Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Drogi , uczony Kolego .

 

 

ps. Trochę cierpliwości. Zimą pokażę taki wkład . Pomiary też. Może doradzisz mi jakąś dobrą elastyczną sondę do 1600C?

a proszę bardzo http://www.eurotherm.pl/termopary.htm

Możesz zacząć od zwykłych sterowników firmy TIMPEX, mają możliwość nawet sześciokanałowego pomiaru. Termopara jest długa na ok 1m, dzięki temu można ją wetknąć w każde miejsce paleniska. Ewentualnie jednokanałowy TATAREK pomiar do 1300 st - wątpię abyś potrzebował więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

a proszę bardzo http://www.eurotherm.pl/termopary.htm

Możesz zacząć od zwykłych sterowników firmy TIMPEX, mają możliwość nawet sześciokanałowego pomiaru. Termopara jest długa na ok 1m, dzięki temu można ją wetknąć w każde miejsce paleniska. Ewentualnie jednokanałowy TATAREK pomiar do 1300 st - wątpię abyś potrzebował więcej.

 

Dziękuję :).

Wolałbym jednak chyba do 1600C , mam obawy ,że sporadycznie mogą jednak występować u mnie temp. powyżej 1300C.

Mam nadzieję ,że po pomiarach trochę zrewidujesz swoje podejście :)

pzdr.

 

ps. Zapewniam Cię , że ŻADNEGO ŻELIWA, bez wzg. na jakość nie odkształcisz za pomocą działania temperatury 400C - dlatego wybacz mi moją irytację :( , dla mnie to po prostu herezja .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno reprezentuje znacznie wyższy od Ciebie poziom kultury osobistej :p A także większą wiarę w wiadomości przekazywane na różnych szkoleniach,zamiast je empirycznie weryfikować.

pzdr.

 

ps. nie stoję w rozkroku - nie mam tylu nóg:P Zajmuję się jeszcze snycerką , trochę jubilerestwem, kamieniami pół i szlachetnymi , kowalstwem i odlewnictwem i raczej nie bywam z tego powodu przemęczony- to zbyt dobra zabawa :D

 

Elementem (prawdziwej) kultury, jest pozostawienie jej oceny innym....

Pisanie o sobie, że ma się "wyższy poziom" to raczej brak kultury :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prosze zmierzyć temperaturę palącego się papierosa podczas zaciągania się. Ten żar może mieć nawet 800*C. Dym jednak jest nie zbyt ciepły, bo palacze nie mają wypalonych języków ani spalonych ust. Ma więc ten żar ok 800*C i jak byśmy palili ten papieros z głową w kasecie kominkowej, to do ilu stopni nagrzeje się kaseta ?????????

Nawet nie drgnie.

Trudniący się zawodowo tematem posługują się uproszczonym językiem i rozumieją się nawet bez słów a mądrale co dzień wyruszają na odkrycie Ameryki, choć ona już dawno jest naniesiona na globus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prosze zmierzyć temperaturę palącego się papierosa podczas zaciągania się. Ten żar może mieć nawet 800*C. Dym jednak jest nie zbyt ciepły, bo palacze nie mają wypalonych języków ani spalonych ust. Ma więc ten żar ok 800*C i jak byśmy palili ten papieros z głową w kasecie kominkowej, to do ilu stopni nagrzeje się kaseta ?????????

Nawet nie drgnie.

Trudniący się zawodowo tematem posługują się uproszczonym językiem i rozumieją się nawet bez słów a mądrale co dzień wyruszają na odkrycie Ameryki, choć ona już dawno jest naniesiona na globus.

 

Powiadasz bez słów..... Zabawne :D Może jednak zapytaj Margota , czy pisząc o temperaturze spalania miał na myśli drewno czy temperaturę ścian , jak to nazywasz kasety :p

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :).

Wolałbym jednak chyba do 1600C , mam obawy ,że sporadycznie mogą jednak występować u mnie temp. powyżej 1300C.

Mam nadzieję ,że po pomiarach trochę zrewidujesz swoje podejście :)

pzdr.

