Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak przeżyją przeprowadzkę do kojca ?


mirela99

Recommended Posts

A ja proponuję poszukanie psu innego domu, bez dzieci i z ogrodzoną posiadłością. To chyba najlepsze rozwiązanie skoro nigdy nie marzyliście o dużym psie:)

 

Nie sądzę żeby ktoś go chciał w tym wieku ... a dużą posiadłość to mam ja :) Dla niego mogę przeznaczyć nawet te 27 arów za domem, tylko jak go tam zamknąć ? :)

I tu leży pies pogrzebany ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, możecie zaczynać się pastwić ...

Dlaczego pastwic ?

Masz wielkie serce i jestes odwazna , nawet bardzo .

 

Daj znac skad jestes , moze bede mogla polecic jakiegos szkoleniowca w okolicy . Dobrze , ze chcesz psa szkolic , ale przy takim okazie potrzebny jest ktos doswiadczony . Mozesz oddac psa na szkolenie stacjonarne lub jezdzic razem z nim na szkolenie , ale to zabiera duzo czasu .

Ile pies ma lat , jak go szacuja weci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rrmi, najpierw pies wyglądał na dziadka ale jak mój mąż się nim zajął to jakoś odmłodniał, przytył i strasznie sił nabrał więc serca nie mam żeby go oddawać :( Zresztą, ja go trochę rozumiem z tym podgryzaniem, bo w końcu on nas traktuje jak stado i nie można go oceniać miarą ludzką - "gryzie to zły jest". Mój ojciec jest po zootechnice i zawsze mi mówił, że żadnego zwierzęcia nie należy traktować jak człowieka, bo można się szczerze zawieść na jego zachowaniu, które jest po prostu zwierzęce a nie ludzkie.

Jeżeli chodzi o szkolenie, to nawet pytałam kolegę z harcerstwa, który prowadzi takowe w naszej okolicy - ale troche zraziłam się jego podejściem - powiedział mi, że powinnam skreślić psa, jeżeli tak się zachowuje i kupić nowego, lepszego. Nie mogę się zgodzić z takim konsumpcyjnym podejściem :( To tak jakby mnie ktoś skreślił bo mam na przykład k......ski charakter, nie próbując nawet zrozumieć co mnie pcha w takie zachowanie ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu

Na szkolenie psa sa rozne metody , wiem jednak , ze sa psy po przejsciach , tak jak ludzie z k..wskim charakterem i czesto nie da sie niczego zmienic .Nie mam pojecia co Twoj kolega z psem probowal zrobic , ale tak na oko to mysle , ze raczej lepszy z Niego harcerz niz szkoleniowiec .

Jedno wiem na pewno , pies musi byc podprzadkowany czlowiekowi i koniec kropka .To Ty masz byc przywodca w stadzie , jesli juz takim jezykiem mowimy i nie ma sie co zastanawiac nawet nad tym , ze to stado i on sie w nim moze czuje jak przywodca .Pies to pies .Nie moze kasac dziecka .

Nie Wiesz po jakich on jest przejsciach , takie podgryzania nie biora sie z niczego .Byc moze byl w domu , w ktorym dziecko go bilo i teraz oddaje to zle co dostal .Ludzie czesto popelniaja blad i pozwalaja dziecku na wszystko , jesli o kontakty z psem chodzi , a tu jak w stadzie wlasnie , kazdy powinien miec swoje miejsce , dziecko oczywiscie wazniejsze , ale nie w roli kata .

Mysle , ze masz ciezki orzech do zgryzienia . Uwazalabym naprawde na Corke , zebys nie musiala zalowac , ze dalas psu szanse .

Niemniej jednak wiem , ze z prawie kazdego psa da sie cos dobrego wykrzesac , ale to trzeba pracy i czasu a nie mam pojecia czy posiadasz jedno i drugie .

U mojego szkoleniowca widuje rozne psy na szkoleniu , czesto odkrecaja psy agresywne . Moge Ci zorganizowac szkolenie stacjonarne , pies zostaje na 5-6 tygodni i pracuje , uczy sie ze szkoleniowcem najwyzszej klasy , bedziesz miala okazje popytac nasza forumowa kolezanke o opinie , iiedy Jej pies wroci dodomu , jestem pewna i recze wlasna glowa , choc moze i niewiele warta , ze bedza zadowoleni .

 

Jesli moge doradzic to skonsultuj ze szkoleniowcem , takim , o ktorego bedziesz mogla popytac i bedzie chwalony i wtedy zastanow sie co robic .

Moim zdaniem trzymanie psa na sile , w zamknieciu w grubej stali nie ma sensu , bo w koncu calkiem zdziczeje i skonczy sie na wkopywaniu miski z jedzeniem do kojca . Czego oczywiscie Tobie nie zycze .

