dendrytus 10.10.2011 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 (edytowane) Miele ma jakiś interfejs do integracji swoich produktów AGD (miele@home). Jest też członkiem KNX Association, więc kto wie... A to oznacza, że ich wyroby działają tylko z KNX/EIB, a to z kolei oznacza jeden z najdroższych systemów na rynku Żeby ostudzić trochę wasze oczekiwania podam cenę expresu Miele do zabudowy bez KNX czy innego systemu zdalnego sterowania. Cena to około 7000 zł. Za opcję z knx pewnie trzeba by zapłacić ponad 10 000 zł. Edytowane 10 Października 2011 przez dendrytus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ravbc 10.10.2011 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 Bramki do EIB/KNX spokojnie można znaleźć dla prawie dowolnego systemu automatyki (nie zawsze dające pełną funkcjolnalnośc i zwykle dość drogie, ale jednak są - to siła EIB). A że Miele jest drogie to też nic nowego. Ale jeśli się taka automatyka już u Miele pojawiła, to prędzej czy później inni producenci też zaczną to u siebie wdrażać. A że początkowo będzie to tylko w najdroższych modelach? Cóż, ostatnimi czasy sprzęt i tak więcej niż 5-8 lat nie wytrzymuje, a to dość czasu, żeby ta funkcjonalność potaniała. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo ja już (dość nową) kuchnię mam i raczej jej teraz na Miele wymieniać nie będę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS IB 10.10.2011 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 A czy ktoś miał może styczność z systemem Tridium? Podobno jest to jeden z najlepszych systemów na świecie... ale czy na pewno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacław 10.10.2011 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 A czy ktoś miał może styczność z systemem Tridium? Podobno jest to jeden z najlepszych systemów na świecie... ale czy na pewno? Jeśli za rozwój systemu są odpowiedzialni równie inteligentni ludzie co za jego promocję (żenująca próba reklamy), to wręcz przeciwnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 10.10.2011 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 Podanie napięcia do ekspresu tylko włączy stan czuwania a nie włączy samego ekspresu. Zdaje się że dopiero jego załączenie powoduje rozruch i przepłukanie. Czyli jednak jakiś robocik musi ten guziczek nacisnąć Nie masz racji, włącza właśnie cały ekspres Przynajmniej u mnie. Mówimy o saeco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł Irek 10.10.2011 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 (edytowane) A niech mi ktoś powie jak w tzw. gotowych systemach rozwiązane jest sterowanie gniazdkami elektrycznymi. Zazwyczaj podawany jest przykład włączania ekspresu do kawy po przebudzeniu się. Czy znacie jakieś inne ciekawe funkcje sterowania gniazdkami elektrycznymi. A jak to wygląda w praktyce czy w systemach EIB wszystkie gniazdka są połączone przez przekaźnik z modułem automatyki czy raczej gniazdka elektryczne są wpięte do instalacji z pominięciem modułów automatyki. Co do sterowania gniazdek mam dość wyrobione poglądy. Indywidualne sterowanie gniazd powinno dotyczyć tylko tych gniazdek, które są przeznaczone do bardzo konkretnych zastosowań czyli: żelazko, niech będzie ten ekspres, a nawet toster, z góry zaplanowane oświetlenie... choć każdy z tych przykładów budzi moje wątpliwości. Przede wszystkim sam zdecydowałbym się na położenie instalacji gniazdek tradycyjnie (czyli 5-8 gniazdek na jednym obwodzie) ale w oparciu o 4-5 żyłowy przewód elektryczny. Zwyczajowo stosuje się 3x2,5. Czwarta i ewentualnie 5 żyła służyłaby automatyzacji. Czyli po położeniu instalacji miałbym w gniazdku do dyspozycji przewody L-1, L-2, L-3. L-1 dla przykładu nie była by w ogóle sterowana. L-2 działała by wg. logiki A, a L-3 wg. logiki B. Później jak już będzie wiadomo, po urządzeniu się w domu, co do którego gniazdka będzie tak naprawdę podłączone i czy będzie się resetować w trybie OFF itp. to wtedy poprzez przepięcie odpowiedniej żyły L decydował bym o logice danego gniazda. Dystrybucję energii tych przewodów zrealizował bym przez stycznik z cewką sterującą. Dopiero stycznik sterowany by był przez system automatyki. Użycie stycznika to przede wszystkim sposób na pominięcie coraz mniej przewidywalnych typów obciążeń podłączanych do gniazdek, a jak wiadomo nawet dobre przekaźniki dość ciężko znoszą obciążenia byle czym (od wiertarki, poprzez odkurzacz, po Hi-Fi). Zabezpieczenie nadprądowe nie jest w stanie ochronić elementów sterujących (czyli przekaźników), przed uroczym łukiem elektrycznym i udarem prądowym, które jest w stanie zafundować każdy statystyczny zasilacz impulsowy od np. laptopa. Gniazda powinny być na stycznikach NC, ale