Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeśli dobrze rozumiem przepisy oraz krótką notatkę z ostatniego "Muratora", obecnie jeśli w ciągu 21 dni (dawniej: 14 dni) od złożenia papierów dot. zakończenia budowy inspektorat nie przeprowadzi kontroli, to dom można uznać za odebrany. Tyle teoria, a jak to wygląda w praktyce ?

 

Pozwolenie na budowę uzyskałem w kwietniu 2003. Papiery o odbiór budynku zostały złożone w inspektoracie 29.12.2003. Pan z inspektoratu przyjął dokumenty, ale odmówił potwierdzenia złożenia tych papierów (nie składałem ich osobiście, gdybym był na miejscu to wydarłbym z niego takie potwierdzenie wszelkimi sposobami). Dodatkowo pan odmówił przy tym przyjęcia dokumentów opisujących zmiany w stosunku do pierwotnego projektu.

 

Minął prawie miesiąc, nic się nie działo i w zasadzie powinienem uznać dom za odebrany. Tymczasem wczoraj okazało się (rozmowa telefoniczna), że urzędnik z inspektoratu szykuje się na kontrolę mojej budowy w przyszłym tygodniu. Moim zdaniem jest to działanie bezprawne. Ale jak "zmóc" urzędasa ? Jak odesłać go z przysłowiowym kwitkiem, a jednocześnie wymusić na urzędzie wystawienie papierka o zaniechaniu kontroli, czyli papierka niezbędnego w urzędzie gminy do nadania docelowego numeru posesji ?

 

Jeśli ktoś miał podobną sytuację, proszę, niech się wypowie i doradzi. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/
Udostępnij na innych stronach

To powiedzmy, że jest inaczej: załóżmy, że mogę udowodnić złożenie papierów w podanym przeze mnie dniu. Mimo to urząd chce zrobić kontrolę po ustawowym terminie, a zatem bezprawnie; bez kontroli nie wyda papierka. Co robić w takiej sytuacji ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-222454
Udostępnij na innych stronach

Generalna uwaga. Urząd nie ma prawa odmówić przyjęcia oraz potwierdzenia składanych pism, dokumentów. Nawet w sytuacji gdy pismo zostało mylnie skierowane do niewłaściwego urzędu. Oczywiście urzędnik może wskazać właściwego adresata korespondencji ale jak petent mimo tego się uprze to obowiązkiem urzędu jest pismo przyjąć.

Ja zawsze postępuję w sposób następujący. Kseruje komplet dokumentów składanych do urzędu i na kopii żądam potwierdzenia przyjęcia. Prawda jest, że nie powinno się składać tych dokumentów bezpośrednio na stanowisku pracy osoby załatwiającej ten temat lecz w sekretariacie lub biurze podawczym urzędu. Być może ten urzędnik który odmówił potwierdzenia przyjęcia pisma nie miał po porostu upoważnienia do przyjmowania korespondencji i nie pouczył Ciebie, że pismo winieneś złożyć w kancelarii.

 

Ale cóż mleko się rozlało....

Jedyne co Tobie mogę poradzić to ustalenie z jaką datą Twoje pismo zostało wpisane do rejestru korespondencji przychodzącej (dokonanie takiego wpisu jest obowiązkowe) Jeżeli jednak takiego wpisu lub datownika z datą wpływu na Twoim piśmie nie będzie to proponuje byś udał się do przełożonego tego urzędnika i zażądał uznania daty sporządzenia przez Ciebie pisma (to jest daty która Ty umieściłeś na swoim piśmie) za datę wpływu do urzędu. Najpierw jednak staraj się załatwić tę sprawę „ustnie” a jeśli będziesz miał jakieś problemy to wyjmij z teczki uprzednio przygotowaną, dokładnie opisującą zaistniały problem skargę na piśmie i zażądaj potwierdzenia jej przyjęcia.

 

Powodzenia .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-222458
Udostępnij na innych stronach

Minął prawie miesiąc, nic się nie działo .

