Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile dla dekoratora/architekta wnetrz ?


Gość

Recommended Posts

Gość Gosc
Ja zaplacilem PLN 7.000 i uwazam, ze warto. Oczywiscie, fajnie byloby miec te pieniadze na moim koncie ale po przerobce 250m2 widze ile rzeczy trzeba bylo zmienic, przerobic albo dolozyc. Nasze pomysly konczyly sie na pracach niezbednych. Architekt podpowiedzial nam o wielu ciekawych rozwiazaniach - chodzi nie tylko o wyglad ale takze o efektywnosc i ekonomicznosc. Ponadto, projekty a pozniej odpowiedni program komputerowy pozwolily nam wyobrazic sobie jak to bedzie w naszym domu. Wielu rzeczy, nie wyobrazalem sobie gdy opieralem sie na planach - po zobaczeniu na ekranie monitora moglem ocenic co trzeba zmienic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
  • Odpowiedzi 297
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Szukam właśnie pomocy architekta od wnętrz...

Przejrzałem mnóstwo czasopism o wystroju wnętrz...

Przejrzałem kilkadziesiąt witryn firm architektonicznych w internecie.

.......

Większość portfilio/realizacji mieszkań prywatnych dotyczy mieszkań/domów z prestiżowych i drogich dzielnic....

Stąd wniosek kto jest klientem architektów i dlaczego takie ceny.

Architekt wnęrz nie chce się 'męczyć' aranżacją małego mieszkania, gdyż nakład pracy jest podobny jak przy aranzacji w dużym, a często większy, zaś zysk kilkuktronie mniejszy a i klient uboższy...

A to tylko świadczy iż nie ma w Warszawie rynku architektów, dlatego ceny są dowolne.

........

Dla mnie czymś nienormalnym jest stała stawka usługi zależna od metra powierzchni domu/mieszkania.

Standardem jest 100zł za m2, ale często są oferty i po 200zł.

Może, w przypadku kuchni czy łazienki, hall'u jest to do zaakceptowania, gdyż przy nie dużych powierzchniach jest dużo elementów, szczegółów, które trzeba wymyśleć i potem narysować.. itp....

Pokoje, salony w 95 procentach są proste w formie i ich wystrój głównie opiera się na doborze mebli i kolorów.

Przeprawszam, bardzo, może się mylę, albo czegoś nie wiem:

Czy się różni w nakładzie pracy aranżacja salonu 20 metrowego i 60-cio metrowego ?

Czy w 60-cio metrowym salonie jest np potrójny zestaw kanap, 3 kominki, potrójny zestaw RTV itp....

Nie. Jest dużo więcej przestrzeni... pustej i każde po 100zł :(

...

Ja naprawdę doceniam rolę i potrzebę ludzi sztuki i nauki, tylko tak jak ze wszystkim ... potrzebna jest zdrowa konkurencja, której nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam właśnie pomocy architekta od wnętrz...

Przejrzałem mnóstwo czasopism o wystroju wnętrz...

Przejrzałem kilkadziesiąt witryn firm architektonicznych w internecie.

.......

Większość portfilio/realizacji mieszkań prywatnych dotyczy mieszkań/domów z prestiżowych i drogich dzielnic....

Stąd wniosek kto jest klientem architektów i dlaczego takie ceny.

Architekt wnęrz nie chce się 'męczyć' aranżacją małego mieszkania, gdyż nakład pracy jest podobny jak przy aranzacji w dużym, a często większy, zaś zysk kilkuktronie mniejszy a i klient uboższy...

A to tylko świadczy iż nie ma w Warszawie rynku architektów, dlatego ceny są dowolne.

........

Dla mnie czymś nienormalnym jest stała stawka usługi zależna od metra powierzchni domu/mieszkania.

Standardem jest 100zł za m2, ale często są oferty i po 200zł.

Może, w przypadku kuchni czy łazienki, hall'u jest to do zaakceptowania, gdyż przy nie dużych powierzchniach jest dużo elementów, szczegółów, które trzeba wymyśleć i potem narysować.. itp....

Pokoje, salony w 95 procentach są proste w formie i ich wystrój głównie opiera się na doborze mebli i kolorów.

Przeprawszam, bardzo, może się mylę, albo czegoś nie wiem:

Czy się różni w nakładzie pracy aranżacja salonu 20 metrowego i 60-cio metrowego ?

