Gość 28.01.2004 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Mamy jedną na cały dom, jest taka niedogodność że jak zaczynam coś podłączać na stałe, a robię to z reguły wieczorem, zawsze mam latarkę w kieszeni bo "różnicówka" zadziała przy najmniejszym zetknięciu się przewodów w , których napięcia nie ma ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 28.01.2004 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Mamy jedną na cały dom, jest taka niedogodność że jak zaczynam coś podłączać na stałe, a robię to z reguły wieczorem, zawsze mam latarkę w kieszeni bo "różnicówka" zadziała przy najmniejszym zetknięciu się przewodów w , których napięcia nie ma ! w przypadku roznicowki wystarczy ze impedacja miedzy przewodami (L,N,PE) byla wieksza niz 100kOmow. jednak w przydaku nierozlaczanego przewodu N (trojbiegunowe wylacznik nadmiarowo-pradowe zamiast czterobiegunowego) na przewodach wystarczy roznica potencjalu okolo 0,05V aby przy zwarciu zadziala roznicowka. Jesli ktos ma dluga instalacje liczac od punktu rozdzielenia PEN na PE i N to o taka toznice potencjalu wcale nie trudno przy pradzie przemiennym. nalezy pamietac ze roznicowka jest wyzwalana pradem i to jego wartosc jest istotna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość art9 28.01.2004 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Chodzi mi nie o to aby dawać jedną różnicówkę, ale aby nie dawać 300mA, bo to nie jest żadne zabezpieczenie. A jeżeli z powodu upływu wybija to trzeba przyjrzeć się temu urządzeniu które ma upływ. Może to ustrzec przed poźniejszą większą awarią. Niedawanie różnicówki dla obwodów zewnętrznych to głupota, bo tam porażenie prądem jest najgroźniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość art9 28.01.2004 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Mamy jedną na cały dom, jest taka niedogodność że jak zaczynam coś podłączać na stałe, a robię to z reguły wieczorem, zawsze mam latarkę w kieszeni bo "różnicówka" zadziała przy najmniejszym zetknięciu się przewodów w , których napięcia nie ma ! I bardzo dobrze chroni cię to przed porażeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 28.01.2004 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Chodzi mi nie o to aby dawać jedną różnicówkę, ale aby nie dawać 300mA, bo to nie jest żadne zabezpieczenie. to dlaczego sie je produkuje? roznicowka ta ma stanowic jedynie ochrone p-poz. A jeżeli z powodu upływu wybija to trzeba przyjrzeć się temu urządzeniu które ma upływ. Może to ustrzec przed poźniejszą większą awarią. nalezy sie oczywiscie przygladac ale co zrobic jesli jest to ... niech bedzie pralka ... prosto ze sklepu? Niedawanie różnicówki dla obwodów zewnętrznych to głupota, bo tam porażenie prądem jest najgroźniejsze. jaka jest szansa porazenia przez instalacje osw zew? oczywiscie bierzesz pod uwage wplyw "wilgotnego srodowiska" i tu masz racje, popieram stosowanie roznicowek w przypadku gniazd zew. nawet jesli bedzie zbyt czesto dzialac roznicowka to i tak lepsze to niz porazenie pradem. najlepszym przykladem jest kosiara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.01.2004 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 nalezy sie oczywiscie przygladac ale co zrobic jesli jest to ... niech bedzie pralka ... prosto ze sklepu? Niech serwis naprawi pralkę. Przy tak dużym upływie będziesz za to płacił w rachunkach. jaka jest szansa porazenia przez instalacje osw zew? Bardzo duża np przy wymianie uszkodzonej lub co gorsza potłuczonej żarówki. A jeżeli jeszcze robisz to na drabinie to możesz spaść. Nigdy nie należy lekceważyć sobie prądu elektrycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.01.2004 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Oczywiście, oczywiscie nikt tu nie lekceważy prądu, bo wiadomo "prądu nie widać a kopie", tylko nie można wysuwać zaraz z tego wniosku że kto ma lub miał coś wspólnego z prądem to jest kopnięty, lub ma sie go bać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 