Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Domek nad Odrą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 373
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Włączę się do dyskusji o materiałach:

Co do tynku warto jest chyba wybrać coś lepszego bo się to w perspektywie opłaca. My mamy Kreisel 511L - tynk wygląda po wyschnięciu tak jak by był już pierwszy raz pomalowany i jest delikatnie chropowaty, ale za to nie mamy gładzi - ściana oddycha :).

 

Podobnie z pustakami: po 1000xkroć wolę Silkę Xelli niż wszelkie ceramiki - ściana wychodzi idealnie równa, nie ma problemów z winklami (ale jak zwykle trzeba pilnować ekip) i jest zdrowa - piasek i wapno.

 

Co do styropianu - słyszałem że termoorganika jest strasznie krzywa i generalnie odradzano mi jej zakup, Austrotherm był tańszy za identyczny materiał (Lambdapor) i okazało się że oczywiście jest lekko powyginany, ale w większości wypadków nie trzeba było nacinać płyt, i tak wszystko potem było szlifowane przed siatką. Swisswpor też już robi "szary" styropian więc powoli zaczyna się robić konkurencja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczne od elewacyjnych okladzin drewnopodobnych.

 

poniewaz dom jest dosc starannie izolowany - przynajmniej staralem sie dosc mocno, zeby wlasnie tak bylo, glupio troche byloby robic dziury w izolacji, zeby poprzybijac laty na konstrukcje dreniana na elewacje... w zwiazku z tym, chcialem poszukac czegos, co bedzie mialo rece i nogi, a przy tym, nie wygladalo jak "kupa" ;) czyli jakis siding... podpatrzylem pewne rozwiazanie na urzedzie starostwa powiatowego we Wroclawiu :) tam jest cos, co wyglada jak drewno, ale jest polozone "jak tynk" normalnie na elewacje... troche pogrzebalem i znalazlem dwie firmy, ktore robia takie patenty. Obie maja troszke inne technologie, ale efekt jest podobny i moim zdaniem wystarczajacy, zeby to wszystko mialo rece i nogi...

 

http://tiserec.pl/

 

http://rodeo-dr.pl/

 

przy czym obie technologie sa dosc drogie :( niestety... koszt wykonania elewacji to okolo 200PLN/m2...

jak na razie, przynajmniej w tym roku, nie stac nas na to :( musimy sie wstrzymac, rok, albo dwa, troszke zlapac oddechu po tej budowie i mysle, ze bedziemy szli w tym kierunku przy wykanczaniu elewacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o material na sciany...

 

ja staram sie unikac okreslen, ze cos jest lepsze, cos gorsze itd... mozna ewentualnie krytykowac lub chwalic jakosc materialow poszczegolnych producentow, natomiast raczej nie powinno sie krytykowac ze ktos wybral gazobeton, ceramike, czy silikat, albo nawet keramzyto-beton... kazdy material ma swoje wady i zalety. Nie ma idealnego materialu.

 

My zdecydowalismy sie na beton komorkowy na przegrody zewnetrzne w polaczeniu z silikatem na sciany nosne wewnetrzne. Wybor producenta byl pozniej dosc prosty z uwagi na marke i zalozenie dobrej jakosc materialow z Xelli. Natomiast zdecydowalismy sie na gazobeton, poniewaz ma on najlepsze parametry termiczne ze wszystkich standardowych materialow budowlanych. Polaczeniu ze styropianem 20cm platinum termoorganiki mamy parametry przegrody na poziomie 0.116W/m2*K, co byloby niemozliwe do uzyskania przy zadnym innym z wymienionych materialow. Natomiast gazobeton ma swoje wady, ktorych jestem swiadom:

- pije wode jak gabka

- jest podobno naj mniej trwaly

- i maruderzy twierdza, ze to straszny syf ;)

natomiast nie da sie nie zawuwazyc, ze przy tym wszystkim jest bardzo prosty :) co pozwala zaoszczedzic np. na tynkach. Latwiej sie robi podkucia, bruzdy itd... a trwalosc... no coz... mysle, ze nie buduje domu na wiecej niz 80 lat :) dluzej juz chyba zyc nie bede :) wiec, nie jest mi potrzebny material, ktory wytrzyma lat 300 i wiecej! ;)