Czy w 60-cio metrowym salonie jest np potrójny zestaw kanap, 3 kominki, potrójny zestaw RTV itp....

Nie. Jest dużo więcej przestrzeni... pustej i każde po 100zł :(

...

Ja naprawdę doceniam rolę i potrzebę ludzi sztuki i nauki, tylko tak jak ze wszystkim ... potrzebna jest zdrowa konkurencja, której nie ma.

 

w wypadku projektów wnętrz jest tak jak piszesz

ale np u mnie ceny są zróżnicowane salon itp to cena A, kuchnia cena Ax2, zaś łazienka, salon kąpielowy i tym podobne Ax3... głównie od metra

ale za każdym razem ceny się lekko różnią, gdyż nie jest to pieczenie bułek. Ale proporcje podane odpowiadają często nakładowi pracy.

Innym zagadnieniem jest zakres tych projektów i zaangażowanie w trakcie realizacji. We wnętrzach spectrum obsługi klienta jest bardzo szerokie i należy sobie ustalić przed zleceniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bede sie wlaczac do dyskusji o potrzebie istnienia zawodu architekta. Mysle jednak, ze trzeba rozroznic architekta od projektanta. Projektantow mamy coraz wiecej, nie zawsze z ta wymagana podstawa wiedzy. Nie twierdze, ze architekci sa nieomylni, ani ze musza nam zaprojektowac wszystko od a do z. Dobry architekt ma doswiadczenie, ktore w realizowanym projekcie powinno ustrzec nas od bledow, niewygodnych rozwiazan etc.

Jezeli chodzi o kwote, to pewnie, ze chcialabym tez tak zarabiac ale... Architekt wykonuje zawod wolny, wiec tak naprawde nie wiemy, ile zlecen ma w ciagu roku i nie nalezy porownywac tego do naszych pensji. Z tego co wiem, etap nadzoru i dobierania materialu jest dosc uciazliwy - sami wiecie, ile trwa wyszukiwanie odpowiednich kafelkow, kolorow podlog etc. A najwazniejsze jest chyba, ze ta kwota rozlozona jest na iles tam etapow i moze sie okazac, ze budowa, czy wykonczenie ciagnie sie miesiacami.

