Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam!

 

Ten piec przedstawiony przez Bogusława to już jest wręcz gotowy kominek gazowy z wymiennikiem - wystarczy szyba w palenisku. Mieści się to jak najbardziej w temacie.

Trochę tylko trzeba by zmienić sposób odprowadzenia skroplin. W układzie jak na rysunku byłyby one wtórnie odparowywane, co powodowałoby niepotrzebne obniżenie sprawności.

Zamiast widocznego kurka można by było zastosować zawór wodny (w języku obcym WC), tak aby kondensat jak najszybciej opuszczał gorące części pieca. Sklepionko paleniska musiałoby być też mocno zaizolowane, ew. chłodzone.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Takie rurki (pierścienie) szamotowe są na rynku, wprawdzie produkowane w innym celu, ale zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominki na gaz też są.Przyklad tego pieca pokazuje jak można zbudować odbiornik ciepła ze spalin z takiego kominka.

 

Jednak budowy "kominka" czy pieca gazowego ja osobiście nie podejmuje się, nawet u siebie. Nie podejrzewam również aby ktokolwiek takowy wykonywał w własnym zakresie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie forumowiczów.

Związku z przebudową mojego kominka z wkładem konwekcyjnym chciałbym zwiększyć powierzchnię wymiany ciepła ze spalin poprzez rurę spalinową.Chcę wspawać rurę 2 calową do wewnątrz rury spalinowej 180 mm w której będzie przeciwprądowo przepływać powietrze.Dodatkowo obydwie rury będą miały rozwiniętą powierzchnię wspawanymi płaskownikami które będą pełnić funkcje radiatorów.Moje pytanie jest takie czy materiał ze stali St3s z którego będą te wszystkie elementy i będą miały kontakt ze spalinami nie spowoduje przepalenia?Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Każdy materiał kiedyś skoroduje (z wyjątkiem szlachetnych oczywiście), obawiam się, że stal spawalna zwykłej jakości (m.in. st3s) będzie tu na jednym z pierwszych miejsc. Zależeć to będzie od grubości ścianek, ale trwałość i tak pewnie nie przekroczy jednego sezonu. Po każdym ostudzeniu odpadać będą płaty zendry (naprzemienne utlenianie i redukcja).

Może trzeba zapytać w jakiejś dobrej galwanizerni - może tam doradzą jakąś dobrą powłokę i po pospawaniu pokryć to metalem pasywującym. Wiem , że się takich metod nie zaleca ze względu na spore różnice w rozszerzalności cieplnej metali przez co łuszczenie powłok.

Możliwe jest jeszcze poczernienie stali, czyli tzw. nawęglanie przeciwkorozyjne - zawsze lepsze to niż nic.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Możesz wspawać - ta rurka przeżyje najprawdopodobniej Twój wkład

Ale jej średnica jest zbyt mała by efektywność była wystarczająca. Osobiście powiększył bym średnicę rury dymowej do fi 250 i wstawił do niej rurę fi 150 mm.

Warto sobie jeszcze postawić jedno pytanie - czy "skórka warta wyprawki"...bo być może palenisko jakie będziesz miał nie będzie na tyle wydajne, być może wystarczy dołożyć trochę zwykłej rury z radiatorem, być może lepiej było by zastosować inne rozwiązanie. Czasami nakłady pracy i "kombinowania" są niewspółmierne do uzyskanych rezultatów.

Wojtku - to nie piec przemysłowy...:rolleyes:. Jeżeli mogę się odnieść do pomysłu z kulami - gdybyś miał coś takiego wyczyścić sam po jednym sezonie użytkowania to odechciało by Ci się nawet samego pomysłu "kulkowego wnętrza". Podobnej konstrukcji były onegdaj olbrzymie konstrukcje hypokaustyczne na zamkach, tyle tylko że wypełnienie kamieniami (otoczakami) było do 2/3 wysokości długiej "komory" akumulującej ciepło (miała wysokość do 1-1,5 m), a spaliny szły tylko górną częścią (otwartą). Przy takiej konstrukcji przez kilkaset lat nic nie trzeba było czyścić.

Pozdrawiam.

PS. W międzyczasie pojawił się na naszym rodzimym rynku kolejny producent "klocków z otworem". Oczywiście mają wszelkie zastrzeżenia.