 

co do silikatu, to sciany wewnetrzne nosne... silikat jest zdecydowanie najtrwalszy, jest bardzo rowny :) swietnie izoluje akustycznie, ale ma zasadniacza wade, ktora wykluczyla go w naszym przypadku, jako material na sciany zewnetrzne: jest najzimniejszym materialem! no i wykonawcy nie przepadaja za silikatem ;) bo ciezko sie go tnie :)

 

jesli chodzi o ceramike, to jest ciekawe zagadnienie... wiekszosc ludzi buduje wlasnie z ceramiki... ceramika nie pije tak wody jak gazobeton, nie jest tak trwala jak silka, ale trwalsza niz gazobeton... ale podstawowym argumentem ludzi, ktorzy stawiaja domy z ceramiki jest jej "naturalnosc"! i podobno jest najzdrowsza... chyba nikt nigdzie tego nie udowodnil... ale taki panuje poglad... kolejna sprawa jest zagadnienie, ktorego juz prawie nikt dobrze nie rozumie, a mianowicie "oddychalnosc" przegrod... jest to lekko naciagane i uwazam, ze mocno przereklamowane... to tak, jak wiekszosc ludzi, ktorzy twierdza, ze stawiaja "dom pasywny", uwaza, ze pasywnosc polega na polozeniu 20-30cm styropianu i bedzie juz budynek pasywny - a to przeciez bzdura! Bo zeby budynek byl pasywny musi spelnic szereg wymagan, gdzie tylko jedno z nich mowi o parametrach cieplnych dla przegrod zewnetrznych... W Polskich realiach pasywnosc ogranicza sie w wiekszosci do budowaniu bukra z malymi ikienkami i gruba izolacja, a zapomina sie o wielu innych istotnych rzeczach, nie mowiac juz o waleniu bezmyslnych mostkow cieplnych np. na scianach szczytowych ciagnac mur az pod dachowke, zamist zostawic miejsce na izolacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast ja ze swojej strony musze powiedziec, ze bardzo podoba mi sie Wasza dachowka :)

 

tez chorowalem na tegalit braasa... ale niestety, wzgledy finansowe wygraly :( jest troszke za drogi i zrobilismy inna, ktora tez wyglada bardzo przyzwoicie. :)

 

no i mimo wszystko, jestescie pare krokow przed nami ;) ile ja bym dal, zeby juz sie bawic w wykonczeniowke... ;) ale mysle, ze wytrzymam jeszcze te 3 tygodnie ;) a pozniej bede ostro dzialal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @reraham za tą dyskusję.

 

Co do materiałów, masz całkowitą rację, że nie należy na starcie krytykować wszystkiego co jest nam obce. Dlatego napisałem to od siebie, że (ja) wolę Silkę. Oczywiście każdy materiał ma swoje wady i zalety. Faktem jest, że ze względu na najwyższą gęstość i masę Silka jest materiałem najzimniejszym. Betony komórkowe w tym wszelkie wyroby Ytongo-podobne biją tu silkę na głowę, ale faktycznie, żeby uzyskać jak najcieplejszy materiał trzeba zejść z jego gęstością maksymalnie jak się da -> to z kolei powoduje pogorszenie własności wytrzymałościowych -> i wymusza powiększenie pola powierzchni na jaką będą oddziaływały siły -> nagle super ciepły materiał robi się z 24cm grubasem na 44cm. Coś za coś.

 

Inną sprawą jest akumulacja ciepła, o której nikomu nie chce się mówić, a już broń boże nie pytać robotników, bo pomyślą że mają do czynienia z wariatami. Im gęstszy materiał tym jego własności akumulacyjne są wyższe tzn. dłużej się nagrzewa, ale również dłuzej pozostaje "ciepły".