Tak, jak ktos wspomnial, cene mozna negocjowac, architekta zmienic, ale samo wynagrodzenie nie jest podstawa oceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szanowni sonlar i magdi. Mysle , ze macie racje i troche jej nie macie :lol: Pomijam tu kwestie lokalizacji pracowni / wiadomo inaczej placi sie w W-wie inaczej w Pasłęku/. W kazdym zawodzie sa dobrzy i kiepscy oraz naciagacze, tu jest tak samo. Niedawno pogardlowalem sobie na ten temat na Forum i dostalem reprymende, ze sie niepotrzebnie gotuje :lol: Mysle, ze "potocznie" nie rozrozniamy zawodow a w nich architektow wnetrz od projektantow czy dekoratorow to pierwszy zasadniczy blad.Zakresy prac i obowiazkow architekta /mgr inz. arch.od budownictwa/ a architekta wnetrz /mgr sztuki - plastyka/ czy dekoratora lub stylisty /takze plastyka nie koniecznie mgr/ jest zupelnie inny.Nie chodzi tu oczywiscie o owo inz, mgr itd przed reszta :lol: :lol: Architekt wnetrz najczesciej jest tym samym na etapie wykonczeniowki, czym architekt i kierownik budowy w jednym podczas budowy.Jesli przeliczy sie to na czas poswiecony inwestycji to wyglada to tak : robisz projekt/zawsze kilkuetapowo i zakresowo, oraz wielobranzowo np.program dla EIB, Lutron,techniki oswietleniowe, audio / a potem nadzorujesz go na budowie od strony autorskiej, technologicznej, doradczej czasem inwestorskiej i na kichniecie wykonawcy czy zyczenie inwestora jestes dyspozycyjny w ramach ustalonej kwoty za projekt/pojecie bardzo szerokie o czym nie wszyscy tez wiedza i jakie sa roznice/.Zwroccie uwage, ze architekci nie przyjezdzaja w wiekszosci przypadkow za friko na budowe , bo majster czegos tam nie wie lub inwestor ma problem. Od tego jest kierownik budowy. Przy wykonczeniowce tego nie ma. Przy inwestycjach sredniej wielkosci i problemow architekt wnetrz jest kilka razy w tygodniu na budowie i nie ma placone za kazdorazowy przyjazd. Jest potrzebny ma byc, bo hydraulik ma pytania, stolarz, glazurnik, elektryk, gipsiarz sztukator itd.i trzeba im na nie odpowiedziec, czasem pojezdzic po sklepach, poumawiac dostawcow etc,etc.Dam Wam przyklad. Mam szczescie, bo akurat pracuje od dluzszego czasu wraz z kolegami architektami/budownictwa/ przy realizacjach od projektu architektonicznego po realizacje wnetrz.Ostatni, sredniej wielkosci projekt zajal nam : prace projektowe /koncepcja, proj.kol, budowlanka, proj wykonawczy, projekty branzowe, wsio/ - okolo 4 m-ce. W pracach tych uczestniczylem jako projektant wnetrz, ktoremu pozwolono wtracac swoje 3 grosze na zapas / wiem! mam wspanialych kumpli :lol: a dodatkowo reprezentowalem inwestora/ .Budowa trwala 1,5 roku w czasie ktorego koledzy byli kilkukrotnie na budowie za niektore wizyty inwestor placil ekstra. Ja robilem projekt wnetrza i tez jezdzilem, zeby ustawic sobie technologiczne drobiazgi, coby sie pozniej z panem Kaziem nie pokaleczyc. Moj projekt /wykonawczy/ trwal prawie 6 m-cy a z wraz z realizacja zszedlem z budowy po 2,5 roku. Czasu na inne projekty mialem tyle, ze zrobilem w tym czasie jakies 2-3 lazienki, ze 2 kuchnie, maly domek jednorodzinny i brakowalo dnia.Czemu wiec 100zl od metra "pustej jak piszecie powierzchni? Bo to jest tak. Projektant dostaje kase najczesciej w sytemie prowizyjnym, gdzie trudno przewidziec jaka bedzie kwota ostateczna /jak wiec ustalic prowizje? wali sie srednia przeliczeniowa od metra 4-10%, zawsze jakas to cena umowna zwiazana z ryzykiem dla obu stron/ Dobrze modulor napisal , ze klasyfikuje robote na stopnie "trudnosci" ale w przypadku domu gdzie jest lazienka/ki/, kuchnia, salon, cena jest jednakowa od metra i wychodzi wiec na to samo.Wiecej roboty przy kuchni i lazience rekompensuje sie na "pustych" metrach salonu . Nieuczciwe to ?? Pomijam stany skrajne rzecz jasna :lol: Zawsze mozna uznac , ze projektant wnetrz to darmozjad i zaprojektowac sobie wnetrze samemu. To nie medycyna od bledow tu popelnionych sie nie umiera.I nie piszcie o roli ludzi sztuki we wnetrzach, czytaj: nawiedzonych artystach, ktorzy za ciezkie pieniadze wymyslaja dyrdymaly. Kazdy z nas jest najpierw rzemieslnikiem znajacym chociaz teoretycznie kilka fachow, ktoremu jesli raz w zyciu dane bedzie swobodnie artystycznie zrealizowac sie we wnetrzu to moze powiedziec o sobie , ze jest wielki farciarz.

pozdrawiam i wybaczcie przydlugosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojytku, ale ja wlasnie pisalam, ze projektant to nie zawsze architekt i ze trzeba sie najezdzic za ta kasa :D

 

:lol: :lol: no i tu sie zgadzamy.Czasem moze sie tylko jednak okazac , ze projektant jest wartosciowszy od architekta :) - jak zwykle wszystko jest wzgledne. Jesli ktos potrzebuje jedynie pomocy plastycznej polegajacej na dobraniu materialow, zestawieniach kolorystycznych czy poukladaniu "bibelotow" to mu architekt koniecznie nie potrzebny. Sugerowanie natomiast, ze sa to zawody niepotrzebne /to nie Twoje stwierdzenie magdi - wiem :D / jest naduzyciem. Mozemy sie gniewac na wszystkich i uwazac , ze za swa prace biora za duze pieniadze. Prosze bardzo - lekarze, prawnicy, spece od marketingu , nauczyciele , sprzataczki. Droga wolna , nie chcesz nie korzystaj z ich uslug - jak potrafisz sam, to prosze, tylko , po co tyle niecheci w tylu tu napisanych postach ? Te zwody zwiazane z wnetrzami istnieja , bo widocznie jest na nie zapotrzebowanie.Pomijam jakosc i nabor niektorych w tym zawodzie - ale to znow tyczy sie nie tylko tej profesji. Czy kazdy lekarz , nauczyciel , ksiadz sa z powolania???