Obecnie jest u nas w kraju dwóch dużych producentów, dwóch mniejszych i dwa systemy z importu. Trzej kolejni producenci zachodni będą dostępni wkrótce. W sumie to dziewięć różnych (a jednak takich samych właściwie) rozwiązań. Sporo jak na coś, co tak naprawdę pomału i z ogromnymi oporami wchodzi na rynek i będzie go zdobywać jeszcze przez kilka następnych lat. Jeżeli zejdziesz do ceny około 2500,00 zł za tonę gotowego wyrobu loco klient końcowy (budowa u inwestora), uwzględniając wszelkie marże i oboczne koszty produkcji - rynek będzie Twój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Kulowych regeneratorów w zastosowaniach przemysłowych nie spotkałem. Nie stąd pochodzi źródło inspiracji i nie jest to właściwie mój pomysł.

Zwróciłem uwagę na kulę ze względu na jej ciekawą cechę, tzn. najmniejszą ze wszystkich brył powierzchnię w stosunku do objętości i zatem masy. Może to skutkować tym, że będzie ona miała też najgorętszą powierzchnię ze wszystkich możliwych.

To też wiąże się z kwestią czyszczenia. Regeneratory przemysłowe konstruowane są tak, aby ich zatkanie przez produkty spalania nie było możliwe, a to z kolei uzyskuje się dzięki odpowiednio wysokim temperaturom i jakości spalania.

Problemem może być oczywiście pył mineralny (niepalny).

Kule mogłyby być rozwinięciem koncepcji z otoczakami, które mają skłonność do pękania (przemiany kwarcu).

Kule można też ułożyć w inny sposób niż przedstawiłem na rysunku, tzn. w kolumnach (jedna nad drugą) i wtedy otrzymamy prześwit wynoszący ok. 50% przekroju wymiennika. Jednocześnie powierzchnia przejmowania ciepła będzie dużo większa niż w przypadku gładkich kanałów.

I chociaż pojedyncza kula ma powierzchnię małą, jednak ich bateria będzie miała pod tym względem dużą przewagę.

 

Podsumowując – wymiennik kulowy może być urządzeniem o dużej powierzchni przyjmowania ciepła, złożonym z elementów o małej powierzchni, przez co gorącym, przez co z kolei samoczyszczącym.

 

Ta cena, którą podałeś Forest, jest realna, chociaż trochę o działalność non profit zahacza. Rozumiem, że nie zawiera ona montażu. Dlatego właśnie myślę o czymś w stylu „jedna kształtka” (kulki też spełniają to założenie) plus ewentualnie cegła w najtańszym formacie, możliwie bez docięć – najlepiej coś na zasadzie „zrób to sam”, czy DIY, jak kto woli. Jak ktoś nie ma ochoty robić sam, to oczywiście może wezwać fachowca – nie mam najmniejszego zamiaru odbierać nikomu roboty.

Rozumiem też, że ta kwota zawiera 7% VAT-u.

Widzę też z tego, że musiałbym być 10-krotnie tańszy od konkurencji (o jakimś rozwiązaniu za 25 tys. i wcale nie ważącym tonę gdzieś kiedyś na tym forum czytałem).

 

Pozdrawiam

 

Edit.

Pomyliłem powierzchnię z objętością. Oczywiście kule zajmą ok. 75% przekroju w najwęższym miejscu, czyli pozostanie 25% prześwitu. Przepraszam za błąd.

