Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile dla dekoratora/architekta wnetrz ?


Gość

Recommended Posts

Tak czytam Wasze wypowiedzi i robi mi się smutno.Powiedzieć o kimś że jego praca jest niepotrzebna i zbędna bo to samo można zrobić samemu?Jestem dekoratorem wnętrz i uwielbiam tę pracę .Czuję się potrzebna i mam ogromną satysfakcję jak widzę ,jakie wrażenie końcowe robi zrealizowany projekt u inwestora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kasiorku, nie podlamuj sie tymi negatywnymi wypowiedziami. Ludzie czasami bywaja zazdrosni. My korzystamy z pomocy architekt wnetrz i jestesmy bardzo zadowoleni z tej wspolpracy. Wierz mi, sa jeszcze ludzie, ktorzy cenia umiejetnosci i czas dekoratorow wnetrz. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie to wszystko czyta to ma sie ochote porzucic zawod. Nie jestesmy potrzebni to nie... Mebelki sam sobie projektujcie albo sprowadzcie z WLOCH!

(zawod-proj wzornictwa przemyslowego)

 

Polacy sa nauczeni przez lata socjalizmu do radzenia sobie z problemami wszelkimi - samodzielnie. Nie mamy w dalszym czasie na tyle pieniedzy, aby na wszystlko starczylo, ale popatrzcie, przeciez wszyscy fachowcy, kto tylko ma zalozona dzialanosc zycza sobie dowolne pieniadze np. ekipy murarskie. Rozmawialam z trzema i kazdy chcial innych pieniedzy. Oczywiscie rynek to weryfikuje. Ja zadalam pytanie sobie i im CO ZA TO OTRZYMAM i wybralam wcale nie najtanszŕ ekipe.

 

Mozecie sie pocieszac, ze zrobicie sobie sami wnetrza i bedzie dobrze, ale kto je oceni? Wasi znajomi, ktorzy w tym temacie moga powiedziec, ze jest ono ladne?!

 

Czy tak wygladal moj egzamin dyplomowy? Chcialabym pojsc na taki egzamin i powiedziec tylko TAK, TEN MEBEL JEST LADNY. Swietnie ma pani 5 z wyroznieniem. Mam ale za zupelnie inna wiedze.

 

Poza tym ja nie jestem zadowolona z pracy np. lekarzy, nawet tych co pracuja prywatnie, ale czy slusznie jest mowic, ze sa oni niepotrzebni? Przez lata borykania sie z moimi chorobami twierdze ze na podstawie pewnych objawow postawilabym pewnie sluszniejsza diagnoze niz nie jeden lekarz, ale leczyc sie sama nie podejme. Oczywiscie moze Zawod lekarz w porownaniu do architekta wnetrz to nie dobr porownanie no ale jednak zasada jest podobna.

 

W kazdym zawodzie sa fachowcy i partacze... Jezeli ktos trafil na partacza lub na osobe ,ktora delikatnie mowiac nic godziwego za te cene wam nie zaproponowala niech sie nie zraza i poszuka innego fachowca .

 

Zeby bylo smieszniej ja ostanio rowniez udalam sie do projektanta w salonie kuchennych mebli i po krotkiej rozmowie stwierdzilam ze to partacz. Wiecej sie do niego nie udam. :D

 

Pozdrowienia dla wszystkich niepotrzebnych projektantow. Ja juz nie pracuje dzieki wam ludzie w swojej branzy, wiec o jednego projektanta mniej, a wy sobie kupcie meble z Wloch

Pracuje w zawodzie, ktory daje mi jak na razie na jedzenie zarobic, no i na budowe rowniez. Pozdrawiam.