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szaczunkiem 2112wojtek.

Nie tu jest problem, że praca architekta jest niepotrzebna... jest zazwyczaj niezbędna, że poświęca dużo pracy.. poświęca..

Ale problem jest w tym, iż nie ma sensownego rynku...

Większość architektów, niezależnie od nakładu pracy, wykształcenia, uzdolnienia chciałałaby brać identyczną, popularną w danym mieście kwotę...

Podobnie jest z rynkiem prawników....są drodzy, więc mało kto z nich korzysta, więc jest mały rynek, a więc nadal są co raz drożsi....

Podobnie jest z gastronomią w Warszawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z calym szacunkiem sonlar w danym miescie wiekszosc zawodow stosuje podobne kryteria i ich ceny sa zblizone do siebie. Podobnie w danej okolicy kosztuja uslugi medyczne u roznych lekarzy , korepetytorskie u roznych nauczycieli, dekarskie itd :lol: :lol:. Masz racje rynek jest taki na jaki sobie zasluzylismy. Oprocz minusow ma to swoje zalety. Jesli spieprzysz robote to za chwile nie ma cie na rynku, wejda nowi, ale utrzymaja sie tylko ci ktorzy daja sobie rade i to oni z mozolem beda tworzyc normalny rynek. Zawsze tez "gastarbeitery" przycinaja wybujale zapedy miejscowych. Cala masa firm projektowych, wykonawczych z prowincji robi w Warszawie.Owszem za marke sie placi, ale takich pracowni jest niewiele a ceny jak pisalem trzeba jakos ustalic / robi to rynek/. Nie mam skrupulow zawolac o 20 zl mniej od metra niz projektant z Warszawy , ktory w tym momencie juz mnie nienawidzi, chociaz jego doswiadczenie i umiejetnosci wcale nie musza byc wieksze przez fakt zamieszkiwania stolicy.Nie bede robil tez za polowe tego co srednio biora w W-wie inne firmy, zeby tylko zarobic.Nie zawolam takze wiecej na glebokiej prowincji od miejscowego, szanowanego i dobrej klasy projektanta , tylko dla tego,ze jestem z duzego miasta.To chyba jasne! Nas tez boli jak ktos z tzw. "swoich" robi maniane i podla opinie w branzy.Ten rynek w Polsce jest mlody i wierze , ze bedzie lepiej.Na pocieche podam przyklad. W ubieglym roku padlem ze swoja oferta w Gdansku , bo przebil mnie kolega Rosjanin / jemu sie oplacalo, mnie juz nie/ ,za to w Niemczech sytuacja sie odwrocila mimo, ze to ja zawolalem 2 razy wiecej . Nadal sie lubimy a decyzje na podstawie portfolio, podejscia do kasy i opini podejmowal inwestor.Widocznie obu sie to oplacalo :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

Podnosze ten temat! Poszukuję archtekta wnętrz w Warszawie! Jak poczytałam o cenach to trochę się zmartwiłam! Nie wiem czy jestem w stanie zapłacić 100 czy nawet 200 zł za m2!!!!!!!!

 

Ale trudno chyba musze się zdecydować bo sama sobie nie poradzę!

 

Bedę wdzięczna za namiary do sprawdzonego architekta wnętrz z okolic W-wy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W W-wie posprawdzałam - bardziej aroganccy/artystyczni/niezapokojeni krzyczą 250 za metr. Żenada - odpuściłam. Płacę 100 pln za metr projektowanej przestrzeni. Architekt będzie uczestniczył w całym procesie budowy na różnych etapach, więc to wynagrodzenie za 1,5 roku pracy.

 

Widać, że osoby twierdzące, że :

- dom zaprojektwany przez architekta to nie mój dom

- niewiele trzeba umieć, żeby sobie samemu to zaprojektować

- wyrzucone pieniądze

 

NIGDY NIE PRACOWAŁY PRZY WNĘTRZACH Z ARCHITEKTEM. Jeśli kiedyś zdarzy Wam się okazja uczestniczyć w takim spotkaniu - polecam.