28.01.2004 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Czy bezpiecznik roznicowy zabezpiecza przed nadmiarowym pradem ?Jaka jest roznica miezy takim bezpiecznikiem na 25 A czy 40 A ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.01.2004 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2004 Straszne zamieszanie sie zrobilo w roznicowkach hehe .. troszke mnie to rozbawilo, wiedze ze niektorzy nade wszystko stawiaja roznicowki jako stroza instalacji .. Moim zdaniem ( a co co tym wiem ) nie ma co przesadzac ze stosowaniem roznicowek. Przyklady pralek, zmywarek czy innych urzadzen gdzie prad uplywnosciowy jest i bedzie mowia same za siebie. Wylacznik roznicowy powinien znalezc sie w tym obwodzie gdzie jest najbardziej potrzebny ! Nie popadajmy w paranoje ze jest to super zabezpieczenie, podkresle ze jest to tylko środek ochrony uzupułniającej i chroni przed dotykiem pośrednim ! (po wyjasnienie tych zagadnien odsylam do fachowej literatury) Mysle ze zwolennicy stosowania wielu roznicowek w roznych obwodach jeszcze sie nie przekonali jakie czule i jak moze nam nieco zycia uprzykrzyc. Zastosujecie wylaczniki tam, gdzie sa one konieczne, pomieszczenie wilgotne, lazienki, pralnie - wszedzie tam gdzie mamy do czynienia z woda jako tym najbardziej zbrodniczym nosnikiem elektronow a tak gdzie to nie potrzebne tzn, pomieszczanie mieszkalne, oswietlenie czy gniazdka w pokoikach - dajcie sobie spokoj .. dobierz wlasciwy wyłącznik o odpowiednim amperarzu, ktory zdzialala odpowiednio szybko gdy cos zmajstrujesz przy instalacji. Po za tym, przy takiej ilosci wylacznikow jaka nie ktorzy preferuja spada nasza czujnosc, ufamy tym aparatom .. bo one przeciez strzegą ! a to chytre urzadzonko trzeba koniecznie testowac (przynajmniej raz na pol roku - ale lepiej to robic czesciej).. no i co przynajmniej raz na 5 lat zlecać badanie takiej instalacji. Ach .. potrzebny tu jakis elektryk .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 29.01.2004 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 ...Nigdy nie należy lekceważyć sobie prądu elektrycznego. Nie obchodź się chłopie z prądem nieudolnie bo cię prąd ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 29.01.2004 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 Straszne zamieszanie sie zrobilo w roznicowkach hehe .. troszke mnie to rozbawilo, wiedze ze niektorzy nade wszystko stawiaja roznicowki jako stroza instalacji .. Moim zdaniem ( a co co tym wiem ) nie ma co przesadzac ze stosowaniem roznicowek. Przyklady pralek, zmywarek czy innych urzadzen gdzie prad uplywnosciowy jest i bedzie mowia same za siebie. Wylacznik roznicowy powinien znalezc sie w tym obwodzie gdzie jest najbardziej potrzebny ! wlasnie tutaj jest potrzebny tylko nie jeden na cala instalacje bo wlasnie ze wzgledu na uplywnosci bedzie wylaczal obwod. generalnie na kazdy "duzy odbiornik" znajdujacy sie wpomieszczeniu wilgotnym lub pracujacy "z woda" powinien miec wlasna roznicowke jesli chcialoby sie wlasciwie chronic obwod. Nie popadajmy w paranoje ze jest to super zabezpieczenie, podkresle ze jest to tylko środek ochrony uzupułniającej i chroni przed dotykiem pośrednim ! (po wyjasnienie tych zagadnien odsylam do fachowej literatury) Mysle ze zwolennicy stosowania wielu roznicowek w roznych obwodach jeszcze sie nie przekonali jakie czule i jak moze nam nieco zycia uprzykrzyc. Zastosujecie wylaczniki tam, gdzie sa one konieczne, pomieszczenie wilgotne, lazienki, pralnie - wszedzie tam gdzie mamy do czynienia z woda jako tym najbardziej zbrodniczym nosnikiem elektronow krytykujesz "zwolennikow stosowania wielu roznicowek w roznych obwodach" a sam podajesz przynajmniej kilka miejsc ktore powinny chronic roznicowki. a tak gdzie to nie potrzebne tzn, pomieszczanie mieszkalne, oswietlenie czy gniazdka w pokoikach - dajcie sobie spokoj .. dobierz wlasciwy wyłącznik o odpowiednim amperarzu, ktory zdzialala odpowiednio szybko gdy cos zmajstrujesz przy instalacji. wylacznik? instalacyjny? i