5 lat studiow poszlo w las...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mikki

Do ostatniego Goscia,

 

Sluchaj, przykro mi, ze nie mozesz pracowac w zawodzie. Ale wierz mi, nie wszyscy tak mysla o projektantach wnetrz. My osobiscie korzystalismy z pomocy pani architekt wnetrz przy urzadzaniu naszego ostatniego domu. Jestesmy bardzo zadowoleni, dzieki pomocy pani arch. uniknelismy tylu bledow. Uwazamy, ze te 10 tys ktore zaplacilismy pani architekt bylo najlepiej wydanymi pieniedzmi. Nasz domek nie przypomina biura, jest cieply, przytulny i po prostu "nasz". Ale wiem, ze niektorych ludzi po prostu nie stac na taki wydatek, z drugiej jednak strony nie powinni oni byc tak negatywnie nastawieni do projektantow wnetrz. Pozdrawiam ciebie i Kasiorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 PLN brutto to normalna cena za metr. My wynegocjowaliśmy 80 PLN.

 

Czy właściciel Renault udowadnia właścicielowi Volvo, że taki samochód to wtopa kasy i zbytek?

Jasiu żyjesz w świcie komputerów - czyżbyś sam nie widział i nie doceniał różnicy w ich wyglądzie? Czy chciałbyś mieć ładniejszy "wizualnie" model czy też gorzej wygladające pudło - o tych samych parametrach? Czy zapłaciłbyś za różnicę tylko w wyglądzie sprzętu komputerowego - tylko dlatego, że robi wrażenie na Tobie i nie oszukujmy się - na znajomych, którzy do Ciebie przyjdą?

Jeśli nie - to zastanawiam się po co się wypowiadasz w tym wątku. Chyba, że chcesz udowodnić wszystkim, że jesteś taki sprytny i samowystarczalny i nie wydajesz kasy na nieracjonalne bzdury? A samochodem jakim jeździsz? A po co kupiłeś samochód - stary rower też jeździ a jest o wiele tańszy!

 

Życie dla większości ludzi toczy się jednak w rzeczywistym a nie wirtualnym świecie - i może dlatego niektórym usługi architektów robią różnicę, za którą gotowi są zapłacić więcej.

Ja jestem gotowa za to zapłacić, powiem więcej - to robi niesamowitą różnicę!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Nasi znajomi zrobili sobie wnętrze 70 m mieszkania przy pomocy architektów wnętrz. Wszystkie projekty (ściany, elektryka, rury, oświetlenie etc) plus nadzór autorski ma ich kosztować 7000 PLN. Oczywiście to wynagrodzenie samych architektów za: kilkaset rysunków technicznych i szkiców, kilkadziesiąt wizyt na budowie i w trakcie "robienia" mieszkania ( w tym - "pałowanie" majstrów - inwestorzy odbierali robotę od architektów a nie od robotników), doradztwo techniczne i służenie namiarami i udział w rozmowach z wypróbowanymi specjalistami stolarzami, ślusarzami, elektrykami, kafelkarzami, hydraulikami, firmami od drzwi, kuchni, okien, grzejników ...etc. Ich wzajemny "kontrakt" trwa dwa lata i jeszcze nie zapłacili całej umówionej kwoty (to było podzielone na etapy i jeszcze są w tracie ostatniego)!

Sami zadecydujcie czy to dużo na tyle pracy i na to rozłożenie w czasie???????????

Ja widząc jak wyglada ich mieszkanie od razu na etapie kupna projektu domu wzięłam tych samych architektów! I powiem Wam, że od kilku lat kupuję i prenumeruję różne pisma wnętrzarskie. I podobno mam naprawdę dobry zmysł i dużą pomysłowość - to takie moje hobby. Mąż jak usłyszał o architektach - powiedział , że są niepotrzebni - przecież ja już wszystko wiem - jakie kolory, sprzęty, rozwiązania. Ale jak zobaczył ich propozycje przeprojektowanych pomieszczeń - ścinak działowych niestandardowo ustawionych, ale dających super efekt wizualny i ekstra funkcjonalność - to po kilku rysunkach technicznych "wymiękł" i sam mówi, że z mojej z nimi współpracy wyjdzie superprodukt. I tak mi sie też wydaje.

Co do architektów za 80 tysięcy - pewnie są tacy, ale chyba nie trzeba iść do słynnych na całą Polskę pracowni, można wziąć tak jak my młodych (nasi mają około 30 lat), skromnych co nie znaczy, że bez pomysłów i super rozwiązań?