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

Bardzo dziekuje za odpowiedzi w moim temacie.Z tego co sie orientowałem stal St3s jest przewidziana do pracy w maks.300 stopni ale nigdzie nie określono w środowisku jakich gazów.Wiadomo korozja robi swoje lecz w środowisku spalin mamy do czynienia z tzw. korozją wysokotemperaturową która inaczej przebiega niż zwykłe rdzewienie pod wpływem wilgoci.Wobec tego zamiast St3s wydaje mi sie lepiej zastosować rurę żaroodporną gdyż z tego co wiem nie zmienia swoich właściwości do ok.500 stopni.Inaczej by było gdyby po drugiej stronie jako medium odbierające ciepło by była woda -ścianki by nie nagrzewały sie do wysokiej temp.A ze względu na to że chłodziwem będzie powietrze i jak wiadomo z termodynamiki że jest to dużo gorszy nośnik ciepła ścianki będą sie nagrzewać do wysokiej temp.Jakiej?Nie mam pojęcia.Biorąc pod uwage różne rozwiązania techniczne chłodnic powietrznych (samochód, komputer) gdzie radiatory mają niesamowicie rozwinięte powierzchnie (gęsty układ lamel) odbioru ciepła pracują efektywnie.Więc jeśli weźmiemy rure spalinową ponacinamy wzdłuż bruzdy 3mm np. co 2 cm wstawimy do środka zwykłą blachę stalową 3mm która będzie pare centymetrów wewnątrz i pare na zewnątrz ,obspawamy dookoła każdą blache z zewnątrz uzyskujemy niesamowicie dużą powierzchnię odbioru ciepła ze spalin i poprzez przewodnictwo stali na zewnętrzne radiatory.Dodatkowo wymuszony ruch powietrza poprzez wentylator wspomoże odzysk ciepła.Wg. mnie niewiele kombinowania i włożonej pracy a uzysk ciepła może być spory ze względu na dużą powierzchnię radiacyjną.No i wiadomo żadnych problemów z czyszczeniem takiego wymiennika.Krytyczne uwagi mile widziane.Pozdrawiam.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P7078647..jpg

 

Rysunek poglądowy ale mniej więcej tak by mialo to wyglądać.Przepływ powietrza współprądowy.Lepiej by było przeciwprądowo Pomiędzy rurą 180 a 250 pod wlotem powietrza nie ma kołnierza (zaślepki).Przy okazji wymuszony przepływ powietrza odbierałoby ciepło z górnej części wkładu (najbardziej gorącej).Pozdrawiam i zachęcam do komentarza.

 

Edit

Dla ścisłości górna płyta wkładu jest płaska nie ma kształtu okapu.Więc wydaje mi sie że wymuszony przepływ miałby sens.Jeśli nie wstawi sie kołnierz i cały strumień jest skoncentrowany tylko na odbiorze ciepła z radiatorów.

Edytowane przez darkov
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Napisz konkretnie jaki masz wkład i jakiej długości będzie ta rura to Ci powiem, czy to rozwiązanie ma sens...

Uprzedzając odpowiedź - jeżeli to tani supermarketowiec bez własnego czopucha (plaskaty właśnie) to możesz odpuścić taki odzysk spalin ze względu na zbyt małą temperaturę spalin na wyjściu z wkładu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wkład kominkowy jest dobrej klasy taki około 14 KW, jeżeli powierzchnia do ogrzania to około 100 m2 to przy zastosowaniu dodadkowych wymienników ciepła, pozwalających uzyskać dodatkowe kilowaty WARTO ZASTANOWIĆ SIĘ POWAŻNIE NAD AKUMULACJĄ TEGO CIEPŁA.

 

Sama obudowa szamotowa, która obecnie jest już standardem akumuluje w sobie ciepło, no ale to może okazać się niewystarczające. Z reguły do ogrznia pomieszczenia w którym stoi kominek wystarczająca jest ilość ciepła z szyby. Nawet nieraz ciepła z szyby jest za dużo, biorąc pod uwage wkłady z dużymi przeszkleniami jakie niektórzy wybierają... W zależności od sytuacji warto pokusić się i zabudować dodatkowe bloki ceramiczne akumulujące ciepło. Pewne działania powinny iść w parze.

Warto do tego podejść poważnie, bo gdy palimy średnio lub ostro, to tego ciepła możemy mieć nadmiar i będziemy zmuszeni otwierać okna...

 

Ciepło "zmagazynowane" w ceramice, przyda się gdy w kominku zgaśnie.

 

Z doświadczenia wiem, że "rozbujany" wkład kominkowy wytwarza ogromne ilości ciepła. Dodatkowo zainstalowane różnego rodzaju wymienniki na drodze spalin pozwalają uzyskać też dodatkowe niebagatelne ilości ciepła. Dlatego warto to ciepło dobrze zagospodarować, czyli nadmiar okresowy zmagazynować. Istotną i niesamowicie ważną sprawą jest również jak będziemy ogrzewać kominkiem pomieszczenia. Jak wiemy wszyscy korzystniejsze niż nadmuch tylko z kratek, jest ogrzewanie przez promieniowanie. Przez promieniowanie oddaje ciepło przykładowo obudowa szamotowa i kaflowa. Ogólniej mówiąc ceramika.