Najlepszym na to przykładem są kompletnie u nas nie znane bufory ciepła z kamienia - postaram się dodać img :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując dalej od ściany do styro i tej nieszczęsnej paroprzepuszczalności, bez względu czy to będzie silka czy inny materiał bezwzględnie zawsze trzeba zostawić szczelinę między ścianą, a styropianem, bo inaczej ściana zacznie nam się "poić" parą wodną - dlatego placki na styropianie mają sens zamiast obklejania sczelnie płyt zaprawą klejącą :)

 

Co do ceramiki - ja za nią nie przepadam ze względów "zawodowych". kiedyć robiłem trochę instalacji alarmowych tudzież EL i próba kucia w ceramice to masakra - trzeba naprawdę się postarać, żeby bruzdą była bruzdą, a o rozwalenie połowy pustaka przy mocniejszeym kuciu nie trudno. I tyle ... Materiał jak materiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja zaczne od materialow.

 

powiem Ci, ze u mnie zewnetrzne sciany nosne wcale nie maja grubszej warstwy konstrukcyjnej, pomimo tego, ze sa budowane z mniej nosnego Ytonga - sa zrobione po prostu z bloczkow 24cm (+ 20cm Styro Platinum). Caly bajer polega na tym, ze sciany konstrukcyjne wewnetrzne, ktore przenosza najwieksze obciazenia dachu sa zrobione z Silki. dzieki temu jest pewien kompromis pomiedzy dobra izolacyjnoscia termiczna scian zewnetrznych i solidnym podparciem dla konstrukcji dachu wewnatrz budynku, a przy okazji mamy miedzy innymi to co mowiles, czyli kumacyjnosc scian, ktore sa wewnatrz budynku. Miedzy innymi dlatego tez zdecydowalismy sie zmienic jedna scianke dzialowa przy schodach na sciane nosna z Silki, ktora obecnie nie robi absolutnie nic, poza tym, ze po prostu jest ;) ale ona sobie jest na przeciwko najwiekszego okna od poludnia i ma zadanie nagrzewac sie od slonca w zimie i trzymac to cieplo. Slonce przy przesileniu zimowym pada mniej wiecej do wysokosci 2/3 tej sciany, a latem konczy sie przed samym oknem ;)

 

tak wyglada zima (symulacja dla 20.12)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.10.22/zima.jpg

 

a tak lato (20.06), przy czym to slonce na podlodze bedzie zlikwidowane. W naswietlu trzeba jeszcze dolozyc szczebelki ustawione pod odpowiednim katem, zeby przy "niskim" sloncu puszczaly swiatlo, a przy "wysokim" dawaly cien :)

 

http://karolina.reczek.eu/murator/2010.10.22/lato.jpg

 

Przy okazji udalo sie zrobic tak, ze sciany wewnetrzne silki sa rowniez scianami odzielajacymi nasza sypialnie i pokoje potencjalnych potomkow ;) od antresoli, ktora jest integralna czescia salonu, a co za tym idzie, beda swietnym, 24 centymetrowym izolatorem akustycznym dla tych pomieszczen :)

I tutaj przyznam Ci racje, ze zaden budowlaniec nie powie nic na temat parametrow kumulacyjnych materialow budowlanych! nie mowiac juz, o izolacyjnosci akustycznej. Silka jest bardzo przyjemnym materialem, chociaz nie do konca lubianym przez wykonawcow. Powiem Ci, ze teraz zaczynam prowadzic kolejna budowe, budynku pod firme kolegi i tam bedziemy robic sciany fundamentowe wlasnie z Silikatow Xelli :) stwierdzilem, ze sam bym to u siebie zrobil, jak bym mogl cofnac czas, wiec dlaczego nie zrobic tego koledze? :) no i bedziemy walczyc... w sumie, nie wychodzi to drozej niz bloczek, a silka jest zdecydowanie rowniejsza, ladniejsza i skala nie starzeje sie jak beton... a przy tym wszystkim jest zdecydowanie bardziej jednorodna.