I jeszcze jedno - ja "naszym" mówię, że mają taki a taki budżet na wyposażenie 150 m - w tym muszą się zmieścić 3 łazienki, kuchnia, podłogi, sufity, ściany, drzwi, garderoby. Dodatkowo proponowane przez nich "grubsze" rzeczy akceptuję cenowo. Czyli jak wyskakują ze schodami za 20 tys to mówię im, że mają budzet 8 tys i muszą znaleść innego producenta. I tak ze wszystkim.

Tak jak było wspomniane wyżej - to Wasza kasa i nawet jeśli architekt ma wizję za 200 tysięcy - to musi ją "zweryfikować" do Waszego budżetu.

Uważam, że naprawdę warto i przy ogromnym koszcie domu to niewielki wydatek, rozłożony w czasie. Ja polecam gorąco i uważam, że jak kogoś stać na dom powyżej 200 tys PLN to musi być go stać na architekta wnętrz. Nie renomowanego :wink: , ale młodego z polotem, wypróbowanego przez znajomych.

pozdrawiam i polecam architektów wnętrz w Poznaniu

 

To mój stary post, zmiana od tamtego czasu jest taka, że już ich nie polecam bo nie dotrzymują teminów.

 

Cały wątek

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=16904&highlight=architekt+wn%EAtrz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu żyjesz w świcie komputerów - czyżbyś sam nie widział i nie doceniał różnicy w ich wyglądzie? Czy chciałbyś mieć ładniejszy "wizualnie" model czy też gorzej wygladające pudło - o tych samych parametrach?

 

1000 razy wole porzadny sprzęt zmontowany chociażby na kawałku styropianu niż nędzne podroby w szpanerskim opakowaniu kuknij np.: tutaj :)

 

Czy zapłaciłbyś za różnicę tylko w wyglądzie sprzętu komputerowego - tylko dlatego, że robi wrażenie na Tobie i nie oszukujmy się - na znajomych, którzy do Ciebie przyjdą?

 

Nie mam takich znajomych :)

 

Jeśli nie - to zastanawiam się po co się wypowiadasz w tym wątku. Chyba, że chcesz udowodnić wszystkim, że jesteś taki sprytny i samowystarczalny i nie wydajesz kasy na nieracjonalne bzdury?

 

A co wy tacy drażliwi jesteście !? Prawie w każdym domu stoi teraz komputer, ale (z wyjątkiem przedsiebiorstw) prawie nikt nie korzysta z usług zawodowych informatyków. Czy z tego powodu mam rozpaczać (buuu... jestem niepotrzebny :cry:) ? To samo dotyczy szewców, elektryków, kucharzy, etc... Przecież to normalne. Tak jest z każdą usługą.

 

To ja odwracam pytanie - ile zapłaciłabyś informatykowi, za to że zrobiłby porządek w Twoim komputerze w domu. A jest co robic - możesz mi wierzyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Pyzia... Jasiu, wyluzuj sie. Dla mnie osobiscie wazniejszy jest dobrze zaprojektowany (w tym wnetrza) dom niz super szybki komputer z najnowoczesnymi bajerami. Nasi znajomi (on pasjonat komputerow) maja w domu az 7 komputerow (po co, nie wiem, bo nawet ich dwojka dzieci w wieku 6 i 5 lat ma swojego PC), a dom to po prostu takie bezguscie, zlepek roznych niepasujacych rzeczy kupowanych w pospiechu, bo nie szkoda im wydac ok 15 tys na komputery, a na architekta 8 tys bylo wedlug nich zbednym wydatkiem. Ale kazdy ma tak jak lubi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Pyzia... Jasiu, wyluzuj sie. Dla mnie osobiscie wazniejszy jest dobrze zaprojektowany (w tym wnetrza) dom niz super szybki komputer z najnowoczesnymi bajerami. Nasi znajomi (on pasjonat komputerow) maja w domu az 7 komputerow (po co, nie wiem, bo nawet ich dwojka dzieci w wieku 6 i 5 lat ma swojego PC), a dom to po prostu takie bezguscie, zlepek roznych niepasujacych rzeczy kupowanych w pospiechu, bo nie szkoda im wydac ok 15 tys na komputery, a na architekta 8 tys bylo wedlug nich zbednym wydatkiem. Ale kazdy ma tak jak lubi.

