chlopak ze wsi 22.03.2010 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 5 lat temu kupilem dom na wsi.przez moja dzialke biegnie rura odprowadzajaca wody opadowe z mojego, jak rowniez domow 3 sasiadow. rury byly betonowe i co jakis czas sie zatykaly wrastajacymi w nie korzeniami. w tamtym roku na wiosne znowu sie cos zatkalo i przez ogrod plynela rzeka:( poprosilem sasiadow, zeby zerkneli co ew. z tym zrobic. panowie przyszli i stwierdzili, ze wszystko ok.przez jakies 2 miesiace bylo sucho, wiec sytuacja wydawala sie pozornie normalna. zaczelo znow padac i znowu rzeka na ogrodzie!!! sasiedzi stwierdzili(w miedzyczasie corka sasiada z zieciem zaczeli sie budowac obok) ze dzieci chca sie wpiac z odwodnieniem do infrastuktury na mojej dzialce. oczywiscie zapewnili mnie, ze wszystko po sobie posprzataja.panowie polozyli nowa rure pcv przekopujac przy tym 70 metrow, ogrodu koparka, oprocz tego rozjezdzili teren w innych miejscach, wykopali jakies potezne kamienie kawalki jakiegoz zelbetonu(na oko z pol tony), ktore do dzisiejszego dnia ozdabiaja mi ogrod.powyrywane drzewa, krzaki.ogolnie masakra!!! akcja trwala ponad 2 miesiace i stanelo na tym,ze spadl snieg.kiedy zaczalem porzadki wiosenne i zapytalem ziecia sasiada jak sie zapatruje na posprzatanie po sobie to zaczal cos krecic, ze on myslal, ze nic juz tu nie bedzie musial robic, ze on nic nie obiecywal, ze moze to tesciu. a wogole to w zwiazku z tym, ze teraz to ja wpialem sie do jego nowej rury to powinienem sobie to sam posprzatac. firma zajmujaca sie ogrodami wycenila doprowadzenie terenu do poprzedniego stanu(splantowanie terenu i zalozenie trawnika na 1000pln).nie mowie juz o powyrywanych krzewach, drzewach i pourywanych korzeniach od kilkudziesiecioletnich grabow, ktore nie wiedomo czy to przezyja.za zezwolenie na polozenie tej rury nie dostalem od sasiada nawet flaszki:(czy ktos moglby mi powiedziec co mam teraz zrobic??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawel78 22.03.2010 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 jak są tacy to powiedz im niech zabierają rury. chyba że podpisywałeś zgodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shell 22.03.2010 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 za zezwolenie na polozenie tej rury nie dostalem od sasiada nawet flaszki:( czy ktos moglby mi powiedziec co mam teraz zrobic??? bez flaszki to się tu nic nie da zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chlopak ze wsi 22.03.2010 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 za zezwolenie na polozenie tej rury nie dostalem od sasiada nawet flaszki:( czy ktos moglby mi powiedziec co mam teraz zrobic??? bez flaszki to się tu nic nie da zrobić piszac "flaszka" mialem na mysli takie symboliczne "dziekuje", ktorego rowniez nie uslyszalem... nie wiem czy chciales mnie rozbawic, czy moze ty rowniez uwazasz, ze powinienem posprzatac sobie i podziekowac grzecznie, ze moglem wpiac sie do polozonej dzieki dobroczyncy rury? jak ma ktos cos konstruktywnego do powiedzenia to prosze bardzo. czy moge np. zatkac te rure? na wjazd ciezkiego sprzetu na ogrod nie mam specjalnej ochoty. zieciu stwierdzil, ze to przeciez machnac 2 razy grabiami...zapraszalem go do tej pracy ale nie podjal watka... z drugiej strony moze on sobie tak to wyobraza, wiec nawet nie bardzo chce, zeby sie za to zabieral.ludki z firmy ogrodniczej powiedzialy, ze trzeba nawiezc 3m3 ziemi. moze zatkam rure i dam rachunek za rownanie ogrodu do uregulowania? moge tak zrobic? z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 22.03.2010 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 Cóż Ci radzić. Jak się ma miętkie serce to trzeba mieć twardą dupę, i tyle... Przecież sam wiesz, co zrobić. Albo wybulić kasę, albo pójść na udry- wybór należy do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elli3 27.03.2010 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2010 skoro to oni się wpięli do Twojej rury na Twoim terenie to może jakieś ultimatum im postaw.jak masz coś na pismie to sprawa jest prosta, a jak nie to jeszcze bardziej prosta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 28.03.2010 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2010 Jak chcesz, żeby ci ktoś coś konkretnie doradził, to musisz wiecej napisać na temat tej rury. Czy jest tam legalnie, skąd sie wzięła i ile czasu jest, kto jest jej zarządcą - opiekunem, jak to jest, że jest na twojej działce, ale korzysta z niej kto chce, itd. im więcej napiszesz, tym korzystniej dla ciebie. Na pierwszy rzut oka, to wygląda na to, że masz wszystkie "asy" w ręku, ale... bez flaszki tego nie rozbierzem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.