KUCHENKA ELEKTRYCZNA CZY GAZOWA ? ZA I PRZECIW.

[Paty]

Jestem przed zakupem kuchenki.

W mieszkaniu maiałam tradycyjną kuchenkę z piekarnikiem. Jestem przezwyczajona do popatrywania na wielkość płomienia pod gotującym się garnkiem.

Czy iść za modą i w nowym domu zainstalować płytę elektryczną czy pozostać wierną tradycji i wybrać płytę gazową.

Podobno na płycie elektrycznej trzeba się nauczyć gotować.

 

Pomóżcie podjąć decyzję.

Pozdrawiam.

[Gość]

Może to Ci się przyda:

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=18546

[tommi5]

ups! To byłem ja, cosik mnie wylogowało

[pik33]

Nie jest aż tak źle z tym przyzwyczajaniem. Mamy elektryczną. Nie szumi, nie smrodzi, nie wydziela spalin - łatwo ją czyścić. Jadyna wada: bierze prąd...

[izat]

Użytkuję płytę elektryczną AEG od 3 lat i jestem bardzo zadowolona.

Przyzwyczajałam się do niej z 5 minut, a potem czułam się jak gdybym nigdy wcześniej nie miała gazu.

Uważam, że komfort jest nieporównywalny, a z tymi rachunkami to nie przesadzajmy.

[Gość]

Jestem przed zakupem kuchenki.

W mieszkaniu maiałam tradycyjną kuchenkę z piekarnikiem. Jestem przezwyczajona do popatrywania na wielkość płomienia pod gotującym się garnkiem.

Czy iść za modą i w nowym domu zainstalować płytę elektryczną czy pozostać wierną tradycji i wybrać płytę gazową.

Podobno na płycie elektrycznej trzeba się nauczyć gotować.

 

Pomóżcie podjąć decyzję.

Pozdrawiam.

Sory, ale gaz to się n adaje może do samochodu jako paliwo, ale nie do gotowania. Od roku mam płytę ceramiczną - w życiu bym się nie zamienił na gaz z powrotem. Koszty są identyczne - z tym zę ja gazu używałem tylko do gotowania, więc sporą część opłaty za gaz to był abonament.

[MZ]

Jam mam do wyboru kuchenkę na propan-butan (butla w szafce) lub elektryczną. Co wybrać?

[Tomasz M.]

Gdybym miał ciągnąć gaz tylko do kuchenki albo wozić butle, zdecydowanie wybrałbym prąd. Ale i tak będzie gaz z sieci w kotłowni, a do tego słuchamy opowieści przyszłych sąsiadów o zdarzających się wielogodzinnych przerwach w dopływie prądu ... Więc na razie kuchnia gazowa (nie jestem szczególnym katastrofistą, ale wielkie awarie sieci elektrycznej zdarzają się i w bardzo cywilizowanych krajach, a grzanie wody na herbatę w kociołku na ognisku wolę zostawić w dalszej rezerwie ) i piekarnik elektryczny, do tego obowiązkowo czajnik elektryczny, ale i tak pociągnę 3 fazy do kuchni, na wypadek gdyby coś nam się odmieniło i zachciało się płyty ceramicznej czy czegoś podobnego (to w końcu wielka wygoda - np. ustawiasz sobie czas gotowania i idziesz do sąsiadów, albo gdzieś ...)

[bobo30]

Mamy teraz gazową - niestety nigdy nie jestem jej w stanie naprawdę dobrze umyć, z elektryczną znacznie łatwiej. Bedzie elektryczna.

Nie gotuję dużo, kosztów się nie boję.

pzdr

[tommi5]

A co myślicie o połączeniu palników gazowych z płytą elektryczną ( tak pół na pół). Wygląda dosyć cudacznie, ale może się okazać przydatne kiedy nastąpi przerwa w dostawie prądu

[Paty]

Dzieki za odpowiedzi.

 

Powiem szczerze że dalej nie wiem co wybrać. Na pewno elektryczna jest łatwiejsza w utrzymaniu czystości.

Ale słyszałam też że jak wikipi np.mleko to tragedia ...., że trzeba przykręcać temperaturę jak się potrawa już zagotuje. Jedni znajomi to mają elektryczną na pokaz w kuchni ,a drugą do gotowania gazową w piwnicy.