 

I w tym własnie rzecz :)

 

Tyle, że gust to moda zmienna w czasie i przestrzeni. Jak jakieś guru od tego co trendy, a co pase ogłosi, że modny jest "zlepek roznych niepasujacych rzeczy kupowanych w pospiechu", to sie może okazać, że Twoi znajomi mają wysmakowane wnetrze i zaoszczędzili 8 tys. :)

 

A na poważnie - jeśli kogoś jakoś uraziłem to bardzo przepraszam. Nie było to moją intencją :oops: . Po prostu zwracam uwage na to, że wynajęcie projektanta wnętrz nie jest koniecznościa obiektywną, tylko subiektywną potrzebą. Inaczej mówiąc nie mają racji ci, którzy twierdzą, że każdy chce mieć dom zaprojektowany tylko nie wszystkich na to stac. Po prostu niektórym jest to zupełnie niepotrzebne. Tak jak Tobie 7 komputerów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mikki

 

"Sluchaj, przykro mi, ze nie mozesz pracowac w zawodzie. Ale wierz mi, nie wszyscy tak mysla o projektantach wnetrz...."

 

Ten gosc to bylam ja- "tygrysek" ale mnie wylogowalo. Dziekuje za odrobine otuchy. Mimo mojego pesymistycznego listu pragne zawiadomic ze moja obecna praca przynosi mi duzo satysfakcji i nie jest calkiem odlegla od mojego zawodu. Dalej tworze... i nie jestem wstanie z tego zrezygnowac. Zamiast projektow 3D tworze 2D i tez mi to daje troche radosci zwlaszcza jak ktos te prace docenia.

 

A co do projektantow zlych i dobrych -no coz, ludzie sa rozni- kwadratowi i podluzni. Ja staram sie nikomu nie psuc humoru swoja praca, a jesli cos sie nie podoba to juz nie jest dzialanie celowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu

 

Wybacz, ale Twoje wypowiedzi żenują samouwielbieniem, pewnością siebie i cynizmem.

 

pyzia napisał:

Jasiu żyjesz w świcie komputerów - czyżbyś sam nie widział i nie doceniał różnicy w ich wyglądzie? Czy chciałbyś mieć ładniejszy "wizualnie" model czy też gorzej wygladające pudło - o tych samych parametrach?

 

 

1000 razy wole porzadny sprzęt zmontowany chociażby na kawałku styropianu niż nędzne podroby w szpanerskim opakowaniu kuknij np.: tutaj

 

Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie, chyba nie doczytałeś - czy mając to samo w środku wolisz "ładne opakowanie czy brzydsze, ale za dopłatą"?

 

 

 

pyzia napisał:

Czy zapłaciłbyś za różnicę tylko w wyglądzie sprzętu komputerowego - tylko dlatego, że robi wrażenie na Tobie i nie oszukujmy się - na znajomych, którzy do Ciebie przyjdą?

 

 

Nie mam takich znajomych

 

Też nie doczytałeś i nie odpowiedziałeś na pytanie.

 

 

pyzia napisał:

Jeśli nie - to zastanawiam się po co się wypowiadasz w tym wątku. Chyba, że chcesz udowodnić wszystkim, że jesteś taki sprytny i samowystarczalny i nie wydajesz kasy na nieracjonalne bzdury?

 

 

A co wy tacy drażliwi jesteście !? Prawie w każdym domu stoi teraz komputer, ale (z wyjątkiem przedsiebiorstw) prawie nikt nie korzysta z usług zawodowych informatyków. Czy z tego powodu mam rozpaczać (buuu... jestem niepotrzebny ) ? To samo dotyczy szewców, elektryków, kucharzy, etc... Przecież to normalne. Tak jest z każdą usługą.