 

natomiast co do styropianu... hmmm... jest kilka sposobow nakladania kleju na styropian... pewnie gdzies na forum ludzie sie rozpisuja na ten temat... mozna na placki, na grzebien, mozna na wianek... ja mam na placki. Ale ktory z nich jest najlepszy? Ja mysle, ze problem tkwi w innym miejscu. Jesli chcialbym polozyc styropian na grzebien u siebie na budynku, byloby to bardzo trudne przy styropianie termoorganiki, poniewaz ma on zbyt duza tolerancje na wymiar... i roznice w grubosciach plyt sa straszne! placki daja mozliwosc wiekszego manewru w licowaniu plyty do zewnatrz :) a co do szczeliny o ktorej mowisz, miedzy murem a styropianem... ja mam tutaj troche odmienne zdanie. Sciana dobrze ocieplonego budynku ma punkt rosy w warstwie styropianu. Tak wiec, sam mur powinien zostawac suchy i cieply przez caly czas. Jesli polaczy sie to z dobra wentylacja mechaniczna, to raczej mur powinien przepuszczac pare wodna do wewnatrz, a nastepnie powinna ona byc wyrzocna przez rekuperacje poza budynek. Dla mnie, szczyt glupoty z jakim sie juz zdazylem niejednokrotnie spotkac, jest robienie "kratek" wentylacyjnych w warstwie styropianu - wlotowych u podstawy budynku, a wylotowym pod polacia dachu, albo przy szczycie kalenicy. Pierwsze pytanie, ktore mi wtedy przyszlo do glowy: "po co w takim razie ocieplac? skoro i tak wychladzamy mur..."

przeciez w zimie, zimne powietrze bedzie zasysane przez dolna kretke i wypuszczane przez gorna, po tym, jak bardzo skutecznie ogrzeje sie przez cieply mur i odbierze sporo ciepla z budynku! Jesli o mnie chodzi, ja ograniczylbym ten ruch powietrza do minimum... wladowalem w nasz dom 7 kartonow pianki, jak kladlismy styropian i jest ona pchana do samego muru.... tak wiec, nie tyle klej, a wlasnie pianka uniemozliwi wlasnie ten ruch powietrza i bede sie upieral, ze jego tam nie powinno byc ! :) a para wodna... ma wejsc do srodka, az do ostatecznego osuszenia muru, czyli przez pierwszy rok mieszkania... pozniej juz nie powinno byc tego problemu.

I tak tez mowia absolutnie wszyscy! Przez pierwszy rok trzeba mocno grzac i wietrzyc! a wentylacja mechaniczna bardzo ulatwia to zadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od momentu, kiedy zaczęliśmy dyskusję, widzę, że coraz więcej nas łączy, np. my też mamy całą hydraulikę w systemie Wavina, i moja żona też próbuje domyć dom z brudu :)

Ba, co do wyboru miejsca, równie dobre jak wiele innych - też budujemy niedaleko rzeki (niecały kilometr w prostej linii od Wisły), ale od nas teren schodzi coraz bardziej "w dół" - więc wszystko jedno - jak przyjdzie powódz to nam może zaleje pół parteru, ale kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych musiałoby się całkowicie schować pod wodą. Powodzie są i będą, ale straty wynikają z ludzkich zaniedbań i GŁUPOTY - jeśli ktoś buduje się przy wale i żeby zasłonić się od wiatru sadzi na wale czy u jego podstawy drzewa to w tym miejscu nie ma siły by system korzeniowy nie uszkodził wału i nie zrobił kanałów dla wody powodziowej. Niedawno ktoś opowiadał jak widział jak drzewo pod naporem wody wiślanej "wystrzeliło" z ziemi razem z korzeniami - widok fajny - efekt: tragiczny - wyłacznie przez ludzką głupotę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dociepleń - przyznam, że nie widziałem z w życiu kratek do wentylacji przestrzeni między ścianą i styro. Chociaż z drugiej strony, przy założeniu, że izolacja była by dostatecznie dobra i w 100% szczelna, to zrobienie kratek od wewnątrz domu, spowodowało by, że ściana szybciej by gromadziła ciepło, a więc stałaby się lepszym akumulatorem ciepła (pod względem bezwładności - szybsza reakcja na zapotrzebowanie energetyczne) :) - ciekawe ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mozesz powiedziec, jaki system Wavina macie?