 

ps. Zapewniam Cię , że ŻADNEGO ŻELIWA, bez wzg. na jakość nie odkształcisz za pomocą działania temperatury 400C - dlatego wybacz mi moją irytację :( , dla mnie to po prostu herezja .

Bardzo zrewiduję. Z tego co mi wiadomo, żeliwo szare zaczyna "płynąć" pow. 1200 st. a zwykły szamot wytrzymuje 1600st.C.

Czekam na Twoje pomiary z niecierpliwością :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zrewiduję. Z tego co mi wiadomo, żeliwo szare zaczyna "płynąć" pow. 1200 st. a zwykły szamot wytrzymuje 1600st.C.

Czekam na Twoje pomiary z niecierpliwością :)

 

Nie omieszkam podać:D

 

Szamot wytrzymuje ok . 1400C ale, i tu pies jest pogrzebany :D lambda dla szamotu to ~ 1.37 a dla żeliwa ~ 45! - to tak jakby porównywać przewodnik z izolatorem :D, dlatego wszystkie wkłady stalowe wyposażone są w jakiś izolator ścian ( wermikulit, szamot , akubet itp) Spróbuj zdemontować -zobaczysz co szybciej spłynie :D

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie omieszkam podać:D

 

Szamot wytrzymuje ok . 1400C ale, i tu pies jest pogrzebany :D lambda dla szamotu to ~ 1.37 a dla żeliwa ~ 45! - to tak jakby porównywać przewodnik z izolatorem :D, dlatego wszystkie wkłady stalowe wyposażone są w jakiś izolator ścian ( wermikulit, szamot , akubet itp) Spróbuj zdemontować -zobaczysz co szybciej spłynie :D

pzdr.

 

Wybacz Bader, ale Twoje porównania są czasem naiwne. To tak jakbyś

rzucił na ziemię kawałek blachy i kwestionował z tego powodu zdolność

latania samolotu, który z tej blachy jest skonstruowany. W jakim celu

miałbyś demontować szamot? Po to tam jest , by chronić stal, która dzięki

temu może mieć nawet 1mm grubości. Doskonale sprawdza się również

w paleniskach żeliwnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, wiesz Piotr - nikt nam tu nie wmówi, że to normalne, żeby maszyna latała.

Ale, przede wszystkim, trzeba by się umówić, co to znaczy, że wytrzymuje. Nie można tak różnych materiałów wprost porównać. Żeliwo topi się w ściśle określonej dla danego gatunku temperaturze. Po prostu: w temperaturze x jest ciałem stałym, w temperaturze x+0,00000001 st. jest już ciekłe. Z szamotem jest inaczej, bo to nie jest materiał w pełni krystaliczny.

A najważniejsze jest pytanie - nie, czy wytrzymuje, ale jak długo.

Taka płyta g-k ognioodporna wytrzymuje wysoką temperaturę, owszem, ale tylko raz. Stąd biorą się właśnie wszystkie nieporozumienia. Coś może służyć jako materiał trwale stabilny, inne może służyć jako ochrona przeciwpożarowa. Ogień w palenisku pieca i pożar - trzeba to odróżnić. Jedno normalne, drugie incydentalne i z założenia, najlepiej, żeby go nie było (a jak już wystąpi, to kto nas będzie szukał).

Jest jeszcze ten czas właśnie. Jest taka własność materii, która nazywa się wytrzymałością na pełzanie i odpowiada na pytanie ile razy można coś zagrzać lub ile razy przegiąć, do danej temperatury lub o dany kąt.

Na razie poznaliśmy granicę pełzania na przeginanie dla czytających.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego warto zastosować system kombi: wysokotemperaturowy wkład np. stalowo-szamotowy połączony z masą akumulacyjną napędzaną spalinami a na obudowie zamontowane kratki żaluzjowe. Gdy potrzebne jest szybkie nagrzanie domu to otwieramy kratki i hajcujemy w kominku ile wlezie, a gdy osiągniemy komfortową temperaturę to zamykamy kratki i powoli uwalniamy ciepło zakumulowane w masie ceramicznej "przy okazji palenia". Można to nawet łączyć z wymuszonym systemem DGP.