 

 

Jesli zostalo zrobione tak jak mowisz czyli data 29.12.2003 to nalezy dzis czyli 27.01.2004 lub jutro w sekretariacie PINB zostawic pismo nastepujacej tresci za potwierdzeniem odbioru " w zwiazku ze zlozonymi kompletnymi dokumentami o pozwolenie na zamieszkanie /uzytkowanie/ zlozone w dniu 29.12.2003 prosze o wydanie decyzji zgodnie z art. 54 ustawy prawo budowlane Dz.U. z 2003 r. nr. 207 poz. 2016 - podpis skladajacego dokumenty. Oraz nastepnego dnia mozna sie wprowadzac do budynku skladajac w wydziale meldunkowym wniosek o zameldowanie .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-222601
Udostępnij na innych stronach

No i prosze, wielu optymistów pisało że "urzędasom z PINB" napewno nie będzie się chciało odbierać domków jednorodzinnych bo przepisy tego nie wymagają i jak zwykle było życie pokazało jak to się ma do przepisów, jak można cóś "uszczknąć" to czemu nie, przecież działam zgodnie z przepisami i chodzi mi wyłącznie o bezpieczeństwo mieszkańców.

A tym z Gazowni, Elektrowni i Wodociągów to nie wiem o co chodzi?

Jak coś może pójść źle to pójdzie!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-222692
Udostępnij na innych stronach

No i prosze, wielu optymistów pisało że "urzędasom z PINB" napewno nie będzie się chciało odbierać domków jednorodzinnych

 

No więc jestem nieco bardziej uświadomiony. Kontrola mnie czeka, to pewne. Formalnie inspektorat zapewne (jak to napisał także "Murator") nie przyczepi się do budowy jako takiej, bo minęło owe 21 dni i jestem w prawie. Ale jest w tym wszystkim jeden "kruczek", taki "paragraf 22": inspektorat ma prawo zawsze skontrolować stan techniczny budynku (nie budowę !) oraz to, czy budynek jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem.

 

Wygląda na to, że ten przepis o nieobowiązkowych kontrolach to ściema...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223237
Udostępnij na innych stronach

inspektorat ma prawo zawsze skontrolować stan techniczny budynku (nie budowę !) oraz to, czy budynek jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem

Tak ale to chyba dotyczy budynków już oddanych i ich stan techniczny (czy np. jest zniszczony, czy nadaje się do rozbórki itp) a nie czy ma jakichś odstępstw od projektu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223250
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że ten przepis o nieobowiązkowych kontrolach to ściema...

 

Dlaczego ściema? To, że kontrole nie są obowiązkowe nie oznacza, że nie może być ich w ogóle.

 

Sądzę, (jest to oczywiście tylko moje przypuszczenie) że zastrzeżenia nadzoru budowlanego zostały spowodowane tym co napisałeś w pierwszym swoim poscie -

Dodatkowo pan odmówił przy tym przyjęcia dokumentów opisujących zmiany w stosunku do pierwotnego projektu.

 

Czyli były jakieś zmiany w projekcie. Nie piszesz czy były to li tylko zmiany "kosmetyczne" czy też takie które powodowały zasadnicze zmiany konstrukcyjne budynku, wpływały na bryłę lub wygląd elewacji. Czy też może zmieniały charakter i przeznaczenie budynku. A może zmiany zostały także oprotestowane przez sąsiada który słusznie lub też i nie dopatrzył się w nich ingerencji w swoje prawa...

Jeśli możesz napisać coś więcej na ten temat to chętnie z tym bym się zapoznał. Podobnie jak z tym, czym urzędnik motywował konieczność przeprowadzenia kontroli (o ile o tym powiedział).

 

Gratuluję pozytywnego załatwienia sprawy dot. uprawomocnienia się odbioru budynku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223316
Udostępnij na innych stronach

Jestem w 100% przekonany że dotychczas nie wybudowano budynku w 100% zgodnego z projektem a to już jest powód do "dyskusji" z urzędnikiem i tylko od jego subiektywnej oceny zależy jaka za to bedzie kara, że będzie w to nie wątpię.

