Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze Ani


Recommended Posts

zgadzam sie z Niwusia, ale macie z nimi spisana umowe? jak tak to powiedz że kasy nie zapłacisz jak Ci nie poprawia, człowiek wyszukuje najlepszych okazji, kombinuje materiały na promocjach a tu przyjd a takie patałachy i parę tys w plecy.

Aniu powiedz mi czy Twoi fachmeni nie maja nic przeciw temu zeby najpierw robic wylewki a potem tynki? my tez tak planujemy ale z kim nie rozmawiac to mowia że tak sie nie robi, ale dlaczego tego juz nie poweidzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

yuka

a Ty wiesz, że mi też z tym uzależnieniem dobrze?;):wiggle:

 

Edytko

otrzymałam odpowiedź w temacie mojego dachu. :

jest wykonany niestarannie, krzywo i za szeroko przycięte dachówki. w kwestii przecieków, to ze zdjęcia trudno to ocenić.

 

Cholera, człowiek wydaje grube pieniądze, żeby kupić dachówkę, a im nie chciało się wziąć miary do ręki ,żeby równo przyciąć:mad:

 

Jakich przecieków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marjucha

 

Tam jest łączona blacha ( kosz chyba się nazywa? )pod dachówką. i ogólnie chodziło o to czy nie będzie zaciekała woda .Od zrobienia dachu nie było jeszcze porządnej ulewy. Nie mogłam wiec stwierdzić, czy dach przecieka czy nie. Dopiero wczoraj wieczorem porządnie przylało.

 

Muszę lecieć teraz na budowę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marjucha

 

Blacha jest podwinięta, mam nadzieję, że nie będzie zaciekało. Myślę, że zobaczę pracę dachowców u sąsiada i jeśli będą solidni to zapytam o ewentualną poprawkę u nas. Jeśli nie będą to duże koszty to się zdecydujemy, tym bardziej , że dachówek zostało od groma i ciut ciut:)

 

Karollinka

umowy nie było niestety z nimi, tylko z Głównym Bobem. Dekarze to jego podwykonawcy. I tu zaczął się zgrzyt z dotąd chwalonym Bobem. Obiecał, że przyjedzie i sam poprawi drobne usterki, ale jeśli chodzi o szerokość docięcia dachówek, twierdzi, że ma tak być , bo w przeciwnym wypadku może się zapchać kosz i nie odprowadzać prawidłowo wody. Jak mówił to miało to sens, przyznaję. Tyle, że nie widać go do tych drobnych poprawek, czekam cierpliwie, bo nie są to jakieś straszne rzeczy. Z tym koszem, to głównie czepiam się estetyki, ale mogę z tym żyć . Jeśli tak zostanie , to sie po prostu przyzwyczaję i już

 

jeśli chodzi o wylewki przed tynkami.

pan od tynków zasugerował takie rozwiązanie, żeby nie było przestojów na budowie. Chodzi o to , aby tynkarze nie nachlapali na gotowe wylewki, bo to trzeba potem skuwać. Ciężko to idzie i dlatego najpierw robi się tynki. Moi tynkarze obiecali, że będzie ok. oni będą po sobie sprzątać i nic nie będzie do skuwania. A ja uprzedziłam , że nie zapłacę jeśli zostawią kupki zaschniętego tynku na podłogach.

Dziś rozmawiałam z panem od wylewek i był kolejną osobą, która nie widzi problemu, aby najpierw zrobić wylewki.

 

Ale tak naprawdę to ja będę mądra już po obu tych pracach i wtedy wam powiem, czy to było mądre;)

 

Niwa

chyba nie mam ochoty już oglądać tych panów. A jak w ramach poprawki zrobią jeszcze gorzej? Bo dla nich jest przecież dobrze teraz.

Najważniejsze ,żeby nie ciekło. Oglądałam dziś dokładnie chałupkę od środka pod kątem zacieków. Wczoraj przeszła niezła ulewa, a dziś nic nie widziałam. Nie wiem , czy ewentualne zacieki zdążyłyby wyschnąć?

