Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tupiący sąsiedzi


Konradetek

Recommended Posts

Witam. Temat mnie zywotnie interesuje, gdyz nade mna mieszkaja slonie - 2 duze, jeden malutki. Budynek jest nowy, najprawdopodobniej jest tak, ze pomiedzy stropem a wylewka jest warstwa styropianu, na okolo, miedzy wylewka a scianami tasma wygluszajaca (tak jest u mnie, wiec zakladam, ze i na gorze). Sasiedzi maja panele z podkladem korkowym pod nimi, a w niektorych miejscach jeszcze dywany. Mimo to, zwlaszcza jak dziecko biega slychac lupanie. Niestety, poki co mi to mocno przeszkadza, zwlaszcza w weekendy (potrafia tak przez pol dnia). Rozmowy daja niewiele niestety. Propozycja wygluszenia od ich strony z oczywistych powodow odpada. Pytanie czy da sie to zrobic od mojej strony? Myslalem o podwieszonym suficie, w ten sposob, ze stelaz z przerwa 1-2 cm od sufitu(czywiscie z podkladkami tlumiacymi), potem warstwa welny 10 cm- myslalem o Rocktonie Rockwooola, ma teoretycznie najlepszy wspolczynnik przy niskich czestotliwosciach, a na koniec plyta farmacell 12,5 mm, jako wykonczenie. Czy cos takiego zdaloby egzamin? Ewentualnie 2 x po 5 cm welny z przerwa pomiedzy warstwami. Chodzi tu wylacznie o niskie czestotliwosci - glosow i muzyki nie sluchac. To slychac przez sciane w pokoju obok, ale to inna historia:-) Co dziwne - na klatce schodowej jak sie tupnie na gorze nie ma tego charakterystycznego lupniecia - a na pewno jest sufit obnizony KG (nie wiem co jest pod KG).

Z gory dziekuje za jakies info, btw zauwazylem pare tematow podobnych, tyle, ze dosyc starych, wiec cos moglo sie zmienic w technologiach, poza tym zagadnienie konczy sie na tym, ze ktos zamierza cos zrobic, a nikt nie napisal o efektach.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIszkasz w bloku. NIe da się mieć absolutnej ciszy. Dzieci, psy , kanarki, imprezy. Oczywiście możesz sobie wyciszyć mieszkanie jak studio nagrań jeśli przeszkadza Ci tupanie. No ludzie tak mają, że chodzą i tupią. Nade mną mieszkało małżeństwo z 5 dzieci (mieli gres na podłodze - pani domu lubiła chadzać w szpilkach :)). Tupią, no nie da rady inaczej się przemieszczać. Będę też spuszczać wodę, kąpać się , śpiewać, pić, jeść... jest wiele opcji. Pamiętaj, że Ty też innym tupiesz :) Będzie Ci lżej :)

 

Jeśli masz 3,00 wysokości to sufit podwieszany, ale on też może zacząć robić za pudło rezonansowe. Ściany też wyciszysz ? Daj spokój- za pół roku nie będziesz tego nawet słyszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>

MIszkasz w bloku. NIe da się mieć absolutnej ciszy. Dzieci, >>psy , kanarki, imprezy. Oczywiście możesz sobie wyciszyć mieszkanie jak >>studio nagrań jeśli przeszkadza Ci tupanie. No ludzie tak mają, że chodzą i >>tupią. Nade mną mieszkało małżeństwo z 5 dzieci (mieli gres na podłodze - >>pani domu lubiła chadzać w szpilkach :)).

 

ujme to tak - nie slychac chodzenia, pani w szpilkach muzyki itp. natomiast sychac bieganie dziecka i jak dziecko skacze. Sam mam dziecko i dlatego wiem, ze to jest do ogarniecia, przede wszystkim mozna dziecko nauczyc zasad wspolzycia spolecznego, tego, ze nie jest sam w swiecie...nie winie dziecka tylko rodzicow. zreszta "Pawel i Gawel" nie powstal ot tak sobie, warto sie zaglebic w przeslanie...

 

 

>>Tupią, no nie da rady inaczej się przemieszczać. Będę też spuszczać wodę, >>kąpać się , śpiewać, pić, jeść... jest wiele opcji. Pamiętaj, że Ty też innym >>tupiesz :) Będzie Ci lżej :)

 

nie bedzie - mieszkam nad lokalami uzytkowymi:-)))

 

 

>>Jeśli masz 3,00 wysokości to sufit podwieszany,

 

no wlasnie mam 2,85 , dlatego zapytalem o doswiadczenia na forum.