co on ochroni? jedynie instalacje przy elektrolitycznym zwarciu. trzeba pamietac ze dziecko ma super fantazje i potrafi nie jedno wlozyc do gniazdka, choc akurat tutaj jest jeszcze kilka innych sposobow /zabezpieczen ... Po za tym, przy takiej ilosci wylacznikow jaka nie ktorzy preferuja spada nasza czujnosc, ufamy tym aparatom .. bo one przeciez strzegą ! a to chytre urzadzonko trzeba koniecznie testowac (przynajmniej raz na pol roku - ale lepiej to robic czesciej).. no i co przynajmniej raz na 5 lat zlecać badanie takiej instalacji. Ach .. potrzebny tu jakis elektryk .. to jest bardzo wazne ... o tym na pewno warto pamietac ... wiele osob albo - jak mowisz - bezgranicznie ufa i "zapomina" o sprawdzeniu albo nie ufa i sie boi (?) i wogole do szafki nie zaglada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość art9 29.01.2004 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 Było kiedyś takie powiedzenie "Każdy Polak to polityk" ja proponuje Każdy Polak to elektryk . Tu ogólnie na forum jest pogląd że im więcej tym lepiej. Dotyczy to grubości ocieplenia ścian, stropów, ilości regulatorów do kotłów grzewczych pogodowy, pokojowy, grzejnikowy itd itp. Ilości różnicówek, przekroju przewodów. Ludzie opamiętajcie się. Przecież tym wszystkim rządzą określone prawa fizyki i przepisy. Gdzieś kończy się rozsądek a zaczyna głupota. Mam wrażenie że dawanie wszystkiego więcej bo lepiej to jakiś przejaw asekuracji "na wszelki wypadek". Przypomnijcie sobie jak na tym wyszli ludzie którzy założyli lokaty w bankach aby uniknąć podatku ministra Belki. To był przejaw asekuracji który okazał się głupotą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.01.2004 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2004 art9 nigdy dość "ochrony" własnych pieniędzy przed nigdy nie nasyconym fiskusem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ircon 30.01.2004 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Dla zainteresowanych polecam "Ochrona przeciwporażeniowa - Stosowanie wyłączników różnicowoprądowych w świetle przepisów"http://www.elektroinstalator.com.pl/artyk/2004-01/10_stosowanie.htm oraz "Wyłącznik różnicowoprądowy P 302 – budowa, parametry"http://www.elektroinstalator.com.pl/artyk/2004-01/22_wylacznik.htm A przy okazji jeszcze pytanko - czy ktoś stosuje zabezpieczenia przeciwprzepięciowe I, II i III klasy (np. DEHNport, DEHNbridge, DEHNguard). Czy energetyka może wymusić ich stosowanie czy zależy to tylko od naszej przezorności i kieszeni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 30.01.2004 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 A przy okazji jeszcze pytanko - czy ktoś stosuje zabezpieczenia przeciwprzepięciowe I, II i III klasy (np. DEHNport, DEHNbridge, DEHNguard). Czy energetyka może wymusić ich stosowanie czy zależy to tylko od naszej przezorności i kieszeni? dzieki za link, warto go przeczytac .... co do ochrony przepieciowej to ja czekam tylko kiedy My na energetyce bedziemy mogli wymusic ich stosowanie. niestety ochrona przepieciowa wiaze sie najczesciej raczej z ochrona naszych urzadzen a nie energetyki dlatego Jasnie Pani Energetyka ma to w nosie a dodatkowo sama generuje sporo przepiec ... Normalnosci to ci u nas nie za wiele ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 30.01.2004 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Wg. mnie ograniczanie się do jednego wyłącznika różnicowo-prądowego to może nie głupopta aby nie urazić wielu z nas, ale lekkomyślność.Trzeba pomyśleć o tym, że:jak zadziała to cały dom będzie pozbawiony napięcia a to oznacza oprócz braku oświetlenia i napięcia w gniazdach (mniej istotne) brak zasilania alarmu i kotła - bez komentarza.Jeżeli jest oświetlenie zewnętrzne a na ogół jest i często jakieś gniazdo do kosiarki lub innych celów to upływność jest znacznie łatwiej niż w działającej i sprawnej pralce czy zmywarce. Na dodatek złośliwy ktoś (czytaj amator czyjejś własności) łatwo spowoduje zwarcie w lampie