Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam.

Zdjęcie kanałów Ortner'a (Brunner nie ma z tym nic wspólnego oprócz sprzedaży i kompatybilności ze swoimi urządzeniami), powyżej zamieściłem jako przykład. Choć jest to przykład rzeczy doskonałej, do której mogą dążyć tylko inni producenci.

Zarówno kształt - zwiększający o ponad 20% efektywną powierzchnię w porównaniu z "klockami" innych producentów, jak i sam materiał, gwarantujący optymalną wypadkową dużej akumulacji ciepła i jego przewodzenia do zewnętrznej warstwy pieca (ściany licowej), powoduje, że jest to na obecną chwilę najlepszy produkt prefabrykowany.

Trochę mnie bawią wypowiedzi Bogusława w stylu: "sprawdzaliśmy, "zrobiliśmy i będziemy produkować". Zwłaszcza mając na uwadze że to zrobienie i sprawdzenie odbyło się w przeciągu paru miesięcy i wykonaniu 2-3 eksperymentów domowych (no - zrobieniu jednego pieca jeszcze).

Pan J.Ortner doszedł do pewnych rzeczy po 30-u latach pracy i wyprodukowaniu dziesiątek tysięcy zamontowanych i działających urządzeń. Lepszych, gorszych, najlepszych - jednym słowem miał dużą grupę poglądową na której mógł sprawdzić, czy to co zrobił jest dobre...

A...i osobiście też jest bardzo skromny...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ortner w swoim wymienniku proponuje system kanałów wachlarzowych,który to system był w Polsce jeszcze przed wojną traktowany z "przymrużeniem oka" jako mało wydajny.Piece o systemie kanałów wachlarzowych nie były polecane.

Jeśli Ortner układa te kanały również w inny system ,to chętnie obejrzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to dochodzimy do sedna...

Po pierwsze - nigdzie tam wachlarzy nie ma.

Po drugie - same paleniska piecowe (oryginalne "ortnerowskie" lub żeliwno-stalowo- szamotowe różnych firm) do których dedykowane są te kształtki pełnią rolę zarówno paleniska jak i komory dopalającej spaliny. To, co w konstrukcjach np. amerykańskich pieców (contraflow) odbywa się w komorze dopalającej, tutaj jest "spakowane" do jednej małej wymiarowo konstrukcji wkładu-paleniska piecowego.

Umożliwia to odpowiednie doprowadzenie powietrza i umiejętnie skonstruowany i położony deflektor. Same kanały spełniają tylko rolę podobną do kanałów opadowych w piecach komorowych. Odbierają tylko ciepło strugi gorącego powietrza ("czystych" spalin)

A sedno...?

No cóż - jak zwykle wiesz lepiej. Pomimo tego, że nigdy nawet nie miałeś styczności z omawianym przedmiotem. Pomimo tego, że takiego paleniska nie widziałeś na oczy i pomimo tego że nie miałeś okazji go użytkować, projektować "na nim" jakikolwiek piec i go wykonywać.

A co do wachlarzy - umiejętnie skonstruowany piec wachlarzowy może być jak najbardziej ok. Co więcej - bywają piece, które w pewnych sytuacjach można wykonać tylko jako wachlarzowe. Właśnie takie dwa piece kaflowe z wachlarzami projektuję dzisiaj, podczas naszej miłej "pogawędki". Małe, okrągłe, z górnym wylotem, cienkościenne, służące do szybkiego rozgrzania i cieszenia oka bardziej niż do "ciężkiego" grzania.

Czekam więc teraz na Twój krytyczny głos o nich. Przyjmę na klatę... :lol:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zygzak z tych elementów ułożony w górę tworzy bieg spalin jak w systemie wachlarzowym.Możesz nazwać to jak chcesz,a działać będzie podobnie.Dawno uznano,że są efektywniejsze sposoby odbierania ciepła od spalin,dlatego zamiast wydłużać ich drogę,to się rozdziela spaliny na kilka kanałów opadowych i po precyzyjnym schłodzeniu wyprowadza do komina.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twórcą odbierania ciepła od spalin, poprzez rozdzielenie spalin na kilka kanałów równocześnie ,gdzie będą naturalnie opadać na dół i wylatywać do komina,był Rosjanin, profesor Grum-Grzymajło.

Wolę sprawy ogrzewania oprzeć o fizykę, jak o czary i magię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A czytałeś chociaż to co napisał? Czy wiesz tylko, że był...

