Irma 22.02.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 A drodzy architekci - powiedzcie zdarza się Wam odmówić klientowi ze względu na niezgodność gustów? niezgodność gustów nie, jakoś nie zdarzyło się. Nie wiem z czego to wynika, ale większość moich klientów ma całkiem inny gust ni z ja. Natomiast zdarzyło się odmówić ze względu na kompletny brak porozumienia. Nawet nie tyle odmówić co zerwać współpracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.02.2009 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Bo tak jak mi tłumaczyła moja Jola: Architekt wnętrz to taki magik, co dostaje warunki brzegowe : pomieszczenie, gust człowieka, jego ulubione materiały, kolory, styl) i z tego bałaganu musi zrobić coś co będzie z gustem, będzie się podobało właścicielowi i będzie jeszcze ergonomiczne. czasem to bardzo trudne zadanie - a nawet niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 22.02.2009 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Oj - myślę, że nawet bym nie podeszła do opisywania co mi się podoba słowami - obrazki za to mogę pokazać. Wnętrza - aspiracje - ergonomiczność - ekonomiczność - kasa - maż i żona - gosh jak to wszystko musi być trudno pogodzić - ile w tym siedzi emocji i to ile sprzecznych. I do tego często brak wyobraźni przestrzennej u inwestorów. Nic dziwnego, że architekt musi być przygtowany na częste zmiany idei i pewnie musi mnóstwo pokazywać, żeby móc wybrać odpowiednie dla klienta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 22.02.2009 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Deklaracje vs aspircje to temat rzeka Mam taka znajoma , ktora dosc ladnie sie wyslawia. Zawsze mi opisuje co nowego w domu planuje , jakie to bedzie piekne, proste i wysmakowane. I ja X razy z rzedu dalam sie nabrac, bo opisuje naprawde dobrze. Potem widze wykonanie , wybor i dobór czy to srodkow czy kolorow plus forma i mam ochote uciec z krzykiem. Teraz wiem,ze to co dla niej proste , dla mnie jest mega przedekorowane i juz biore na to poprawke. też znam. Klient mówi, ze ma być bardzo prosto. bez wydziwiania. Ja się stosuję i robie wnętzre wesołe, bezpretensjonalne i proste. A później się okazuje, że proste to znaczy wanilia i wenge, a wogóle to koleżankom mają majtki spaść z zazdrości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 22.02.2009 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Irma - to jak to jest jak gust jest niezgodny? Potrafisz na tyle wyjść z siebie i stanąć obok, żeby zrobić coś co Ci się nie podoba, a się bardzo spodoba klientowi? I to powiedzmy tak diametralnie - na poziomie wyboru najpiękniejszego krasnala do ogrodu (zakładam, że nie jesteś fanką krasnali)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 22.02.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 tak, potrafię. na tym chyba polega profesjonalizm...Oczywiście są wnętrza, które robi się z większą przyjemnością. A nawet z ogromną. Ostatni robiłam takie dwa. Jedno prawie białe a drugie prawie czarne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 22.02.2009 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Ech - ale jakie to ciężkie wybory - chyba bardzo rzadko istnieją ludzie, którzy potrafią stworzyć wnętrze tylko dla siebie - dla których nie ważne jest co inni pomyślą - a pewnie tacy się nie trafiają w próbce osób korzystających z architektów wnętrz. No więc cała ta większość chce, żeby tam komuś majtki opadły. I nie wierzę, że architekci wnętrz jako artyści nie mają potrzeby spadniecią komuś majtek raz na jakiś czas. No dziewczyny powiedzcie, jak idziecie na imprezkę to włożycie but za mały, a piękny czy wygodny, a średni - i nie mówcie, że nigdy nie miałyście tego dylematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 22.02.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Irma - no to szacun (tak się chyba teraz mawia ) Jak mnie w pracy szef wrzuca jakieś cholerstwo to w sumie mruczę pod nosem i narzekam i stękam, ale robię i też wychodzi z utrzymaniem jakości. Ale jakby mi tak cały czas wrzucał to pewnie w którymś momencie bym wstała i wyszła. Ale z artystycznymi rzeczami to wydaje mi się o tyle trudniejsze. To pewnie dlatego, że nie mam takich predyspozycji pracuję więcej z cyframi niż z ludźmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.02.2009 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Gdyby architekt wnętrz robił to co jemu sie podoba w domu Klienta to nigdy by nie zarobił :) P.S. w moim wieku zakłada sie buty wygodne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 22.02.2009 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 No wiem, że nie może robić co się architektowi podoba, ale w końcu po to oglądasz portfolio, żeby jednak wyczuć w którym kierunku architekt idzie. A ja też mówię o skrajnościach - np. mój mąż w zawodzie nie artystycznym -nie bierze pewnnych klientów, bo wie, że da radę, ale tak go to wykończy, że woli mniej zarobić gdzie indziej. Więc wyobrażam sobie, że architekt też może nie mieć ochoty pewnych wnętrz robić - z resztą spotkałam się z tym podejściem jak szukam architekta do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.02.2009 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 No bo tak jest . Nie dla każdego Klienta da się pracować - i z gustem raczej nie ma to wiele wspólnego raczej z komunikacją i porozumieniem. Ja też nie dla każdego pracuję.A potfolio ? A jak architekt trafiał tylk na ludzi, ktorzy lubią beże i brązy - to o czym to będzie świadczyło ? Oczywiście możesz popatrzeć na ergonomię, kształty, zagospodarowanie przestrzeni - ale kolorystyka (czyli to co rejestrujesz jako pierwsze) już nic Ci nie powie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 22.02.2009 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 A jak Ty znalazłaś projektantkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoff 22.02.2009 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 hej, nie wiem, czy postępowanie na zasadzie "wybiorę ci najpiękniejszego krasnala do ogrodu " jest realnie najlepszym rozwiązaniem... Często zdarza mi się prowadzić klienta za rękę, od rozwiązania jakie on sobie upatrzył, do rozwiązania które wg mojej najlepszej wiedzy jest najlepsze. Nazywam to moderowaniem. Czasem przedstawiam lepsze alternatywy, plusy i minusy. Czasem odstawiam temat na później ... Natomiast zawsze staram się, by majtki opadały ... W końcu w ten sposób klient może pokazać znajomym coś unikalnego i usprawiedliwić wydatek kasy na wynajętego projektanta. Wreszcie - jeśli projektant nie potrafi zrobić czegoś fajnego, to kto ma to robić ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 22.02.2009 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Karoff - a co robisz jak się jednak uprze - Krasnal ma być - od dziecka marzył o Krasnalu - dom = Krasnal i chce żebyś mu znalazł takiego Krasnala, żeby Wszystkim spadły majtki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoff 22.02.2009 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Karoff - a co robisz jak się jednak uprze - Krasnal ma być - od dziecka marzył o Krasnalu - dom = Krasnal i chce żebyś mu znalazł takiego Krasnala, żeby Wszystkim spadły majtki. ha ha ha ; problem krasnala wynika z tego, że często jest sam, tak od czapy wśród ładnych kwiatów ... Po pierwsze : określenie, że krasnale są brzydkie lub ładne jest względne. Ilość krasnali kupowanych przez Niemców mogła by świadczyć, że w dobrym guście jest mieć szwadron krasnali wokół domu ... Staram się zrozumieć, do czega ma służyc ten krasnal. Stram się znaleźć miejsce dla krasnala, gdzie nie będzie zawadzał ... Trochę to teoretyzowanie. Tak naprawdę, projektowanie wnętrz to często sztuka zaprezentowania klientowi całej otoczki pomysłu. Ktoś może to nazwać "negocjacjami". Jeśli do klienta przyjeżdżają masowo Bawarczycy, to sprawa krasnala ma inne znaczenie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.02.2009 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 I tak na końcu decyduje Klient. Nawet jeśli jego kabina w łazience przy otwieraniu będzie waliła w kibel. To jego kabina i jego kibel. Jak znalazłam architektkę ? A u mnie to dziiiwna historia była. Odrzuciłam wielu wielce wypasionych architektów, w wypasionych biurach, z którymi umawiać sie trzeba 3 m-ce wczesniej ( nie z powodu ceny, ale z powodu sposobu bycia i braku komunikacji właśnie - już na pierwszym spotkaniu). A Jola mnie zaintrygowała jako człowiek. Nie umiała się sprzedac. Nie błyszczał, nie opowiadała mi kocopołów. Wzięłam projekt i powiedziała, że się musi zastanowić. Była cicha, spokojna i pytała, pytała, pytała. Teraz to juz bardziej przyjaźń niż współpraca... Ale umowa jest, kasa przepływa, projekty się robia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 22.02.2009 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Wklejałam u siebie w komentach. To praca pewnego "dobrego i poleconego" architekta wnętrz. Owoc 3 tygodniowej pracy http://images35.fotosik.pl/54/368b2ff52f8962a9med.jpg Koszt "projektu" - 1500 pln :) Fajne , cooooooooo Moja przyjaciółka mi pokazała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 22.02.2009 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Wiesz, co Nefer, bardzo mi się zrobiło miło jak to przeczytałam. Ja też nie umiem się sprzedawać i zawsze myślałam sobie, ze takich klientów jak Ty nie ma:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoff 22.02.2009 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 (edytowane) ... ... Edytowane 14 Października 2011 przez karoff Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 22.02.2009 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2009 Wklejałam u siebie w komentach. To praca pewnego "dobrego i poleconego" architekta wnętrz. Owoc 3 tygodniowej pracy http://images35.fotosik.pl/54/368b2ff52f8962a9med.jpg Koszt "projektu" - 1500 pln :) Fajne , cooooooooo Moja przyjaciółka mi pokazała Nie przedstawiam koncepcji w ten sposób, ale nie wydaje mi się to niczym dziwnym jeśli to tylko koncepcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.