DPS 15.03.2010 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Kochani - projekt nowej ustawy chce bardzo głęboko ingerować w życie prywatne nas i naszych rodzin. Przeczytajcie, proszę, tutaj i jeśli się zgadzacie z tym, że nie wolno grzebać w życiu prywatnym każdego człowieka i że nie powinien każdy gminny urzędnik móc odbierać nam dzieci z powodu wydumanego przez siebie albo co gorsza, z powodu przebytych kiedyś przez nas chorób - podpiszcie protest. Ja podpisałam i Was również gorąco do tego namawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.03.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Poparłam ....od takich spraw są odpowiednie organy - tylko działają nieudolnie ... tutaj trzebaby sie przyjrzeć - wspomóc, przeorganizować - ale mądrze ..... ponadto w takich zmianach widze więcej zagrożenia niż pożytku .... chodzi mi o nadużycia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 15.03.2010 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Poparłam,choć jestem zdania,że źle się dzieje w państwie duńskim o czym pisałam w wątku o patologii.Jestem za ustawami ale za tymi mądrymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 15.03.2010 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Podpisałam. Od początku byłam przeciwna tej ustawie. Może nie ustawie, ale jej niedopracowanych szczegółów oraz późniejszej nadinterpretacji. Zastanawia mnie jakim cudem np. matce alkoholiczce, maltretującej dzieci, z wyrokiem, nie odbiera się dzieci, a innej matce za "brak warunków materialnych/ mieszkaniowych itp" owszem. Wkur..a mnie opieszałość sądów, a już najbardziej tzw. "interpretacja" przepisów. Uważam, że ludzie pracujący w takich placówkach nie myślą "sercem i dobrem dziecka". Znam takie przykłady z doświadczenia i niestety jestem zdegustowana sposobem podejścia do rozwiązania sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
labas1 15.03.2010 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Jestem za, a nawet przeciw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.03.2010 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. 4. Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Nie zgadzacie sie z tym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 15.03.2010 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. 4. Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Nie zgadzacie sie z tym? nie rozśmieszaj mnie że uważasz takie przepisy za możliwe do zrealizowania. Nie potrafią dzisiaj przez całe lata dotrzeć do osób potrzebujących wsparcia, a mają powiadamiać o czymś niezwłocznie????? Żart! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.03.2010 15:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. 4. Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Nie zgadzacie sie z tym? Nie do końva - bo taki zapis może oznaczać, że kiedy urządzasz swoje imieniny, a 12-letnia córka (wydumany przykład) jest w domu, to po uprzejmym donosie wkurzonego na hałas sąsiada przyjadą Ci zabrać dziecko, bo wypiłaś więcej niż jeden kieliszek wina. Dodaj do tego sytuację, kiedy np. pani z gminy nie lubi Cię, bo nadepnęłaś jej bądź komuś z jej rodziny na odcisk. I co mamy? Gotową wielką traumę dziecka. Godzisz się na to, żeby panie z gminy bez Twojej zgody grzebały np. w Twoich kartach chorobowych? A ponad wszystko - godzisz się na to, aby tworzyć kolejne getta wykolejających się nieszczęśliwych dzieci, zamiast efektywnego i skutecznego systemu pomocy rodzinie? Jesli na to się nie zgadzasz - powinnaś podpisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.03.2010 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. 4. Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Nie zgadzacie sie z tym? nie już mówie dlaczego.... po pierwsze dlatego, że to piękne sformułowanie życia i zdrowia dziecka... nie zostało dokładnie zdefiniowane... więc to pracownik służb socjalnych będzie decydował o tym czy i co zagraża życiu i zdrowiu dziecka... łatwo tu o absurdalne decyzje... i dopóki się tego dokładnie nie zdefiniuje (jako np jako przemoc fizyczną w formie.....) to ja jestem na NIE... dalej kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości Małgoś wyobraź sobie sytuację... jest grill... do grilla piwo... wszyscy się bawią wspaniale... ojce po drugim piwku huśtają dzieci na huśtawce... nagle bum.. i dziecko spada z huśtawki bo sie nie trzymało jak tata kazał... pech chce że ma złamanie otwarte ręki i wybitego mleczaka, który i tak się juz ruszał...... więc wio szybko do szpitala... a tam.... się okazuje, że dziecko mocno płaczące, z poobdzieranymi nogami, poobijane, ze złamaniem przywozi spanikowana matka z ojcem... od ojca czuć alkohol, który sie potwierdza na alkomacie i w badaniu krwi... Matka nie potrafi do końca powiedziec co się stało bo sytuacji nie widziała... będąc w kuchni przygotowując sałatkę do podania... Pracownik socjalny wobec stanu wskazującego ojca... i mętnych wypowiedzi matki...uznaje zapobiegawczo, ze w rodzinie coś się dzieje, że dziecko jest być moze zaniedbywane i nie pilnowane jak należy i zabiera im dziecko na 24 h do wyjaśnienia... Rodzice starają sie mocno protestować czym oczywiście pogarszają swoją sytuację... Takie 24 h poza domem dla każdego z moich dzieci jest traumą z którą będę musiała walczyć bardzo długi czas.