 

Pozdrawiam.

[Artur_071]

.....Czy iść za modą i w nowym domu zainstalować płytę elektryczną ......

To nie moda, to wygoda

Ja mam ceramiczną MasterCook`a z Wrozamet-u, jest bardzo OK.

A jeżeli już gazowa, to koniecznie piekarnik elektryczny, z wentylatorem.

Podobno przy elektrycznej będą dłużej czyste sufity, ale jak masz kominek to dla Ciebie to żaden argument.

[Bazylka76]

Ja dwa lata temu wybrałam kuchenkę z ceramiczną płytą grzewczą, dwa palniki na gaz i dwa na prąd. Miałam wtedy sytuację , że przerwy w dostawie prądu sie niestety zdarzały, a gaz miałam z butli . Tak więc byłam ubezpieczona na tkz. dwa fronty. Teraz w nowym domu mam gaz ziemny , także wymienię tylko dyszę i nadal będę ją użytkować. Piekarnik natomiast mam elektryczny, z termoobiegiem i sondą mierzącą temperaturę potrawy wewnątrz. Niezły bajer, musze przyznać. Wszystko to produkty Firmy Amica, polecam, pozdrawiam i życzę trafnego wyboru.

[Gość Przekorek]

Jestem za gazem do gotowania - proste, tanie. W razie braku prądu ugotujesz i zjesz.

Jestem za prądem do pieczenia - dokladne. Ciasta o wiele lepiej wychodzą. Ponadto, na upartego możesz zaprogramować piekarnik, jak wychodzisz, żeby się włączyl 30 min przed planowanym powrotem i podgrzal ci obiad.

(Pamietaj, że do piekarnika na prąd musisz mieć o wiele "mocniejszą" instalację.)

Ponadto - zastanow sie nad rozdzieleniem tych 2 tradycyjnie powiązanych urządzen - ja mam elektryczny piekarnik umieszczony w innym miejscu niż kuchenka, na wysokości 1,2 metra - zabudowany. Wiesz jak super, gdy sie nie trzeba schylać?

[Gość erni]

a ja mam w kuchni elektryczną płytę z piekarnikem Amica a w kotłowni gazową (tak na wszelki wypadek - przydała mi się jakieś 3 razy w ciągu trzech lat) - jak na razie kuchnia sprawdza się znakomicie. Dla mnie kuchnia elektryczna to była jedyna opcja ze względu na dzieci - nie muszę się martwić czy coś aby nie odkręci (do kotłowni nie mają dostępu) a do odcinaczy gazu w kuchenkach gazowych jakoś nie mogłem nabrać zaufania - poza tym uważam, że to faktyczna wygoda (timery)

[Jaśka]

Ja mam kuchenkę elektryczną Whirlpoola - jest ok, chociaż trudno mi ja 'doskrobac' z przypalonych plamek.

 

Jednak gdybym miala gaz, wybrałabym płytę na gaz z piekarnikiem elektrycznym. Gotujac na gazie masz znacznie większą możliwość regulacji temperatury i nie potrzebujesz garnków i patelni i grubym i superpłaskim dnie.

 

No i, jaki szanujący się kucharz (chociaz uzurpujący do miana) gotuje na płycie elektrycznej??

 

Pozdrawiam,

[izat]

Jaśka,

przypalone plamki można zmyć jak w reklamie jednym ruchem ściereczki z Cifem. To działa! Musisz tego spróbować, nie radzę niczym skrobać po płycie.

[bws22]

Ja mam teraz gaz ziemny ale tylko do pieca, kuchnię mam elektryczną i chyba jak wszyscy którzy tego spróbowali nie wrócę do gazowej. Z czasów budowy starego domku została mi mała butla, tzw. turystyczna mogę do niej dokręcić palnik (mam podwójny) lub lamkę gazową (nie mam). przez czery lata z niej nie korzystałem nie wiem nawet czy jest tam gaz i dla mnie to jest najlepsza opcja na wypadek braku prądu bo ugotuję sobie wodę, mam kaganek pod strzechę a kosztuje grosze.

[Gość]

No dobra,ale Wokiem ti sie nie naszaleje na plycie ceramicznej,co?

[karol_a]

Ten dowcipnis na gorze to ja ale sie jakos tak wylogowalo...

A nie lubie byc anonimowy....