kala67 25.05.2011 05:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 W Supetar na wyspie Brać jest niewielkie, kameralne pole namiotowe zaraz przy plaży...co prawda nie ma tam żadnych atrakcji dodatkowych...ale z tego co pamietam opłata wynosi połowe tego co trzeba zapłacić za apartament. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 25.05.2011 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Kala, dzięki. Na takich informacjach mi zależy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 27.06.2011 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2011 Czy może ktoś wrócił ostatnio z Chorwacji i podzielił by się wiadomościami na gorąco.Wyjeżdżam 29 lipca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 28.08.2011 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2011 (edytowane) No to wróciliśmy!Skonfrontowawszy teorię z praktyką oświadczam, że jednak na polach namiotowych jest zdecydowanie taniej niż w apartamentach. Za pięć osób, duży namiot i samochód na żadnym polu nie płaciliśmy więcej niż 200 kun (na jednym 150, na innym chyba 120, na najdroższym wyszło równo 200, ale w końcu tam nie nocowaliśmy). Na kempingu prawie w Kasztelu (między Splitem a Trogirem) mieliśmy bungalow za 20 euro. Kto miał tańszy apartament? Na Korczuli zaproponowano nam apartament za 50 euro, w okolicach Zadaru rozmowa zaczynała się od 80, kończyła na 75 eurosach.Odwiedziliśmy Budapeszt (po drodze nam było), Zagrzeb, Jeziora Plitwickie, Dubrownik, Korczulę (i wyspę i miasto), Split, Trogir, Szybenik, Zadar, Pag. Najpiękniejsza plaża była w Priżbie na Korczuli (tam też fajne pole namiotowe, chociaż właściciel gburowaty). Najtańszy kemping 30 km przed Dubrownikiem.Widzieliśmy ten kompleks w Zatonie, ale to zdecydowanie nie nasza bajka. Jesteśmy mało stadni. Kompleks dla 6 tysięcy ludzi to dla nas stanowczo za dużo. Wolimy kameralne pola namiotowe z podstawowymi wygodami (przyzwoite sanitariaty, dostęp do lodówki i jakiś stolik to dla nas luksus).Było pięknie, ale upały strasznie nas zmęczyły. W przyszłym roku na pewno tam nie pojedziemy. Kiedyś w przyszłości - może jeszcze. Tyle zostało do zwiedzenia. No i ta woda - czysta rozkosz! Chciałabym zobaczyć Hwar i Bracz, jako miejsce wypoczynku bardzo spodobał mi się Orebicz na Peljesaczu, ale oglądaliśmy to miasteczko tylko w drodze na Korczulę. Okolice Makarskiej - masssakra! Ludź na ludziu! Góry - owszem, bardzo chętnie, ale jesienią. Latem szlag by mnie trafił w upale.I to by było na tyle w telegraficznym skrócie. Więcej będzie w blogu. Kiedyś. Edytowane 28 Sierpnia 2011 przez Agduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.08.2011 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 I jeszcze wyliczenia:32 dni, w tym 4 w Budapeszcie, potem już Chorwacja. Paliwo 1400 zł (pojeździliśmy trochę...), reszta 9347 zł, nie licząc "środków trwałych" w postaci pamiątek i alkoholi przywiezionych (trochę przekroczyliśmy chyba limit wwozu...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kami_111 31.08.2011 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2011 Uwielbiam ten kraj, na Chorwacji do tej pory byłam 5 razy - i w tym roku żałuję że nie będę - wyspy przepiękne, woda czysta, ludzie mili... słońce, piękne widoki, góry, morze, las dla imprezowiczów - imprezy, dla szukających kontaktu z naturą - dzikie plaże i święty spokój - czego chcieć więcej? na forum poświęconym o chorwacji więcej, jakby ktoś się chciał skusić. http://www.cro.pl/forum/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 02.09.2011 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Było pięknie i... drogo.W tym roku pobili rekord cen.Wiedzą co mają, no i jeszcze te wichry w Afryce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 03.09.2011 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2011 Było pięknie i... drogo. W tym roku pobili rekord cen. Wiedzą co mają, no i jeszcze te wichry w Afryce. jakos nie zauwazylam, co wiecej bylo taniej niz 2 lata temu dzieki nizszemu kursowi kuny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jokka 