Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 4 weeks później...
  • Odpowiedzi 429
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie polecam firmy dekarskiej Adama Reichela z Głogowa

 

może i są dobrzy jakościowo, ale nas zwodził od stycznia, nie chcąc podpisać umowy, kiedy w końcu ustaliliśmy cenę i materiały przestał odbierać telefony, wymyślał powody dla których nie może się z nami spotkać, okazało się że wygrał duży przetarg, termin wykonawstwa przesunął na styczeń 2008- i znowu nie odbierał telefonów - zdesperowana wysłałam mu smsa, że bank zerwie z nami umowę jeśli nie przedstawimy wykonawcy dachu - odebrał łaskawie telefon i powiedział, że wygrał kolejny przetarg i może nam dach robić w maju przyszłego roku ale umowy i tak z nami nie podpisze...

komu szkoda czasu na szarpanie się bez celu radzę omijać Reichela szerokim łukiem

 

Szanowna Pani,

W nawiązaniu do Pani wypowiedzi chcielibyśmy wyjaśnić kilka kwestii dotyczących problemów wykonania usługi dla Państwa.

W tym roku nasza firma wykonała ponad 15 tysięcy metrów pokryć dachowych dla indywidualnych Inwestorów i nie jest Pani jedyną osobą, która nie podpisała z naszą firmą umowy. Działalność naszą prowadzimy od 11 lat, więc posiadamy w tej materii pewne doświadczenie i ze względu na specyfikę naszych prac, mimo najlepszych chęci nie jesteśmy w stanie sztywno określić ram czasowych, kiedy możemy wykonać usługę, ponieważ zależy to od wielu czynników m.in.:

- od pogody

- możliwości dostawy towarów (materiałów) od producentów

- a przede wszystkim od stopnia przygotowania obiektu do wykonania usługi, który zazwyczaj w przekonaniu Inwestora jest do zaakceptowania, a Wykonawca zgłasza uwagi co do możliwości podjęcia robót. Według naszej oceny 90 % indywidualnych „budów” nie posiada właściwego nadzoru ze strony Inwestora tzn. rzetelnego Kierownika budowy, właściwie prowadzonego dziennika budowy w którym każda operacja prowadzona na budowie jest właściwie wpisana przez uprawnioną do tego osobę.

Z reguły, na początku rozmów handlowych klienci są wyrozumiali i ugodowi, natomiast w trakcie wykonywania zlecenia bardzo chętnie straszą sądami: „że są opóźnienia, a w umowie jest zapisane, że od – do” . A kto z Państwa mi odpowie ile będzie kosztował 1 litr benzyny 12.03.2008 r.? A takie właśnie szczegóły mają wpływ na to co jest w umowie.

I to właściwe dzięki doświadczeniom z takimi klientami nie chcemy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem podpisywać żadnych umów, bo naprawdę nikt nie jest w stanie przewidzieć co się będzie działo za pół roku.

Natomiast zupełnie innym tematem jest współpraca pomiędzy Wykonawcą i Inwestorem. Według ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zarówno Inwestor jak i Wykonawca ma prawo do wyboru kontrahenta. Żaden z Wykonawców nie lubi jak Klient, który nie posiada odpowiedniej wiedzy podważa jego rzetelność i fachowość oraz próbuje, jak w wyżej wymienionym przypadku wmówić, że np. „folia Delta Maxx producenta Dorken, to wcale nie jest dobry materiał”, podczas gdy zajmuje ona czołowe miejsce na rynku pod względem jakości, natomiast Inwestor swoje racje uzasadnia jakimś artykułem w „Muratorze”. A to nie „Murator” da Pani gwarancję, że technologia wykonania zastosowana na Państwa dachu będzie właściwa.