Wszystko jednak powinno miec jakies granice , litosc i dobre checi tez . Dlatego nie rozumiem dlaczego chcialas zbierac tu baty . za to co robisz .

Przewrotnie ja jestem za usypianiem psow agresywnych czy tez takich bez szans na adopcje , bo oddawanie ich ludziom , poprzez szukanie domow przez wolontariuszy czesto prowadzi do tragedii .

Temat dluzszy jednak , bo to ma jakies przelozenie na hodowle , na legalnosc , na testy hodowlane itd.

Uwazam , ze nie bedzie takich porzuconych psow jak Twoj kiedy pies nie bedzie obowiazkiem a stanie sie luksusem . Kiedy bedzie trzeba zaplacic spory podatek od posiadania , dbac a nie tak jak jest , ze czesto konczy sie posiadanie psa na rzuceniu ochlapow .

 

Troche sie rozpisalam , ale to i temat bardziej zlozony , choc pytanie Twoje bylo dosc proste .

 

W razie potrzeby moge polecic szkoleniowcow z okolic Wroclawia i Poznania .Warszawy oczywiscie tez .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu - jako że to "mój" wątek ;) śledzę go uważnie i trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki.

Mó psiak też do "prostych" nie należy, ciągle chce rządzić, musieliśmy się przy nim bardzo dużo nauczyć (wychowywany jest zupełnie inaczej niż jego poprzednik którego traktowaliśmy jak dziecko) i wierzę, że jak dokłądnie poznasz psychikę swojego pupila to uda Wam się jakoś dograć.

Z całego serca życzę powodzenia i czekam na nowe informacje z placu boju ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za rady i wsparcie.

Daleka jestem od zamykania Szarego w klatce 3x2m, po prostu uważam że zmarnieje i wtedy rzeczywiście zbierze mi się batów ...

Cały czas intensywnie myślę o opcji, która zakładałaby ogrodzenie większego terenu (być może nawet połowy działki) i umożliwienie mu hasania i zabawy z tymi domownikami, których szanuje - czyli mnie i męża. Tylko .... no właśnie :( - mogę ogrodzić pole siatką z twardego drutu ale obawiam się, że Szary pokona taką przeszkodę szybciej niż mi się wydaje :) A może poradzicie mi, jaka wysokość byłaby wskazana przy sporym psie - mojego Szarego możecie zobaczyć na moim blogu w stopce :). Pierwsza opcja była taka, że damy siatkę 1,50 ale mój mąż nie wierzy, że pies jej nie pokona i projekt na razie upadł czekając na mądrego doradcę.

Sprawdzałam koszty - okazało się, że ogrodzenie 27 arów równa się kosztowi nędznego kojca 2x3m, który jest zdecydowanie za mały i nieludzki (może powinnam napisać niezwierzęcy?)

Powiedzcie co o tym myślicie? Czy idę w dobrą stronę?

Ze szkoleniem cały czas myślę, ale sporo kilometrów do najbliższego Poznania :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia jesli pies ma tendencje do wloczenia to 1.50 nie ma opcji , ze wystarczy . Jedyne co dla takiego psa to betonowy mur i pewnie wyzej . Wiem jednak ile to kosztuje .

Nie wiem jednak co Ci poradzic .

Moze powiem jak jest u mnie .

Mam 2 dobermany . Ogrodzenie 1.50 . Jestem jednak z nimi caly czas , mam ich na oku i maja zajecie , pracuja , bawia sie , mowie do nich i sa zajeci pilnowaniem mnie czy aby nie ide do lazienki . Chce powiedziec , ze nie szukaja wrazen . Gdybym odciela ich od siebie wyszliby z posesji w ciagu sekundy .

Wiec chce powiedziec , ze jak pies ma zajecie i jest po tym zmeczony to nie mysli o tym , zeby wiac , tylko lezy polzywy i sie cieszy .

Sadze jednak , ze masz jakies inne zajecia niz zabawa z psem przez pol dnia , masz male dziecko itd .

 

Reasumujac , pies zmeczony , paniety ledwo zywy odpoczywa i czeka na wiecej kontaktu z Toba nie szukajac wrazen . Moi w zasadzie nawet nie szczekaja na przechodzacych ludzi , chyba , ze ktos ich wczesniej zaczepial czy dokuczyl w jakis sposob np . rzucajac kijem itp .

