Pomarańczowy zawrót głowy Myszy i Niedźwiedzia - komenty:)

[Esiak]

a innego dystrybutora/sprzedawcy tych mebli nie ma..?

[myszonik]

a innego dystrybutora/sprzedawcy tych mebli nie ma..?

 

Teoretycznie są, ale raczej daleko.

W naszym województwie ekoline ma monopol

Wysłałam zapytania do innych dostawców i czekam, ale te odpowiedzi, które dostałam niewiele do sprawy wnoszą, bo jak jeden mebel tańszy to drugi droższy, jak mi do tego dojdą trudności logistyczne to skórka niewarta wyprawki chyba...

[hazeleyes1982]

Myszoniku, nie mozesz po prostu Meza zabierac na zakupy meblowe:lol2:

 

EDIT: Teraz doczytałam o sprzedawcy-niezła akcja i sprzedawca bezczelny....nie wiem, co doradzic, bo widze, ze Wam bardzo zalezy na tych meblach...

Edytowane 28 Lutego 2012 przez hazeleyes1982

[myszonik]

Mąż był ze mną

No sprzedawca bezczelny i teraz się gryzę sama ze sobą czy mu ucierać nosa (robiąc sobie na złość, bo zostanę bez mebli nie wiadomo jak długo) czy też jednak odpuścić i dopłacić... Na razie myślę. Najlepsze, że to jest wielka sieć salonów meblowych i naprawdę myślę, że ta kwota to dla nich pikuś. Przy tej skali działalności powinni takie omyłki z honorem brać na siebie, a nie zniechęcać do siebie klientów. A już miałam ich polecić paru osobom, bo wcześniej kupowałam kanapę i byłam bardzo zadowolona. Teraz z rekomendacji nici

[monika996]

Monik cymbał zostanie cymbałem( mówię o sprzedawcy)

masz umowę, to zamów meble i nie dopłacaj:no: ja bym zapłaciła tyle ile jest na wycenie.

 

a manager sklepu powinien wszystko wyjaśnić , a przede wszystkim niekompetencje pracownika:mad:

[myszonik]

No właśnie najlepsze jest to, że cymbałem jest kierownik sklepu

Więc jeśli już musiałabym szukać jakiejś instancji wyżej

[monika996]

No właśnie najlepsze jest to, że cymbałem jest kierownik sklepu

Więc jeśli już musiałabym szukać jakiejś instancji wyżej

[Balbina200]

Nie wiem co masz napisane w umowie - czy mogą tak po prostu od niej odstąpić.

Wydaje mi się, że nie.

A ja bym powiedziała, że planuję realizować umowę i jeśli chcą ją wypowiedzieć to teraz Ty obciążysz ich kosztami dojazdów (a możesz mieć daleko), telefonów do innych producentów w poszukiwaniu mebli (komórki sporo kosztują), opiekunki do dzieci wynajętej na czas dojazdu i podpisania umowy, a później na czas szukania alternatywnych mebli.

To są realne wydatki, które łatwo można wyliczyć i jeśli byś je przedstawiła w sądzie to powinny być uwzględnione.

Więc nie jesteś na straconej pozycji.

Gdyby mi zależało na meblach - to bym nie odpuściła. Po pierwsze to nie Twoja pomyłka, po drugie chamskie zachowanie.

A sklep po prostu za swoją niekompetencję mniej zarobi na prowizji od sprzedaży (spokojnie, napewno nie dopłacą).

Nie ma powodu żebyś Ty płaciła za ich nieprofesjonalizm.

A ciekawe czy ten przemiły sprzedawca zwróciłby Ci pieniądze, gdybyś nie sprawdziła i podpisała zamówienie z wyższą sumą?

[Esiak]

Nie wiem co masz napisane w umowie - czy mogą tak po prostu od niej odstąpić.

Wydaje mi się, że nie.

A ja bym powiedziała, że planuję realizować umowę i jeśli chcą ją wypowiedzieć to teraz Ty obciążysz ich kosztami dojazdów (a możesz mieć daleko), telefonów do innych producentów w poszukiwaniu mebli (komórki sporo kosztują), opiekunki do dzieci wynajętej na czas dojazdu i podpisania umowy, a później na czas szukania alternatywnych mebli.

To są realne wydatki, które łatwo można wyliczyć i jeśli byś je przedstawiła w sądzie to powinny być uwzględnione.

