, dziś zalewaliśmy płytę. Jest to spora budowa, obiekt z kubaturą wewnętrzną około 2700m3 i też buduje ten budynek mój majster - Andrzej :) Jeden z jego chłopaków, Bolek ma ksywę: Mr. Wiecha :) Zanim zacznie cokolwiek robić, zawsze się pyta o wiechę ;) A ponieważ dziś zalewali stan zero, wypadało, żeby coś postawić chłopakom, bo w strasznym bagnie była ta robota. A Bolek upominał się już wczoraj :) więc, ja pojechałem na budowę "przygotowany". W trakcie lania betonu, zaczęliśmy się śmiać z Majstrem, gdzie teraz Bolek znajdzie kwiaty pod tym śniegiem ;) Po czym Bolek zostawił łopatę, pobiegł gdzieś w krzaki, po czym wraca... Wraca i niesie wielką kępę czegoś naprawdę soczyście zielonego ;) Z pąkami czegoś żółtego! Wszyscy w śmiech :) Drzewa suche, trawa sucha i brązowa, a Bolek znalazł coś naprawdę zielonego i jeszcze krzyczy, że już widać kwiaty :) i że dopiero za chwilę będą kwitły ;) Mr. Wieha jest niezawodny ;)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.27/_MG_0626.JPG

 

A teraz zmykamy na Andrzejki ;)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przyszła zima :) Zrobiło się zimno i biało. Śniegu dosypało, a my lada dzień odpalamy pompę ciepła :)

A tymczasem grzejemy dom małym piecykiem gazowym:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0638.JPG

 

A jest co grzać, bo mamy kubaturę wewnętrzną do ogrzania około 573m3 - taka była zmierzona przy pomiarze szczelności. No i piecyk sobie radzi...

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0645.JPG

 

Na zewnątrz -3 stopnie, a w domku mamy 13 stopni. Nie ma tragedii. Jak na taki malutki grzejniczek, to efekt jest bardzo przyzwoity. Zobaczymy, jak będzie się zachowywał przy niższych temperaturach, które już niebawem... Pewnie ani jutro, ani pojutrze pompa jeszcze nie będzie działać, więc cała nadzieja w małym piecyku ;) Ale, jak widać na powyższych zdjęciach, izolacja mostków przy oknach wyszła nam całkiem nieźle. Parapety zawalone śniegiem, co widać na zdjęciach i nigdzie nie ma ani jednego miejsca, gdzie topiłby się śnieg :) Jest super! :) Przy takich powierzchniach przeszkleń, to naprawdę bardzo ważne.

 

A tymczasem, nasza kotłownia powoli zaczyna przypominać pomieszczenie techniczne:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0647.JPG

 

No i nawet pompa ciepła już tam jest :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0648.JPG

 

Tyle tylko, że nie w tym miejscu, w którym powinna :)

A my robimy sobie drobne rzeczy - np. wstawiamy parapety:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0632.JPG

 

Kończymy zabudowy:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0636.JPG

 

Nasz ulubiony majster, Andrzej już prawie całe poddasze nam przykręcił. Jutro chyba skończy kręcić zabudowy i będzie ładnie :) Później tylko zaszpachluje i ociepli garaż :)

 

Nawet zrezygnowaliśmy z kominków do odpowietrzenia kanalizacji, żeby nie było bezsensownych strat ciepła. Mamy w to miejsce zawory napowietrzające:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.29/_MG_0637.JPG

 

Pewnie zaraz się ktoś znajdzie i będzie to krytykował, ale ta instalacja to moja decyzja i jestem świadom wszystkich wad i zalet tego rozwiązania, a mimo to zdecydowałem się właśnie na takie zawory.

My staramy się przedstawić naszą ideę budowy domu, która z pewnością nie jest doskonała, ale jesteśmy świadomi wad i zalet wszystkich rozwiązań, jakie tutaj są zastosowane. Spędziliśmy sporo czasu nad samym projektem, ja spędziłem jeszcze więcej, żeby dowiedzieć się więcej o technologiach wykorzystanych podczas budowy - jak przystało na inżyniera z powołania :) Muszę umieć wszystko policzyć i matematycznie udowodnić :) Nie przekonują mnie argumenty: bo fachowiec powiedział, że tak się robi :) Albo: bo mój znajomy....

Z prezentową przez nas wizją można się zgodzić, bądź też nie! :)

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimy ciąg dalszy!

 

Termometr wieczorem pokazywał:

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.11.30/_MG_0650.JPG

 

Nasz mały piecyk jakoś sobie radzi. Niestety, dalej nie mamy ogrzewania, bo nasz artysta od pompy ciepła nie dojechał :( Instalacje robi nam firma MIR - Pompy Ciepła z Wrocławia. Niestety, coraz bardziej jestem zniechęcony do tej firmy :( Nie chodzi tutaj o złą jakość wykonania, ale o samo podejście do instalacji. Instalator zaczął u nas robotę w piątek. Zaczęło się od pretensji do nas (ze strony instalatora) że za dużo rzeczy nie jest zrobione, a jemu nikt o tym nie powiedział. Wyjaśniłem sobie te sprawy z szefem firmy i instalator został spacyfikowany :) Wczoraj był u nas dwie godziny - najpierw korki i śnieg go zatrzymały, a później gdzieś zniknął, niewiele robiąc. Dziś wcale nie dojechał, bo mieli gdzieś sytuację awaryjną. Tylko dlaczego moim kosztem? Jak jutro się spóźni, chyba znowu potraktuje odpowiednio szefa! Będzie go czekała ciężka rozmowa ze mną ;) Grrrr....

Edytowane przez reraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...