Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

OSTRZEGAM przed firmą PPHU SAGO, budowa schodów


Recommended Posts

  • 3 months później...
  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzień dobry Paniom.... Panom.... i szczęsliwemu Gospodarzowi wątku. :)

 

ykhm.... ta "jedna" to chyba ja .... dzięki Małgoś....

 

 

 

Na wstępie powiem, że widziałam zdjęcia... i cóż.... delikatnie mówiąc.... nóż się otwiara... Jako, że rozumiem uczucia naszego Kropka chciałabym umieścić tu małą podpowiedź nakreślić z lekka jego sytuację.... tak czysto informacyjnie...

 

 

 

a zatem nasz drogi Kropek podał publicznie nazwe firmy SAGO :) która to tworzyła jego schody... póki firma nic o tym nie wie.... jest OK ale jak się dowie może chcieć się wygrażać... co nie raz juz miało miejsce ze strony wykonawców na naszym forum. By wybiec nieco do przodu i uprzedzić nieco od razu powiem, że

 

POMÓWIENIE - zgodnie z art 212 KK

 

§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,

 

podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

 

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,

 

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

i teraz skoro juz mamy definicję - to rozpatrzmy sytuację... nooo i sądząc z tego co widzimy na zdjęciach i z tego, że nasz forumowy Kropeknie będzie mowy o pomówieniu bowiem

 

art. 213 KK

 

 

§ 2. Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu

 

Mam nadzieje, że znajomośc tych przepisów nie będzie konieczna w praktyce... niemniej jednak ich znajomośc pozwala spać spokojnie.... Choć prosze mi wierzyć, że zasób słów, jaki mi się ciśnie na klawiaturę patrząc na to co panowie z SAGO nawyczyniali :evil: jest mocno niecenzuralny

 

 

Ale wracając do sprawy..... Kropku pisałeś, że wysłałes im pisma z zawezwaniem do powrotu i napraw.....zostaje tylko pytanie co teraz... zapewne Cię zleją... takie firemki zazwyczaj tak robią... więc teraz ja to grzecznie bym napisała kolejne pisemko... w którym informuje o usterkach i wzywam do napraw ( czyli to juz mamy) , potem napisałabym drugie pisemko, że jeśli pan z SAGO nie zechce poprawić wymarzonych schodeczków to:

 

1/. zgłoszę pisemną prośbę do ZOR-u (Zespół Ośrodków Rzeczoznawstwa ZOR http://www.rzeczonawcy-branz-bud.pl ) o KONTROLĘ JAKOŚCI WYKONANYCH ROBÓT i użytych materiałów. Nie masz obowiązku posiadania wiedzy merytorycznej z zakresu stolarstwa, ale zawsze możesz tej wiedzy łyk łyknąć poprzez właśnie sporządzenie takiej opinni/ekspetyzy przez osoby biegłe w temacie.

 

Wszystko co pracownik ZOR-u znajdzie i wypisze w stosownej opinii zgłosiłabym panom z wiadomej firmy jako usterki, oczywiście z terminem naprawy na jakies 14 dni... niech się panowie wezmą do pracy i to migiem zwłaszcza, ze pieniążki juz sobie wzięli... z tym, że tu uwaga: w takim piśmie najrozsądniej jest umieszczać kilka (np 3) terminy rozpoczęcia prac w odstepach co kilka dni tak by w razie nie stawienia się na naprawy panowie nie mogli sie odwoływać, że wyznaczony termin z przyczyn obiektywnych nie bylo możliwy do spełnienia przez firmę.... wiesz musisz być uprzejmy, ale świadomy tego co robisz :lol:

 

 

2/. Kolejna sprawa to jest to - na czym panowie się znają... Ale mnie bardziej interesuje jakie mają wykształcenie... czy dla przykładu ktoś tam ma papier mistrzowski w zakresie oferowanych usług stolarskich? co? a powinien...

 

:x

 

3/. Jednak to co ja najbardziej lubie to prawo cywilne :lol: wszak masz drogi nasz forumowiczu z panami umowe - prawda?

 

i tu masz ŚWIĘTE PRAWO RĘKOJMI :lol: o czym chyba panowie nie pamiętają... a szkoda... wieeelka szkoda. I teraz czym innym jest gwarancja bo ta jest udzielana przez firmę i jest ona uznaniowa.... firma MOŻE udzielić gwarancji.... a czym innym USTAWOWY OBOWIĄZEK RĘKOJMI.... tu łaski nikt nikomu nie robi. Przypomne, że na roboty budowlane wynosi ona 3 lata... z tym, że nie wiem jaką umowe masz podpisaną drogi Kropku (o dzieło, zlecenia, roboty budowlane) - tu podjęte kroki będą w zasadzie takie same... tak na prawde rzecz się sprowadza do długości czasu trwania rękojmi.

