asia1997 26.01.2004 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Kiedy czytam o kosztach budowy domu to ciarki mi po plecach przechodzą, ale z drugiej strony kiedy czytam o budujących i ich czesto juz ukończonych domach to napawa mnie to optymizmem. Przecież 200-300 tys. zlotych to dla mnie suma niewyobrażalna, a zarabiamy wcale nie tak malo. Jednak ludzie sie budują, mając mniejszy dochód niz my. Blagam niech mnie ktoś pocieszy, że budowa to nic takiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Filo 26.01.2004 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Nie przejmuję się każdy dniem będzie tylko gorzej a potem się wprowdzisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 26.01.2004 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 dzięki Filo za słowa otuchy, skoro mówisz że się wprowadzę to trzymam Cię za słowo tylko.........kiedu to nastąpi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 26.01.2004 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Asia to ja Ci mówie Teska buduj, użeraj sie ...ale jak bedziesz na finiszu...bedziesz bardzo z siebie dumna...i mieszkaj ciepło... Nie jest tak zle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 26.01.2004 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Asiu, ktoś już kiedyś na tym forum napisał, że ludzie dzielą się na takich którzy budowali, buduja lub będą budować. Im szybciej dołączysz do tej pierwszej grupy, tym szybciej pozbedziesz sie stresu. A wcześniej czy później, każdy na tę chorobę zapada (popatrz na licznik liczby forumowiczów ). Takie czasy... I nawet jesli jest ciężko, to frajda NIEWYSŁOWIONA po przeprowadzce! Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
deha 26.01.2004 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Kiedy czytam o kosztach budowy domu to ciarki mi po plecach przechodzą, ale z drugiej strony kiedy czytam o budujących i ich czesto juz ukończonych domach to napawa mnie to optymizmem. Przecież 200-300 tys. zlotych to dla mnie suma niewyobrażalna, a zarabiamy wcale nie tak malo. Jednak ludzie sie budują, mając mniejszy dochód niz my. Blagam niech mnie ktoś pocieszy, że budowa to nic takiego Budowa to paważne wyzwanie, ale wyzwanie warte wielu wyrżeczeń (qurcze jak to się pisze ).Myślę, że bardzo ważne jest zaplanowanie budowy, my kupiliśmy działkę w 98, stan surowy w 99(w 2 miesiące piwnica, parter i poddasze 140m2 użytkowej ), okna 2002, tynki i posadzki 2003, no i teraz wykończeniówka.Nie chcieliśmy się śpieszyć , aby nie przeliczyć się z pieniędzmi i zamieszkać na budowie. W 2003 sprzedaliśmy mieszkanie z opóźnionym terminem (11 mcy) wyprowadzki, co dało powazny zastrzyk kasy. Oczywiście są różne warianty np. zamieszkać w rok lub mieszkać i wykańczać, ale to sprawa indywidualnego wyboru. PS Ostanio na urodzinach chciałem aby wszyscy mi życzyli abym był szybszy od budowy (aby szybciej wykończył ją niż ona mnie). Opisane przykłady Teski i Kodiego (oraz wielu innych) dowodzą,że warto(obym tak myślał po zakończeniu budowy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bws22 26.01.2004 23:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Ja nie chciałem zaczynać budowy w ubiegłym roku tylko w tym, ale VAT mnie popędził (tan numer w moim loginie to niw Vat, ale ty pewnie też nie masz 7 lat ), teraz nie żałuję, chociaż siedzę co wieczór i godzinę czytam forum, potem śpię 6 godzin, próbuję pogodzić pracę, dom i budowę i się nie wyrabiam na zakrętach, nie byłem na urlopie od roku i mam ... wiecej energii i radości, że rośnie. Jak możesz najbardziej przedłuż fazę planowania i projektowania, ja ten dom naprawdę zbuduję jak dla przyjaciela , ale następny to już hoho. Nie pękaj tylko szukaj pięknej działki / projektu domku dla ciebie czy geodety do wytyczenia budynu, nie wiem na jakim etapie jesteś. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 27.01.2004 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Witam serdecznie i dziękuje za ciepłe słowa - tego mi brakowało. Pamiętam, że pierwszą rzecza jaką przeczytałam na forum to opowieść Kodiego o swojej budowie. Wtedy po raz pierwszy przeszło mi przez myśl, że nam też się uda. Potem zaczęłam czytać o kosztach i emocje opadały. Po waszych postach już czuje się lepiej i mam wrażenie że sama bym te mury postawiła Mój kochany mąż, który również mnie pociesza to taka złota rączka, wszystko ( no prawie) potrafi zrobić, ma ochote sam stawiać mury z pomocą mojego taty i szwagra, który już wybudował jeden dom. Ciągle mi powtarza, że drzewo już zasadził, to i dom musi postawić. No jeszcze syn, ale nie dam się namówić bo mam już dwie córki. Właśnie bws22, to nie ja mam 7 lat tylko moja córka Asia. Ja mam ciut więcej Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa i mam nadzieje, że jeszcze będę mogła na Was liczyć. Mam na imie Ewa i mieszkam pod Poznaniem, działkę już mam nasz projekt to z kolekcji muratora pod debem C06 pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowaczka 27.01.2004 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Mieliśmy też poważne rozterki czy zaczynać budowę,czy dalej mieszkać w bloku.Zwyciężyła opcja domu i chociaż do zamieszkania pozostało jeszcze dużo pracy,to nie żałujemy a wręcz zachęcamy innych do podjęcia takiej decyzji. Asia powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bazylka76 27.01.2004 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Ewka głowa do góry, najgorzej zacząć, potem czas leci tak szybko, że nie masz czasu myśleć i tym samym mieć rozterek. Dom rośnie w oczach, kupka pieniędzy maleje w zastraszającym tempie, ale to niiiiic. Z czasem sie oswoisz, zapomnisz co to znaczy robić tkz. normalne zakupy, jakiś ciuch , buty Za to będziesz wiedziała wszystko o cegłach , strzemionkach, więźbach dachowych.... Powodzenia Napisz gdzie budujecie, ja też jestem z okolic Poznania -dokładnie Rokietnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 27.01.2004 17:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Dzięki za pocieszenia, już mam wielką ochotę budować . Ale oczywiście juz na samym początku mamy problemy. Otóż przez nasza działkę przebiegają druty wysokiego napiecia i nie wiem czy pozwolą mi budować dom. Zaznacze, ze działkę tę otrzymalismy od moich rodziców. Stoi już tam jeden dom w którym mieszkam razem z rodzicami. 6 osób na 70m2. Jest ciasno i chciałabym swoje. Dziewczynki rosną, pójda do szkoły i w jednym pokoju będzie im ciasno. A wiecie ile ma nasza sypialnia.......uwaga, uwaga 2x2. Dlatego muszę sie budować. .Bazylka moja działka mieści sie w Komornikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 27.01.2004 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Asia,mój mąż nie jest złotą rączką, nie mam szwagra co buduje, ani taty bo już nie żyje, ani za dużo pieniędzy, ale pomimo to będę zaczynać budowę na wiosnę. Jestem optymistką. Myślę, że jak zaczniecie, to pójdzie szybko i dobrze, wszyscy będą Wam pomagać i dopingować Was do budowy. Nawet nie wiesz ile każdy z nas ma w sobie siły i samozaparcia.A najważniejsze jest to, że Twój mąż jest tak pozytywnie nastawiony do przyszłej ciężkiej pracy, na pewno Wam się uda, jestem tego pewna !A w nowym domu może będzie jeszcze i syn.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 27.01.2004 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Dzięki Renia , nawet nie wiesz ile znaczą dla mnie tak ciepłe słowa. Aha zapomniałam o najważniejszej osobie, która mnie dopinguje i gorąco namawia - to moja MAMA. Także optymistow u mnie nie brakuje, a i to forum aż huczy życzliwościa. Gdybym byłam z 10 lat mlodsza, juz dawno wzięłabym kredyt, ale teraz jakoś się boję. Stara juz jestem Jest 21:21 czasu poznańskiego, a mój mężuś jeszcze w pracy, no cóż zarabia na domek. Wszystkim forumowiczom mówię DOBRANOC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tampiko 27.01.2004 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 