 

natomiast, co do glupoty i bliskosci rzeki, to ja sie boje czegos innego... ze jakis pacan postawnowi podwyzszac moja gorke ;P jak woda wejdzie na moja gorke, to caly Wroclaw bedzie pod woda... w 97' u nas brakowalo okolo 50cm do wejscia wody na nasza dzialke, a w tym samym czasie pol Wroclawia bylo pod woda... my jestesmy przed Wroclawiem, wiec jesli u nas woda by byla jeszcze 50-60cm wyzsza, Wroclaw splywa... dodatkowo, nasz dom jest podniesiony o jakies 50cm n.p.t, wiec spimy spokojnie :)

 

moja zona byla troszke zaskoczona, jak w tym roku, podczas powodzi wszyscy biegali w panice, a my z moja mama, wyciagnelismy sobie butelke wina, usiedlismy na tarasie i na pelnym luzie obserwowalismy Odre, ktora plynie przeciez 50m od domu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o kumulacyjnosc przegrod zewnetrznych, to tez nie do konca sie tutaj zgodze... ale to tylko moja opinia i kiedys, jak bede mial chwile czasu, to sprobuje to policzyc... najlepiej jako akumulator spisuje sie przegroda wewnetrzna, albo jakis kawal lanego betonu, ktory masz wewnatrz domu... jak w przegrodze zewnetrznej wyrabiesz dziury w warstwie nosnej, to oslabisz jej izolacyjnosc, zamist poprawic akumulacyjnosc :p

 

sciany kumulacyjne maja zwiekszyc bezwladnosc cieplna budynku. budynek dzieki nim ma sie wolniej nagrzewac ( w lecie) , a pozniej wolniej tracic cieplo (w zimie). sciana zewnetrzna ma byc przede wszystkim izolatorem, a wewnetrzna akumulatorem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mozesz powiedziec, jaki system Wavina macie?

 

Nie mam pojęcia - ale złączki do PEXa wyglądają tak samo jak u was. Część jest w PEX (i podłogówka oczywiście), a część w PP zgrzewanym. Szczerze mówiąc prócz napisu wavin na faaaajnej prasie nie doszukiwałem się szczegółów - tu mam zaufanie do mojego hydraulika (zresztą i tak płacę faktury) :).

 

Co do rzeki - masz rację - ludzie, którzy znają wodę są spokojniejsi jak idzie powódź, ale problem jest z nieświadomością ludzi mieszkających dalej. Przykład: "mam fajną ciężarówkę i mieszkam 5km od Wisły, przy żwirowni, i mam w d... że przy wjeździe na wał stoi znak 2,5t - jak przyjdzie powódź to jestem daleko, więc zaiwaniam po wale 30 tonową ciężarówą - a co!" - A potem ja chce odszkodowanie, a rząd to daje za mało i nie dba o wały!!!

 

^taka dygresja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem Ci lepszy patent.

 

tuz obok naszej dzialki, przy dzialce rodzicow (100m w lini prostej wzdluz Odry) zaczyna sie u nas wal, a konczy nasz nasyp - nasza gorka ;) tam tez zawsze podczas powodzi, w tym roku i w 97' zawsze zbieraja sie okoliczni mieszkancy, zeby "bronic walow" ;) bajer polega na tym, ze tam naprawde nie ma potrzeby, zeby cos bronic ;) natomiast, miejscowe madre glowy, z lokalnym radnym na czele :) w tym roku robili tam wiecej szkody, niz bronili ten wal :) pacany ulozyli dwie warstwy workow na koronie walu, po czym rozpalili na gorze kilka ognisk i rozpoczela sie impreza z piciem i grilami ;) wszystko oczywiscie na wale :) ot... takie osuszanie walu ogniskami na jego koronie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o material na sciany...

