lakk 31.01.2011 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Wracajac do tematu wiejskich obyczajow http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/slask/przywiazal-psa-do-plotu-i-rozbil-mu-glowe-siekiera,1,4159579,region-wiadomosc.html Bedac na spacerze niedawno widzialam tez takiego psa , lezal pod krzakiem , porzucony , nie wiem czy umieral nie majac szans na ratunek . Moze gdyby byl wywieziony gdzies na droge mialby szanse przezyc . Bo zwyczajem miejskim jest wsadzić psa (jak już się znudzi) do luksusowego autka, wyjechać za miasto i...... tam go zostawić, a niech sobie pobiega i popoluje - zgodnie ze swoim instynktem. A jak zagryzie razem z całą watahą (jemu podobnych pupili) kilka saren, i jakiś myśliwy go zastrzeli, to miłośnicy zwierząt podniosą alarm, jacy to myśliwi (najczęściej miastowi) sadyści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 31.01.2011 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Co wy z temi muchemi? Nie ma gówna - nie ma much! To tylko komary reagują na temperaturę. Muchy reagują na zapachy! To ja Ci zrobię jesienią zdjęcia jak muchy poczują pierwsze przymrozki - czarno na siatkach . I zapewniam Cie ,że gówno schowane ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 31.01.2011 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Bo zwyczajem miejskim jest wsadzić psa (jak już się znudzi) do luksusowego autka, wyjechać za miasto i...... tam go zostawić, a niech sobie pobiega i popoluje - zgodnie ze swoim instynktem. A jak zagryzie razem z całą watahą (jemu podobnych pupili) kilka saren, i jakiś myśliwy go zastrzeli, to miłośnicy zwierząt podniosą alarm, jacy to myśliwi (najczęściej miastowi) sadyści. Właśnie takiego przygarnęliśmy .Weterynarz określił wiek na 7-9 lat , a że to bydle ogromne , więc babcia . Dożyje swych dni w spokoju ,a przedtem włóczyła sie podobno z pól roku po polach i lesie. Komuś się znudziła bidula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 31.01.2011 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Co wy z temi muchemi? Nie ma gówna - nie ma much! To tylko komary reagują na temperaturę. Muchy reagują na zapachy! Na wsi "zapach" gówna, to nie zwyczaj, a urok. Jak komuś to nie odpowiada, to po co się na wieś wyprowadza, niech siedzi w szufladce na n-tym piętrze, wdycha zapach spalin i ślizga się na psich odchodach zalegających na chodnikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 01.02.2011 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Na wsi "zapach" gówna, to nie zwyczaj, a urok. Jak komuś to nie odpowiada, to po co się na wieś wyprowadza, niech siedzi w szufladce na n-tym piętrze, wdycha zapach spalin i ślizga się na psich odchodach zalegających na chodnikach. Pewnie ze wzgledu na ten urok szambo wylewa sie na pole , do rowu czy na droge .Straz miejska sprawdza tylko z tych z miasta czy maja umowy na wywoz , bo wiesniacy wiadomo jak to zalatwiaja . Nie pomyslalam wczesniej , ze to o urok wlasnie chodzi:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 01.02.2011 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Pewnie ze wzgledu na ten urok szambo wylewa sie na pole , do rowu czy na droge .Straz miejska sprawdza tylko z tych z miasta czy maja umowy na wywoz , bo wiesniacy wiadomo jak to zalatwiaja . Nie pomyslalam wczesniej , ze to o urok wlasnie chodzi:D Nie demonizuj. Na wsi umowy sprawdza policja w towarzystwie pracownika PGK. A gdzie wylewa się szamba? Ano tam, gdzie wskazą władze gminy. A jak nie wskażą? A to co chlop ma robić? Tak przynajmniej było przed kilku laty u mnie. Teraz nie wiem, bo u mnie na wsi wszyscy mają kanalizację. PRZYMUSOWO mają!