O jakiej starosci Ty kochana mówisz ,/dziewczynka 7 latek/,dopiero zycie przed Tobą.Mogłabym być Twoją mamą a ja dopiero zaczynam budowę.Nie ma się co zastanawiać tylko na wiosnę ruszać z budową. Szkoda życia na gnieżdżenie się u mamy.Jej też coś się jeszcze od życia należy, zostawcie jej trochę przestrzeni życiowej.Do roboty ruszać jak lody stopnieją Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bws22 27.01.2004 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Ewo zwana Asią, a ile kV ma ta linia, ja na swojej działce mam 15 kV, zmiesciłem się, tu na końcu jest to co mi napisali z ZEhttp://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=12618&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magero 28.01.2004 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Kiedy czytam o kosztach budowy domu to ciarki mi po plecach przechodzą, ale z drugiej strony kiedy czytam o budujących i ich czesto juz ukończonych domach to napawa mnie to optymizmem. Przecież 200-300 tys. zlotych to dla mnie suma niewyobrażalna, a zarabiamy wcale nie tak malo. Jednak ludzie sie budują, mając mniejszy dochód niz my. Blagam niech mnie ktoś pocieszy, że budowa to nic takiego Całe życie chciałam mieć dom, mąż na początku się uparł kupić mieszkanie. Kupiliśmy Po dwócha latch mieszkania w bloku i spania w stoperach !! sprzedaliśmy mieszkanie i zaczęliśmy budowę. Jak już zaczniesz, to poleci. U nas raczej mąż jest osobą, która strasznie boi sie rozpocząć jakiekolwiek inwestycje jak nie ma na to 100 % środków. Ponieważ jest to raczej nieosiągalne , zdecydowaliśmy się na kredyt i mam nadzieję, ze w tym roku się wprowadzimy do domku A z pieniędzmi to jest tak - jak nie budujesz to ich nie masz bo się rozłażą. A jak zaczniesz budować, weźmiecie kredyt - to jakoś tak dziwnie wychodzi, ze wystarcza. I wtedy się myśli: A co ja z tą forsą robiłam jak nie budowałam? Powinnam była wtedy tyyyyyle zaoszczędzić. A nic z tego nie wyszło. No, ale tak już ponoć jest. Uszy do góry. Usiądźcie sobie, na spokojnie policzcie i się budujcie !! m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 28.01.2004 07:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Tampiko bardzo ważne jest to co napisałaś, nie tylko my sie męczymy ale rodzice również, albo przede wszystkim. Chociaż oni twierdzą, że sami by zwariowali, ale ja im nie wierze. Kazdy lubi spokój i ciszę. bws22 - moja linia to, mam nadzieje że siedzisz 2x110kv tzw kratownica czyli słup stoi na mojej działce. Rozmawiałm z adwokatem i on wystosował pismo do ZE. Dostał odpowiedz, że mają prawo do tego gruntu tzw. zasiedzenie. Mimo, że nie mają służebności to mogą wystąpić do sądu i ją otrzymaja na 100%. Paranoja!!! Odszkodowanie, po skierowaniu sprawy do sadu i wpłaty ogromnej kasy, a jak przegram strace pieniadze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 28.01.2004 07:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Magero - ja też całe życie marze o swoim domu, ale głupia byłam że zaraz po ślubie nie zaczęlisby sie budować. Już dawno zapomniałabym o budowaniu.Zaczne się budować jak energetyka pozwoli, ale nie usiąde i nie policze ile potrzebuje pieniędzy bo się zniechęce.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magero 28.01.2004 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Zaczne się budować jak energetyka pozwoli, ale nie usiąde i nie policze ile potrzebuje pieniędzy bo się zniechęce. Pozdrawiam Oj, nie wiem czy to do końca dobry pomysł Lepiej wiedziec na co musisz się nastawić. A może się okaże, ze masz duuuużo środków i możesz sobie coś zafundować w domci extra ) Ale glowa do góry. Powodzenia !! m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bws22 28.01.2004 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 ewa, a co ZE miałby niby zasiedzieć? grunt pod słupem? nie wykaże woli posiadania dla siebie. Co twój adwokat powiedział na to pismo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.