 

To dla mnie też nie jest komentarz do wątku powyżej. I chyba sam jesteś rozdrażniony, że nikt nie korzysta z usług zawodowych informatyków?

 

 

To ja odwracam pytanie - ile zapłaciłabyś informatykowi, za to że zrobiłby porządek w Twoim komputerze w domu. A jest co robic - możesz mi wierzyć

 

Wierzę na słowo, że jest co robić i informatycy są równie potrzebni co architekci wnętrz. Ni mniej ni więcej.

Zapłaciłabym tyle ile wynosi cena rynkowa - usługodawca podałby mi zapewne jakąś cenę. Wtedy założyłabym wątek na forum analogiczny do tego - czy x to dużo czy mało. I byłabym wkurzona gdyby osoby Tobie podobne udowadniały, że taki wydatek jest w ogóle nie potrzebny.

Autor tego wątku nie pyta się bowiem (czego też nie doczytałeś) - wydać czy nie, potrzebne czy nie - ale czy kwota x to dużo czy mało.

 

Pozdrawiam i życzę więcej krytycyzmu w stosunku do siebie a mniej do innych. Wtedy być może będziesz miał więcej znajomych (patrz wyżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie odpowiedziałeś na pytanie, chyba nie doczytałeś - czy mając to samo w środku wolisz "ładne opakowanie czy brzydsze, ale za dopłatą"?

 

Faktycznie - w pospiechu nie zauważyłem, że środek ma byc ten sam. No ale to jest pytanie z gatunku czy wolę być piekny, młody i zdowy czy brzydki, stary i chory. Ale poprawiam się - jeśli różnica dotyczyłaby tylko opakowania to oczywiście WOLĘ ŁADNE - tylko co to jest ładne !? Mniejsza z tym - ja rozumiem Twoja argumentacje ale Ty nie rozumiesz mojej. Stawiasz znak równości pomiędzy zaprojektowane, a ładne, a ja to kwestionuje.

 

pyzia napisał:

Czy zapłaciłbyś za różnicę tylko w wyglądzie sprzętu komputerowego - tylko dlatego, że robi wrażenie na Tobie i nie oszukujmy się - na znajomych, którzy do Ciebie przyjdą?

 

Nie mam takich znajomych

 

Też nie doczytałeś i nie odpowiedziałeś na pytanie.

 

Tym razem doczytałem. Wyraźnie sie pytasz czy zapłaciłbym za coś tylko dlatego, ze zrobiłoby to wrażenie na kimkolwiek. Odpowiedziałem moze troche na około, ale wyraźnie - NIE. Nie zalezy mi na ludziach na których musze sprawiac wrażenie "opakowaniem". Sam równiez na opakowania nie zwracam uwagi. Wymaga to treningu ale jest mozliwe :)

 

To dla mnie też nie jest komentarz do wątku powyżej. I chyba sam jesteś rozdrażniony, że nikt nie korzysta z usług zawodowych informatyków?

 

Ależ korzysta - mam zlecenia na pare miesiecy do przodu. Ale rozumiem doskonale, że nie każdy posiadacz komputera MUSI korzystac z usług informatyka, a już w szczególnosci z moich usług. Dlatego troche dziwi mnie jeśli ktoś uważa, że każdy posiadacz domu MUSI korzystać z usług architekta wnętrz. Dlaczego !?

 

Zapłaciłabym tyle ile wynosi cena rynkowa - usługodawca podałby mi zapewne jakąś cenę. Wtedy założyłabym wątek na forum analogiczny do tego - czy x to dużo czy mało.

 

I dostałabyś odpowiedź od 20,- zł do prawie tysiąca dolarów +VAT za każdą rozpoczeta godzinę. I jaka wartość miałaby dla Ciebie taka odpowiedź ? BTW. To jest własnie główna idea tego co próbuje w tym wątku powiedziec. Na pytanie z topicu NIE MA prawidłowej odpowiedzi.

 

I byłabym wkurzona gdyby osoby Tobie podobne udowadniały, że taki wydatek jest w ogóle nie potrzebny.