 

Po prostu nie macie pojęcia o czym rozprawiacie ! Ja też nie miałąm dopóki nie spróbowałam. Nie żałuję ani 5 minut. To JA zaplanowałam wnętrza, to JA decyduję gdzie, co, jak, z jakich materiałów i w jakich kolorach. Zadaniem architekta wnętrz jest ustrzec mnie na przykład przed :

- kranem który uniemożliwi otwarcie okna w kuchni,

- umieszczenia kibla naprzeciwko drzwi w łazience

- użycia kiczowatych materiałów

- niekonsekwencji pomiędzy poziomami w domu

- nieużytecznością dużych powierzchni

 

Pracujemy od 1,5 misiąca - to ciężka praca, często oparta na obrazkach, kolorach, wręcz uczuciach. NIE WYMYŚLIŁABYM TEGO SAMA , choć uważam się za osobę z niezłą wyobraźnią. BRAKUJE MI PO PROSTU WIEDZY Z ZAKRESU ROEJKTOWANIA WNĘTRZ - i wielu z Was na pewno też, więc może więcej pokory ? Może warto się zastanowić ? Może warto nie wyrzucać kasy na darmo albo płakać, że kontakt nie tu i kaloryfer nie taki ?

 

Pozdrawiam

 

P.S. Nie jestem z branży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktos może polecić takiego architekta nie za 250 a wlasnie za około 100 zł za m2 (to jest cena brutto)???

 

To nadal dużo ale wiem ze warto! Kiedyś znajoma architekta wspierała wykańczanie mojego mieszkanka (niestety już pracuje za granicą!!!) i wiele jej uwag pomogło uniknąć prostych błędów!

 

Ale jak policze że mam zapłacić 23 000 zł (juz nawet odjęłam garaż!) to chyba odjeżdza kilka elementów wykończenia domu :( . Trudno rozłożymy to w czasie ale zainwestujemy :wink: w architekta!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktos może polecić takiego architekta nie za 250 a wlasnie za około 100 zł za m2 (to jest cena brutto)???

 

To nadal dużo ale wiem ze warto! Kiedyś znajoma architekta wspierała wykańczanie mojego mieszkanka (niestety już pracuje za granicą!!!) i wiele jej uwag pomogło uniknąć prostych błędów!

 

Ale jak policze że mam zapłacić 23 000 zł (juz nawet odjęłam garaż!) to chyba odjeżdza kilka elementów wykończenia domu :( . Trudno rozłożymy to w czasie ale zainwestujemy :wink: w architekta!

 

Ja odjęłam garaż, wiatrołap, i część dla teściów - zostało 209 m. I będzie dobrze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jestem architektem wnętrz, który dość przypadkowo zaglądnął na to forum i zobaczył ciekawy temat. Właściwie miałem sobie trochę poczytać i zniknąć ale to co tu przeczytałem skłoniło mnie do zarejestrowania się i napisania tych kilku słów.

W zasadzie większość wypowiedzi w tym wątku potwierdza to, co już podejrzewałem od dawna :większość ludzi nie bladego pojęcia o pracy architektów wnętrz. Tzn. , prawie każdy wie, że ktoś taki istnieje, czym się (mniej więcej) zajmuje i... i na tym chyba koniec. Stąd pewnie wypowiedzi , w których deprecjonuje się zawód archtekta wnętrz, odsądzając go od czci i wiary za te dziesiątki tysięcy (sic) zarabiane na projektach, negując umiejętności czy wreszcie podważając sens jego istnienia. Smutne to ale właściwie - nie dziwne.

Faktem jest ,że tak naprawdę zawód ten wypłynął na szerokie wody na początku lat 90 - tych i tym sobie tłumaczę swoistego rodzaju brak wiedzy na temat chociażby współpracy z jego przedstawicielami. Oczywiście wcześniej architekci wnętrz również działali na rynku ale kojarzeni byli chyba raczej z nieszczęsmym Iwem z "Czterdziestolatka" (przynajmniej wśród szerokiej rzeszy społeczeństwa).

Zdaję sobie sprawę z faktu ,że jest to w pewnym stopniu zawód "elitarny"(przynajmniej jeśli chodzi o "wnętrzarzy" po studiach) i w odbiorze społecznym kojarzony raczej z bogatsza częścią społeczeństwa.

Myślę ,że jest to założenie z gruntu błędne.

Tak naprawdę na architekta wnętrz stać większość budujących domy czy też mieszkania. Oczywiście nie na każdego architekta wnętrz.

Tak jak wśród innych profesji , tak i tutaj są projektanci tańsi i drożsi. Oczywiście zależy to od wielu czynników min. od miejsca zamieszkania czy też stażu zawodowego.

