ppp.j 19.02.2006 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Uważaj FREDY, bo piwosze zaczną wymyślać jakieś niestworzone zarzuty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 20.02.2006 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Sam deskowałem ale nie kładłem papy ale folię która sprawdzona jest od wielu dziesiątków lat. Ze względu na regulamin i reklamę nie będę wymieniać nazwy. I jestem zadowolony z takiego rowiązania Bałbym się kłaść folię bez "korzeni" taką co to ją 5 latemu zaczeli produkować w "nowej rewelacyjnej cenie". Jest to rozwiązanie dość oryginalne, ale jako że nauki nigdy dość przybliż proszę pobudki jakie Tobą kierowały dając folię zamiast papy na deski. Nie jestem również w stanie stwierdzić czy przepływ wilgoci poprzez deski (wszystko zależy jak szczelne jest to deskowanie) i folię będzie na tyle duże by odebrał całą wilgoć. Niedawno na forum była wypowiedź, że w miejscach styku folii z krokwiami występuje wilgoć, co jest zabójcze dla drewna. Obawiam się że u Ciebie może zaistnieć podobne zjawisko. Jakoś nadal nie mam przekonania do tych nowinek. Sorki że dopiero dzisiaj ale odpowiadam. Dałem deskowanie z kilku powodów które jako zalety nieraz na forum były wymieniane a dlaczego folię? Proste Robiłem pokrycie dachówką od razu a nie po roku czy dwu więc nie było sensu pakować tu papy. Deski bite lużno, ze szczelinami i zapewniam Cię, że żadnej wilgoci na styku deski i foli nie zauważyłem a jak to działa w ekstremalnych warunkach: np. po wylewkach które robiłem jesienią bez wietrzenia domu pięknie wszystko wyschło. Deski były lekko wilgotne ale gdzieś przez tydzień dwa a póżniej doszły do wcześniejszej suchości. Czułem to ale nie w dotyku tylko przy struganiu które przy okazji robiłem. Wskazuje to na prawidłowe odprowadzanie wilgoci a tej w tym przypadku było bardzo dużo. A ta wilgoć na styku o której ktoś pisał to mnie bardzo dziwi i wskazuje albo na położenie foli odwrotną stroną albo uszkodzenie foli w czasie krycia bo już na zdrowy rozum przy prawidłowym wykonaniu tego nie powinno być. A tak a,propos dziadek wybudował dom w 1935 roku. Dom kryty dachówką i tylko dachówką a krokwie no no no chciałbym mieć takie u siebie po tylu latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 20.02.2006 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 A tak a,propos dziadek wybudował dom w 1935 roku. Dom kryty dachówką i tylko dachówką a krokwie no no no chciałbym mieć takie u siebie po tylu latach Ale czy miał (ma) poddasze użytkowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 20.02.2006 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Nie miał . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 20.02.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 I w tym jest cała tajemnica. Wprowadzając się z racji oszczędności kubatury na poddasze naruszamy ustalony od wieków porządek gdzie poddasze było przestrzenią dobrze wentylowaną a jego podłoga stanowiła izolację termiczną. Teraz niestety wszystko to musi się zmieścić w skosach i dlatego tak ważna jest dobra izolacja i perfekcyjna wprost wentylacja. Dlatego też u Twojego dziadka mogło być rozwiązanie bez żadnej izolacji wodnej. Nieuniknione niewielkie przecieki spadały na izolację termiczną a stamtąd szybko odparowywały do dużej objętości poddasza. Obecnie przy zminimalizowanej objętości skosów należy maksymalnie dobrze odgrodzić izolację termiczną od wilgoci zewnętrznej a ewentualne przecieki usunąć stosując bardzo dobrą wentylację. Zasada ta sama tylko wymagania dużo wyższe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 20.02.2006 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 A więc również i Ty wskazałeś na jedną z moich pobudek zastosowania foli, gdyż folia paroprzepuszczalna ma cechę odprowadzania wilgoci a jednocześnie nie przepuszczania wody i wilgoci z zewnątrz a szczeliny między deskami ok 1 cm jak okazało się w mojej praktyce pozwalają na skuteczną emisję wilgoci. W przypadku papy musiał bym zastosować odpowiedniej wysokości szczelinę powietrzną co w moim przypadku odbiło by się niekorzystnie na maksymalnej grubości ocieplenia. Dzięki położeniu foli na deskowaniu mam zapewnioną emisję wilgoci i odpowiednią grubość ocieplenia z rezerwą i pytaniem czy dla świętego spokoju dawać szczelinę 1-2 cm czy położyć pod same deski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 20.02.2006 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Wydaje mi się, że i w Twoim sytuacji niezbędna jest szczelina wentylacyjna pod deskowaniem. Czyli układ masz analogiczny jak z papą tylko ta folia