Dlatego też bardzo ostrożnie podchodzimy do współpracy z Klientami, których NIGDY nie będziemy w stanie zadowolić i którzy chcieliby spełnić swoje wygórowane aspiracje i życzenia rękami firmy wykonawczej, która w następstwie wykonania usługi ma udzielić na wykonane roboty gwarancji, szczególnie kiedy polemika na temat rzetelności i kompetencji pojawia się już na początku współpracy. Mimo tego staramy się być otwarci na współpracę z tzw. „trudnymi klientami” i naszym celem jest zadowolenie takich klientów.

Jednakże na chwilę obecną jesteśmy zmuszeni podziękować Państwu za zainteresowanie zakupem w naszej firmie materiałów i usług, ale ze względu na kumulację zleceń, nie jesteśmy w stanie zrealizować w wyznaczonym przez Państwa terminie zlecenia. Prosimy o uwzględnianie naszej firmy przy następnych realizacjach.

Życzymy sukcesów, powodzenia w budowie domu i samych rzetelnych Wykonawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zdecydowanie nie polecam firmy Vinsbud z Obornik Śląskich , której właścicielem jest Pan Przystarz.

1. Firma nie przestrzega umów i nie dotrzymuje terminów !

2. Niska jakość prac za bardzo wysoką cene !!

3. Mylą się w kosztorysach , ale tylko na swoją korzyść!!!

4. Pobierają wysokie zaliczki i wykorzystuja bezlitośnie na swoją korzyść dobrą

koniunkture na rynku budowlanym !!!

5. Okłamują inwestora !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

KOMPLEKSOWE ROBOTY BUDOWLANE

BUD-ROB Robert ŚLABSKI Świebodzice

Nie wiem czy istnieje jeszcze po ta nazwą gdyz może ją zmieniac podobnie jak numery telefonów srednio raz na miesiac. Wykonują

-budowa domków jednorodzinnych (nie polecam-patrz niżej)

-wykańczanie wnętrz ??????????? Proszę nie dac sie zwieś !!

jeżeli można nazwać to w ten sposób.

-itp.

NIE POLECAM: Pan Ślabski nie dotrzymuje warunków umowy pracownicy nie szanują NIC co znajduje sie w budynku- NISZCZĄ, DEWASTUJĄ , prace wykonują NIESOLIDNIE i NIECHLUJNIE nie przykładając się do tego co robią.Nie potrafią poprawić po sobie wielu z BEZMYSLINIE wykonanych prac.

Zwracając pracownikom firmy jak i panu Ślabskiemu uwagę na źle wykonane prace obiecują że poprawią ale jak się okazuje po fakcie żadnej powtarzam żadnej z usterek nie usuwają.

Firmy tej i osoby w/w nie polecam gdyż osoba to bardzo często zmienia numery telefonów przez co utrudnia egzekwowania umowy.

Przestegam przed podpisywaniem pełnomocnictwa z w/w człowiekiem gdyz jest on zamieszany w rózne dziwne interesy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ Roman Tabak z Brzegu Dolnego - murarz partacz, "wielki " przedsiebiorca z 4 chłopkami z łapanki: 2 na mojej budowie i 2 na innej symulowali robotę a sam pojechał na wakacje. W 3 miesiące miał postawić stan surowy otwarty a ledwo zrobił stan zerowy. Bałagan taki zrobił na budowie, że przez 6 miesięcy dosprzątać się nie możemy. Na połowie domu wymurował wieniec o 0,5 m za nisko - niezgodnie z projektem. Do tego i mnóstwa innych błędów w sztuce budowlanej dopuścił

2/ Janusz Jędruszek - kierownik budowy z Wrocławia. Był generalnie tylko od wpisów do dziennika budowy. Jak wzięłam w końcu rzeczoznawcę, aby się upewnić co do błędów na mojej budowie, to się przeraziłam. Jak wysłałam pismo do p. Jędruszka z listą wad, to się obraził na mnie i zrezygnował z dalszej współpracy. Niestety poprawki po tych panach kosztowały mnie dobrych kilkanaście tysięcy, więc czeka mnie dochodzenie kasy przed sądem.