 

No ale na szczęscie obudowy "zimne" czyli przykładów z płyt GK + izolacja wełną już mineły. Ten system budowania kominków poprostu się nie sprawdził i praktycznie nie jest już chyba przez żadne firmy stosowany. No może jedynie gdy sytuacja wymusza zastosowanie lekkiej obudowy, gdziś na piętrze gdy stropy są stare drewniane, itp. Tym bardziej że ceny są praktycznie takie same.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

No to wracam do robienia obudowy, za tydzień powinienem mieć pręty bazaltowe.

 

Szukałem na forum ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na pytanie:

Jaką temperaturę uzyskują po wewnętrznej stronie płyty obudowy wentylowanej (dodajmy z zachowaniem wielkości otworów podanych przez producenta, płyta z górkal'a)?

Chodzi o zgrubną wartość: 150oC, 200oC 250oC ?

Pytanie wynika z chęci zastosowania do wzmocnienia obudowy odlewanej z górkl'a (o tej koncepcji pisałem w tym wątku) - prętów z włókien bazaltowych (ich spoiwem jest modyfikowana żywica epoksydowa - która zapewne ma swoją wytrzymałość temperaturową - muszę się jeszcze dowiedzieć ile to wytrzymuje ciągłej temperatury).

 

pozdrawiam

To_masz

Edytowane przez To_masz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Szukałem na forum ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na pytanie:

Jaką temperaturę uzyskują po wewnętrznej stronie płyty obudowy wentylowanej (dodajmy z zachowaniem wielkości otworów podanych przez producenta, płyta z górkal'a)?

Chodzi o zgrubną wartość: 150oC, 200oC 250oC ?...

W prawidłowo zrobionej obudowie nie powinna przekroczyć 100 stopni. Jeśli jest więcej to znaczy że powierzchnia kratek wlot-wylot jest za mała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

To_masz, na temat tego zbrojenia już pisałem. Bardziej interesowałoby mnie jakie kruszywo chcesz zastosować do betonu, rozumiem, że nie będzie to sam górkal.

Tego cementu też zresztą tutaj nie potrzebujesz, jest bardzo dobry, ale w tym przypadku to zbędny wydatek - temperatury zbyt niskie. Jego zalety w porównaniu do portlandzkiego wychodzą dopiero gdzieś między 700 a 900 st. Oba zresztą w tym zakresie odwadniają się i tracą wytrzymałość. Stosowanie cementu portlandzkiego jest ryzykowne dopiero powyżej 1100 st., kiedy może w betonie pojawić się wolne wapno (CaO).

Od kruszywa będą właściwie zależeć tutaj parametry betonu, tzn. przewodność (zatem i temperatura powierzchni) i ciężar, który wiąże się wprost z pojemnością cieplną.

 

Pozdrawiam i życzę dobrego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem otrzymasz beton, który można nagrzać do maksymalnie chwilowo do jakichś 450 stopni, stale do 300. Cement glinowy niczego tutaj nie zmieni, ponieważ jest to właściwie cement do betonów ogniotrwałych, sam ogniotrwałości kruszywa o niskiej odporności termicznej nie podnosi. Kruszywom ogniotrwałym oczywiście nieco pomaga.

Ma on oczywiście też tę zaletę, że szybko wiąże (1-8 h), co można tutaj wykorzystać.

 

A nie masz czasem dostępu do bazaltu? Zapytaj może w jakiejś okolicznej betoniarni

 

Pozdrawiam

 

Zapomniałem dopisać - ten żwir, właściwie piasek, będzie za drobny - dokładniej, to brak w nim frakcji grubszej. Powinno być dodatkowo ze 20% ziarna o grubości min. 5 mm. Bez tego beton popęka już przy schnięciu, nie wspominając już o grzaniu, przy którym ma dodatkowy skurcz.

Musisz czegoś dosypać.

 

Pozdrawiam jeszcze raz

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...