 

Lenka

ani się nie obejrzysz a już będziesz wstawiać zdjęcia z elektryki i hydrauliki. ;)

Teraz rozplanuj sobie gdzie i co ma stać w kuchni i łazience, gdzie pstryczki, kinkiety i inne bajery. Później nie będzie na to czasu. A fachowcy stoją z wiertarką w ręku i pytają Pani to gdzie ten zlew? albo podświetlenie schodów, co ile stopni? Grzejniki gdzie?Drzwi będą się otwierały na zewnątrz czy do środka?i tysiące innych pytań o rzeczy o których myślałam ,że decyzje podejmuje się na etapie wykończeniówki:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje oko, to nie będzie zaciekać.

I przyzwyczaisz się:).

Za chwilę nie będziesz tego zauważać.

Jeśli tynki robi Ci pan B.(zapomniałem jak dokładnie ma na nazwisko) to będzie czysto.

Konkretna ekipa.

Lepiej oczywiście najpierw wylewki, ale tak też można.

U kolegi ta sama ekipa tynkowała i było git, a też było po wylewkach.

Pozdrawiam i samych dobrych ekip życzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marjucha

tynki rzeczywiście robi pan Berent. Najpierw ktoś mi go polecił,potem okazało się, że szwagier robił po nim gładzie i malowanie, chwalił bardzo.Nie znałam wtedy jego nazwiska a już go zaklepałam. A potem jeszcze Ty chwaliłeś. Jak dla mnie wystarczyło rekomendacji. No i obiecał, że nie spaskudzi wylewek.Zresztą to on zasugerował, żeby robić wylewki przed tynkami. :)Bo szkoda lata, jak się wyraził:)

 

A dziś rozmawiałam z panem Zenkiem od wylewek, którego też polecałeś. Mówisz, że robi czysto i równo?Na coś szczególnie powinnam zwrócić uwagę przed , w trakcie i po wylewkach. Przed ostatecznym rozliczeniem?

 

jeśli chodzi o wybór ekip to hmmm...... w dużej mierze kieruję się doświadczeniem innych ( biała lista) i własną intuicją. Mam tak ,że zobaczę człowieka, zamienię z nim kilka słów, chwilę poobserwuję i wiem czy go lubię czy nie. Czy się z nim dogadam czy nie.

Zobaczymy po wybudowaniu domu co jest warta moja intuicja;).............Tylko raz w życiu się pomyliłam, ale za to na całej linii.

A poza tym wolę zapłacić trochę więcej i brać sprawdzone ekipy. Nauczona doświadczeniem innych z forum, wiem ,że to co jest najtańsze wychodzi cholernie drogo;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Zenek - lekko styrany facet, ale co się dziwić po tylu latach na kolanach, gdy się walczy z posadzkami.

Nie miałem do ich pracy żadnych zastrzeżeń.

Jedno na co zwróć uwagę, to omów z nimi, gdzie mają być dylatacje w wylewkach.

U mnie w jednym miejscu zrobili na czuja, a nie tam gdzie jest przerwa pomiędzy dwoma pętlami podłogówki.

Generalnie jest ok.

Gdy kładłem terakotę na podłodze, to nawet w rogach mają tylko minimalne wybrzuszenia, ale to normalne, po wygrzaniu posadzki.

Żadnych złuszczeń, czy odprysków.

A tynkami, to się w ostatni weekend znajomi zachwycali.

I mieli racje, bo przez pewien czas nawet się zastanawiałem czy jest sens gładź dawać:)

 

Pozdrawiam

p.s.

Jak spotkasz, to pozdrów "Małego" ode mnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małego pozdrowię z przyjemnością. Nie wiem tylko kiedy do nas zawita. jestem jednak z nim w kontakcie telefonicznym, to pozdrowienia przekażę.

dzięki za dobre rady, to ważne porozmawiać z kimś kto wybudował i już mieszka.

Pozdrowienia dla Ani, buziaki dla Pawełka i pogłaskaj Parysa ode mnie :)

 

 

Niwusia

 

Chyba jakoś się...... dogadują? ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...