Służę oryginałem w angielskojęzycznej wersji przedruku z 1923 roku.

Oczywiście w elektronicznej wersji...woluminów nie pożyczam.

Oj Bogusławie - ogień to właśnie czary. To magia, której nie "rozbierzesz" tylko schematami i techniką. Dopiero wtedy nabiera piękna. Inaczej to może on sobie w kotłowni posiedzieć...

Jeszcze to musisz "chwycić" :wink:

PS.Sorki Rumunezz - siedzę cały dzień nad projektami - naskrobię coś jutro, w piątek wolne sobie robię, więcej luzu mieć będę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Skoro już się zdradza tutaj takie tajemnice, to ja też muszę Ci jedną Bogusław zdradzić.

W tych próbkach betonów, które Ci wysłałem nie ma grama cementu glinowego.

Z cementu za 4 tys. zł/t to użyć łatwo, szczególnie jeżeli ktoś chce za to zapłacić.

 

Beton magnezytowy był wiązany chemicznie (cement Sorela), magnetytowy na modyfikowanym portlandzie.

W całym eksperymencie chodziło o to, co można uzyskać w warunkach domowych, nie o żaden ogniotrwały high-tech.

Wyjęte to było z formy po około 30 min.

 

Cement portlandzki wiąże bardzo szybko. Mieszanka handlowa zawiera specjalnie dodawane spowalniacze. Wystarczy je zneutralizować albo szukać cementu czystego.

Modyfikacja portlanda do zastosowań ogniotrwałych polega na neutralizacji wydzielającego się podczas hydratacji wodorotlenku wapnia wypalającego się na CaO i potem przy ochładzaniu ponownie hydratującego (reakcja odwracalna).

 

Do zastosowań akumulacyjnych takie modyfikacje nie są potrzebne, wystarczy przyspieszyć wiązanie.

 

Ja14, Forest chyba Cię nie lubi (pracujesz na to solidnie). Tutaj pisze, że zbrojenie betonu jest bardzo szkodliwe, natomiast w poście z 15.10.09. na "ogrzewaniu ceramicznym" kazał Ci nadproże (idące do ognia!) zbroić drutem zduńskim.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zdjęcie kanałów Ortner'a (Brunner nie ma z tym nic wspólnego oprócz sprzedaży i kompatybilności ze swoimi urządzeniami), powyżej zamieściłem jako przykład. Choć jest to przykład rzeczy doskonałej, do której mogą dążyć tylko inni producenci.

Zarówno kształt - zwiększający o ponad 20% efektywną powierzchnię w porównaniu z "klockami" innych producentów, jak i sam materiał, gwarantujący optymalną wypadkową dużej akumulacji ciepła i jego przewodzenia do zewnętrznej warstwy pieca (ściany licowej), powoduje, że jest to na obecną chwilę najlepszy produkt prefabrykowany.

Trochę mnie bawią wypowiedzi Bogusława w stylu: "sprawdzaliśmy, "zrobiliśmy i będziemy produkować". Zwłaszcza mając na uwadze że to zrobienie i sprawdzenie odbyło się w przeciągu paru miesięcy i wykonaniu 2-3 eksperymentów domowych (no - zrobieniu jednego pieca jeszcze).

Pan J.Ortner doszedł do pewnych rzeczy po 30-u latach pracy i wyprodukowaniu dziesiątek tysięcy zamontowanych i działających urządzeń. Lepszych, gorszych, najlepszych - jednym słowem miał dużą grupę poglądową na której mógł sprawdzić, czy to co zrobił jest dobre...

A...i osobiście też jest bardzo skromny...

Pozdrawiam.

 

jak rozumiem skromny pan ortner przez 30 lat testował swoje urządzenia w setkach domostw i po tym czasie sprzedał pierwsze swoje produkty.

 

i przestań jesli mozesz z tym pejoratywnym okresleniem "polskie" 'nasze narodowe" -masz jakies kompleksy z tym związane?

jesli tak to wyjedz za odre i stawiaj kominki byłym esesmanom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

To dureń ale świetnie sobie radzi jako oszust.

Jeżeli to było o mnie Bogusławie - to jedyne co można powiedzieć, to pogratulować Ci ogłady, kultury osobistej i tego, że puściły Ci nieco nerwy.

