Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomarańczowy zawrót głowy Myszy i Niedźwiedzia - komenty:)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej u nas w porządku.

Karolina mocno się zaprzyjaźniła z nianią i dzielnie znosi rozłąkę ze mną. A niania ją bardzo rozpieszcza:)

Szkoda tylko, że po pracy mam tak mało czasu na wszystko: dla małej, dla domu... jakoś te dni jak w kołowrocie mijają ekspresowo.

życie:cool:

 

i nie wiadomo co lepiej szybko, czy woooolno:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili to pewnie wolno;).

 

Monia a ja mam pytanko do ciebie - w sumie to przydałaby się taka mała porada prawna:cool:.

Niestety p.Adam znów nas olał a ja nie mam siły już iść z nim na ugodę. Myślę, że nic już nie wskuramy u niego pobłażaniem i czekaniem. Dlatego chcielibyśmy sądownie uzyskać nakaz wywiązania się przez niego z umowy. Czy orientujesz się może czy jest to możliwe i w jaki sposób można sie za to zabrać?

Oczywiście pierwsze pismo olał i oprócz kontaktu telefonicznego nic z jego strony nie mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można próbować sądem przymusić go do wykonania zobowiązania, ale wątpię czy chciałabyś czekać na schody przez następne co najmniej parę miesięcy??? I to w optymistycznej wersji... w mniej optymistycznej może dłużej. Niestety w sądzie niewiele spraw daje się załatwić szybko.

1. czy w umowie macie określoną jakąś właściwość umowną sądu? Jeżeli nie to właściwy będzie sąd według jego siedziby, czyli w Gorzowie Wielkopolskim - lekka upierdliwość z dojazdami...

2. można złożyć powództwo o zobowiązanie do wykonania czynności zastępowalnej, rzadko się takie sprawy zdarzają, bardzo ciężko byłoby określić już samo żądanie pozwu, bo trzeba by się przyłożyć i opisać wszystkie czynności, które on jeszcze ma do wykonania;

3. jak to wygląda faktycznie? Ile zrobił, a ile ma do zrobienia? Ile mu wpłaciliście, a ile zostało do zapłaty? Może nie opłaca się z nim użerać tylko lepiej znaleźć innego fachowca, który to skończy?

4. co dokładnie napisałaś w pierwszym piśmie? Kiedy je odebrał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kiepsko:(

 

W pierwszym pismie wzywałam go do wywiązania się z umowy w ciągu 7 dni roboczych. Umowa zawiera dokładny termin ukończenia prac - oczywiście sporo przekroczony. Nie wiemy tylko jak to zrobić z kasą. oczywiście nie ma wypłaconej całości - a nawet większej części. W umowie zawarta jest całościowa kwota za wszystkie prace -bez rozbicia za poszczególne rzeczy. I pytanko czy on moze jakoś ją z nas ściągnąć?

A co do sądu to nie mam przy sobie umowy ale byłą ona standardowa więc pewnie by chodziło o sąd w Gorzowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby od Was odzyskać pieniądze musiałby wykazać przed sądem, że wykonał taką część umówionych prac, która jest więcej warta niż to co mu do tej pory wpłaciliście. Praktycznie nie do zrobienia ;) Tym bardziej kiedy już zlecicie komuś dokończenie prac to nie da się ustalić dokąd on zrobił.

Gdyby chodziło o mnie i kwota, która została do zapłaty starczyła na innego fachowca, który to dokończy to wzięłabym kogoś i kazała to skończyć, a p. Adama wolała.

Jeśli chcecie się procesować z nim o wykonanie prac to myślę, że rok może być mało + egzekucja... chyba nie warto tyle żyć bez schodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.Adam zdecydował się na ostatnie podejście do schodów - ma poprawić to co jest do poprawy i jeśli my to zaakceptujemy to skończy resztę.

Ale na bokui tak szukamy już stolarza który dokończy nam schody. Jakoś nie wierzę,ze p.Adam to zrobi więc nie chcę już dłużej tracić czasu.

 

Kasy ze spokojem nam starczy więc jeśli on nie ma prawa się z nami nią procesować to teamt jest prosty. Mąż dał mu ultimatum albo podejmuje się dokończenia schodów (ma tozrobić jak najszybciej) albo się żegnamy na tym etapie inie dostanie już od nas ani złotówki.

 

Czy wg ciebie powinniśmy jakoś formalnie zakończyć z nim współpracę tzn wypowiedziec umowę lub cośw tym stylu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się,że Karolinka lubi nianię - przynajmniej możesz spokojnie pracować i być pewna, ze Maleńka jest w dobrych rękach.

 

Ja jestem już tak zmęczona, że przyjęłabym każdą rękę do pomocy:). Kocham te moje szkraby ale czasami dają nieźle do wiwatu. Szczególnie jak zdaży im się jednocześnie mieć zły humor:bash:. albo Kubuś chce jeść a Bartuś musi iść na nocnik - wtedy naprawdę nie wiem w co najpierw ręce włożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się,że Karolinka lubi nianię - przynajmniej możesz spokojnie pracować i być pewna, ze Maleńka jest w dobrych rękach.

 

Ja jestem już tak zmęczona, że przyjęłabym każdą rękę do pomocy:). Kocham te moje szkraby ale czasami dają nieźle do wiwatu. Szczególnie jak zdaży im się jednocześnie mieć zły humor:bash:. albo Kubuś chce jeść a Bartuś musi iść na nocnik - wtedy naprawdę nie wiem w co najpierw ręce włożyć.

no to masz bal!!!:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też mieliśmy nianię-ciocię, za którą moje dziecko przepadało i nawet tęskniło za nią, daje to niesamowity komfort psychiczny:)

 

Myszko ja do Ciebie z zapytaniem technicznym:) będziemy montować te nasze panele z Drewbetu, jeśli mogłabyś napisać w jaki sposób są one mocowane u Ciebie to byłabym wdzięczna:) Chodzi o to, że będą mocowane do nierównej powierzchni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ka_em

to nie jest tak, że p. Adam nie ma prawa się procesować. Prawo do sądu ma każdy:) Nie każdy może proces wygrać. Czasem (najczęściej) przegrywa się, bo nie można czegoś udowodnić. Tak prawdopodobnie będzie z p. Adamem, bo miałby bardzo trudne zadanie, aby wykazać ile zrobił i ile to co zrobił jest faktycznie warte.

Trzymam kciuki żeby się jednak udało jakoś temat załatwić.

Zmęczenie dziećmi rozumiem. Na to właśnie idealną odskocznią jest praca..

 

Ardeo

nie rozumiem Twojego pytania :( Chyba jestem dziś mało kumata... w jakiej postaci macie te panele? Jako przęsła płotu zamontowane na takiej metalowej ramie? Czy same drewniane elementy?

Do mnie to przyszło jako metalowe ramy, na których zamontowane były drewniane deski. Te metalowe ramy miały takie jakby kotwy do osadzenia w murku. Postaram się zrobić temu jakieś zdjęcia:)

nie rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszły gotowe przęsła i mają takie płaskie kotwy, ale jak to płaskie zamocować do pustaka betonowego, który ma mocno nierówną strukturę? U Ciebie też podglądałam i nie są mocowane do idealnie płaskiej powierzchni, a się dało. Byłaby Ci bardzo wdzięczna za fotki albo chociaż krótki opis:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...