adaptacja poddasza na drewnianym stropie

[Laschlo]

Sam jestem właścicielem domu ze stropem drewnianym i jak czytam niektóre wypowiedzi to sorry ale robi mi się gorąco.Podstawowa zasada przy budowie stropu,jest jego projekt(w drewnianym trzeba dodatkowo uwzględnić jego akustyczność).Piszecie ,że przyszedł....A,że żle policzył to nie wasza wina.Sorry ale projektu na ten strop nie było?Bo z tego co napisaliście to wynika.że projektował go na oko jakiś fachman.A skoro tak to należałoby go zaprojektować(przeprojektować)na podstawie obliczeń.Belki wzmacnia sie poprzez dokręcenie do nich desek,ale dopiero w wyniku obliczeń wiadomo jakie i czy to ma wogóle sens.(a ni na podstawie rady kolegi)To ma być wasz strop ,na którym macie mieszkać.Piszecie o 5 m rozpiętości.Jak na strop drewniany i przy rozmiarach waszych belek to całkiem sporo.Radziłbym wstrzymać prace i poszukać kogoś do projektu(całościowy koszt może okazać się tańszy od ewentualnych poprawek)Czytając wasze posty odnoszę wrazenie,ze za jakiś czas zasilicie grupe osób twierdzacych:nigdy więcej stropu drewnianego"

[malka]

także jestem posiadaczką domu ze stropem drewnianym, czy szczęśliwą, to się okaże

strop miał byc jedynie do remontu, okazało się ,że trzeba go robic zupełnie od nowa, by uniknąć nieprzewidywalnej pracy legarów (cokolwiek to znaczy).

Strop został przeliczony i zaprojektowany zupełnie od nowa, wykonany od podstaw. Na chwilę obecną nic nie trzeszczy mimo, iz dopiero jedna warstwa osb położona.i brak warstwy wełny akustycznej.

Jednak my nie ryzykowaliśmy poprawkami "na własną rekę"...nie ukrywam ze strachu