Smutne, bo takie posty umieszczają na FM osoby nieco innego pokroju...

Widzę Panowie, że dobrze Wam we własnym sosie, bo nawet zyskujecie innych adwersarzy...

Tyle, że nazwanie mnie durniem i oszustem oraz dobra rada o "esesmanach" jest już na tyle przegięciem, że powinniście się nieco zastanowić czy nie przekraczacie czasami pewnych granic w dyskusji...Oraz nad tym Bogusławie, czy udzielając rad w temacie o którym masz blade pojęcie sam nie jesteś oszustem. Bycie "dobrym wójkiem" jest miłe i można tym podreperować swoje własne "ego", zwłaszcza jeżeli nie bierzesz za to żadnej odpowiedzialności. Jeżeli Ci tego brakuje, to dalej gadaj Forumowiczom swoje "głodne kawałki".

Co do zbrojenia - Wojtku, tu właśnie wychodzi to o czym mówiłem - nie wiesz o co biega, ale "haka" już znalazłeś...

Od kilkunastu postów nie pokazaliście nic, ani nie powiedzieliście nic w temacie, skupiając się na mojej osobie. Dlaczego? Może po prostu sami nie wiecie co pisać? Ani co pokazywać?

Jak to mówi moja córka - żal.pl

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Proponuję (proszę) Bogusława i Lechosława o usunięcie ostatnich postów. Uważam, że są znacznie nie na miejscu.

 

Forest!

 

Nie dziw się reakcji na Twoje wpisy (pomijam te ostatnie, tu nie ma dyskusji). Trochę więcej samokrytycyzmu. Zobacz od czyjego wpisu zaczyna się zawsze awantura.

Nie wiem skąd wynika Twój protekcjonalny ton - jesteś starszy, mądrzejszy, wyższy czy ładniejszy?

 

Proponuję, z racji Wielkiego Czwartku, zawrzeć chwilowy rozejm i pożyczyć sobie wesołych świąt - zanim nastąpi zapowiadana przerwa techniczna.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mój "ton" wcale nie jest protekcjonalny. Potrafię po prostu o pewnych rzeczach powiedzieć wprost i być bardziej szczery niż uprzejmy.

Jeżeli widzę, że ktoś, kto w swoim życiu zrobił (i to nie do końca) jeden piec a swoją wiedzę czerpie z jednej i wciąż tej samej książki - zaczyna innym ludziom mówić jak mają we własnym domu postawić kominek czy piec, to jest to dla mnie co najmniej dziwne.

Dlaczego tak ostro reaguję - bo prowadzi to wprost do powstawania kolejnych mitów, nieprawdziwych "około piecowo-komnkowych" teorii i bajek. Potem można czytać na FM setki kolejnych wątków w stylu - "mam problem z moim kominkiem", "dlaczego mi nie działa..." albo "jestem rozczarowany moim kominkiem...". Posty te powstają po zrobieniu kominka przez wykonawców, którzy mają nosie dbałość o swoją pracę, a wiedzę czerpią między innymi z takich bajkowych wypowiedzi innych, którzy też nic nie wiedzą...

Uważam że muszę się jeszcze dużo nauczyć. Może i ogłady też. Bo kulturę osobistą chyba posiadam...(to przytyk do niektórych)

Pozdrawiam świątecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bogusław.

 

------------------------

 

Jednej rzeczy my tutaj na pewno nie dokonamy. Nie skonstruujemy tak doskonałego akumulatora, jakim jest zasób pozytywnych uczuć do drugiego człowieka. Ładuje się dowolną ilością energii, a rozładować go może tylko dobra wola.

 

Spróbujemy jednak trochę z niego skorzystać - czego sobie i wszystkim Wam szczerze życzę z okazji tego co ma nastąpić pojutrze po zmroku.

 

Ta pamiątka najważniejszego wydarzenia w dziejach pokazuje, że można pokonać zło a nawet śmierć, na którą sami siebie skazujemy.

Nie mamy tej doskonałości Odkupiciela, ale spróbujmy się chociaż znaleźć w sobie jej cząstkę.

 

Przepraszam wszystkich, których uraziłem świadomie lub niechcący.

 

Wesołych Świąt!

Alleluja i do przodu (w dobrym kierunku oczywiście :wink: )

 

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forest- Natura nie życzę sobie bajek na mój temat i uszczypliwych uwag,zamieszczanych w każdym Twoim kolejnym poście.Za kominki,których nie robiłem nie biorę odpowiedzialności.