25.03.2013 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2013 Podbijam, może wreszcie w te wakacje uda nam się dojechać do Chorwacji Polecacie jakieś miejsca - tanio i z atrakcjami dla rodziny 2+2 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krotos 25.05.2013 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2013 Zależy czego szukasz. Ja osobiście uwielbiam Istrię, choć większość jak rozmawiam to woli Dalmację.Najtaniej na pewno będzie na kempingu z namiotem, choć i ceny apartamentów nie są zabijające (już od 10-20 EUR/osoby/dobę). Jakbyś jechał większą ekipą to najlepiej wynająć cały dom. Ale do tego trzeba co najmniej 3 rodziny, żeby się kalkulowało.Co do cen, to zobacz np. tutaj: http://www.dochorwacji.net.pl/apartamenty.htmlmasz pełną rozpiętość w zależności od tego czego oczekujesz i na co Cię stać. Jak ma być ekonomicznie, to na pewno warto trochę jedzenia wziąć ze sobą, bo to do najtańszych w Chorwacji nie należy i unikać najbardziej obleganych turystycznie miejscowości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
keros 28.05.2013 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2013 A co polecacie dla grupy znajomych, bez dzieci? Zalezy nam na fajnej plaży do wyleżenia się, dobrej gastronomii i ewentualnie jakiś rozrywkach.zabytkach w pobliżu, nie musi to być zagłębie klubowe czy imprezowe. Plan na lipiec lub wrzesień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdyla 31.05.2013 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 W zeszłym roku byłam na Chorwacji,a dokładnie nocleg mieliśmy w Nowy Vinodolski i za jedną osobę za sam nocleg było około 12 Euro, benzyna,wyżywienie swoją drogą, ale zawsze można wziąść ze sobą żywność. A wrażenia są niezapomniane, przede wszystkim pogoda jak na zamówienie, czysta woda w Adriatyku, cudowne widoki,wyspy itd. Zwiedzając Chorwację napotykaliśmy na kempingi, których jest pełno i to nad samym Adriatykiem.Problemów ze znalezieniem noclegu,czy miejsca na nocleg nie ma żadnego, zawsze miejsce się znajdzie,a warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
T-ownik 31.05.2013 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2013 To które miejsce jest takie najbardziej ekonomiczne cenowo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdyla 15.07.2013 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2013 Jeśli chodzi o samą Chorwaję? czy o inne miejsce?, bo nie wspomniałeś. Wiadomo, że im większe miasto,tym wyższe ceny, ja mieszkałam na początku Chorwacji,ale jadąc od strony austriackiej,miejscowość napisałam wyżej i to ile kosztował nocleg. Zresztą jeśli ma się własny transport, dojechać można wszędzie - jeśli chce się zwiedzić,tak jak ja to robiłam,a przecież chodzi wyłącznie o wypoczynek i kąpiel w czystej wodzie, a Chorwacja to zapewnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maria80 27.03.2014 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2014 Wybieram się z mężem do Chorwacji w maju. Wybraliśmy Dubrownik, trochę się obawiam, czy nie będzie tam zbyt tłoczno. Nocleg już wykupiony, prawie wszystko załatwione. Pozostała kwestia ubezpieczenia. W Chorwacji powinna funkcjonować Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Ale czy ta karta wystarczy, czy warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie. Znalazłam trochę informacji na http://www.fuko.pl/ubezpieczenia/turystyczne/zagranica/chorwacja.html ale może ktoś doradzi, czy dodatkowe ubezpieczenie to warta zachodu inwestycja? Jedziemy samochodem, więc nie wiadomo co może się nam po drodze przytrafić. Dzięki za radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Makówa1719512101 09.05.2014 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 też wybieram się na chorwację w maju - do plitwic i na krk. czy ktoś może orientuje się jak jest z omijaniem autostrady na słowenii? bo na razie wygląda na to, że to byłby najdroższy punkt programu :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 11.05.2014 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 też wybieram się na