Warto się czasem zagłębić w temat zanim stwierdzi się, że coś jest do kitu.

 

Warto... albo nie warto. Ja nie przestrzegam przed akumulowaniem ciepła, to teoretycznie słuszna idea. Przestrzegam przed przeinwestowaniem w kominek, który nie będzie spełniał naszych oczekiwań, albo też będzie je spełniał aż nadto. Przestrzegam przed inwestowaniem w kominki kwot wyrażonych w dziesiątkach tysięcy (takie też się zdażają) podczas gdy całkiem funkcjonalny kominek można postawić za tysięcy kilka.

A przestrzegam z perspektywy użytkownika, który stawiał kominek akumulacyjny, któremu ta sztuka się nie powiodła, który potem postawił kominek z g-k, który to kominek spełnia oczekiwania użytkownika w 100%.

Stąd warto nie warto zostawiam pod rozwagę inwestorom, a przestrzegam, bo ludzie piszący w tym wątku to w sporej grupie osoby, które żyją z budowania kominków akumulacyjnych. Dlatego też ich poglądom brak niekiedy obiektywnego zacięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto... albo nie warto...

 

 

Witaj Marcin!

 

W kominkach akurat jest sporo niuansów (chociaż może bardziej to mgła helowa).

Dam prostszą analogię.

Dlaczego ludzie kupują elektryczne piece akumulacyjne? Nie prościej dać zwykłą gołą grzałkę oporową? Będzie wielokrotnie taniej, a przecież sprawność identyczna. Grzałkę też można włączać w drugiej taryfie. Będzie to samo?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Równie dobrze mógłbyś przestrzegać kupujących właśnie samochód przed tempomatem, klimatyzacją, dobrym nagłośnieniem, lepszym silnikiem oraz mnóstwem innych udogodnień, za które trzeba jednak wydać mnóstwo kasy kupując przecież wciąż taki sam samochód ... :D

Dla wielu to rzeczy równie potrzebne z użytkowego punktu widzenia jak grzejący kilkoma metrami kwadratowymi a nie zimny jak grobowiec i dmuchający tylko ciepłem z kratek, kominek ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Wojtek.

Rzuć okiem proszę na tę kształtkę i się wypowiedz o jej przeznaczeniu (właściwościach). Wymiary: 25.5 x 25.5 x 8.5 cm i otwór wewnętrzny 12 x 12 cm ; waga: 8.5 kg.

w planie budowa odbiornika lub kanał wznośny ze spalinami przez sufit.

Pozdrawiam.

http://img855.imageshack.us/img855/8144/igp6790.jpg

 

http://img824.imageshack.us/img824/5306/igp6792.jpg

Edytowane przez Bogusław_58
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Wojtek.

Rzuć okiem proszę na tę kształtkę i się wypowiedz o jej przeznaczeniu (właściwościach). Wymiary: 25.5 x 25.5 x 8.5 cm i otwór wewnętrzny 12 x 12 cm ; waga: 8.5 kg.

w planie budowa odbiornika lub kanał wznośny ze spalinami przez sufit.

Pozdrawiam.

 

Wygląda mi to na kształtkę do kanałów dymowych właśnie. Materiał wygląda na podstawowy szamot w gatunku B. To wnioskuję z gęstości (poniżej 2) i wyraźnie wybitej cechy "B". Jest to robione z mas plastycznych, więc jest dość szczelne. Dobrze byłoby to umieścić w stalowej ramie i zabezpieczyć (uszczelnić) z zewnątrz. W spalinach może spokojnie pracować, nawet bardzo gorących.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Marcin!

 

W kominkach akurat jest sporo niuansów (chociaż może bardziej to mgła helowa).

Dam prostszą analogię.

Dlaczego ludzie kupują elektryczne piece akumulacyjne? Nie prościej dać zwykłą gołą grzałkę oporową? Będzie wielokrotnie taniej, a przecież sprawność identyczna. Grzałkę też można włączać w drugiej taryfie. Będzie to samo?