pewnie są wyjątki od reguły. Ktoś mnie wyprowadzi z ewentualnie błędnie wyrobionego poglądu? Edytowane 10 Października 2011 przez Paweł Irek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dendrytus 10.10.2011 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 Przede wszystkim sam zdecydowałbym się na położenie instalacji gniazdek tradycyjnie (czyli 5-8 gniazdek na jednym obwodzie) ale w oparciu o 4-5 żyłowy przewód elektryczny. Zwyczajowo stosuje się 3x2,5. Czwarta i ewentualnie 5 żyła służyłaby automatyzacji. Czyli po położeniu instalacji miałbym w gniazdku do dyspozycji przewody L-1, L-2, L-3. L-1 dla przykładu nie była by w ogóle sterowana. L-2 działała by wg. logiki A, a L-3 wg. logiki B. W KNX praktycznie nie stosuje się ani 3x1,5 ani 3x2,5, zamiast nich używa się min 4x1,5 i 4x2,5, Nawet jeśli będą wykorzystywane tylko 3 żyły. Ułatwia to późniejszą rozbudowę. Gniazda powinny być na stycznikach NC, ale pewnie są wyjątki od reguły. Ktoś mnie wyprowadzi z ewentualnie błędnie wyrobionego poglądu? Przekaźniki są bistabilne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł Irek 10.10.2011 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2011 (edytowane) W KNX praktycznie nie stosuje się ani 3x1,5 ani 3x2,5, zamiast nich używa się min 4x1,5 i 4x2,5, Nawet jeśli będą wykorzystywane tylko 3 żyły. Ułatwia to późniejszą rozbudowę.. I słusznie, poważam. Przekaźniki są bistabilne. Masz na myśli "bistabilne" impulsowe (przełączane impulsem wymagające zasilnia) czy bistabilne z trwałym przełączeniem nie wymagającym podtrzymującego zasilania? Edytowane 10 Października 2011 przez Paweł Irek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dendrytus 11.10.2011 05:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Masz na myśli "bistabilne" impulsowe (przełączane impulsem wymagające zasilnia) Takie przekaźniki nazywają się monostabilne czy bistabilne z trwałym przełączeniem nie wymagającym podtrzymującego zasilania? Taki nazywają się bistabilne. Przy kilkudziesięciu/kilkuset przekaźnikach zużywałyby sporo energii na podtrzymanie pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
homiq 11.10.2011 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Zgadzam się z wami. My stosujemy również 4 żyłowe przewody. W przypadku oświetlenia ma to również dodatkowe zalety bo można np. podłączyć ledy RGB. Co do styczników to jest to jedyna rada na gniazda stand-by. Trochę hałaśliwe ale przecież nie stosuje się ich co 2min. Testowaliśmy wiele przekaźników ale nigdy nie wiadomo jakie obciążenie będzie podłączone i wróży to kłopoty. Jedyne co jest dla mnie dziwne to jakieś przyzwyczajenia do przekroju przewodów. Jak się robiło kiedyś*jeden obwód gniazd na cały poziom i jeden obwód na zasilanie wszystkich lamp to te 2,5 i 1,5mm2 były zrozumiałe. W krajach trochę bardziej rozwiniętych jak Polska widać, że 1mm2 na światło / rolety i 1,5mm2 na gniazda jest wystarczające. pozdrawiam! ps. no i taki standard (zagadka ) : - dlaczego elektryk położył 3x1,5mm2 do zaworu, który ma tylko dwie żyły przyłączeniowe 2x0,75mm2 ? - bo akurat miał taki w samochodzie :) generalnie śmieszne to nie jest, wielu myśli że lepszy kabel to lepszy efekt... niekoniecznie kable są sztywne, trudno bez naprężeń schować je w małych puszkach, złącza są duże, jest mała grubość tynku na nich itd. wszystko to powoduje, że rozwiązanie jest bardziej narażone na awarie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 11.10.2011 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Jedyne co jest dla mnie dziwne to jakieś przyzwyczajenia do przekroju przewodów. Jak się robiło kiedyś*jeden obwód gniazd na cały poziom i jeden obwód na zasilanie wszystkich lamp to te 2,5 i 1,5mm2 były zrozumiałe. W krajach trochę bardziej rozwiniętych jak Polska widać, że 1mm2 na światło / rolety i 1,5mm2 na gniazda jest wystarczające. Ale wy w zaleceniach piszecie tak: "wszystkie sekcje oświetlenia standardowego prowadzone od punktu do rozdzielnicy (przewód 3x1,5mm2 lub inny według zaleceń producenta oprawy)" Wiec troszkę macie wkład w to myślenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odaro 11.10.2011 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Zgadzam się z wami. My stosujemy również 4 żyłowe przewody. W przypadku oświetlenia ma to również dodatkowe zalety bo można np. podłączyć ledy RGB. Co do styczników to jest to jedyna rada na gniazda stand-by. Trochę hałaśliwe ale przecież nie stosuje się ich co 2min. Testowaliśmy wiele przekaźników ale nigdy nie wiadomo jakie obciążenie będzie podłączone i wróży to kłopoty. Zaraz zaraz ... powiedz jeszcze raz na jakie gniazdka stosujesz styczniki a na jakie przekaźniki