 

Nie wiem co Ci radzic , wielkie wyzwanie przed Toba i uklon z mojej strony za checi , ktore masz .:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze jeszcze dodam , ze jesli nie masz obycia ;)w szkoleniu , to warto popatrzec na filmiki w necie , bo masz widze daleko i zobaczyc jak to sie robi . Moze ciezko w to uwierzyc , ale komendy tez trzeba umiec wydawac . To sa generalnie proste zasady , ale trzeba sie z tym zapoznac .

Zacznij od prostych filmikow ze szkolen . Jak wrzucisz na YT przywolanie psa czy chodzenie przy nodze powinnac cos podpatrzec .

 

Bardzo dobrym sposobem na wymeczenie psa a nie siebie jest robienie sladow .

To psa meczy intelektualnie i powiedzmy masz go z glowy na jakis czas ;)

 

Pierwsze slady moesz zobaczyc w linku w watku obok .Wejdz na strone i popatrz filmiki , masz tam podpisy np .Gotti pierwszy slad i zobacz mniej wiecej , a jakbys miala pytania to prosze bardzo . Nie jest to latwe , ale i na IPO sie nie szykujesz wiec dasz rade , aby checi nie zabraklo .

 

Zwykle psy umieja wszystko lepiej niz wlasciciele .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend pooglądam filmiki ale jeszcze mi przyszło coś do głowy .... A może by Szarusia pozbawić jajek? :) Mąż zaprotestuje pewnie, bo on z Szarym jedyni mężczyżni na gospodarce (hihi) ale coś mi sie obiło o uszy, że to wpływa pozytywnie na włóczenie i agresję samców (zaraz mnie jakiś facet do pionu postawi, jak znam nasze Forum :) )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Chętnie zabiorę głos w dyskusji na temat psów, ogrodzenia i radzenia sobie z wędrującymi psami. My mamy dwa wilczury, bardzo łagodne, ale wiadomo jako duże psy, robiące na ludziach niekorzystne wrażenie. Od czterech lat zmagamy się z ich ucieczkami. Wydaliśmy już sporo pieniędzy na różne wersje ogrodzenia, przerabialiśmy też prowizoryczny kojec. Wszystko na nic. Ciągle znajdują nowy sposób na ucieczkę w świat. Obecnie jeden z nich opanował sztukę wspinania się po 1,5 metrowej bramie z siatki. I znowu mamy problem.

Już myślałam o elektrycznym ogrodzeniu, czyli obrożach, które impulsem powstrzymują psy przed przekroczeniem wyznaczonego drutem terenu. Jednak jest to bardzo droga sprawa (około 1500 zł dla dwóch psów), a poza tym nie wiem na ile skuteczna, bo już czytałam różne opnie. Z drugiej strony jest to rozwiązanie idealne, bo jeżeli wkopać kabel wzdłuż bramy, to można by wjeżdżać samochodem na teren posesji bez pilnowania psów, a teraz to jest zupełnie niemożliwe.

Już nie wiem, co robić, żeby te psy nie uciekały. Przerabialiśmy już wizyty policji, która chciała nas ukarać mandatem za niedopilnowanie psów. Jeździliśmy po nasze psy 10 km do innej wsi, gdzie przygarnął je jakiś dobry człowiek.

Mąż mnie dręczy, że trzeba podjąć radykalne środki, czyli łańcuch albo jednak porządny kojec. Mnie obie wersje kompletnie nie odpowiadają, ale boję się, co w końcu mogą nasze kochane pieski zrobić, gdy uciekną. No i wtedy konsekwencje poniosę JA.

A może rzeczywiście je wykastrować? Też o tym słyszałam. A czy ktoś wie, jaki to koszt? Tylko czy też jest to pewny sposób, bo może okaleczę pieski, zapłacę sporo kasy, a one będą dalej zwiedzać świat.

 

 

Będę wdzięczna za jakieś sensowne pomysły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zostanę skrytykowany ale, ja zastosowałem elektrycznego pastucha i był skuteczny!

Jest tylko jeden problem, może dwa problemy:

- dokładność położenia taśmy, żeby nie było przebić,

- na człowieka też działa, niestety jeżeli są małe dzieci to też mogą się naciąć!!!!!!

Teraz komplet pastucha leży złożony w garażu oczekując na to że piesek nauczy się chodzić po płocie. Na razie ma 3 miesiące.

Taki komplet może kosztować 300-400 zł.

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja niestety wracam do wątku z nie najlepszymi informacjami :(((

Mój Szary miał dzisiaj zawał :( byliśmy krok od niego, upadł na ziemię i po chwili było już za późno .... :(

Jeszcze w to chyba nie wierzę, bo oczy suche i patrzę w stronę gdzie stoi jego buda - chyba mi się to śni, może za chwilę obudzę się i zaszczeka do mnie wesoło wzywając mnie do pogłaskania jego ciepłego łba ....

Smutno mi ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...