3/ Waldek Michalak - dekarz z Wrocławia - a od mojego dachu - też i cieśla. Ten gość to katastrofa. Uczył się ciesielki na moim skomplikowanym dachu - jak się po czasie dowiedziałam - więc ... mam nowy dach 400m2 do przekładki, bo zrobiony byle jak i przecieka. Nawet dachówki zakładkowe nie porafił poukładać, aby powchodziły w zakładki ...

4/ Józef Wołkowski - elektryk z okolic Miękini - "nie ma żadnego problemu" - pracuje w "energetyce" na tym terenie i wszystkie matołki myślą, że tylko on im zrobi dobrze elektrykę. Niestety też w to uwierzyłam. Zwodził mnie miesiącami, wreszcie wieczorami kleił przewody klejem na gorąco, a że było zimno, to przewody generalnie dyndały - co tynkarzy do szewskiej pasji doprowadzało, więc na budowie iskrzyło. Z braku gipsu kleił przewody na klej do styropianu, który napęczniał od wilgoci z tynku i tynkarze mieli "powtórkę z rozrywki". Nie stawiał się w terminie, roboty stały, tynkarze wreszcie sami powydłubywali spod tynku puszki zlicowane z pustakami; dziś się na mnie obraził i porzucił moją budowę. Każdy z kim na jego temat rozmawiam, to mówi to samo: ponabierał robót i u każdego rozgrzebał.

 

Czy budowanie nie może być przyjemnością ???

 

Pozdrawiam

Joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam

Nie polecam kontaktów z tą firmą. Na pierwszy rzut oka wydawała się rzetelna. Jak się potem okazało niestety tak nie było. Szczególnie uważajcie na wykonywane przez nich pomiary. Podsuwają wtedy dokumencik pobazgrany niby z pomiarami na którym proszą o podpis. Potem okazuje się że jest to zamówienie (dokładnie czytajcie KAŻDY świstek przez nich podsuwany) twierdząc, że z ofertą zadzwonią później. Później, czyli za kilka dni dzwonią z ofertą która jest zupełnie nierealna... Po kilku miesiącach przychodzi polecony straszący sądem jak nie zapłacimy za pomiar... Może jest to sposób tej firmy na życie... tego nie wiem... ale gorąco odradzam wszelkich kontaktów...

PS. Nie należy się spodziewać od nich telefonu uprzedzającego... od razu straszenie sądem ...

Działanie które preferują jest na tzw. zawał serca... Przynajmniej tak było w przypadku mojego dziadka odbierającego pocztę....

 

Pozdrawiam,

Jerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Znam tego człowieka. Prowadze jako windykator jego sprawy. Moja żona jest adwokatem więc jeśli będzie potrzeba to prosze skorzystać z je pomocy mec. Magdalena Chmielewska-Drozdek tel. 0-74 8151276 kom 0-502370670. Jeśli potrzebny będzie Państwu windykator to prosze o kontakt 0-511361696.Pozdrawiam Daniel Drozdek-Chmielewski

No no. Reklama ja trza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie polecam kontaktów z tą firmą. Na pierwszy rzut oka wydawała się rzetelna. Jak się potem okazało niestety tak nie było.

Chyba jak wiele innych w ostatnim okresie.

Szczególnie uważajcie na wykonywane przez nich pomiary. Podsuwają wtedy dokumencik pobazgrany niby z pomiarami na którym proszą o podpis.

Chyba o pomiary, które mają być poświadczone podpisem musimy się martwić w przypadku każdej firmy. W moim przypadku ze względu właśnie na "dokładność" pomiarów oferta była przygotowywana (w innej firmie) z dobre 3 tygodnie. Bo za każdym razem inne wymiary były gdzieś podane aniżeli są w rzeczywistości. Sam sobie dodatkowo wszystko pomierzyłem i za każdym razem kontrolowałem, co mi przesyłają.

Potem okazuje się że jest to zamówienie (dokładnie czytajcie KAŻDY świstek przez nich podsuwany) twierdząc, że z ofertą zadzwonią później. Później, czyli za kilka dni dzwonią z ofertą która jest zupełnie nierealna...