bistabilne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dendrytus 11.10.2011 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 (edytowane) no i taki standard (zagadka ) : - dlaczego elektryk położył 3x1,5mm2 do zaworu, który ma tylko dwie żyły przyłączeniowe 2x0,75mm2 ? - bo akurat miał taki w samochodzie :) Zawsze to tańsze niż jeżdżenie i kupowanie "odpowiedniego" kabla. generalnie śmieszne to nie jest, wielu myśli że lepszy kabel to lepszy efekt... niekoniecznie kable są sztywne, trudno bez naprężeń schować je w małych puszkach, złącza są duże, jest mała grubość tynku na nich itd. wszystko to powoduje, że rozwiązanie jest bardziej narażone na awarie Nie przesadzajmy. Zaraz zaraz ... powiedz jeszcze raz na jakie gniazdka stosujesz styczniki a na jakie przekaźniki bistabilne? To bez większego znaczenia, ponieważ rozłączenie następuje i tak kiedy urządzenie jest w stanie stand by, a więc praktycznie bez napięciowym, co innego gdyby rozłączenie miało następować gdy TV lub inne urządzenie jest włączone. Edytowane 11 Października 2011 przez dendrytus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odaro 11.10.2011 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 To bez większego znaczenia, ponieważ rozłączenie następuje i tak kiedy urządzenie jest w stanie stand by, a więc praktycznie bez napięciowym, co innego gdyby rozłączenie miało następować gdy TV lub inne urządzenie jest włączone. A jak TV jest włączone??? Sam pisałeś że dobrze jest mieć możliwość wyłączenia telewizora który zbyt długo oglądają dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 11.10.2011 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 11.10.2011 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 I może by mi ktoś rozwinął jak to jest z tymi 3 i 4 żyłami? Jakie to daje pole manewru? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ravbc 11.10.2011 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 Akurat w przypadku TV (i innej elektroniki) nie ma ryzyka przeciążenia, czy też pojawienia się pradu udarowego. No i akurat do wyłączania elektroniki metoda odcinania zasilania jest słabym wyborem. Tutaj znacznie lepiej sprawdzały by się interfejsy komunikacyjne o jakich pisałem w kontekście ekspresów, a które w przypadku elektroniki są znacznie łatwiejsze do znalezienia w sprzęcie "domowym".A co do większej niż 3 liczby żył, to cała tajemnica polega na tym, żeby zaoszczędzić przewodów i nie ciagnąć każdego gniazda osobno do rozdzielni, tylko całe pomieszczenie (wszystkie gniazda) okablować pojedynczym przewodem, za to z wiekszą ilością żył. We wszystkich gniazdach używa się wtedy wspólnego zera i uziemienia, natomiast w wybranych gniazdach zamiast podstawowego przewodu zasilającego, podpina się przewód z zasilaniem osobno sterowanym (przekaźnik rozłącza tylko zasilanie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 11.10.2011 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 W skrócie, mając przewód 5 żyłowy, podłączając do zestawu gniazdek, (np 3 szt w ramce ) będzie można sterować każdym z gniazdek osobno Czy tak? Myślałem o przeciągnięciu takich przewodów tam gdzie jest zestaw gniazdek np av, kuchnia, a do reszty standardowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ravbc 11.10.2011 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 No może to być zestaw gniazdek, ale mogą równie dobrze być 3 niezależne gniazda okablowane wspólnym przewodem. Generalnie potrzeba sterowania gniazdami występuje raczej sporadycznie, więc w większości pomieszczeń jedna lub dwie dodatkowe żyły pociągnięte do wszystkich gniazdek załatwiają temat "na zaś". Po prostu jak już będziesz wiedział, którym gniazdem chcesz sterować, to w nim sobie podłączysz zamiast "podstawowej" żyły zasilania, jedną z tych nadmiarowych i nią będziesz mógł sterować. Różnica cen przewodów 3 i 4 żylowych jest w zasadzie "żadna", więc IMHO warto dać tą dodatkową żyłę wszędzie. Oczywiście jeśli na etapie układania przewodów wiesz, że jakieś gniazdo na pewno będzie sterowane, to warto dla niego zarezerwować dedykowaną żyłę, lub wręcz okablować je dedykowanym przewodem. Dla takich pomieszczeń jak kuchnia warto natomiast większość gniazd okablować osobnymi przewodami, gdyż podłączane tam obciążenia potrafią być znaczne i dla przewodów 2,5mm2 (o 1,5mm2 nie wspominając) mogą być już problemem (czajnik elektryczny i toster na jednej linii z piekarnikiem?). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 11.10.2011 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2011 fakt kuchnia odpada, dzięki za zwrócenie uwagi Ogólnie w kuchni to wychodzi mi co najmniej 3-4 obwody. Gniazdkowe oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.