Rom-Kon 21.03.2010 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2010 (...) Polecam ten filmik-jest ciekawy i dobry do wątku ...do klejenia tradycyjnego to wzięli chyba ekipę sznurków - granatem oderwanych od pługa!! Z takimi pracownikami to rzeczywiście 5x wolniej!!! No i wydajności podane są pewnie dla szczeliny max 5mm - a czy Wy Szanowni Inwestorzy macie takie ściany? Ogólnie to na piankę dobrze się klei - technologia dobra tylko te 3x, 5x czy ileś razy jakoś do mnie nie przemawia wszystko zależy od lokalnych warunków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 22.03.2010 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Tylko podaj mi jeden racjonalny powód do stosowania takiego rozwiązania. Pomiń przy tym argument o eliminacji mostków termicznych, bo identyczny efekt uzyskuje się przy styropianie frezowanym. Ta druga warstwa jaką kleiłem miała frez. Ale dopiero z dwóch warstw jestem zadowolony. Wypełnianie szczelin pianką jedynie ogranicza mostki. Przy takich grubościach styropianu nie da się całej szczeliny wypełnić pianką z jednego bardzo prostego powodu: Szczeliny są węższe niż wężyk od pistoletu z pianką i zbyt głębokie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 22.03.2010 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Czy wełne mineralną też można tak przykleić ? Chodzi mi oczywiście o sztywne płyty, jako np. docieplenie komina na strychu ... ? pozdrawiam, majki Przypomne sie nieśmiało ... czy wełne min. w twardych płytach też tek moge przykleić, chodzi o ściany komina na strychu ... ? pozdrawiam, majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 22.03.2010 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Punkt rosy - temperatura, w której suma ułamków molowych cieczy równowagowej do pary jest równa jeden. A czytać ze zrozumieniem to waćpan potrafi? Bo ta definicja to chyba żywcem z książki telefonicznej wzięta. nie ma nic szczelnego-wszystko jest przepuszczalne i w każdej pustce znajduje się powietrze z zawartością pary wodnej, to warunki zewnętrzne decydują o punkcie rosy w naszych domach które nigdy nie będą szczelne czego na pewno pianą nie zapewniłeś niezależnie ile jej dałeś. Tyle, że para wodna nie czeka aż warunki zewnętrzne pozwolą na jej skraplanie tylko jest stale w ruchu. Bynajmniej nie chodziło mi o zapewnienie szczelności dla pary wodnej tylko o coś wręcz przeciwnego. Nie wiem jak u ciebie ale u mnie punkt rosy wypada na zewnątrz poza ścianą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majki 22.03.2010 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Czy wełne mineralną też można tak przykleić ? Chodzi mi oczywiście o sztywne płyty, jako np. docieplenie komina na strychu ... ? pozdrawiam, majki Przypomne sie nieśmiało ... czy wełne min. w twardych płytach też tek moge przykleić, chodzi o ściany komina na strychu ... ? pozdrawiam, majki OK, sam sobie odpowiem ( odpowiedź od producenta ) : Klej poliuretanowy TYTAN EOS utrzyma twarda welne na scianie, jednak nie zalecam go do tego zastosowania, albowiem nie jest on materialem niezapalnym, zatem nie bedzie spelnial wymogow bezpieczenistwa ppoz. Klej ten ma takze znacznie nizsza paroprzepuszczalnosc niz welna, dlatego polecamy go glownie do przyklejania styropianu. Do tego zastosowania polecam Panu użycie Zaprawy klejowo-szpachlowej do welny mineralnej i zatapiania siatki o symbolu EO (Elastyczny-Oddychajacy) pozdrawiam, majki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWBUD 22.03.2010 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Tylko podaj mi jeden racjonalny powód do stosowania takiego rozwiązania. Pomiń przy tym argument o eliminacji mostków termicznych, bo identyczny efekt uzyskuje się przy styropianie frezowanym. Ta druga warstwa jaką kleiłem miała frez. Ale dopiero z dwóch warstw jestem zadowolony. Wypełnianie szczelin pianką jedynie ogranicza mostki. Przy takich grubościach styropianu nie da się całej szczeliny wypełnić pianką z jednego bardzo prostego powodu: Szczeliny są węższe niż wężyk od pistoletu z pianką i zbyt głębokie. I tu się kolego troszkę mylisz Slyszales o piance pistoletowej? Nie takiej z wezykiem? Metalową końcówką pistoletu mozesz dojśc wszędzie No, prawie wszędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 23.03.2010 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Używałem pistoletu. I rzeczywiście pistolet ma w miarę cienką końcówkę o długości aż 5 mm a dalej jest gruba rurka. Może przypomnę, że mówiłem o szczelinach o szerokości 2-3 milimetrów i głębokości 10-20 cm.W tej sytuacji pianka może dosięgnąć 2-3 cm w głąb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWBUD 23.03.2010 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Używałem pistoletu. I rzeczywiście