Zamówienie ale na co? Chyba to pisze na tych świstkach, albo powinno pisać. I patrz, że powiedzieli iż zadzwonią później z ofertą no i zadzwonili. A co to znaczy nierealna, bo może coś co dla Ciebie jest nierealne dla nich jest realne

Po kilku miesiącach przychodzi polecony straszący sądem jak nie zapłacimy za pomiar... Może jest to sposób tej firmy na życie... tego nie wiem... ale gorąco odradzam wszelkich kontaktów...

A czy przed pomiarem dowiadywałeś się, czy pomiar będzie za darmo w przypadku nie skorzystania z oferty firmy? Nie wszędzie za pomiar klient nic nie płaci. Ja gdy szukałem swoich okien byłem w "Perfekta" i Ci mi powiedzieli wprost, że pomiar jest płatny i dodatkowo doliczają sobie za dojazd poza Wrocław. Może dlatego tak szybko od nich wyszedłem. I poszedłem do konkurencji, która na moją budowę (jakieś dobre 20km) jeździli z 4 razy zanim umowa była spisana. I było jasno powiedziane, że nawet jak się na nich nie zdecyduję, to nic za te wizyty na budowie nie zapłacę.

PS. Nie należy się spodziewać od nich telefonu uprzedzającego... od razu straszenie sądem ...

Działanie które preferują jest na tzw. zawał serca... Przynajmniej tak było w przypadku mojego dziadka odbierającego pocztę....

Może dzwonili, ale nikogo nie było w domu.

A jeżeli dziadek odbiera pocztę z pieczątką sądu ma sam zawał na widok nadawcy, to może nie powinien odbierać tej poczty. Bo zawiadomienia chociaży o wpisaniu czegoś do KW też przychodzą z pieczątką sądu. A szkoda dziadka.

 

Nie staję w obronie tej firmy. Sami mi wykręcili mały numer, gdy do nich podjechałem oglądać parapety. Mają biuro otwarte od 10 do 18. Przyjechałem z jakieś 15 po 10. Zamknięte. No nic - wrócić trzeba było do pracy. Po południu dzwonię do nich:

- W jakich godzinach macie otwarte biuro

- Codziennie od 10 do 18

- Ale dzisiaj o 10 było zamknięte

- Tak ;)

 

Pozdrawiam

i życzę dużo zdrowia dla dziadka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Zgadzam sie z wszystkimi opiniami na temat Wronkowskich! Gadane to oni maja dobra.ale robic to nic nie umieja.Potwierdzam to co napisali inni uzytkownicy ze na poczatku sa bardzo mili,ze wszystkim sie mozna dogadac;z cena,z terminami itd.Ale po skonczonej pracy zostawiaja po sobie nie dokonczone roboty,zniszczony material i najwazniejsza sprawa-trzeba za kazdym razem patrzyc na rece!!!Jednym slowem BARDZO NIESOLIDNA EKIPA.

[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dekarz - z Domaniowa tel. 669 657 678

 

Młody koleś, jeździ zdezelowanym Oplem Kadettem.

 

Nie znam nazwiska, bo na szczęście nie podpisałem z nim umowy.

Koleś jest nienormalny - umawiał się na podpisanie umowy 3 razy na konkretną godzinę po czym ... w ogóle nie przyjeżdżał mówiąc za pierwszym razem: będę jutro o 15, gdy nie było go i zadzwoniłem o 15.30 miał być za godzinę - oczywiście go nie było i nie odbierał tel.

 

Na drugi dzień się dodzwoniłem znowu z innego numeru - miał być o 15 - dodzwoniłem się o 16 z kolejnego numeru (poprzednich nie odbierał) - powiedział, że już jedzie i jest 2 km ode mnie - po 15 minutach telefon wyłączony, gościa nie ma.

 

Wieczorem był mój ostatni telefon z kolejnego numeru - wysłuchał "wiąchy" przez 2 minuty i się rozłączył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Chyba mam pecha do wykonawców od dachów, lub raczej jest masa oszustów.