Jeśli będziesz miał uwagi do rzeczy,które proponuję lub będę proponował,to będę Ci wdzięczny za rzeczową wymianę poglądów na ten temat.Na pewno będzie ku temu okazja,ponieważ chciałbym omówić dokładniej podstawowe sposoby chłodzenia spalin i możliwości akumulacji.Mamy wolność gospodarczą, z której wynika wolna konkurencja i prawo do konstruowania.I ja z tych praw korzystam.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem coś takiegio :

Coś jakby "Klocki LEGO" do budowy piecy od A do Z.

http://www.brula.de/2008/index.php

Kompletny system kształtek, kanałów, zapraw, tynków i akcesorii do wykonania pieców i kominków.

Mają w ofercie coś co się nazywa ComplettiPaletti i jest kompletnym zestawem do budowy pieca szamotowego:

http://www.brula.de/se_data/_filebank/shop/heizraeume/ComplettiPaletti.pdf

Nie wiem tylko czy mają dystrybutora w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

To nie jest piec szamotowy lecz samo palenisko. Dołącza się do niego kanały, tudzież inne odbiorniki ciepła. Paleniska występują w czterech podstawowych wersjach rozmiarowych. Można je kupić same lub w postaci "set'ów" czyli kompletów z drzwiczkami różnych rozmiarów (łącznie ponad 30 kombinacji - więcej niż w folderze). Można też konstruować z nich paleniska samemu z pojedynczych kształtek. "Ręcznie" lub przy pomocy bibliotek materiałowych zamieszczonych specjalistycznym programie branżowym do projektowania pieców i kominków. Oprócz taki palenisk w ofercie Bruli są np. gotowe wnętrza pieców okrągłych (jednokanałowych, wielozwrotnych oraz wachlarzowych. Oraz setki innych bardzo dobrych materiałów zduńskich. Wbrew pozorom (pomimo wyglądu "klocków" do składania) - konstruowanie z nich pieca nie jest wcale takie łatwe (przynajmniej takie jest moje zdanie), chociaż niewątpliwie bardzo skracają czas robót (w tym celu zostały stworzone) i co za tym idzie - koszty pracy.

Ceny palenisk jakie pokazałeś w linku (są bez podatku i kosztów transportu) wychodzą faktycznie w granicach 4-8 tysięcy zł (w kompletach z drzwiczkami). Ale prócz drzwiczek są to tzw. "golce". Trzeba sieprzy nich jeszcze sporo napracować i dołożyć sporo materiałów (przyłącza, zaprawy, itp.) Ceny wnętrz gotowych pieców to około 6-14 tys zł.

Dystrybutora u nas w kraju mają. Materiały na żywo można sobie pooglądać (jak i poskładać sobie pewne rzeczy "na sucho") np. w Brnie. Blisko - jak na wiedzę jaką można w ten sposób pozyskać. Przy odrobinie szczęścia można też pogadać i usłyszeć kawał historii zduństwa od właściciela, jeżeli akurat będzie w firmie. Uprzedzając pytania - dochodził do pewnych rzeczy (obecnie produkowanych) jeszcze nieco dłużej niż Pan Ortner.

Wojtek_796 - nie wiem za co przepraszasz - chyba nikogo nie zdarzyło Ci się urazić :-)

Pozdrawiam.

PS. Po Twoim mało kulturalnym "poście" Bogusławie, szczerze i wprost mówiąc - mam głęboko w nosie to, czego sobie życzysz lub nie.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli ponawiając pytanie: sprzedał swoje pierwsze urządzenia po 30 latach ?

a przez te 30 lat utrzymywał sie z pomocy społecznej, składając origami ?

czy moze jednak produkował cos wczesniej, dochodząc do(mam nadzieje) doskonałosci przez wymieniony przez ciebie czas.

jesli wojtek czy bogusław czy ktokolwiek inny ma checi cokolwiek wyprodukować, to nalezy przyklasnąc tylko i pogratulowac odwagi.

odpowiedzialnośc za to co wyprodukuja spada na nich , a nie na ciebie, moze osiągna szczyty szybciej niz w ciągu 30 lat,produkując przez ten czas cos o kilka procent gorszego ale kilkadziesiąt procent bardziej konkurencyjnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...