 

Pozdrawiam

 

Oj, ta analogia zupełnie nie jest trafiona. Druga taryfa dla kominka nie istnieje (spalimy tyle samo drewna w nocy jak i w dzień).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Równie dobrze mógłbyś przestrzegać kupujących właśnie samochód przed tempomatem, klimatyzacją, dobrym nagłośnieniem, lepszym silnikiem oraz mnóstwem innych udogodnień, za które trzeba jednak wydać mnóstwo kasy kupując przecież wciąż taki sam samochód ... :D

Dla wielu to rzeczy równie potrzebne z użytkowego punktu widzenia jak grzejący kilkoma metrami kwadratowymi a nie zimny jak grobowiec i dmuchający tylko ciepłem z kratek, kominek ...

Pozdrawiam.

 

Cieszę się, że jest dyskusja, bo mam możliwość dalszego 'przestrzegania' :-)

 

Zważcie Panowie na jedną rzecz: każdy z dodatków do samochodu typu klimatyzacja, nagłośnienie itp zmienia jego cenę o kilka procent.

 

Dodatek typu ciepła obudowa zmienia cenę kominka o dziesiątki procent. Może nawet o 100? Mówię o kosztach robocizny (fachowy zdun jest drogi) i kosztach materiału.

Zimny jak grobowiec kominek z G-K może postawić osoba, która nie miała z tym wcześniej do czynienia. W przypadku ciepłego kominka, jest to już niesłychanie ryzykowne.

 

I na to właśnie zwracam uwagę i przed tym przestrzegam: jeżeli kogoś stać i sprawia mu różnicę, czy dotknie ciepłej czy chłodnej obudowy - śmiało może korzystać z waszych usług.

 

Ciepły kominek w podstawowej wersji ma, oprócz zalet, również wady. I o tych wadach na forum w tym wątku piszecie mało lub wcale. Więc moim obowiązkiem, zachowując obiektywizm wypowiedzi, jest te wady przypominać. Dlatego przypomnę:

1. kominek akumulacyjny to moim zdaniem rozwiązanie dla ludzi, którzy zamierzają go intensywnie esploatować (rewelacyjne wtedy, kiedy kominek jest głównym źródłem ciepła)

2. kominek akumulacyjny to rozwiązanie droższe niż zimny

3. kominek akumulacyjny ma wady funkcjonalne: ciepło uzyskamy z poślizgiem (a często chcemy dostać je szybko, bo przecież rozpalamy po to, żeby zrobiło nam się cieplej)

4. jeśli ktoś myśli o samodzielnej budowie kominka akumulacyjnego (nie pseudoakumulacyjnego z szamotem dostawionym obok kominka) - powinien się dwa razy zastanowić. to jest trudna sprawa (także ze względu na dostępność dobrych materiałów).

5. kominek akumulacyjny będzie także trudniejszy w utrzymaniu (czyszczenie) i konserwacji (poprawki powinien wykonywać zdun)

 

Zalety przemilczę, były już tutaj opisywane wielokrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ta analogia zupełnie nie jest trafiona. Druga taryfa dla kominka nie istnieje (spalimy tyle samo drewna w nocy jak i w dzień).

 

No ale Wojtkowi zupełnie o coś innego chodził, druga taryfa to tylko przystawka.

PO co skupiłeś się w swojej odpowiedzi na tej przystawce (drugiej taryfie)?

Poczytaj post Wojtka ponownie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że jest dyskusja, bo mam możliwość dalszego 'przestrzegania' :-)

 

Zważcie Panowie na jedną rzecz: każdy z dodatków do samochodu typu klimatyzacja, nagłośnienie itp zmienia jego cenę o kilka procent.

 

Dodatek typu ciepła obudowa zmienia cenę kominka o dziesiątki procent. Może nawet o 100? Mówię o kosztach robocizny (fachowy zdun jest drogi) i kosztach materiału.