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 01.02.2011 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 To ja Ci zrobię jesienią zdjęcia jak muchy poczują pierwsze przymrozki - czarno na siatkach . I zapewniam Cie ,że gówno schowane ! Ech, to tylko jesienią! Oj, znam tą jesień. Kiedyś, dawno temu, pracowałem w obiekcie, który nie miał okien, a luksfery. Za to od zewnątrz był do niego dostęp (przez siatki o grubych oczkach) przez kanały kablowe. Obiekt stał na skraju lasu. Po pierwszych przymrozkach, całe tatałajstwo polezło dołem do ciepła i wyskoczyło na górze (na piętrze), nie mając możliwości ucieczki. A kiedy włączono centralne, to wszystkie muchy po tygodniu wyschły. Zmiotłem pełne wiaderko 8 litrowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 01.02.2011 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 W miastach sprawdzają, na wsiach też, a w miasteczkach nie. Ponad dwa lata wynajmowaliśmy dom z szambem i pies z kulawą nogą się nie zainteresował, czy zamawiamy legalnego szambelana, czy też mamy dziurawe szambo. O śmieci też nikt nie pytał. Sąsiedzi w wielkim domu wielopokoleniowym (rozbudowanym też w poziomie, bo dzieci z rodzinami mieszkały u dziadków) mieli jeden mały kubełek miesięcznie. Resztę spalali w beczce stojącej przy naszym płocie. I nie było na nich bata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakk 01.02.2011 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Pewnie ze wzgledu na ten urok szambo wylewa sie na pole , do rowu czy na droge .Straz miejska sprawdza tylko z tych z miasta czy maja umowy na wywoz , bo wiesniacy wiadomo jak to zalatwiaja . Nie pomyslalam wczesniej , ze to o urok wlasnie chodzi:D Dla co niektórych szambo i gnojownica - to pewnie to samo, ale tak się składa, że na razie krowy i świnie nie piorą swojej odzieży w śmierdzących detergentach. Nie wiem, czy nie więcej wieśniactwa jest w przesiedleńcach z miasta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 01.02.2011 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Pewnie ze wzgledu na ten urok szambo wylewa sie na pole , do rowu czy na droge .Straz miejska sprawdza tylko z tych z miasta czy maja umowy na wywoz , bo wiesniacy wiadomo jak to zalatwiaja . Nie pomyslalam wczesniej , ze to o urok wlasnie chodzi:D U mnie w gminie nie sprawdzają ani tych rodowitych ani tych przyjezdnych. Jakieś 2 lata temu Straż wiejska sprawdzała czy ludzie mają podpisane umowy na wywóz śmieci, natomiast na wywóz szamba ani razu. Nawet zgłaszałam ten problem ale nikt się tym nie przejął, bo tylko ustnie a nie na piśmie, ot nasze urzędasy.... Jeszcze czepię się tych ich pożal się Boże kontroli - sprawdzali tylko umowy, a umowę można podpisać raz ,a potem śmieci czy szambo na dziką działkę itp.., powinni sprawdzać również rachunki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 01.02.2011 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 (edytowane) U mnie w gminie nie sprawdzają ani tych rodowitych ani tych przyjezdnych. Jakieś 2 lata temu Straż wiejska sprawdzała czy ludzie mają podpisane umowy na wywóz śmieci, natomiast na wywóz szamba ani razu. Nawet zgłaszałam ten problem ale nikt się tym nie przejął, bo tylko ustnie a nie na piśmie, ot nasze urzędasy.... Jeszcze czepię się tych ich pożal się Boże kontroli - sprawdzali tylko umowy, a umowę można podpisać raz ,a potem śmieci czy szambo na dziką działkę itp.., powinni sprawdzać również rachunki. Nie wiem jak gdzie, ale: 1. Gmina ma obowiązek zapewnić miejsce wylewania szamba. Jesli tego nie zrobi, to jak ma kontrolować? Żeby ludzie posłali kontrolującego "po dalsze"? Więc jeśli nie ma takiego miejsca, to nie wińmy ludzi. Przecież coś zrobić muszą. 2. Umowa zawarta oznacza również konieczność zapłaty. Tak są skonstruowane. Więc co za interes płacić i wyrzucać śmieci, albo je palić... nie rozumiem. PS. Ale wiejskie zwyczaje są też takie: http://heteroseksualisci.blox.pl/2011/01/O-niechcianej-zdradzie.html Komentarze sa znakomite. Edytowane 1 Lutego 2011 przez wykrot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 01.02.2011 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Mieszkam już (dopiero) od roku w domku na wsi. Opróżniam szambo regularnie co 1,5 - 2 m-ce. Wierzcie mi, że przez ten czas żaden z moich sąsiadów nie zamawiał tej usługi, a miejscowy szambelan mówi, że jestem najlepszym klientem w tej wsi.K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 01.02.2011 