 

No więc cóż my tu mamy.... :roll:

 

Skutki niewykonania zobowiązań

 

Art. 471

Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

 

Art. 472

Jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.

 

hm.... trzebaby wrócić do zdjęc i zadać sobie pytanie czy widac tam jakąś niestarannośc :lol: co by Ci się tu jeszcze mogło przydać... hmmm może too :)

 

Art. 480

§ 1. W razie zwłoki dłużnika w wykonaniu zobowiązania czynienia, wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, żądać upoważnienia przez sąd do wykonania czynności na koszt dłużnika.

 

no i tu wchodzimy w tzw wykonawstwo zastępcze... polega to na tym, że w chwili kiedy wykonawca uchyla się od rękojmi można to obejść zatrudniając "osobę trzecią" na koszt naszej ulubionek firmy - z tym, że tu od razu powiem, że taki ruch należy wcześniej skonsultować z prawnikiem.

 

Oczywiście podtrzymuje co już mówiono, że zawsze można uprzejmie donieść, że nie masz należnej Ci faktury ... i jak zawsze polecam współprace z Rzecznikiem Konsumenta....

 

Pozdrawiam życząc samych sukcesów

Edytowane przez nitubaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaaaaaaaaaa i jeszcze jedno.... doczytałam cos o "protokole odbioru bezusterkowego"

 

1/. nie wiem czyj to wymysł.... ale mniemam, że ich... bezusterkowy protokół... taaaaaaaa co jeszcze :o

 

Jest to protokół powykonawczy... a czy bezusterkowy to sie pisze w punkcie pod tytułem: usterki lub/i uwagi końcowe :lol: gdzie jest miejsce na wypisanie takich kwiatków jak na zdjęciach...

 

2/. jeśli prace nie zostały zgłoszone jako zakończone i nie odebrane takim protokolem - to tak na prawde są w trakcie trwania... z formalnego punktu widzenia niezakończone....chyba, że umowa jakos inaczej to regulowała, ale skoro tak - to trudno mówić o terminie rozpoczęcia i zakońćzenia czasu trwania rękojmi czy gwarancji na schody, bo nie ma daty ich zakończenia. Jest to o tyle ważne, że od daty podpisania takiegoż protokołu masz 30 dni od daty wykrycia usterki na jej zgłoszenie wykonawcy... nie muszę chyba dodawać , ze pisemne, poleconym ze zwrotką.

 

Tak na koniec dodam, że gdyby pieniądze jeszcze leżały na stole... to rozmowa wyglądałabym zupełnie inaczej...bo wtedy się zmniejsza kwote do wypłaty... i tyle.. i z tego warto wyciągnąc wnioski na przyszłość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy te schody ze zdjęcia to są wogóle bezpieczne??

 

ma ktoś może jakieś doświadczenie lub zdanie na temat schodów takich ze stelaża stalowego z trepami ruchomymi. Dokładnie nie znam się w tym temacie, bo dopiero zaczynam szukać, ale z tego co zauważyłam są one coraz modniejsze. tylko zastanawiam się czy praktyczne. bo jak są takie schody z prześwitami to już nic pod nie raczej nie schowam. może ktoś już ma z nimi doświadczenie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nitubaga dzięki za wyczerpującą odpowiedź.. A na dzień dzisiejszy to wygląda tak że czekam na rozprawę sądową. Pozew jest złożony. Niestety gość na moje trzy pisma nie odpowiedział, na rzecznika konsumentów również, jak i na ostatni od mojego adwokata również bez echa. Pewna droga została wyczerpana, czekam na rozprawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nitubaga czy jak się tam zwiesz piszesz bzdury wyczytane w internecie a ta banda wieśniaków i tak nic nie zrobi w swojej sprawie ze swoimi schodami (ha adwokata mają)

ludzie gówno im zrobicie oni mają swojego prawnika tak że was zniszczy więc nie warto się pchać w koszty prawnicze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zniszczy i zacznie przedewszystkim od POMÓWIENIE - zgodnie z art 212 KK

 

§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę z punktu widzenia sprzedającego (nieważne czy usługi czy produkty)

Kupujący ma takie prawa w naszym kraju, że aż głowa boli. Jak się trafi na złośliwego klienta to można zejść pod kreskę.

Więc tak, uczciwy sprzedaca jak trafi na złośliwego klienta to prawo konsumenckie jest go w stanie załatwić i taki beszczelniak wydobywa kupę kasy od sprzedającego bo ma takie prawo i już.