Co zaś dotyczy dostępności jego usług. Jeżeli przyjąć ,że po projekt zwracają się np.osoby inwestujące w budowany dom 300 , 400 , czy też więcej tysięcy złotych, to cena, nawet 10 czy 20 tysięcy przeznaczonych na jego projekt (jakkolwiek dla mnie dość wysoka) jest zaledwie niewielką częścią poniesionych wydatków. Czy poniesioną zasadnie? Moim zdaniem tak, choć jako przedstawiciel tej profesji , jestem tu pewnie nieobiektywny.

Wracając do cen. Wycena projektu jest wynikową wielu czynników. Różni projektanci opierają ja na różnych przelicznikach. Ja wyceniam swoje projekty ZAWSZE od zakresu zleconych przez inwestora prac. Przeliczanie ceny na metry kwadratowe , w moim mniemaniu, mija się z celem gdyż na powierzchni 20 metrów można się czasem więcej opracować niz na powierzchni 200 metrów. Dlatego też sztywne stawki , często podawane PRZED zapoznaniem sie z oczekiwaniami klienta, na zasadzie 100 zł od metra, moim zdaniem są nieporozumieniem.

Reasumując. Trudno jest podać cenę za projekt jeśli nie wie się co ma on zawierać , a także bez, chociażby jednego spotkania z klientem i krótkiej rozmowie na temat jego oczekiwań związanych z projektem , stylu życia czy też indywidualnym upodobaniom.

Pozdrawiam wszystkich , zarówno tych sfrustrowanych jak i tych nastawionych nieco bardziej optymistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He,he swiat jest maly pishor :lol: :lol: witaj, bylem nawet ciekaw czy tu sie nie ukrywasz pod jakims nickiem ?

Daj spokoj, nic nie zmienisz, ja to juz przerabialem :p narobilem sobie tylko wrogow ,chociaz poznalem kilku fantastycznych ludzi i sie swietnie bawie. Nie samym chlebem wszak czlowiek zyje :lol:

 

pozdrawiam

wojtek

 

------------------------------

ponoc Arc+ to nie taki zly program :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Przeliczanie ceny na metry kwadratowe , w moim mniemaniu, mija się z celem gdyż na powierzchni 20 metrów można się czasem więcej opracować niz na powierzchni 200 metrów. Dlatego też sztywne stawki , często podawane PRZED zapoznaniem sie z oczekiwaniami klienta, na zasadzie 100 zł od metra, moim zdaniem są nieporozumieniem.

Reasumując. Trudno jest podać cenę za projekt jeśli nie wie się co ma on zawierać , a także bez, chociażby jednego spotkania z klientem i krótkiej rozmowie na temat jego oczekiwań związanych z projektem , stylu życia czy też indywidualnym upodobaniom"

 

To samo dotyczy prac murarskich,inwestorzy ciągle pytaja sie ile za m2 powierzchni bądź murów.

A wiadomo ze dom domowi nie równy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to przecież zależy co jest w cenie.

 

Można ustalić 100 pln za metr wizualizacji tylko i wyłącznie. A można też za taką cenę ustalić również inne czynności : wizyty na budowie, nadzór inwestorski, wyszukiwanie materiałów itd.

 

Wszystko zależy jakie są składniki. Dlatego architekt patrząc na projekt wie ile krzyknąć :) Jak w każdym biznesie : wykonawca wysuwa propozycję ceny a inwestor się decyduje lub nie :)

 

Ja wiem jedno: nie mam takich zdolności i dlatego płacę komuś kto ma i zdolności i wiedzę. I nie żałuję ani jednej złotówki, którą wydałam na to do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to przecież zależy co jest w cenie.

 

---------------

Wszystko zależy jakie są składniki. .

 

Znakomicie, przywracasz mi wiare w rozsadek ludzkosci :)

Zawsze powtarzam, zapytac projektanta jaki jest zakres projektu. Nie ma czasem sil tlumaczyc czemy pani Basia bierze 30pln/m2 a pan Jurek az 100. Jeden ma nadzor, trzyma lape na technologii i na kichniecie jest dyspozycyjny, drugi machnie pare rysynkow i ma wszystko gdzies co z tym zrobi wykonawca i ile nerwow zezre inwestora.

Jeden na projekt musi poswiecic tydzien drugi pol roku albo dluzej.

:D Zupelnie jak w prawie lub medycynie :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...