 

Ależ ja nigdzie nie napisałem, że niepotrzebny :( Bądź sprawiedliwa i przeczytaj moje wczesniejsze wypowiedzi. Ja tylko napisałem, że usługa architekta jest potrzebą subiektywna i dla różnych ludzi ma rózną wartośc, a jako przykład skrajny podałem siebie - ja nie potrzebuje tego typu usług. Nie wynika to z mojej buty, sprytu czy sknerstwa (co sugerowałaś) tylko takie mam poglądy (wybacz taki juz jestem ;)) i z tego co mi wiadomo nie jestem w nich odosobniony.

 

Pierwszy i ostatni akapit nie komentuje. Nie odnosisz sie w nich do moich argumentów tylko starasz się mi "dokopac". Gdybym odpowiedział w Twoim duchu to wyszłaby z tego pyskówka, a chyba nie o to nam tutaj chodzi prawda ? Prosze więc o nie dorabianie mi geby bo IMHO na to nie zasłużyłem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałam Ci dokopać, ale chciałm Ci pokazać, że to co dla jednych jest bezcenne - super wnętrze, ekstra sprzęt komputerowy dla innych może być bezwartościowe. Ta prawda jest oczywista - więc dlatego wypowiedź na tym forum, że dla Ciebie praca architekta jest warta zero nic właśnie nie wnosi do wątku.

Choć jak widać znasz pojęcie "ładne" cokolwiek to dla danej osoby znaczy (motto" O gustach się nie dyskutuje") :) i dopuszczasz myśl o wydaniu więcej tylko na "ładność" :wink: (złapałam Cię).

 

Nie jestem z natury złośliwa, ale Twoje wypowiedzi mnie wzburzyły.

Po prostu udowadnianie wyższości zielonego nad czerwonym jest z definicji bezsensowne. To wszystko jest subiektywne. I tyle.

 

pozdrawiam już bez złości i sorry za emocje :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Choć jak widać znasz pojęcie "ładne" cokolwiek to dla danej osoby znaczy (motto" O gustach się nie dyskutuje") :) i dopuszczasz myśl o wydaniu więcej tylko na "ładność" :wink: (złapałam Cię).

 

Znowu nie doczytałem :(

Gdybym zauważył to "ale za dopłatą" nie odpowiedziałbym tak jednoznacznie.

 

...chciałm Ci pokazać, że to co dla jednych jest bezcenne - super wnętrze, ekstra sprzęt komputerowy dla innych może być bezwartościowe

 

To w takim razie obydwoje próbujemy przekonac się do tego samego.

 

I ostatnie (juz naprawde ostatnie) sprostowanie. Nie pisałem "że dla mnie praca architekta jest warta zero" tylko, ze jej nie potrzebuje. Gdybym urzadzał większe biuro to zaprojektowanie wnetrza zleciłbym architektowi i bym mu za to zapłacił. Ale swój dom "projektuje sam". A właściwie to on "sam się projektuje" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na szczescie sam bedziesz ocenial jego bledy. Mimo to zycze sukcesow i bledow jak najmniej. I zgadzam sie, ze nie jest obowiazkiem zatrudnianie architekta wnetrz. Akurat w tym zawodzie jest pewna dowolnosc, bo gdyby czlowiek z natury nie posiadal umiejetnosci tworzenia piekna to pewnie rozwoj ludzkosci by nie nastepowal, bo nikt z urodzenia nie staje sie architektem, jest zwyklym czlowiekiem, ktory ma tylko moze troche wiecej wyczucia niz inni.