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 mieszkałam chwilę na wynajmie, w domku ze zbiornikiem, w mieście, za pierwszym razem jak przyjechał szambowóz sąsiedzi wyglądali zainteresowani, za następnymi to już się niepokoili, że my tyle będziemy płacić a potem to już ciągle słyszałam że oni to "bardzo" wodę oszczędzają, z wanny wynoszą na podwórze i takie tam, w każdym razie u nich nie widziałam szambowni i tego wynoszenia też nie, za to czuć było wkoło.. więc to kwestia ludzi jednak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 01.02.2011 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Nie wiem jak gdzie, ale: 1. Gmina ma obowiązek zapewnić miejsce wylewania szamba. Jesli tego nie zrobi, to jak ma kontrolować? Żeby ludzie posłali kontrolującego "po dalsze"? Więc jeśli nie ma takiego miejsca, to nie wińmy ludzi. Przecież coś zrobić muszą. 2. Umowa zawarta oznacza również konieczność zapłaty. Tak są skonstruowane. Więc co za interes płacić i wyrzucać śmieci, albo je palić... nie rozumiem. ... Po pierwsze są szambiarze w okolicy, więc z wywozem nie ma problemu. Po drugie gmina daje dotacje do oczyszczalni ekologicznych (gleba w okolicy to sam piasek), po ente jak koleś płaci za jeden kubeł na miesiąc lub dwa, to co zrobi jak mu się więcej uzbiera, spali co się da, resztę gdzieś podrzuci. Tak jest u mnie w okolicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 01.02.2011 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Po pierwsze są szambiarze w okolicy, więc z wywozem nie ma problemu. Po drugie gmina daje dotacje do oczyszczalni ekologicznych (gleba w okolicy to sam piasek), po ente jak koleś płaci za jeden kubeł na miesiąc lub dwa, to co zrobi jak mu się więcej uzbiera, spali co się da, resztę gdzieś podrzuci. Tak jest u mnie w okolicy. 1. Ty problemu nie masz, ale miewają szambiarze. U mnie tak było, jak po remoncie gminnej oczyszczalni zabronili szambiarzom zrzucać tam ścieki. Bo zmieniła się technologia i bakterie ginęły. Wtedy mieli problem, że hej! Ale skanalizowano resztę gminy i szambiarze nie mają zajęcia. 2. Umowa śmieciowa (minimum) obejmuje dwa worki (duże) śmieci niesortowanych i bez ograniczeń sortowanych. Nie wyobrazam sobie, aby mieć więcej śmieci. Nie zapominajmy, że organiczne wędrują na kompost. 3. Faktem jest, że osób około 80-tki gmina nie rusza. Wiedzą, że tacy się już nie zmienią. Oni palą i śmiecą. Cóż, trzeba to przeżyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.02.2011 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Dla co niektórych szambo i gnojownica - to pewnie to samo, ale tak się składa, że na razie krowy i świnie nie piorą swojej odzieży w śmierdzących detergentach. Nie wiem, czy nie więcej wieśniactwa jest w przesiedleńcach z miasta. A w czym piorą odziez własciciele krów i świń? (zakładam, że przy tak zwanym obrządku odziez sie bardzo budzi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 01.02.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 A w czym piorą odziez własciciele krów i świń? (zakładam, że przy tak zwanym obrządku odziez sie bardzo budzi). Daj spokój... gdzie Ty na wsi teraz znajdziesz krowy, albo świnie... do ZOO chyba trzeba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 01.02.2011 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 więcej wieśniactwa jest w przesiedleńcach Przecież już ktoś na tym forum stwierdził, że wieśniactwo to stan umysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.02.2011 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Przecież już ktoś na tym forum stwierdził, że wieśniactwo to stan umysłu. No dokladnie. Są na to dowody. Ja lubie określenie (wydaje mi sie, że je wymysliłam, ale pewnie nie ) wieśniactwo mentalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.02.2011 00:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 Nie demonizuj. Na wsi umowy sprawdza policja w towarzystwie pracownika PGK. Ewentualnie urzędnik w gminie po ówczesnym wezwaniu obywatela do okazania umów i rachunków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.