hote 26.03.2010 02:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Jak wyjść z nieciekawej sytuacji? Przedstawię problem w miarę przejrzyście: W 2008 kupujecie działkę zabudowaną z budynkiem w stanie surowym zamkniętym do wykończenia, która ma pozwolenie na budowę. Żeby wszystko szło OK bierzecie do dalszych prac dotychczasowego kierownika budowy, który tę budową prowadził i zdajecie się na jego wiedzę, i doświadczenie. Krótko potem dotychczasowy właściciel umiera. Rok później rozpoczynacie pracę, kierownik pojawia się na budowie dokonując konsultacji przeprowadzanych prac i zapewniając, że formalności można załatwić później i nie będzie problemów. Nigdzie jednak nic nie wpisuje, formalnie go nie ma. Nie ma najwyraźniej wiedzy o braku przepisania pozwolenia, o którym za chwilę. Budujecie małe dobudówki, dokonujecie zmian wewnątrz budynku. W międzyczasie okazuje się, że kupiony przez Was budynek, którego zlecliście inwentaryzację nie zgadza się w pełni ze złożonym w urzędzie projektem, ale zapewnieni o "no problem" ze strony kierownika (który już nie takie rzeczy widział...) nic nie robicie. Teraz samemu zaczynacie myśleć i co się okazuje:+ pozwolenie na budowę nie zostało przepisane wskutek błędu notariuszki+ dotychczasowy właściciel pozwolenia jest na tamtym świecie+ nie macie więc pozwolenia od tegoż 2008 roku, przy czym dziennik ma ciągłość bo ostatni wpis właśnie 2008 - ale przepisania nie załatwicie.+ konieczne jest więc nowe pozwolenie.... tylko jaką taktykę teraz przyjąć.... a) wystapić o nowe pozwolenie przyjmując jako inwentaryzację stan formalny zlożony przez byłego właściciela do urzędu i nowy projekt będący stanem faktycznym?b) przedstawić inwentaryzację stanu faktycznego... i zaktualizować tym samym projekt budowlany??c) ... Bo poważnie mam dosyć. Znam sie na swojej profesji (po tym numerze znam już polowę ustaw z dziedziny nieruchomości i dalej czytam), niestety w Polsce należy sie znać na wszystkim... co byście zrobili?? Praktycznie jak uderzyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ciril 26.03.2010 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2010 Najłatwiej uderzyć do starostwa i pogadać z naczelnikiem wydziału - dowiesz się jaka praktyka jest przyjęta w danym urzędzie. Bez nowego pozwolenia się raczej nie obędzie - potrzebny będzie projekt uwzględniający dotychczasowe zmiany i określające co ma być jeszcze zbudowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.