chorwację w maju - do plitwic i na krk. czy ktoś może orientuje się jak jest z omijaniem autostrady na słowenii? bo na razie wygląda na to, że to byłby najdroższy punkt programu :/ Przed granicą Austria-Słowenia skręcam na Mureck, następnie Lenart, Ptuj i wyjeżdżasz za płatnym odcinkiem co za tym idzie 30 ojro w kieszeni Przeważnie przelatuje ten odcinek nocą, wychodzi z godzinka jazdy. W tym roku jeszcze raz Orebić 1 dzień Plitvice, drugi Krk a co dalej ? Wstępy dość drogo tam wychodzą jak rodzinka liczna. Na Krk sam wstęp na teren parku ze zjazdem autobusem bo swoje autko musisz zostawić na parkingu ze 3 lata wstecz wychodziło chyba 90 czy 100 kun, w sumie tylko połazić można, ewentualnie kąpiel pod wodospadem. Jeśli na dole będziecie chcieli załapać się na jakiś rejs to trzeba być wcześnie bo biletów już nie dostaniecie a liczyli chyba 110 kun od łebka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 11.05.2014 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 A co do tych miejsc to jest pięknie i warto zobaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabba 13.05.2014 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2014 Czy bywacie tez we Włoszech na własną rękę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 14.05.2014 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2014 Czy bywacie tez we Włoszech na własną rękę? Byłem dwa lata temu na Sycylii. Konkretnie w Mascali- Santa Venera ( wschodnie stoki Etny ) Widoki piękne, jedzenie dobre, ceny zależy co i gdzie. W sklepach czy knajpach z których korzystają autochtoni raczej tanio, w turystycznych zagłębiach drogo lub bardzo drogo. Pomijając nieliczne miejsca jak Valle dei Templi w Agrigento czy fragmenty Milazzo (te nastawione na dojenie turystów) ilość śmieci, porozrzucanych wszędzie, po prostu niewyobrażalna. U nas bywa że ktoś z samochodu wyrzuci peta czy papierek, tam worek śmieci nie jest niczym dziwnym. Drogi z serii katastrofa, zarówno jeśli chodzi o ilość dziur bijącą na głowę najgorsze miejsca w Polsce, jak i niepociumanie kierowców. Nawet nie można powiedzieć że jeżdżą jak wariaci, po wariacku to jeżdżą w Mediolanie czy Rzymie, na Sycylii (pomijając Palermo) jeżdżą jak ostatnie d*** wołowe. Aha. Jak się zjedzie z głównych dróg to zorientowanie się w terenie do łatwych nie należy. Dużo wąskich uliczek często bardzo stromych i dosyć podobnych do siebie, pod dziwnymi kątami, za to oznaczonych kiepsko lub wcale. IMHO bez GPS-a ani rusz. Warto zwrócić uwagę oraz praktykować lokalny zwyczaj trąbienia przed większością skrzyżowań, jak nic nie widać to jest to jakiś sposób. Z komunikacji zbiorczej nie korzystałem, ale z tego co się zorientowałem to bez samochodu, własnego czy wynajętego raczej marnie to widzę. To tyle o śmieciach komunikacji. Co do jedzenia to dosyć kiepsko z dostępnością ryb i owoców morza, są ale trzeba poszukać, a ceny porównując z np Hiszpanią wysokie. Natomiast jeśli chodzi o owoce, warzywa oraz dania gotowe i pół-gotowe to jest tego dużo, bardzo dobre i raczej tanie. Knajpy zależy gdzie. Przykładowo jadłem bardzo dobrą dużą pizze w knajpce na uboczu w Calatabiano za 5 Euro a w Taorminie widziałem małą pizze za 38 Euro (nie wiem jak smakowała ) Plaże kamieniste dosyć ludne, ale nie jakoś bardzo zatłoczone, całkiem do przeżycia zwłaszcza jak na to że byliśmy od połowy lipca czyli w wysokim sezonie. Dom trafiliśmy dosyć fajny i tani. Duża historyczna chałupa z ogrodem, sadem cytrusowym, odnowiona z zachowaniem historycznego charakteru, duży taras z widokiem na morze kosztowało nas to ok 11 Eur dziennie od osoby. Okolica kojarzyła mi się z klimatem z książek Marqueza. Taki lekki rozkład i echa przebrzmiałej świetności. Z rzeczy wartych do zwiedzenia w okolicy to na pewno Etna, Alcantara (to koniecznie), można podjechać do Milazzo i fundnąć sobie mini rejsik na wyspy Liparyjskie (niekoniecznie wszystkie, wersja mini czyli Volcano też bardzo fajna). Valle dei Templi i Scala dei Turchi to już dosyć daleko, ale też warto zobaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.