 

ja staram sie unikac okreslen, ze cos jest lepsze, cos gorsze itd... mozna ewentualnie krytykowac lub chwalic jakosc materialow poszczegolnych producentow, natomiast raczej nie powinno sie krytykowac ze ktos wybral gazobeton, ceramike, czy silikat, albo nawet keramzyto-beton... kazdy material ma swoje wady i zalety. Nie ma idealnego materialu.

 

My zdecydowalismy sie na beton komorkowy na przegrody zewnetrzne w polaczeniu z silikatem na sciany nosne wewnetrzne. Wybor producenta byl pozniej dosc prosty z uwagi na marke i zalozenie dobrej jakosc materialow z Xelli. Natomiast zdecydowalismy sie na gazobeton, poniewaz ma on najlepsze parametry termiczne ze wszystkich standardowych materialow budowlanych. Polaczeniu ze styropianem 20cm platinum termoorganiki mamy parametry przegrody na poziomie 0.116W/m2*K, co byloby niemozliwe do uzyskania przy zadnym innym z wymienionych materialow. Natomiast gazobeton ma swoje wady, ktorych jestem swiadom:

- pije wode jak gabka

- jest podobno naj mniej trwaly

- i maruderzy twierdza, ze to straszny syf ;)

natomiast nie da sie nie zawuwazyc, ze przy tym wszystkim jest bardzo prosty :) co pozwala zaoszczedzic np. na tynkach. Latwiej sie robi podkucia, bruzdy itd... a trwalosc... no coz... mysle, ze nie buduje domu na wiecej niz 80 lat :) dluzej juz chyba zyc nie bede :) wiec, nie jest mi potrzebny material, ktory wytrzyma lat 300 i wiecej! ;)

 

co do silikatu, to sciany wewnetrzne nosne... silikat jest zdecydowanie najtrwalszy, jest bardzo rowny :) swietnie izoluje akustycznie, ale ma zasadniacza wade, ktora wykluczyla go w naszym przypadku, jako material na sciany zewnetrzne: jest najzimniejszym materialem! no i wykonawcy nie przepadaja za silikatem ;) bo ciezko sie go tnie :)

 

jesli chodzi o ceramike, to jest ciekawe zagadnienie... wiekszosc ludzi buduje wlasnie z ceramiki... ceramika nie pije tak wody jak gazobeton, nie jest tak trwala jak silka, ale trwalsza niz gazobeton... ale podstawowym argumentem ludzi, ktorzy stawiaja domy z ceramiki jest jej "naturalnosc"! i podobno jest najzdrowsza... chyba nikt nigdzie tego nie udowodnil... ale taki panuje poglad... kolejna sprawa jest zagadnienie, ktorego juz prawie nikt dobrze nie rozumie, a mianowicie "oddychalnosc" przegrod... jest to lekko naciagane i uwazam, ze mocno przereklamowane... to tak, jak wiekszosc ludzi, ktorzy twierdza, ze stawiaja "dom pasywny", uwaza, ze pasywnosc polega na polozeniu 20-30cm styropianu i bedzie juz budynek pasywny - a to przeciez bzdura! Bo zeby budynek byl pasywny musi spelnic szereg wymagan, gdzie tylko jedno z nich mowi o parametrach cieplnych dla przegrod zewnetrznych... W Polskich realiach pasywnosc ogranicza sie w wiekszosci do budowaniu bukra z malymi ikienkami i gruba izolacja, a zapomina sie o wielu innych istotnych rzeczach, nie mowiac juz o waleniu bezmyslnych mostkow cieplnych np. na scianach szczytowych ciagnac mur az pod dachowke, zamist zostawic miejsce na izolacje.

 

 

Wszystko zależy od tego jakimi kryteriami przy budowie domu sie kierujemy, czy sa to względy ekonomiczne, funkcjonalne czy estetyczne. Badania badaniami, kazdy material ma swoje wady i zalety, ale tak z kim rozmawiam, czyli z "doświadczen ludzkich" to nikt kto budowal z suporexu drugi raz by tego nie zrobil, ze wzgledu przede wszystkim na mikroklimat ktory panuje w pomieszczeniu. Kwestie fwytrzymalosciwoe pomijam, bo do budowy domku jednorodzinnego z powodzeniem mozna uzywac wszystkich ww materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc :)

 

juz wyjasniam!

