karolinawer 14.03.2010 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Jestem w trakcie projektowania przyłacza elektrycznego. Sąsiedzi ani z lewej ani z prawej strony mojej działki nie wyrażają zgody na wykonanie go ze słupów stojących na ich działkach a ściślej na poboczu w jednym przypadku za płotem a w drugim około 3 metrów od krawędzi jezdni. co robić??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 14.03.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Czym to argumentują ? Jak nie wiadomo o co chodzi chodzi o pieniądze. Zapytaj za ile sie zgodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Zapytać ZE o warunki przyłacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krolik2002 14.03.2010 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 wypożycz agregat........po tygodniu będzie Cię błagał abyś się przyłączył do sieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karolinawer 14.03.2010 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 warunki mam bo dom jest w trakcie budowy teraz robię projekt do przyłącza bo mija mi dwa lata od decyzji o warunkach przyłacza. zastanawiałam sie czy gdybym zleciła wszystko energetyce to może oni by się zajeli uzyskaniem o nie tej zgody. Argumenty sąsiada "będę stawiał płot niech mi energetyka oświadczy że mi go nie zniszczy a jak ja coś uszkodzę to nie poniosę konsekwencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Nie rozumiem. Energetyka dała Ci warunki. Twierdzą, że Cię podłączą ? No to niech podłączają. W jakim celu dyskutujesz z sąsiadem ?Energetuka podłącza Ci proąd do płotu. Dalej to już od własnej skrzynki nie potrzebujesz zgody sąsiada. Czy ja czegoś nie rozumiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krolik2002 14.03.2010 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 jeśli energetyka dała warunki to sąsiedzi mają do powiedzenia tyle co "żyd za okupacji". Prąd będzie ale z sąsiadami i tak trzeba pogadać bo wojna na wstępie to megakicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Ja tylko nie wiem o czym miałaby być ta rozmowa.Przyjeżdża energetyka i podłącza - napowietnie albo kablem pod ziemią. Robią, trzast - prast i po krzyku. Słup jest własnością ZE i ZE sobie może do niego przyłaczać zgodnie z warunkami. NIe wiem o co kaman...Sąsiad się obrazi, bo ZE przyłaczyła do swojego słupa kogoś jeszcze ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.03.2010 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 jeśli energetyka dała warunki to sąsiedzi mają do powiedzenia tyle co "żyd za okupacji". Prąd będzie ale z sąsiadami i tak trzeba pogadać bo wojna na wstępie to megakicha Ale dlaczego to ona ma gadać? Naprawdę, z prądem sprawa jest prosta: ZE wydało warunki, więc to ZE się troszczy o ich dotrzymanie, Karolinę obchodzi to, co od złącza, które zapewne będzie w granicy jej posesji. I szczerze mówiąc dziwię się, skąd w ogóle pomysł, że to ona załatwia ten projekt i zapewne jeszcze go finansuje... Chyba, że czegoś o sprawie nie wiemy... Karolino, teoretycznie sprawa powinna wyglądać tak: w warunkach masz jasno określone, co która strona musi wykonać, żeby powstało twoje przyłącze. Punktem rozdziału kompetencji, odpowiedzialności i finansowania jest na ogół złącze (i mniejsza o szczegóły, czepialskich proszę o nie "prostowanie", że nie złącze, a zaciski licznika, bo to akurat mało istotne w tym wypadku), a to zwykle znajduje się w granicy posesji. I jeśli u Ciebie jest taka sytuacja, to Ty martwisz się tylko tym, co idzie u ciebie, dalej - jest to zmartwienie ZE i ich problem, jak przekonają twojego sąsiada do zgody. Co innego, jeśli masz jakąś nietypową sytuację i np. licznik ma się znaleźć również u tego sąsiada, wtedy faktycznie cała linia od licznika do jej posesji to już problem inwestora i on też musi zrobić projekt, ZUD i tym podobne, ale nawet wtedy, jeśli ZE wydało takie warunki, to powinni się zatroszczyć o ich realność. Ja tak mam u siebie, mój licznik znajduje się w płocie sąsiada wraz z trzema innymi, ZE sobie w ten sposób uprościło pracę, ale i oni wzięli na siebie przekonanie owego szczęśliwca, w którego płocie jest ta ściana liczników, żeby się zgodził. Jak to zrobili - nie wiem, ale gość nie protestował, więc musieli być skuteczni. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Bo ta skrzynka w płocie nie należy do inwestora tylko do ZE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 14.03.2010 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Sąsiad się obrazi, bo ZE przyłaczyła do swojego słupa kogoś jeszcze ? ... Może o to chodzić Moi rodzice mieli dość zbliżony problem. ZE podłączając ich działkę poprowadził linię napowietrzną przez teren należący do innego faceta. Tamten zgodził się bezproblemowo, bo w ten sposób i on sam otrzymywał zasilanie, ale potem przychodził do moich rodziców i "negocjował", że skoro prąd do nich idzie przez jego pole, to oni powinni nie tylko sfinansować tą linię sami (pierwotnie była mowa o równych udziałach), ale jeszcze mu zapłacić, a argumenty miał właśnie takie, że oni maja prąd "od niego", bo przez jego teren przechodzi J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 może ... za mało danych. Jednak zostawiłabym problem ZE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.03.2010 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 ... co robić??? Czym to argumentują ? Jak nie wiadomo o co chodzi chodzi o pieniądze. Zapytaj za ile sie zgodzą. j.w. zapytaj za ile się zgodzą p.s. moja argumentacja na "propozycję" podłączenia sie do słupa na mojej działce była by taka 1. ja ten słup musiałem zakupić i ponad 4 x po 50 m linki / konsoli, złaczek, odbioru i robocizny nie wspomnę .../ 2. musiałem to gratis przekazac ZE - a ZE nawet dziękuję nie powiedzało ... 3. płace podatek za miejsce w którym nic nie uprawiam 4. pod linią NN nie mogę budować, sadzić wysokich drzew, składowac materiałów np. budowlanych 5. ekipy konserwatorskie i naprawcze /w przypadku awarii i konserwacji/ mają prawo wp ..li.c sie o kazdej porze na mój teren i niszczyc mi uprawy wokół słupa i "po drodze" do słupa a ja mam teraz przekazac komuś gratis i imię idei zgode na podłączenie się ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 15.03.2010 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 ... co robić??? p.s. moja argumentacja na "propozycję" podłączenia sie do słupa na mojej działce była by taka 1. ja ten słup musiałem zakupić i ponad 4 x po 50 m linki / konsoli, złaczek, odbioru i robocizny nie wspomnę .../ 2. musiałem to gratis przekazac ZE - a ZE nawet dziękuję nie powiedzało ... 3. płace podatek za miejsce w którym nic nie uprawiam 4. pod linią NN nie mogę budować, sadzić wysokich drzew, składowac materiałów np. budowlanych 5. ekipy konserwatorskie i naprawcze /w przypadku awarii i konserwacji/ mają prawo wp ..li.c sie o kazdej porze na mój teren i niszczyc mi uprawy wokół słupa i "po drodze" do słupa a ja mam teraz przekazac komuś gratis i imię idei zgode na podłączenie się ? Powyższe argumenty to czysta złośliwość. Samemu się nie skorzysta na tym ale innemu można życie uprzkrzyć. No jak komuś została tylko taka możliwość na poprawienie sobie samopoczucia to nie zazdroszczę. Co do warunków jakie wydaje ZE to umieszcza tam punkty które musi spełnić odbiorca żeby go mogli podłączyć (ja musiałem im dostarczyć akty notarialny na zgodę prowadzenia lini w drodze - na szczęcie mój sąsiad jest normalny i nie robił problemu), więc to że są wydane warunki niczego nie przesądza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.03.2010 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Powyższe argumenty to czysta złośliwość. Samemu się nie skorzysta na tym ale innemu można życie uprzkrzyć.. mylisz sie samemu sie korzysta /zapłaciło sie i ma sie ten komfort czyli słup na własnej działce/ a ktoś inny - jesli nie chce sie dołozyć - a wyłącznie chce sępić na cudzym niech sie buja i szuka dalej jelenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterwiater 15.03.2010 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 To chyba o przyłącze budowlane chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 15.03.2010 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 karolinawer mam rozumieć, że już jesteś po złożeniu w ZE wniosku o określenie warunków przyłączenia i po wydaniu warunków i podpisaniu umowy przyłączenia do sieci, której treść zaakceptowałaś. Obecnym etapem jest projekt budowy przyłącza ... Możesz napisać kto wymaga od Ciebie wizyty u sąsiadów Szkoda, że akurat nie mam pod ręką mojego super elektryka a tak to tylko moje przemyślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miciu 15.03.2010 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 warunki mam bo dom jest w trakcie budowy teraz robię projekt do przyłącza bo mija mi dwa lata od decyzji o warunkach przyłacza. zastanawiałam sie czy gdybym zleciła wszystko energetyce to może oni by się zajeli uzyskaniem o nie tej zgody. Argumenty sąsiada "będę stawiał płot niech mi energetyka oświadczy że mi go nie zniszczy a jak ja coś uszkodzę to nie poniosę konsekwencji. My również zlecaliśmy projekt przyłącza prywatnie (zależało nam na czasie; gdybyśmy czekali na ZE trwałoby to od 1,5 do 2 lat) do projektu były potrzebne zgody właścicieli działek przez, które miał być wkopany kabel od stacji transformatowej do granicy naszej działki. Z uzyskaniem zgody nie było problemu ponieważ jedna należała do gminy a druga to łąka karolinawer skoro u Was mija już 2 lata od wydania warunków to szkoda, że nie zleciliście tego ZE do tej pory na pewno mielibyście już energię na swojej działce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 15.03.2010 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 ... nie wyrażają zgody na wykonanie go ze słupów stojących na ich działkach a ściślej na poboczu w jednym przypadku za płotem a w drugim około 3 metrów od krawędzi jezdni. co robić??? To na czyim terenie te słupy stoją ? Na drodze, czy na prywatnych działkach sąsiadów ? Jeśli na działkach sąsiadów to Zakład Energetyczny będzie musiał poprowadzić linię wzdłuż drogi. Nie dziwię się, ze sąsiedzi nie chcą się zgodzić na przyłączenie do słupów stojących na ich terenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markii 15.03.2010 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Praktyka jest wszędzie inna w dziale prawo i finanse opisałem swoją sytuację; u mnie np . warunki wydano mi półtora roku temu i zaraz potem na całe szczęście zawarłem z energetyką umowę ale i tak się 'bujam' do dzisiaj niestety i jeszcze trochę zapewne to potrwa. Gdyby nie umowa to czuję , że energetyka już dawno wycofałaby się ze swoch zobowiązań . Sąsiedzi nie zgadzają się na przeprowadzenie kabala przez swoje działki mimo, że kabel szedłby bezpośrednio na ich działkach (pod ziemią) wzdłóż istniejącej linii średniego napięcia i pod nią !, Nie zgadzają się po pierwsze " bo może coś tam zbuduję" - sarkastycznie można powiedzieć , że co najwyżej budę dla psa bo przecież i tak trzeba zachować odległości od ISTNIEJĄCEJ linii SN, po drugie "bo mogą mi w każdej chwili przyjechać z energetyki jak będzie usterka i rozkopać" fakt mogą ale z każdej strony jest zapewniony dojazd (pod linią SN) i tak nic nie powinno się znajdować, po za tym rozkopią raz na pięćdziesiąt lat , i zakopią a nas już pewnie nie będzie, po trzecie jeden z tych niezgadzających się stwierdził , że kiedys sąsiad chciał od niego 20 tyś + przez trzydzieści lat po 600,00 - 900,00 zł za przeprowadzenie kabla telefonicznego, i domniemam , że dlaczego on teraz ma właśnie mi wyrazić zgodę ; przecież nie za ładne oczy . Trudna przeprawa . Rozmawiam dalej z energetyką są jakieś wyjścia awaryjne. Kabel z drugiej strony niestety ok 450 m + zgoda innych sąsiadów ( wzdłóż drogi) ale są realne szansę na ich zgodę. Innym rozwiązaniem jest budowa nowej stacji trafo mimo , że istniejąca jest ok 125 m od mojej działki i wymaga tylko rozbudowy. Najdziwniejsze jest to , że jak poprosiłem jednego z sąsiadów o wyrażenie na piśmie ODMOWY, to też się nie zgadza bo on "czuje tu jakiś podtekst " ; no ręce opadają Ale dam radę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.