 

Pozdrawiam wszystkich i zycze wam wszystkim godziwych zarobkow, bez wzgledu na zawod. :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej przekonanie, ze rzadko zdaza sie, a raczej wcale aby projekt taki dostal pozytywna ocene co najmniej 20 osob. Nie ma ludzi nieomylnych a bledy wychodza po czasie czesto wynikaja z braku zaprojektowanych odpowidnich funkcji, czy drogi pokonywanej przez uzytkownika a nie samej sfery estetycznej. Potem zastanawiamy sie np, ze szafa za daleko stoi albo zajmuje niepotrzebnie tyle miejsca, bo jakby ja postawic w poprzek to byloby lepiej. I o takich bledach raczej pisze. Projektant majac pewna rutyne zdaje sobie sprawe z wiekszosci takich rzeczy. Moja kuchnie projektuje nie ja, tylko pani projektant bo chcialam aby zrobila to osba ktora pracuje z tym na co dzien. Ja niestety zajeta jestem troche innymi sprawami ale chylac glowe przed wiekszym doswiadczeniem zdecydowalam sie jej powiezyc ten projekt. Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie zrobila wstepnego projektu sama. Z satysfakcja dostrzeglam ze pewne jej uwagi byly bardzo trafne i ja na to nie wpadlam. Teraz jestem bardzo zadowolona, tymbardziej ze taki projekt w studiach kuchennych jest prawie za darmo. Tak wiec mysle ze doswiadczenie projektanta wnetrz potrafi pomoc. Jesli nawet nie kupujemy uslugi to warto chocby zasiegnac porady

 

Nawet na przestrzeni wlasnej "kariery" pisze w wielkim cudzyslowie to slowo, stwierdzam, ze pewne prace moje sa lepsze a inne gorsze. Czas je weryfikuje no i to ze stale czegos sie ucze sprawia, ze sa pewnie lepsze.

 

Oczywiscie moze w twoim przypadku tak nie byc, czego ci zycze a pisalam o tych bledach raczej w dobrym tonie tzn, ze kazdy ma prawo do nich tym bardziej, ze nie szkodza innym. To beda twoje pomylki ale i sukcesy no i ogromna satysfakcja mysle. :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dopminiśka

poczytalam sobie wszystkie wypowiedzi i troche mi przykro z roznych przyczyn.sama jestem architektem, a od trzech lat zajmuje sie wnetrzami.

przykro mi za te wszystkie wypowiedzi o architektach, ze tacy straszni, chamscy i pazerni, a przeciez tak naprawde nic nie robia.no kochani, ludzie sa rozni, lepsi lub gorsi, mniej lub bardziej mili, mniej lub bardziej profesjonalni, tansi i drozsi.ale zyjemy podobno w wolnym kraju.to do nas nalezy wybor po pierwsze czy chcemy zatrudnic architekta wnetrz, po drugie z jakimi umiejetnosciami i z jakim zakresem uslug, po trzecie za ile.

ale jest mi naprawde przykro jezeli ktos mowi mi ze moja praca jest warta 0,-, bo wierzcie mi wymaga wiele zachodu i wiedzy, o wyczuciu estetyki nie wspomne.klient widzi tylko efekt koncowy, czyli rysunki, a potem gotowa realizacje i mysli, ze-cytuje jedna z klientek-"przeciez to tylko obrazki, zreszta i tak pani tego nie rysowala tylko komputer".

Fajne mamy teraz te komputrey. :lol:

a jesli chodzi o finanse to padla tu taka suma jak 100,- za m2, uznana za cene srednia.

moja cena to 50,-(zreszta to i tak zalezy od zakresu prac) i wierzcie mi ze juz slyszlam nie raz od klientow, ze przesadzam, a jeden pan uzyl slow powszechnie uznanych za niecenzuralne, twierdzac, ze nawet w Warszawie takich cen nie maja.

a tu prosze :lol: wychodzi na to , ze to ja sie za nisko cenie.

mimo wszystko nie zamienie tego zawodu na zaden inny, nawet za stanowisko prezesa 30tys.miesiecznie, a nie rocznie.

chociaz jak tak licze to mi tyle w moich zarobkach rocznie nie wychodzi.no naprawde musze sobie zrobic rewaloryzacje. :lol:

 

pozdrawiam Nerke, podpisuje sie pod nia wszystkimi czterema konczynami.

pozdrowienia dla Kasiorka-taki widok z okna zastapi wszystkich psychoterapeutow tego swiata-rewelacja!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...