Zimny jak grobowiec kominek z G-K może postawić osoba, która nie miała z tym wcześniej do czynienia. W przypadku ciepłego kominka, jest to już niesłychanie ryzykowne.

 

I na to właśnie zwracam uwagę i przed tym przestrzegam: jeżeli kogoś stać i sprawia mu różnicę, czy dotknie ciepłej czy chłodnej obudowy - śmiało może korzystać z waszych usług.

 

Ciepły kominek w podstawowej wersji ma, oprócz zalet, również wady. I o tych wadach na forum w tym wątku piszecie mało lub wcale. Więc moim obowiązkiem, zachowując obiektywizm wypowiedzi, jest te wady przypominać. Dlatego przypomnę:

1. kominek akumulacyjny to moim zdaniem rozwiązanie dla ludzi, którzy zamierzają go intensywnie esploatować (rewelacyjne wtedy, kiedy kominek jest głównym źródłem ciepła)

2. kominek akumulacyjny to rozwiązanie droższe niż zimny

3. kominek akumulacyjny ma wady funkcjonalne: ciepło uzyskamy z poślizgiem (a często chcemy dostać je szybko, bo przecież rozpalamy po to, żeby zrobiło nam się cieplej)

4. jeśli ktoś myśli o samodzielnej budowie kominka akumulacyjnego (nie pseudoakumulacyjnego z szamotem dostawionym obok kominka) - powinien się dwa razy zastanowić. to jest trudna sprawa (także ze względu na dostępność dobrych materiałów).

5. kominek akumulacyjny będzie także trudniejszy w utrzymaniu (czyszczenie) i konserwacji (poprawki powinien wykonywać zdun)

 

Zalety przemilczę, były już tutaj opisywane wielokrotnie.

 

Sprecyzuj o czym piszesz

1 czy o kominku z ciepłymi ścianami tylko i akumulacją jako obudowa

 

2 czy może o bardziej rozbudowanej wersji kominka z ciepłymi ścianami z kanałami opadowymi, wznośnymi, czyli odzyskiem i akumulacją ciepła z spalin.

 

Bo faktycznie ceny tych dwóch rozwiązań są zasadniczo różne.

 

Jeżeli mówimy o kominku z ciepłymi ścianami to wykanawstwo i budowa jest prostsza niż wykonanie prawidłowego kominka z wełną (zimnego)

Ceny prawdopodobnie są prawie identyczne. Pisze prawdopodobnie bo nie wiem ile "biorą" za kominek wełniany.

Podczas samodzielnej budowy kominka z ciepłymi ścianami z płyt szamotowych, zazwyczaj popełnionych błedów jest drastycznie mniej. Taka zabudowa jest podobna w wykonawstwie do stawiania trzech ścianek o średniej powierzchni 5-8 metrów kwadratowych z bloczków, tylko że idzie to szybko bo płyty są dużych rozmiarów. Ceny wykonawstw tych kominków są ogólnie dostepne.

 

I na to właśnie zwracam uwagę i przed tym przestrzegam: jeżeli kogoś stać i sprawia mu różnicę, czy dotknie ciepłej czy chłodnej obudowy - śmiało może korzystać z waszych usług.

Tu nie chodzi o dotyk... tylko o formę przekazywania ciepła... no ale to wszyscy rozumieją

 

3. kominek akumulacyjny ma wady funkcjonalne: ciepło uzyskamy z poślizgiem (a często chcemy dostać je szybko, bo przecież rozpalamy po to, żeby zrobiło nam się cieplej)

To też zupełnie nie jest tak, bo można nagrzać pomieszczenie/a kratkami otwartymi i szybą tak szybko jak wełnowcem...

 

PS

Dodam, że pisze o naszych wykonawstwach, z naszych materiałów. Bo oczywistym i zrozumiałym jest że nie mogę pisać o innych wykonawstwach, żwłaszcza typu "zrób to sam"

Czyli daleki jestem od pisania o wszystkich kominkach z ciepłymi ścianami wybudowanymi w Polsce. Bo ich wszystkich nie widziałem, nie wiem jak funkcjonują.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...