 

my, jak slusznie zauwazyles/zauwazylas, my licowalismy okna do muru. Wynika to z kilku przyczyn:

1. nasze najwieksze okno wazy 350kg!! a te ciut mniejsze, jakies 270kg... wiec tez sporo. wysuniecie takich okien na plaskownikach, poza obrys muru jest dosc klopotliwe, zeby nie powiedziec, bardzo trudne. poza tym, nawet, jesli byloby to mozliwe, nie do konca mialbym zaufanie, do zamocowania takiego okna w styropianie. Nasze najwieksze okno ma prawie 10m2 (bez drobnych), a taki duzy zagiel naprawde solidnie pracuje na wietrze. Szczerze sie przyznam, ze mialbym watpliwosci co dosolidnosci obsadzenia takiego okna w styropianie i czy podczas wiekszych wiatrow, nie pojawia sie pekniecia w obrysie okna...

2. jest sam sposob cieplego montazu z cieplym parapetem i tasmami paroszeczelna i paroizolacyjna. O wiele lepiej mozna je przyklejac, jesli robi sie to do gladkiego muru, niz do styropianu.

 

niektorzy moga sie tutaj ze mna zgodzic, badz tez nie, ale ja uwazam, ze mocowanie tak duzych okien w murze jest na 100% pewniejsze. Natomiast, przy termoizolacji przegrod, dokladalem ogromnych staran, zeby nasze pacany kladace styropian, nie zachodzili mi klejem za blisko ramy, a jesli to zrobili, zrywalem plyty, albo podkuwalem klej. Plyty nachodza jakies 6cm na rame okna, a szczelina miedzy styropianem a rama okna jest piankowana na glebokosc do 15-20cm. Nawet, jesli szczelina byla mniejsza niz 2-3mm, wbijalem pistolet i piankowalem, wlasnie po to, zeby uniknac mostkow. Tak to jest zrobione u nas. Jest to rozwiazanie wymagajace DUZEJ starannosci przy wykonaniu termoizolacji!

 

Natomiast, jesli chodzi o montowanie w warstwie izolacyjnej:

ja nie jestem przekonany co do instalowania okien poza obrysem muru w warstwie izolacyjnej. Natomiast, aktualnie jestem w trakcie drugiej budowy i tam zastosujemy jeszcze inne rozwiazanie, ktore jest rownie solidne, jak instalowanie okien "w mur", a tak cieple, jak montowanie okien w warstwie izolacyjnej. Nie wiem, czy ktos na tym forum o tym pisze, ale ja widzialem juz to rozwiazanie w istniejacym budynku. :)

chodzi o to, zeby wylozyc szaplet i nadproze otworu okiennego styropianem, najlepiej posadzkowym, grubosci 10cm, a parapet zrobic z XPS o takiej samej drubosci. W tak przygotowany otwor okiennny obsadzamy okno, kotwiac je na dlugich kotwach, przez styropian i XPS do muru! :) mozna wtedy obsadzic okno w dowolnym miejscu muru, natomiast na etapie termoizolacji budynku, po prostu licujemy styropian elewacyjny do tego ze szpaletow i nadproza. Rozwiazanie jest bardzo przyjemne, praktycznie nie daje mozliwosci powstania mostka przy oknach, chyba ze wykonawca wybitnie bedzie sie staral, zeby cos popsuc ;) aczkolwiek, rozwiazanie takie posiada jedna wade... wewnatrz budynku, przy szpaletach, przed tynkami, koniecznie jest nalozenie siatki na styropian i dalej na mur... ja obawiam sie tego, ze moga pojawiac sie pekniecia tynku na laczeniach styropianu z murem.... troche sie tego obawiam... ale moze i na to znajdziemy rozwiazanie :)

 

tak wiec, jak to zwykle bywa w zyciu - nie ma rozwiazan idealnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...