 

 

>>ale on też może zacząć robić za pudło rezonansowe. Ściany też >>wyciszysz ? Daj spokój- za pół roku nie będziesz tego nawet słyszał.

 

 

mieszkam juz 4 misiace i raczej widze to w druga strone. dla ulatwienia dodam, ze sprzedaz i kupno nowego mieszkania, domu, to nie sa takie latwe, bezkosztowe operacje i na razie nie wchodza w gre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla ulatwienia dodam, ze sprzedaz i kupno nowego mieszkania, domu, to nie sa takie latwe, bezkosztowe operacje i na razie nie wchodza w gre.

Tak, dziecko można przykuć do kaloryfera :):):) Wiele osób na tym forum wie jak wygląda proces budowy/kupna domu :)

Ale jeśli nie możesz znieść tupiącego dziecka..

Współczuję sąsiadom - serio. Mam dwoje dzieci. Gdyby ktoś do mnie przyszedł z problemem tupania chyba zabiłabym go śmiechem. Myślę, że dom też nie rozwiąże Twoich problemów : będą szczekać psy, chodzić ludzie po ulicy, lecieć liście sąsiada na Twoją działkę i bezczelne ptaki śpiewać. Więcej luzu - żyj i daj żyć innym. W lokalu użytkowym też bywają ludzie, może im tupiesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla ulatwienia dodam, ze sprzedaz i kupno nowego mieszkania, domu, to nie sa takie latwe, bezkosztowe operacje i na razie nie wchodza w gre.

Tak, dziecko można przykuć do kaloryfera :):):) Wiele osób na tym forum wie jak wygląda proces budowy/kupna domu :)

Ale jeśli nie możesz znieść tupiącego dziecka..

Współczuję sąsiadom - serio. Mam dwoje dzieci. Gdyby ktoś do mnie przyszedł z problemem tupania chyba zabiłabym go śmiechem. Myślę, że dom też nie rozwiąże Twoich problemów : będą szczekać psy, chodzić ludzie po ulicy, lecieć liście sąsiada na Twoją działkę i bezczelne ptaki śpiewać. Więcej luzu - żyj i daj żyć innym. W lokalu użytkowym też bywają ludzie, może im tupiesz ?

 

dzieki Materii Nieozywionej, ze nie jestes moja sasiadka. Jednak mam troche szczescia w zyciu. A jesli to wszystkie rewelacje, ktore masz do przedstwienie to bardzo uprzejmie Ci dziekuje za zainteresowanie tematem, proponuje wrocic do swoich zajec. Natomiast z przyjemnoscia czekam na informacje odnosnie strony technicznej od osob, ktore temat wygluszenia cwiczyly w praktyce. W szczegolnosci jakich materialow uzywaly, w jaki sposob itp.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam problem. "sąsiedzi" z góry to ostatnie chamy ze wsi, które po sprowadzeniu się do miasta, uważają, że im wszystko wolno (ukłony dla Nefer) :evil: :evil: :evil: Niestety ani wzywana wielokrotnie policja ani straż miejska nie są w stanie (nie chce im się) nic zrobić. Jestem przekonany, że jest to sprawa braku jakiegokolwiek wychowania rozwydrzonych bachorów którym wszystko wolno. Ale zaczyna się to od rodziców, którzy uważają, że skoro jest demokracja to rzeczywiście "wszystko wolno". Takie podejście rodziców świadczy o ich skrajnym chamstwie i braku ich wychowania a także o tym, że demokracja pomyliła im się z anarchią. Itd, itp.

 

Mam Konradetek dla Ciebie dwie wiadomości. Zła jest taka, że przy akceptowalnym poziomie kosztów nie ma możliwości zlikwidowania takich hałasów. Albo Ty albo oni. Dobra natomiast to taka, że jeżeli nie oni to Ty zmienisz miejsce zamieszkania bo inaczej po paru latach dostaniesz świra. Ja z żoną trzymamy się tylko dlatego, że już kończymy budowę domu. Chamstwo ze wsi zostanie w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam problem. "sąsiedzi" z góry to ostatnie chamy ze wsi, które po sprowadzeniu się do miasta, uważają, że im wszystko wolno (ukłony dla Nefer) :evil: :evil: :evil: Niestety ani wzywana wielokrotnie policja ani straż miejska nie są w stanie (nie chce im się) nic zrobić. Jestem przekonany, że jest to sprawa braku jakiegokolwiek wychowania rozwydrzonych bachorów którym wszystko wolno. Ale zaczyna się to od rodziców, którzy uważają, że skoro jest demokracja to rzeczywiście "wszystko wolno". Takie podejście rodziców świadczy o ich skrajnym chamstwie i braku ich wychowania a także o tym, że demokracja pomyliła im się z anarchią. Itd, ]