pistolet ma w miarę cienką końcówkę o długości aż 5 mm a dalej jest gruba rurka. Może przypomnę, że mówiłem o szczelinach o szerokości 2-3 milimetrów i głębokości 10-20 cm. No, nie przesadzajmy z tą "grubą rurką" Wbijasz "grubą rurkę" do samej sciany i wstrzeliwujesz piankę, jak wyciągasz pistolet to dziurka która powstała wypełnia się pianką i po robocie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 23.03.2010 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Wniosek taki, że nie należy zbyt dokładnie składać felców w styro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 23.03.2010 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 No, nie przesadzajmy z tą "grubą rurką" Wbijasz "grubą rurkę" do samej sciany i wstrzeliwujesz piankę, jak wyciągasz pistolet to dziurka która powstała wypełnia się pianką i po robocie A za takiego "fachowca" to ja dziękuję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszeq 23.03.2010 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Używałem pistoletu. I rzeczywiście pistolet ma w miarę cienką końcówkę o długości aż 5 mm a dalej jest gruba rurka. Może przypomnę, że mówiłem o szczelinach o szerokości 2-3 milimetrów i głębokości 10-20 cm. W tej sytuacji pianka może dosięgnąć 2-3 cm w głąb. Do wypełniania szczelin między styropianami służą specjalne plastikowe, cienkie końcówki nakładane na koniec pistoletu. Znakomicie wbijają się między płyty styropianowe, sięgając aż do przełamania frezu. Jeżeli chodzi o dobre i szczelne połączenie styropianów frezowanych, to warto jest je sklejać ze sobą pianką na etapie przyklejania do ściany. Przed położeniem każdej kolejnej płyty nanosimy cienką warstwę pianki na wyfrezowane płaszcyzny przyklejonych już styropianów. W ten sposób można śmiało zrezygnować ze wspomnianego przez ciebie sposobu klejenia dwóch warstw, uzyskując przy tym bardziej monolityczną formę. Wracając do tematu, to zarówno kleje tradycyjne, jaki i poliuretanowe są dobrym rozwiązaniem. Przy wyborze, warto jest wziąć pdo uwagę równość ścian budynku. Jeżeli są "krzywe" tzn. odbiegają od pionu w znacznym stopniu, nie trzymają równej lini itp, to lepiej jest wybrać kleje tradycyjne. Jeżeli jesteśmy pewni, że ściany mamy równe, to zdecydowanie lepiej sprawdzą się kleje w postaci pianki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tqlis 23.03.2010 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Tylko klej i na placki, nie na ramke. Pianka - czy dobra, to okaze sie za kilkanascie lat. Z opowiesci budowlancow, to jest to sciema i profesjonalisci nie uzywaja tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 23.03.2010 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Tylko klej i na placki, nie na ramke. Tak - ale tylko jak robisz dla jakiegoś frajera. Bo jak się ciut orientuje to z budowy cię pogoni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 23.03.2010 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 Przed położeniem każdej kolejnej płyty nanosimy cienką warstwę pianki na wyfrezowane płaszczyzny przyklejonych już styropianów. A robisz tak zazwyczaj? i zaznaczam, że nie chodzi mi o poziome frezy ale o pionowe. Pianka lubi zjeżdżać z pionowych płaszczyzn. Patentu z rurką próbowałem - jest do kitu przy szparkach 2-3 mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszeq 23.03.2010 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2010 A robisz tak zazwyczaj? i zaznaczam, że nie chodzi mi o poziome frezy ale o pionowe. Jeżeli styropian jest do d..y, to robię tak za każdym razem Jeśli styropian ładny, równy i od dobrego producenta, to nie wymaga to takich zabiegów . Pianka lubi zjeżdżać z pionowych płaszczyzn. Trzeba odkręcić pistolet na duży przepust przez dyszę, i nanosić piankę z pewnej odległości ok 5 - 10 cm. Siła z jaką pianka pod ciśnieniem uderza w styropian, powoduje jej bardzo dobre przyklejenie się, nawet do pionowych powierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 24.03.2010 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2010 Ja się długo wahałem, jakoś nieufny jestem do nowinek. Zdecydowało to, że kładłem sam, i faktycznie oszczędność pracy przy pianie jest kolosalna. Teraz tylko mam nadzieję, że to naprawdę trwały materiał, chyba dla świętego spokoju wbiję parę kołków na rogach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 25.03.2010 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2010 chyba dla świętego spokoju wbiję parę kołków na rogach. no właśnie to takie kombinacje jest jakiś system, na to aprobata i należy wykonać zgodnie z tym.... ja się nauczyłem nie kombinować i zajebiście to wychodzi. Jak dawno temu, byłem na szkoleniu wiodącej i jednej z lepszych firm robiących systemy elewacyjne, również powiedziałem "zabijemy kołki i będzie oki." na to dostałem odpowiedz od producenta "po co te kołki ?". Jak miesiąc temu byłem na szkoleniu aby uzyskać do kolekcji certyfikat firmy Qucik-Mix na elewacje, któryś z wykonawców, na pytanie o kołki w zabudowie niskiej, również dostał odpowiedz "po co te kołki Pan chce stosować ?" ............