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.03.2010 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 ...... ooo widze, że Depsia już ciut mnie wyprzedziła oczywiście co trzeba podpisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysza223 15.03.2010 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 No niech tych na górze piorun jasny strzeli - pop.....o ich Wszystkimi kończynami podpisałem się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 15.03.2010 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 tekst w temaciehttp://www.rp.pl/artykul/447464.htmlteż się podpisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.03.2010 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 dobre niestety my jako społeczeństo jesteśmy niegotowi na takie eksperymenty.... tym bardziej, że juz sam KC daje możliwość walki z przemocą w rodzinie... zapewniając nietykalność cielesną... kłopot jedynie w tym, że nasze służby społeczne odpowiedzialne za to... albo wielu rzeczy nie wiedzą, albo mają to gdzieś... zasłaniając się że ICH ZDANIEM niczego patologicznego nie było po rodzinie widać... ... a że dziecko niepełnosprawne było trzymane 15 lat w pokoju bez okien oni o tym nie wiedzieli bo do tego pokoju nie wchodzili ... a o tym jak w takich przypadkach działa prokuratura już się nie wypowiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 15.03.2010 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Temat jest szeroki.W dłuższym przedziale czasu, stosując metodę małych kroków i manipulacji, można przerobić społeczeństwo w naród niewolników.Wprowadzimy przymus przedszkolny od 2 roku życia. Ba, wprowadzimy nawet przymusowe żłobki i szkoły rodzenia. A w dłuższym czasie będziemy wymagać od rodzica zapewnienie minimum socjalnego - ustalonego oczywiście urzędniczym dekretem - poniżej którego prawo do posiadania dziecka będzie prawem zabronione. Nie bądźmy obojętni wobec niewłaściwego rozumienia pojęć, bo od zmiany ich znaczenia zaczyna się proces zniewolenia, powodujący zanik wolności, własności, i sprawiedliwości.Jeśli dziś np zgodzimy się na wypędzanie ludzi z ich domów - tak jak to jest w moim przypadku - “dla celów publicznych” potrzebnych "rozwojowi infrastruktury" to jutro być może ktoś otrzyma takie oto urzędowe pismo:Albo pomaluje Pan elewację swojego domu na kolor beżowy, tak jak wszyscy porządni mieszkańcy tej ulicy, albo zostanie Pan przeniesiony na ul. TrędowatychW Szwecji karze się już grzywną ludzi za brudną elewację.Ingerencja urzędnika w prywatne sprawy ludzkie jeszcze nigdy nie spowodowała znaczącej poprawy u zainteresowanych.Przeważnie jest tylko i wyłacznie spowodowana przepisami które machina urzędnicza sama tworzy i zmusza nas do respektowania tychże - pod groźbą określonych konsekwencji.Niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.03.2010 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Przeczytałam ustawę, nie "dziwną" interpretacje SRPR i naprawdę nie rozumiem co Was tak strasznie bulwersuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.03.2010 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Przeczytałam ustawę, nie "dziwną" interpretacje SRPR i naprawdę nie rozumiem co Was tak strasznie bulwersuje No wlasnie... Ja sie nie znam na pomocy spolecznej, nie znam tez tego srodowiska, wiec nie wiem, czy pracownicy socjalni maja jakies sadystyczne sklonnosci do odbierania ludziom dzieci - byc moze tak jest, ale mierzi mnie nadinterpretacja poczyniona na tej stronie... Miesza sie tam wszystko ze wszystkim - to mi sie tez nie podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 15.03.2010 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Przeczytałam ustawę, nie "dziwną" interpretacje SRPR i naprawdę nie rozumiem co Was tak strasznie bulwersuje witam. Jeśli projekt tej ustawy jest ok to jakie będą następne ustawy? chyba poproszę o azyl ? tylko gdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.03.2010 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Przeczytałam ustawę, nie "dziwną" interpretacje SRPR i naprawdę nie rozumiem co Was tak