To duże pole do korupcji ale też do podratowania różnych "budżetów". Pozdrawiam autora wątku i życzę jak najmniej kontaktów z Urzędami wszelakimi. :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223371
Udostępnij na innych stronach

Tak ale to chyba dotyczy budynków już oddanych i ich stan techniczny a nie czy ma jakichś odstępstw od projektu.

 

Tak, oczywiście. Ale jak urzędnik chce, to zawsze znajdzie powód do nałożenia kary. Bo - jak słusznie zostało zauważone - nie istnieje dom zbudowany w 100% zgodnie z projektem. Może też - łatwo mi to sobie wyobrazić - uznać, że zmiany w stosunku do projektu mogą zmienić stan techniczny budynku w stopniu wzbudzającym obawę o jego dalszy stan i np. zlecić ileś tam ekspertyz, czy prac naprawczych...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223463
Udostępnij na innych stronach

że kontrole nie są obowiązkowe nie oznacza, że nie może być ich w ogóle.

 

Tak, oczywiście, niech kontrolują, skoro chcą i mają podstawy prawne ku temu. Ale jednak każdy z nas optymistycznie liczy przecież po cichu, że urzędy tych kontroli nie będą przeprowadzać, skoro w myśl przepisów nie trzeba...

 

Sądzę, że zastrzeżenia nadzoru budowlanego zostały spowodowane (...)zmiany w stosunku do pierwotnego projektu.

 

Nie sądzę. Gdyby tak było, to przyjęliby dokumenty. Zmiany wpływały na wygląd elewacji, gdyż chodziło o zamontowanie okien dachowych w celu doświetlenia poddasza.

 

A może zmiany zostały także oprotestowane przez sąsiada

 

Sąsiad bezrobotny czasem ciągnie prąd ode mnie, bo mu odłączyli. Naprawdę nie podejrzewam, by w ten sposób "podcinał gałąź, na której siedzi". :)

 

A może zmiany zostały także oprotestowane przez sąsiada

 

czym urzędnik motywował konieczność przeprowadzenia kontroli (o ile o tym powiedział).

 

Po prostu stwierdził, że zawsze ma prawo skontrolować budynek - i to jest, jak widać, prawda. A że pretekstem będzie co innego, niż budowa, to nei ma znaczenia. Jak mówi przysłowie: "jeśli się chce psa uderzyć, to i kij się znajdzie".

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223472
Udostępnij na innych stronach

Mr Tomek_J. Istnieje jednak pewna nadzieja a mianowicie taka że przy , (co by nie powiedzieć o problemach w naszym Kraju), znacznym wzroście ilości "obiektów" do obligatoryjnej kontroli nasze urzędy szybciej czy później się "zakorkują" i wszystkich i tak nie sprawdzą.

Potem będzie duży "wysyp" kontrolerów a jak budownictwo zacznie "więdnąć" to zlikwidujemy 11 000 różnych przepisów i wrócimy do wersji "wszystko co nie jest zabronione jest dozwolone".

Tylko po co tą "żabę" teraz zaczynamy jeść, przecież to już przerabialiśmy? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223497
Udostępnij na innych stronach

przy nacznym wzroście ilości "obiektów" do obligatoryjnej kontroli nasze urzędy szybciej czy później się "zakorkują" i wszystkich i tak nie sprawdzą. Potem będzie duży "wysyp" kontrolerów

 

He he ! Właśnie takim "zakorkowaniem" urzędnik tłumaczył to, że nie był w stanie zrobić kontroli w ciągu 21 dni.

 

Przy okazji: składając papiery trafiłem (pośrednio) na bardzo skrupulatnego pana, który okazał się stażystą. Taki pan zapewne będzie chciał wykazać się w mowym miejscu pracy i będzie się czepiał wszystkiego. A zatem jeśli będzie ów "wysyp kontrolerów", to chroń nas Panie Boże... :cry:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223535
Udostępnij na innych stronach