paroprzepuszczalna na deskach jest elementem newralgicznym. Nie znam technologii produkcji tej folii, ale z ogólnej wiedzy technicznej przypuszczam ze jest to jakieś sito molekularne z ułatwieniem przepływu w jedną stronę i utrudnieniem w drugą, ale jednak możliwość jakiegoś przenikania jest. Moja obawa to czy nie będzie podobnego efektu jak z płótnem namiotowym, które nie przepuszcza wody do czasu, gdy się nie dotknie od środka (u Ciebie role palca spełniają deski). Przyznaję nie wiem, ale tego się obawiam. Wracając do tematu. Masz klasyczny układ jak z papą tylko zamiast papy folię, która budzi moje wątpliwości. Zauważ, że na całym forum brak jakichkolwiek narzekań na papę a na folię jest dość sporo. Niestety o czymś to świadczy. Życzę Ci bym się mylił w Twoim przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lonly 20.02.2006 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 To pokrycie mam już 3 rok i do tej pory nie zauważyłem efektów o których piszesz a obserwuje dach bacznie bo miałem problemy przy obróbkach kominów. Porównanie do płotna namiotowego to jest tylko skojarzenie bo i to i to pracują na innej zasadzie i w innych warunkach. Co do narzekań na folię - to że nie ma narzekań na papę wynika z tego, że smoła jest jedna i czy to będzie na osnowie czy na innym nośniku zawsze to bedzie pochodna smoły natomiast foli jest wiele rodzajów i do różnych zastosowań i wielu producentów. Nie ma jednej uniwersalnej i teraz zależy jak ktoś ją aplikował, czy prawidłowo położona. Na pewno przy tym elemencie domu nie można żałować kasy bo jest zbyt newralgiczny. Nie chcę bronić tu za wszelką cenę foli bo jezeli bym robił ostateczne pokrycie dachu powiedzmy po roku to też bym pewnie nie miał wyjścia i krył bym papą. Ja zrobiłem tak jak zrobiłem i na dzień dzisiejszy to się sprawdza a czy musze zrobić szczelinę ? Nie wiem ? Jeżeli na całej powierzchni poddasza dam folie paroizolacyjną od środka to w zasadzie po co? Na poddaszu każde pomieszczenie posiada wentylację grawitacyjną. Nadmiar wilgoci może być tylko z przeciekającego dachu no alę te fazę testów mam za sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 20.02.2006 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Byłem przekonany,że będzie pełne deskowaie i papa, ale po pierwszej wycenie zaczynam watpic Róznica 7 tys. Czekam na jeszcze dwie wyceny, więc jest jeszcze nadzieja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kacperski 23.02.2006 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Do Pana Hubika 1975 - uwaga na ceny, warunki gwarancji, firmę..... Jesli w hurtowni pyta sie o folię tanią i dobrą to .... Jest Pan bardzo sceptycznie nastawiony do folii a szkoda,że nie chce Pan posłuchać nikogo. W tej chwili na naszym rynku są dwie firmy,które udzielają pisemnej gwarancji ( o tych wiem-moze też są inne) - Tofol - 25 lat gwaracji na pismie i DuPont na folie TYVEK - 30 lat gwarancji( warto sie zainteresować historią produkcji i firmy ). Czy się komuś podoba czy nie wetylacja dachu to podstawa długowieczności dachu - więzby,wełny, a czy papa to zapewnia ??? Warto porozmawiać z prawdziwym fachowcem a taki jest od niedawna w firmie DuPont. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 24.04.2006 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Swoją droga macie rację np. taka firmą DuPount z ponad stuletnia tradycją, bogatsza niż 60% wszystkich polskich przedsiębiorstw razem wziętych, od lat dbająca i lata pracująca na swój wizerunek, robi gorsze przekrycie dachu niz polska firma strzelająca papę na deskach z pipidówka dolnego. LUDZIE ROZUMU !!!! Oby nie było tak jak z Sony i JVC w momencie gdy powstawały kasety video. Sony - tylko dzięki potędze rynkowej było w stanie wprowadzić na rynek swój system VHS - dużo gorszy jakościowo i technicznie od BetaCam'u. Koniec dygresii. Cóż - DuPont - jest właśnie taką potęgą rynkową w szeroko pojętej dziedzinie chemii i może już dyktować, w którą stronę rynek się zwróci. To, że tak zachwalają folie, wcale nie oznacza, że jest ona dobra - ja to czytam tak, że wydali na jej opracowanie mnóstwo pieniędzy. I nawet gdyby ich produkt okazał się nie do końca doskonały - to lepiej jest wydać trochę więcej na agresywny marketing i jednak sukces rynkowy (duży może dużo w takim przypadku) niż się poddać i stracić bezpowrotnie to, co się utopiło w badaniach. Nie chcę tu naskakiwać ani na producentów folii, ani na inwestorów, którzy na takie rozwiązanie się decydują. Ale wolałbym zachować umiar w słuchaniu "wielkich" producentów. Lepiej słuchać użytkowników. I uczyć się na ich błędach. Mnie - w pewnym sensie - problem nie dotyczy - bo tak, czy siak na deskowanie jestem skazany, bo pokrycie dachu będę robił z wiórów osikowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HomeLess 24.04.2006 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 ...Warto porozmawiać z prawdziwym fachowcem a taki jest od niedawna w firmie DuPont... Nieśmiało budzi się we mnie taka myśl, że tym fachowcem jest niejaki "Kacperski" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cooler 24.04.2006 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 .... tego nie wie nikt ....no może poza moderatorem forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mlepek 24.04.2006 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 No to powtórzmy idąc od góry:1. dachówka2. szczelina3.papa4. deski5. szczelina6. wełnaDobrze zrozumiałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FREDY 24.04.2006 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 No to powtórzmy idąc od góry: 1. dachówka 2. szczelina 3.papa 4. deski 5. szczelina 6. wełna Dobrze zrozumiałem? no i folia paroizolacyjna a potem regips. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FREDY 24.04.2006 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Warto porozmawiać z prawdziwym fachowcem a taki jest od niedawna w firmie DuPont. Super !!! Podoba mi sie to "od niedawna". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gkam 25.04.2006 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 No to powtórzmy idąc od góry: 1. dachówka 2. szczelina 3.papa 4. deski 5. szczelina 6. wełna Dobrze zrozumiałem? no i folia paroizolacyjna a potem regips. Witam wszystkich, Mam pytanie. Jaki rodzaj papy do wstępnego krycia, żeby nie przepłacić i była odpowienio mocna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PrzemoBDG 19.05.2006 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2006 Aby nie tworzyć nowego wątku, wykorzystam stary... Może ktoś pamięta czy były argumenty przeciw takiemu rozwiązaniu (jeżeli tak to przypomnijcie jakie).Poddasze użytkowe jest ocieplone w sposób tradycyjny co oznacza iż w części gdzie jest normalny płaski sufit ocieplenie jest ułożone poziomo nad nim, tzn. nad folią paroszczelną itd. W takiej sytuacji mam małe, niskie poddasze nieużytkowe, z którego jest wyłaz na dach. Ponieważ od czasu do czasu trzeba tam zajrzeć, przejść, chciałbym zamiast chodzić jak linoskoczek po jętkach, zrobić stałe drewniane pomosty i przy okazji 'zabezpieczyć' wełnę mineralną rozpościerając nad nią dodatkowa warstwę foli wysokoparoprzepuszczalnej. Czy ktoś robił coś podobnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 19.05.2008 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2008 To pokrycie mam już 3 rok i do tej pory nie zauważyłem efektów o których piszesz a obserwuje dach bacznie bo miałem problemy przy obróbkach kominów. Porównanie do płotna namiotowego to jest tylko skojarzenie bo i to i to pracują na innej zasadzie i w innych warunkach. Co do narzekań na folię - to że nie ma narzekań na papę wynika z tego, że smoła jest jedna i czy to będzie na osnowie czy na innym nośniku zawsze to bedzie pochodna smoły natomiast foli jest wiele rodzajów i do różnych zastosowań i wielu producentów. Nie ma jednej uniwersalnej i teraz zależy jak ktoś ją aplikował, czy prawidłowo położona. Na pewno przy tym elemencie domu nie można żałować kasy bo jest zbyt newralgiczny. Nie chcę bronić tu za wszelką cenę foli bo jezeli bym robił ostateczne pokrycie dachu powiedzmy po roku to też bym pewnie nie miał wyjścia i krył bym papą. Ja zrobiłem tak jak zrobiłem i na dzień dzisiejszy to się sprawdza a czy musze zrobić szczelinę ? Nie wiem ? Jeżeli na całej powierzchni poddasza dam folie paroizolacyjną od środka to w zasadzie po co? Na poddaszu każde pomieszczenie posiada wentylację grawitacyjną. Nadmiar wilgoci może być tylko z przeciekającego dachu no alę te fazę testów mam za sobą. Witam, czy nic się nie zmieniło od tamtej pory? Żadnych przecieków czy innych problemów? Zamierzam zrobić dokładnie tak samo, tj. pełne deskowanie pokryte folią wysokoparoprzepuszczalną, stąd moje zainteresowanie. Jeżeli można proszę również o info na temat tej folii na priv. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 20.05.2008 05:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2008 Bo kiedyś nie było poddaszy użytkowych tylko był strych i przewiewało ,co nawiało i na kapało to szybko odparowało. No i właśnie bywając na takim strychu czułem zapach rozgrzanego asfaltu. Nie chciałbym tego mieć na poddaszu tam gdzie przebywam na stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.