d7d 26.08.2023 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2023 Wybacz, ale... GÓWNO SIĘ NA TYM ZNASZ. Bredzisz nie mając bladego pojęcia o branży /problemie. Spawacze spawają, piekarze pieką a złodzieje kradną! Taki jest ten świat. Ja jestem po tej "dobrej stronie" od zawsze. Budowałem sieci łaczności, stacje monitorowania zagrożeń, konstruowałem ochronę ruchomą obiektów i obszarów - a Ty? Zostaw trudne problemy fachowcom i zajmij się czymś, na czym się znasz! Zarzut mi czynisz o to, ze są złodzieje? Są i inni! Sabotarzyści, kolabolanci, szpiedzy... Żyjemy w kraju przyfrontowym. Wojna jest za płotem. (I bardzo dużo broni i innego dobra znika zanim TAM dotrze) Może się tym zajmij jak problem Cię ciekawi? Od tej chwili traktuję Cię jak swoisty "koloryt lokalny" skoro prostych słów po polsku nie rozbierasz... Potrzebne informacje znajdziesz sobie sam, jak nie jesteś ułomem umysłowym. Adam M. Cytat: GÓWNO SIĘ NA TYM ZNASZ. na tym też się znasz ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giman 26.08.2023 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2023 Jak w każdym fachu -- są mistrzowie, fachowcy, praktykanci i... partacze.. oraz kompletne łamagi ze sporym mniemaniem o sobie. Mistrza spotkać trudno, co nie dziwi. - jest MISTRZEM. Spotykasz się z działalnością łamag i partaczy. To kształtuje Twoje wizje problemu. Wychodzę z założenia, że większość to partacze w porywach średni fachowcy. Przynajmniej ci od przeciętnych domów jednorodzinnych. Wychodzę też z założenia (praktycznie pewność), że mistrz nie zawita do mnie po mój majątek. Przepraszam, że rujnuję Ci ten prosty obraz świata gdzie są ci dobrzy i ci źli i wiadomo kto jest kim. Nic nie rujnujesz. Dla mnie twój wpis to potwierdzenie sporej części mojego (jasne nie wszystko) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 27.08.2023 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2023 (edytowane) Wychodzę z założenia, że większość to partacze w porywach średni fachowcy. Przynajmniej ci od przeciętnych domów jednorodzinnych. Wychodzę też z założenia (praktycznie pewność), że mistrz nie zawita do mnie po mój majątek. Nic nie rujnujesz. Dla mnie twój wpis to potwierdzenie sporej części mojego (jasne nie wszystko) Zacznij się chwalić gdzie się da swoim Kossakiem czy Rembrandtem na ścianie, to i mistrz Cię odwiedzi. Sporą część włamań prowokuje sam okradziony. Przez opowieści - ile kasy i złota sobie zgromadził, tym, że zona do warzywniaka chodzi obwieszona złotem jak choinka itp. Fajne autko na podjeździe tylko potwierdza ploty. Fachura wejdzie, znajdzie albo nie i wyjdzie. Złodziejski menel za karę, bo nie znalazł, ognisko na dywanie zrobi, ściany upiększy czy krany pootwiera. Osaczony przypalantuje czym się da szukając drogi ucieczki. Między innymi dlatego ochrona tak bardzo się do alarmu wzbudzonego nie spieszy. Alarm wsparty reakcją (np. ochrony) z dobrze podpisaną umową ubezpieczenia ma sens. Bezpieczeństwo kosztuje! Albo decydujesz się na abonament na bezpieczeństwo, albo budujesz własną armię/policję albo liczysz na szczęście nie robiąc nic. Albo przechodzisz na Buddyzm i zaczynasz być "wolny od" i wszelkie dobra zaczynają Ci "zwisać". Zdarzyło się... W jednym ze znanych mi domów w budowie, tuż przed Bożym Narodzeniem, skradziono bardzo ładny kran (koszt około 500zł). Strata...taka sobie, ale... Woda się lała do Nowego roku a były mrozy. No i chałupkę trzeba było wyburzyć, bo diabli wzięli metr muru z MAXa przy samej ziemi. Rozsypał się rozsadzony lodem. Dawno to było, ale bajka to nie jest! Odkąd istnieją społeczności to zawsze jesteśmy w nich "my i oni". My gromadzimy dobra a oni na nie czyhają... Adam M. Edytowane 27 Sierpnia 2023 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
giman 27.08.2023 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2023 Zacznij się chwalić gdzie się da swoim Kossakiem czy Rembrandtem na ścianie, to i mistrz Cię odwiedzi. Stety niestety za biedny jestem. Sporą część włamań prowokuje sam okradziony. Przez opowieści - ile kasy i złota sobie zgromadził, tym, że zona do warzywniaka chodzi obwieszona złotem jak choinka itp. Fajne autko na podjeździe tylko potwierdza ploty. Tu pewnie masz sporo racji. Sam znam takich ludzi i wiem, że do nich nie należę. Oczywiście nie oznacza to, że nie będę okradziony. Tylko tyle, że jest wokół trochę ludzi/domów, które będą pierwszym wyborem złodzieja. Alarm wsparty reakcją (np. ochrony) z dobrze podpisaną umową ubezpieczenia ma sens. Bezpieczeństwo kosztuje! Z tym to w ogóle nie dyskutuje. To jasne. Dyskusja zaczęła się od tego, że zwyczajnie uważam, ze dobre relacje sąsiedzkie to nie jest zero wpływu, zero zabezpieczenia. PS Ci od odkręcania wody i niszczenia to podwójne sku...syny. "Zwykli" złodzieje to po prostu sku...syny. Nie lubię nazywać sku...syństwa "fachem". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 27.08.2023 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2023 Stety niestety za biedny jestem. Tu pewnie masz sporo racji. Sam znam takich ludzi i wiem, że do nich nie należę. Oczywiście nie oznacza to, że nie będę okradziony. Tylko tyle, że jest wokół trochę ludzi/domów, które będą pierwszym wyborem złodzieja. Z tym to w ogóle nie dyskutuje. To jasne. Dyskusja zaczęła się od tego, że zwyczajnie uważam, ze dobre relacje sąsiedzkie to nie jest zero wpływu, zero zabezpieczenia. PS Ci od odkręcania wody i niszczenia to podwójne sku...syny. "Zwykli" złodzieje to po prostu sku...syny. Nie lubię nazywać sku...syństwa "fachem". Bo to nie fachowcy! To skórwiele co baterię za 500zł na złomie za 2kg pobiału na winko sprzedają. Jeżeli relacje sąsiedzkie ograniczają się w takich przypadkach do lokalnego monitoringu - zwykle pozostają dobre. Jeżeli wymagasz reakcji czynnej - szybko się kończą. Jeżeli spontanicznie sąsiad podejmie reakcję to niezależnie od wyniku - pół litra to mało na podziękowanie... Nie ma miesiąca, jak w google poczytałem o jakimś napadzie na jubilera. W Ameryce gdzieś to było... Wpadł pacjent do sklepu i wyciągnął gnata i... Zastrzelili go jednocześnie: właściciel i trzech klientów! U nas też coś ostatnio bredzili o zwiększeniu zakresu obrony koniecznej. Czas najwyższy! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.