Jak uczciwy klient trafi na krętacza sprzedawcę to może się z nim sądzić i kupę pieniedzy wydać i tak za wiele nie zdziała.

Prawo uderza w uczciwych a krętacze zawsze znajdują w nim jakąś furtkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitubaga czy jak się tam zwiesz piszesz bzdury wyczytane w internecie a ta banda wieśniaków i tak nic nie zrobi w swojej sprawie ze swoimi schodami (ha adwokata mają)

ludzie gówno im zrobicie oni mają swojego prawnika tak że was zniszczy więc nie warto się pchać w koszty prawnicze

 

 

hm.... bzdury :o w internecie.... :o ... to już wiem, gdzie ty się dokształcasz.... :lol:

 

ja moim panom założyłam dwie sprawy sądowe.... nikt nikogo nie niszczy.... rozmawiamy sobie przyjemnie na różne tematy, żartujemy, panowie starają się z różnych innych sytuacji wybrnąć tak by wszystko dobrze się zakończyło i im sie to udaje.... jest tylko to jedno zagadnienie, które zostawiliśmy sobie na rozstrzygnięcia sądowe - i tyle.

 

Wyobraź sobie, że można mieć z wykonawcą inne zdanie i iść w tej sprawie nawet do sądu, a po spotkaniu w sądzie spotkac się i rozmawiać o pogodzie, o przedszkolu, o urlopie i innych takich..... :lol:

 

co do paragrafu który zacytowałeś.... to nie ma on zastosowania jeśłi podaje się prawde :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę z punktu widzenia sprzedającego (nieważne czy usługi czy produkty)

Kupujący ma takie prawa w naszym kraju, że aż głowa boli. Jak się trafi na złośliwego klienta to można zejść pod kreskę.

Więc tak, uczciwy sprzedaca jak trafi na złośliwego klienta to prawo konsumenckie jest go w stanie załatwić i taki beszczelniak wydobywa kupę kasy od sprzedającego bo ma takie prawo i już.

Jak uczciwy klient trafi na krętacza sprzedawcę to może się z nim sądzić i kupę pieniedzy wydać i tak za wiele nie zdziała.

Prawo uderza w uczciwych a krętacze zawsze znajdują w nim jakąś furtkę.

 

 

chciałam tylko powiedziec że zarówno sprzedawca jak i kupujący są równi wobec prawa cywilnego.... i w oparciu o te właśnie przepisy zawsze i każdy może dochodzić swoich praw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozliczenia i płatności to należy od wykonawcy zanim dacie mu kasę to należy aby wykonawca podarował wam taki papierek jak faktura pro-forma i wtedy najlepiej wykonać przelew w tytule wpisując nr pro-formy jeśli dajecie kasę w łapę to wykonawca musi wam wystawić dokument KP lub chociaż jakiś inny papierek na którym należy wpisać kwotę i za co jest to należność no i wykonawca musi się mnimum podpisać " kwotę powyższą otrzymałem i podpisik dobrze jest jeśli klepnie pieczątkę. A co do niepłacenia to nawet za źle wykonaną usługę należy uregulować całą umówioną należność i dopiero można dochodzić gwarancji w przypadku nieuregulowania należnści gwarancja zaostaje wyłączona. A swoją drogą to przez takich partaczy tracą na tym Ci którzy swoją pracę chcą wykonywać solidnie i uczciwie. Co do tego gościa to powinieneś do niego pojechać i spokojnie porozmawiać myślę że jeśli rzucisz mu te zdjecia na stół to gość się trochę zawstydzi i poprawi to partactwo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
hm.... bzdury :o w internecie.... :o ... to już wiem, gdzie ty się dokształcasz.... :lol:

 

ja moim panom założyłam dwie sprawy sądowe.... nikt nikogo nie niszczy.... rozmawiamy sobie przyjemnie na różne tematy, żartujemy, panowie starają się z różnych innych sytuacji wybrnąć tak by wszystko dobrze się zakończyło i im sie to udaje.... jest tylko to jedno zagadnienie, które zostawiliśmy sobie na rozstrzygnięcia sądowe - i tyle.

 

Wyobraź sobie, że można mieć z wykonawcą inne zdanie i iść w tej sprawie nawet do sądu, a po spotkaniu w sądzie spotkac się i rozmawiać o pogodzie, o przedszkolu, o urlopie i innych takich..... :lol:

 

co do paragrafu który zacytowałeś.... to nie ma on zastosowania jeśłi podaje się prawde :D

 

może sie jeszcze pierdolicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...