Dobra wiadomość to taka, że dzieci to pikuś. Jak się mieszka w komunie to trzeba się pogodzić i z pijakami rzygającymi przez balkon i z imprezami na full i z tym, że policja, straż miejska etc przyjeżdża i odjeżdża. Jednak wiem,że niektórym nawet małe dzieci przeszkadzają i pomoże im tylko bezludna wyspa.

 

P.S. Wiesz Konradetek - tak jak nie podoba CI się co piszę i że w ogóle piszę tak nie podoba Ci się, że sąsiad śmie chodzić po własnym mieszkaniu pół soboty :):) Na szczęście ja mogę pisać na publicznym forum. A on może chodzić po własnym mieszkaniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe dzieci, którym rodzice zapewniają prawidłowe wychowanie również w zakresie umiejętności szanowania innych ludzi nikomu nie przeszkadzają. Ja napisałem o rozwydrzonych bachorach, które mają duże szanse wyrosnąć za 10 lat na bandytów.

Rozumiem,że te co tupią są materiałem na bandytów i są rozwydrzonymi bachorami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj ma 3 lata i biega jak szalony drze sie ze mi uszy pekaja a sasiadka ma to gdzies nie nazeka maly nie rozumi prusb gruzb nic poprostu musi sie wyladowac teraz to bedziemy grac w pilke na trawce ale czasem pada deszcz i nieda sie wyjsc z nim

a pozatym starsza kobitka tak na marginesie sasiadka moja zawsze rano z pieskiem smiga pod balkonem moich znajomych bo ja to na drogim pietrze mieszkam oni nieszczesniki na parteze i wyobraz sobie 7 rano znajomy drapie sie po jajkach bo wstal wkoncu niedziela a ta wlepia galy w jego okno doslownie polmetra od okna i tak co niedziele i prawie co dzien tylko w innych porach

wiec trza bylo babe nauczyc rozumu i ato trawka skopana

i tak lazila

a to autko postawione a cotam ominela

ato no akurat dosc zimno bylo a ten ja widzi z drogiego okna i chlus na nia wiadro zimej wody

i no oczywiscie najmocniej przepraszam ale trawe podlewam i tak jeszcze ze dwadziescia razy i wkoncu pomoglo uzywa teraz hodnika sory ze nie na temat

ale to prawie to samo dzieciaki jak male nie zrozumieja jak maja dosc spory kapital energi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P siedmiu latach trzylatek zamienia się w dziesięciolatka, który już nie tylko "tupie" ale po mieszkaniu biega, skacze, gra w piłkę i drze mordę.

Zupełnie jak dziecko. ALe można go zastrzelić :):):) NIe znam dzieci, ktore grają w domu w piłkę (chyba w baaaaaaaardzo dużych mieszkaniach to możliwe, bo w "statystycznych" raczej można się zabić) ale widać mamy inne doświadczenia.

Tu problem polega na TUPANIU. NIe graniu w piłkę i darciu mordy. NIe tylko na TUPANIU dziecka, ale również rodziców i to w weeknd (o zgrozo !). Więc do zamordowania babci i schowaniu w wersalce jeszcze daleko , spoko :) Ale agresji można się nauczyć - od sąsiada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam problem. "sąsiedzi" z góry to ostatnie chamy ze wsi, które po sprowadzeniu się do miasta, uważają, że im wszystko wolno (ukłony dla Nefer) :evil: :evil: :evil:

 

Na szczecie takich jak Nefer bez problemu mozna ignorowac... Tak czy inaczej, dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj ma 3 lata i biega jak szalony drze sie ze mi uszy pekaja a ... maly nie rozumi prusb gruzb nic ...

 

Nie zastanawiałeś się dlaczego tak jest ? Teoria rozwoju dziecka nie jest taka głupia. Być może po prostu nie masz u niego autorytetu. Już nie masz.

 

W końcu jeszcze nie wsadzają do pudła za tupanie

 

W Polsce niestety jeszcze nie - chodzi o uporczywe zakłócanie spokoju (miru domowego). We Francji - po drugiej interwencji - tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...