Więc nie jesteś na straconej pozycji.

Gdyby mi zależało na meblach - to bym nie odpuściła. Po pierwsze to nie Twoja pomyłka, po drugie chamskie zachowanie.

A sklep po prostu za swoją niekompetencję mniej zarobi na prowizji od sprzedaży (spokojnie, napewno nie dopłacą).

Nie ma powodu żebyś Ty płaciła za ich nieprofesjonalizm.

A ciekawe czy ten przemiły sprzedawca zwróciłby Ci pieniądze, gdybyś nie sprawdziła i podpisała zamówienie z wyższą sumą?

tego nie tłumacz Myszonik, w końcu jest prawniczką...

[Balbina200]

tego nie tłumacz Myszonik, w końcu jest prawniczką...

 

Ops! Nie wiedziałam:(

A to nie powinna się martwić

[monika996]

Ops! Nie wiedziałam:(

A to nie powinna się martwić

no ale szewc w dziurawych butach chodzi;)

[myszonik]

Się nie martwię

A Balbina dobrze prawi:) To się nazywa porządna kultura prawna w społeczeństwie, że nawet ludzie spoza branży są zorientowani:)

Napisałam do nich, że nie zamierzam niczego dopłacać i oczekuję realizacji umowy na określonych w niej warunkach (w tym cenowych). Na razie cisza (mail poszedł we wtorek). Nie wiem czego się spodziewać, ale jak nie odpowiedzą to zacznę ich nękać na piśmie... i nie boję żaby prędzej czy później z nimi wygram, tylko nie wiem kiedy meble będę miała

[monika996]

Się nie martwię

A Balbina dobrze prawi:) To się nazywa porządna kultura prawna w społeczeństwie, że nawet ludzie spoza branży są zorientowani:)

Napisałam do nich, że nie zamierzam niczego dopłacać i oczekuję realizacji umowy na określonych w niej warunkach (w tym cenowych). Na razie cisza (mail poszedł we wtorek). Nie wiem czego się spodziewać, ale jak nie odpowiedzą to zacznę ich nękać na piśmie... i nie boję żaby prędzej czy później z nimi wygram, tylko nie wiem kiedy meble będę miała

Monik chcę cie za prawnika dla siebie:p

[myszonik]

Monik chcę cie za prawnika dla siebie:p

 

Mój zawód to raczej praca w kierunku pracy pro publico bono, a nie indywidualnych osób

[monika996]

Mój zawód to raczej praca w kierunku pracy pro publico bono, a nie indywidualnych osób

no coś ty;)

FOCH

[Balbina200]

a w umowie nie masz określonego terminu dostawy?

[hazeleyes1982]

Myszonik, załatwiłas to mega profesjonalnie. Ja na miejscu pana Cymbała zaczełabym się bac:D trzymam kciuki, zeby odpowiedz była pozytywna dla Ciebie.

[myszonik]

No mam termin dostawy 6-8 tygodni, więc jeśli się nie odezwą to w zasadzie powinnam tyle czekać... Teoretycznie ja przedstawiłam swoje zdanie i czekam, ale przez telefon Pan Cymbał coś mi tam kwękał o odstąpieniu od umowy. Nie chciało mi się z nim dyskutować, że nie mają do tego prawa w tej sytuacji, bo jakoś rozmowa nam się nie kleiła tzn. od razu mnie zdenerwował swoim podejściem, a kiedy zasugerowałam, że nie mam zamiaru dopłacać, a oni mają obowiązek wykonać umowę opryskliwie rzucił "to niech sobie pani dochodzi swoich praw" (tonem sugerującym "z nami nie wygrasz"), więc w tej sytuacji nie zamierzam się z nimi patyczkować.

No ale te 8 tygodni muszę poczekać...

[Ardea]

Właśnie przeczytałam o Twoich perypetiach z meblami - pech. Najpierw problem, żeby coś wybrać, a jak już znalazłaś ładne meble to musiałaś trafić na impertynenta:mad:

 

Oczywiście ja bym nie odpuściła - dla zasady. On jest tylko kierownikiem jednego punktu sprzedaży, może warto poinformować o sprawie managera firmy, myślę, że dbając o dobro marki, problem zostałby rozwiązany po Twojej myśli, a bubek - ukarany.

[myszonik]

Na razie czekam. Nie omieszkam oczywiście powiadomić centrali firmy o ile bubek się nie zreflektuje