Panie Tomku wszystko Pan szybko zapomni mieszkajac w nowym domu, proszę mi wierzyć, mieszkamy drugi rok i juz teraz z pewnym "rozbawieniem" wspominamy wszystkie "ciężkie przypadki" z okresu budowania. Ze nieprzyjemnych rzeczy pamietam tylko tyle że jak się już wprowadziliśmy do nowego domku to jeszcze może ze trzy miesiące, jak mnie ktoś spytał "no i jak sie mieszka w nowym domu" odpowiadałem, "chyba fajnie ale nie mam siły się cieszyć", a teraz odpowiadam "jest poprostu SUPER". Pozdrawiam i życzę samych miłych chwil w nowym domu oraz cierpliwości w kontaktach z "ludźmi".
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-223553
Udostępnij na innych stronach

wszystko Pan szybko zapomni mieszkajac w nowym domu

 

Ech... :D

 

Wiem, wiem... Ale naprawdę ostatnie tygodnie był dołujące. Same problemy, z nierzetelnym wykonawcą, który okazał się.... (nie powiem, ale niedługo o tym napiszę w szczegółach). "Chyba fajnie ale nie mam siły się cieszyć" - to bardzo dobrze oddaje nastrój inwestora pod koniec budowy ! :D

 

Dziękuję za miłe słowa pociechy ! Pozdrawiam serdecznie ! :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-224149
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Miałem niedawno okazję zapoznać się na własnej skórze z tym, jak wygląda w rzeczywistości odbiór. Powiem Wam, że po prostu nie mam słów. Jeśli urzędnik nawet nie wszedł do budynku i już na samym wstępie widząc dom - jakby nie patrzeć: o prostych ścianach, wykończonym w pełni dachu, otynkowany, z drzwiami i oknami na swoim miejscu - oświadcza, że budynek się nie nadaje do odbioru (nie mówiąc czemu), to dla mnie sprawa jest jasna, wiadomo, o co chodzi.

 

Mam nadzieję, że ten urzędnik czyta Forum i tą moją wypowiedź. Jeśli tak, to oświadczam: NIE DOSTANIESZ, CZŁOWIEKU, ŻADNEJ KOPERTY ANI JAKICHKOLWIEK INNYCH DOWODÓW WDZIĘCZNOŚCI.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-232959
Udostępnij na innych stronach

Tomek_J - cała ta sytuacja wydaje mi się być anormalną. Musi tu gdzieś być "drugie dno" ......

Czy aby naprawdę nie jesteś skonfliktowaby z którymś sąsiadem lub kimś innym z "możnych" w gminie?

 

Wizyta inspektora zakończyła się jak sądzę jakimiś ustaleniami. Watpię by poprzestał na cytowanych słowach, że budynek się nie nadaje do odbioru . Jaki był konkretny zarzut.

Ponadto, ustaliliśmy już, że odbiór budynku został dokonany (upływ terminu).

Wersja z kopertą też jest prawdopodobna. Jeśli tak, to proponuję byś zakupił sobie dyktafon.....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-232984
Udostępnij na innych stronach

Wizyta inspektora zakończyła się jak sądzę jakimiś ustaleniami. Watpię by poprzestał na cytowanych słowach, że budynek się nie nadaje do odbioru . Jaki był konkretny zarzut.

 

No niestety nie miałem mojego dyktafonu - błąd. Co do zarzutów: ja rozumiem, że urzędnik ma teoretycznie prawo żądać zgodności z projektem, ale powinien też rozumieć, że inwestor to nie studnia bez dna. 99% inwestorów wprowadza się do budynku częściowo tylko ukończonego, będącego zaledwie "minimum minimorum" egzystencjalnym po to, by np. sprzedać dotychczasowe lokum i wykończyć chałupę.

 

Zarzuty były, owszem. I nawet z niektórymi się zgodzę, choć absolutnie nie uważam, że którykolwiek z "braków" był niezbędny do zamieszkania. I chętnie podyskutowałbym, co trzeba zrobić, żeby było dobrze, gdyby nie jasna wskazówka: fakt, że urzędnik już po pierwszym rzucie okiem na normalnie i porządnie wyglądający z zewnątrz budynek od razu wiedział, że "nie da się".

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/13994-odbi%C3%B3r-teoria-i-praktyka/#findComment-233012
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...