strasznie bulwersuje No wlasnie... Ja sie nie znam na pomocy spolecznej, nie znam tez tego srodowiska, wiec nie wiem, czy pracownicy socjalni maja jakies sadystyczne sklonnosci do odbierania ludziom dzieci - byc moze tak jest, ale mierzi mnie nadinterpretacja poczyniona na tej stronie... Miesza sie tam wszystko ze wszystkim - to mi sie tez nie podoba. no chyba właśnie chodzi o to, że ta interpreetacja jest po to przerysowana by pokazać , że zawsze znajdzie się człowiek władny odebrać Ci dziecko, który tę ustawę zrozumie właśnie w taki sam sposób no nie mów mi, że nigdy w życiu nie spotkałaś urzednika państwowego który zachowuje się jak idiota i że tak powiem "specyficznie" rozumie prawo, które ma obowiązywać innych... za jego pośrednictwem... Malka - pamiętasz swoje oburzenie pracą prokuratora? szkode przeciez poniosłaś... tylko, ze on jej NIE WIDZI WYobrażasz sobie, że takie podejście ma człowiek który zabiera Ci dziecko bo masz pleśń na ścianie i on uznał, ze to bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia Twojego dziecka... a Ty właśnie masz imieniny i jesteś po 2 lampkach wina z mężem.... a "życzliwi" załatwili resztę? Owszem trzeba chronić dzieci... za każdą cenę, ale chyba nie za cenę absurdu mogącego sprawić, że "urzędnik z naleciałościami" moze tak dużo, ze robi krzywdę dzieciom, które ma chronić... Samo prawo (znaczy zapis) jest może i dobre - jeśli się je da odpowiedzialnym ludziom... ale moim zdaniem za dużo zależy od interpetacji urzędnika... nie do końca jest wszystko nazwane... Przesadzam moze... ale lepiej dmuchać na zimne....niż się potem sparzyć A co zrobiłabyś na miejscu urzędnika widząc matkę z wózkiem... jedzie z zakupami - córcia powiedzmy 2,5 roku idzie obok... beztrosko podskakuje jest ok... Zbliżają się do ulicy... matka wyciąga ręke do córki... ta odmawia podania swojej, bo ona siama... matka nalega - ta wciąż nie.... w końcu matka zostawia wózek i pędzi do córki bo ta wkracza sama na ulice nie parząc co się dzieje.... a dzieje się sporo Potem słychać już tylko pisk samochodów i krzyk matki... Małolata widząc , że matka ją chce koniecznie złapać przed drogą robi wyścigi i ucieka wprost pod koła... samochód na szczęście się zatrzymuje.. matka dogania dziecko... ale jest tak przerażona nieposłuszeństwem dziecka....że wymierza mu przy wszystkich 3 razy na tyłek... lekko o nieee.... trzaskalo, że wszyscy słyszeli... Potem jest pełen nerwów wykład za co dostała lanie... Takiej sytuacji byłam świadkiem jakieś 2 lata temu jak jeszcze M nie chodził do przedszkola i latem chodziłam z nim na plac zabaw... czy poskutkowało... nie wiem... zabrałabyś tej matce dziecko? złamała prawo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.03.2010 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 No to skoro tak sie wszyscy swietnie znaja na tych sprawach to niech ktos zaproponuje jak powinna brzmiec taka ustawa, bo ze powinna powstac chyba wszyscy sie zgadzamy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.03.2010 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 No to skoro tak sie wszyscy swietnie znaja na tych sprawach to niech ktos zaproponuje jak powinna brzmiec taka ustawa, bo ze powinna powstac chyba wszyscy sie zgadzamy? ja się na takich ustawach dobrze nie znam na tyle by móc tworzyć własną... ale wydaje mi się, ze do zamiast grafomani... powinniśmy się przyłożyć do lepszego realizowania prawa które już jest - tyle, że z jego respektowaniem jest kulawo... Małgoś... jakiś czas temu dzwoniłam z interwencją na Straż MIejską... odebrała mi mila pani, która mnie wysłuchała.. i powiedziała, ze owszem mam rację i juz posyła patrol tylko potrzebny jej adres... kiedy powiedziałam adres się okazało, ze nie pośle bo to nie jej rejon i dała mi telefon do komisariatu z mojego rejonu.... Zadzwoniłam Po godzinie debrał jakiś gbur, który nie raczył mnie do końca wysłuchać, odmówił mi interwencji bo JEGO zdaniem mi się nie należy zapytałam, o przepisy prawa na podstawie których taką decyzję podjął, to mi powiedział, ze on nie ma obowiązku znać tych cyferek na pamięć na wyrywki... po kłótni skończyło się na tym, że: może i by przyjechał, ale on sam jest na komisariacie, właśnie wrócił z patrolu i jeszcze nie jadł II śniadania.... dużo trzeba? nie... wystarczy pewna doza ignorancji i poczucia władzy nad przeciętnym Kowalskim - by się do niego móc odwrócić doopą i nie mieć żadnych skrupułów do tego by się przyznać do niewiedzy z zakresu swoich obowiązków ... bo co mu zrobisz? do komendanta naskarżysz, ze ma niedouczony personel? a jaką masz pewność, ze komendant to nie jest jeszcze większy ignorant i głupek ? żadnej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.