zewnętrznej i już brak zasilania w domu. Alarm wprawdzie powinien mieć podtrzymanie napięcia na ok 1 -2 doby ale już kocioł nie pracuje.Czasami nieumyślny rzut piłką bawiących się dzieci sąsiadów lub zabawa śnieżkami może rówież być przyczyną uszkodzenia zewn. oświetlenia ze skutkami już opisywanymi.Ja zastosowałem kilka różnicówek. Trzy trójfazowe które zabezpieczają oświetlenie wewnętrzne i gniazda oraz kuchnię elektryczną hydrofor itp. Ponadto mam cztery różnicówki jednofazowe do zabezpieczania niezależnych obwodów czyli alarm, kocioł, napęd bramy ogrodzeniowej, oświetlenie zewnętrzne.Trzeba po prostu skalkulować co ważniejsze i podjąć słuszną decyzję.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość aliali 30.01.2004 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 A przy okazji jeszcze pytanko - czy ktoś stosuje zabezpieczenia przeciwprzepięciowe I, II i III klasy (np. DEHNport, DEHNbridge, DEHNguard). Czy energetyka może wymusić ich stosowanie czy zależy to tylko od naszej przezorności i kieszeni? dzieki za link, warto go przeczytac .... co do ochrony przepieciowej to ja czekam tylko kiedy My na energetyce bedziemy mogli wymusic ich stosowanie. niestety ochrona przepieciowa wiaze sie najczesciej raczej z ochrona naszych urzadzen a nie energetyki dlatego Jasnie Pani Energetyka ma to w nosie a dodatkowo sama generuje sporo przepiec ... Normalnosci to ci u nas nie za wiele ... Nie trzeba wymuszać. Na urządzeniach energetycznych są montowane odgromniki. Natomiast mało który z odbiorców instaluje mimo iż wg prawa jest to obowiązek, natomiast zakład nie wymaga od odbiorców a szkoda. Ale zasada jest taka że każdy zabezpiecza swoje urządzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 30.01.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 aliali kto zatem powinien zainstalowac ochronnik w zlaczu? przed licznikiem energetyka za licznikiem my? poza tym ochrona przeciwprzepieciowa powinna miec te trzy stopnie wiec bez "wsparcia" energetyki czasem trudno te trzy stopnie zmiescic. jakie prawo zobowiazuje do instalowania ochronnikow przepieciowych? nie moge sie tego doszukac ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.01.2004 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 aliali kto zatem powinien zainstalowac ochronnik w zlaczu? przed licznikiem energetyka za licznikiem my? poza tym ochrona przeciwprzepieciowa powinna miec te trzy stopnie wiec bez "wsparcia" energetyki czasem trudno te trzy stopnie zmiescic. jakie prawo zobowiazuje do instalowania ochronnikow przepieciowych? nie moge sie tego doszukac ... Nie ma obowiązku instalowania odgromników w każdym złączu. Są zainstalowane na początku sieci przy transformatorze (zawsze), w przypadku sieci napowietrznych na końcach obwodów oraz co ileś tam metrów (nie pamiętam dokładnie). Jeśli chodzi o prawo to prawo budowlane dokładnie Dz.U. nr 75 poz.690 Rozdział 8 par. 183. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość art9 30.01.2004 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2004 Do krzysztofh Jesteś typowym przykładem przesadzacza i asekuranta. Masz siedem różnicówek w domu. Policzyłem 3faz kosztuje 140zł, a 1faz 100zł. Daje to 3x140+4x100=820zł. Chyba masz za dużo pieniędzy. Przecież w skrzynce musisz mieć jeszcze bezpieczniki nadprądowe, znając twoją przesadę będzie ich ok 20 co daje 20x10zł=200zł plus sama skrzynka ok 100zł. Razem 1120zł. Przy tak dużej liczbie zabezpieczeń możesz w ogóle nie wiedzieć że któreś wybije. Proponuję dokupić do wszystkich styki pomocnicze zamontować z boku, połączyć, kable poprowadzić do skrzynki nazwijmy ją "centralnej sygnalizacji" z lampkami i sygnalizacją akustyczną. Oczywiście zasilaną z UPSa z osobnego obwodu. Sygnalizację oczywiście wepnij w radiopowiadomienie do alarmu jeżeli będzie działał. Aha proponuję do alarmu usunąć różnicówkę, niech złdziei kopnie. I tak dalej i tak dalej. Byty można mnożyć w nieskończoność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.