 

Jeśli ktoś z Was trafi na Henryka B. z firmy PPHU Grażyna z Dąbrowy koło Świerczowa za Namysłowem to radzę od razu szukać dalej.

Pan Henryk Baj durzy strasznie a nic nie robi.

Podobno działa na budowach w Oławie i okolicy.

 

Facet twierdzi, że jego ekipa wykonuje wszelkie prace murarskie, ciesielskie, dekarskie i wykończeniowe.

 

Bajer ma niesamowity, opowiada cuda, tyle, że niestety potem okazuje się totalnie niepoważny, niesłowny itd.

To musi być wrodzony talent szlifowany latami oszukiwania klientów – ja, moja rodzina i inni wykonawcy zgodnie twierdzimy, że takiego oszusta nigdy w życiu nikt z nas nie spotkał.

 

Konkrety - mam z nim umowę na wykonanie dachu z terminem 14 dni.

Od początku na budowie bywał rzadko, bo: maluje podbitkę, krokwie, szlifuje krokwie, jest zła pogoda, musi wyjechać dziś, bo od dawna ma zaplanowany wyjazd w tym dniu, lecz zapomniał, matka jest w szpitalu itd.

Po 4.5 miesiąca szarpania się z tym oszustem i wysłuchiwania jego kłamstw (standardowe "dziś nie mogliśmy przyjechać, bo ... , ale jutro na 100% będziemy") dokańcza i poprawia u mnie znajomy (po pracy z kolegą).

 

Nie dość, że przekroczył termin kilkukrotnie, nie skończył pracy, spartolił pokrycie (za duże odstępy między łatami, brak obróbki kosza przez co do środka lała się woda, dziury w membranie dachowej, dachówki przy szczycie się nie zeszły, bo kładli od środka dachu, na dole to samo - trzeba będzie docinać dachówki lub krokwie, kilka rzędów się nie zeszło na środku dachu przy kominie - trzeba będzie dawać dachówki połówkowe itp. itd.).

 

Chciałem by oddał kasę za materiały na które pobrał pieniądze i nigdy ich nie przywiózł, i spadał na co się zgodził, a potem znów to samo tzn. dziś nie może, będzie jutro itp. przez 2 tygodnie.

 

Sprawa trafiła do sądu, bo takie chwasty trzeba tępić, by innym nie zatruwały życia.

 

PS dotarłem do firmy w Namysłowie, w której kiedyś montował drzwi – podobno zostawił masę ludzi na lodzie z nie dokończonymi usługami.

 

PS 2 więźbę też spieprzyli, bo dach osiadł nierównomiernie np. przy kominie 5 cm przez co trzeba poprawić jego obróbkę, bo wakafleks się wysunął i zaczęło cieknąć.

Edytowane przez SUSPENSER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często sprawdza się powiedzenie, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :wink:

 

Z tym uciekaniem ekip gdy już drewno jest na placu to jakaś plaga - przerabiałem to samo i to z polecaną ekipą, która znienacka się rozpadła i 3/4 ludzi wyjechało do UK, a ja szukałem na szybko innych.

Znalazłem obcych no i teraz mam - musiałem po 4.5 miesiąca zmagań z oszustem brać znajomego do dokończenia a teraz będę odzyskiwał pieniądze za niedostarczone materiały przez sąd :evil:

 

Dopisuję też kolejnych nie polecanych:

firma INTER-ES z Jelcza od posadzek

W umówionym terminie zapomnieli o mnie, dzień później w sobotę pracownicy zrobili sabotaż, bo nie chciało im się pracować (tak podłączyli wodę, by nie leciała, zadzwonili do szefa, że nie ma wody i się zmyli do domu).

Po telefonie do szefa dowiedziałem się, że nie wie kiedy ma następny wolny termin i mam dzwonić za tydzień (po Majowym łykendzie) to sprawdzi - w skrócie mają za dużo prac i olewają inwestorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...