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tryllu 25.03.2010 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2010 no właśnie. i mamy taki Kowalski-System u siebie przyklejałem wszystko na piankę do styropianu firmy Tytan. Panowie w jedno popołudnie okleili cały fundament od zewnątrz i wewnątrz. u mnie zadecydowały koszty i logistyka. pianka jest tańsza i kupiłem tylko jedno pudełko a nie 15 wiader. Tak samo cokół ma ocieplony tą samą metodą i nic nie odpada i nie widzę opcji żeby odpadło. Tego się oderwać nie da - jak ktoś próbował kiedyś odrywać np. brodzik przyklejony na piankę to będzie wiedział o co biega. Fakt faktem że miałem idealnie równe ściany fundamentowe bo lane w szalunku systemowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 25.03.2010 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2010 logistyka. pianka jest tańsza i kupiłem tylko jedno pudełko a nie 15 wiader. fakt niepodważalny że, w przypadku pianki, odchodzi nam problem transportu, rozładowania, składowania, worków po zaprawach, mieszadła/prądu/ natomiast większość producentów nie stosuje tego systemu piankowego, ze względu na obawy co do trwałości takiego połączenia po np.10 latach. jak ktoś próbował kiedyś odrywać np. brodzik przyklejony na piankę to będzie wiedział o co biega. kiedyś połączyliśmy dwa kręgi studzienne o wadze 700kg/jeden na piankę, po zmianie koncepcji trzeba było te dwa kręgi przestawić, koparka podniosła ten górny krąg z dolnym trzymającym się tylko pianką, pianka po obwodzie kręgu trzymała 700kg inna sprawa że w mniej niekorzystnych warunkach ta pianka tak słabnie, że robi się jak pył nic nie warty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iszin 26.03.2010 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Witam jak to bedziesz sam dziubal to mysle ze z racji tego iz :- sciany nie sa idealnie rowne powinienes uzyc tradycyjnego kleju w workach, bo mozesz w trakcie montazu plyt manewrowac czyli zwiekasz lub zmniejszac jego ilosc. latwiej bedzie ci sciagnac posmarowana plyte i nadrzucic, lub ujac, ewentualnie dobic, a przy piance nie masz takiej mozliwosci, bo do pianki "trzeba dwojga" . trzeba miec doswiadczenie, wyczucie, wrodzona delikatnosc. do kleju trzeba miec mieszadlo i prąd i masz szerokie pole manewru. Wiem cos o tym bo zajmuje sie dociepleniem juz nascie lat. klejac pianką gdy ustawiasz nastepa plyte i ja poruszysz czy lekko dobijesz to juz jest kaszana, musisz ja odchylic i dobrze ja ponownie posmarowac. rozpisalem sie.... Klejac pierwsza warstwe styropianu robisz to na kleju tradycyjnym, a pianka mozesz psiknac ot tak, dla wzmocnienia, gdy uznasz ze moze slabo trzymac czy cos. Natomiast klejac druga warstwe czyli styropian na styropian dobrzer uzyc pianki jako glownego narzedzia. Robisz wowczas w ten sposob uzywasz kleju tradycyjnego : dajesz trzy packi dwie na dole a jedna na gorze na srodku i w te brakujace miejsca dajesz pianke np. 4-5 kupek pianki. packi kleju utrzymuja ci dystans plyty i trzymaja ja prezy scianie(styropianie) do czasu gdy pianka nie zwiaże. pianka EOS twardnieje po ok. 20 min. i wtedy masz super wytrzymalosc. pianka jest sucha, a klej stwardnieje za 3-4 dni. ja tak u siebie robilem i jestem zadowolony, bo wiem ze zrobilem to dobrze. Uzycie pianki w klejeniu styropian naq styropian ma tez takie uzasadnienie ze pianka jest innym materialem niz klej. ktory nie wiemy jak sie zachowuje miedzy dwoma styropianami, ale to juz jest moja teoria. Klejenie pianka jest to nowa technologia, weszla chyba ze dwa lata temu, no moze wiecej. do tej pory ta metoda ocieplilem tylko jedne budynek i byl to budynek drewniany inaczej bym sie na to nie zdecydowal. na 200 m 2 poszlo nam ponad 30 pianek. z jednej pianki mozna zrobic 6 m2 przy rownej scianie, a gdzie masz rowne sciany i napewno nie przy takim sposobie smarowania jak oni pokazuja. mysle ze lepiej robic z 6-8 pacek piankowych, ktore sa grubsze, a nie takie chudziutkie jak na obrazku czy filmie pokazowym. co do stosowania pianki to trzeba doliczyc koszt pistoletu, tego ze moze spasc i szlag go trafi, tego ze pianka moze zostac przedziurwiona itp, bo takie sytuacje tez sie zdarzaly. gdybys sie uparl na pianke to : mialoby to sens gdy np. przyklejisz jedne rzad plyt i poczekasz az to stwardnieje, albo pojedziesz po obwodzie budynku dookola. wtedy jedziesz i bawisz sie pomalutku w boba budowniczego. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.