Martinezio 31.01.2012 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Zawsze można doczepić jakiś tekturowy kartonik Na krótko będzie jak znalazł. Natomiast jeśli chodzi o rozwiązanie długoterminowe, to cza się do administrejszyn udać i złożyć im papiór wnioskujący o zmianę organizacji ruchu, aby było "po Bożemu" Dodam jeszcze do konsekwencji, obok klepania blachy, także klepanie michy Zwłaszcza po stronie brzydszej, ale w dzisiejszym chamskim świecie i po tej piękniejszej stronie nie wykluczałbym incydentu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGP 31.01.2012 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Może postaw znaki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 31.01.2012 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Marti ale to jej prywatne rondo:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 31.01.2012 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 no wiem... Ale zawsze najlepiej załatwiać sprawy drogą administracyjną zawsze zostanie na piśmie ślad, hehe... No a papier się przyda ew. jako podpałka, tudzież po zmechaceniu do oblucji pofizjologicznej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 31.01.2012 21:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 Czy ja wiem... (?) Zawsze możesz próbować złamać obowiązujące przepisy, ale to grozi kolizją (interesów) i w konsekwencji ...wyklepaniem blachy , a jeśli nawet nie, to przynajmniej jakąś karą, kolegium, sądem... No nie wiem, nie wiem... No tak, sąd rondowy powołać trzeba i niech się martwi w razie kolizji... interesów;) najgorzej jak postawi znak zakaz wjazdu wszelkich pojazdów:o To jak wtedy się do własnego domu dostanę? Zawsze można doczepić jakiś tekturowy kartonik Na krótko będzie jak znalazł. Natomiast jeśli chodzi o rozwiązanie długoterminowe, to cza się do administrejszyn udać i złożyć im papiór wnioskujący o zmianę organizacji ruchu, aby było "po Bożemu" Tylko najpierw to administrejszyn cza znaleźć... a może wybrać w dobrowolnym głosowaniu? Kto na ochotnika chce administrować moim rondem? Dodam jeszcze do konsekwencji, obok klepania blachy, także klepanie michy Zwłaszcza po stronie brzydszej, ale w dzisiejszym chamskim świecie i po tej piękniejszej stronie nie wykluczałbym incydentu... Nie:no: klepanie michy nie wchodzi w grę (chyba, że olejowej... ale to pewnie lepiej wymienić, niż wyklepać) Chamski świat do TEGO ronda nie dociera;) Może postaw znaki? hmmm... może takie... http://img.targeo.pl/i/cache/autoswiat/08/05/05/znaki-midi.jpg Marti ale to jej prywatne rondo:) Prywatne czy nie, zasady jakieś ustalić trzeba... no wiem... Ale zawsze najlepiej załatwiać sprawy drogą administracyjną zawsze zostanie na piśmie ślad, hehe... No a papier się przyda ew. jako podpałka, tudzież po zmechaceniu do oblucji pofizjologicznej Drogą administracyjną? No tak to Polska właśnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 31.01.2012 21:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2012 A'propos drogi administracyjnej... Chyba już kiedyś wklejałam, ale co tam... Po wielu latach Bog spojrzal znow na ziemie i stwierdził, że sie bardzo źle dzieje. Ludzie byli zepsuci i skłonni do przemocy, więc postanowił znów zesłac potop i zniszczyc ludzkosc.Ale przedtem zawolal Noego i powiedzial: "Zbuduj arke z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 lokci dluga, 50 lokci szeroka, 30 lokci wysoka. Zabierz zone i dzieci, i z kazdego gatunku zwierzat po parze. A za 6 tygodni zesle wielki deszcz". Noe nie byl zachwycony - znow 40 dni deszczu, 150 dni bez wygod naarce, bez telewizora i z tymi wszystkimi zwierzetami - ale byl posluszny i obiecal spelnic wymagania Boga.Po 6 tygodniach zaczelo padac dzien i noc. Noe siedzial w ogrodku iplakal, bo nie mial arki. Bog wychylil sie z nieba i zapytal "Dlaczego nie spelniles mojego rozkazu?"Noe odpowiedzial: "Panie, cos mi uczynil? Jako pierwsze musialemzlozyc podanie o budowe. W urzedzie mysleli, ze chce budowac stajnie dla baranow.Potem nie podobala im sie architektura - za wymyslna dla baranow, a w budowe statku na ladzie nie chcieli wierzyc. Takze wymiary nie znalazly poparcia, bo dzis nikt nie wie, jaka miara jest lokiec.Po przedlozeniu nowych planow dostalem znow odmowe, bo budowastoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona. Po kupnie odpowiedniej dzialki zaczely sie nowe klopoty. W tej chwili np. chodzi o to, ze w planach nie sa uwzglednione systemy do gaszenia w czasie pozaru. Na moja uwage, ze bede przeciez otoczony woda, przyslali mi psychiatre powiatowego. Kiedy psychiatra upewnil sie, ze jednak buduje statek, zadzwonili do mnie z wojewodztwa, zeby mi uswiadomic, ze na transport statku do morza bedzie potrzebne nowe zezwolenie, a bedzie o nie trudno, bo minister podal sie dodymisji. Kiedy powiedzialem, ze statku nie musze transportowac, bo bedzie i tak otoczony woda, kazali mi z ministerstwa marynarki wojennej, wedlug przepisow unii, zlozyc podanie do Brukseli w osmiu odbitkach i trzech urzedowych jezykach o zezwolenie na zalanie terenow zamieszkalych.Z drzewa cedrowego musialem tez zrezygnowac - nie wolno go juz zewzgledow ekologicznych sprowadzac. Probowalem kupic tutejsze drzewo, ale nie dostalem tej ilosci ze wzgledu na przepis o ochronie srodowiska, najpierw musialbym zadbac o sadzenie drzew zastepczych. Na moja wzmianke o tym, ze i tak bedzie potop i nie oplaca sie tu sadzic zadnych drzew, przyslali mi nowego psychiatre, tym razem z wojewodztwa.Krotko mowiac - dalem kilka lapowek, kupilem drzewo, znalazlem nawetciesli do budowy, ale oni najpierw utworzyli zwiazki zawodowe. Kiedy sie okazalo, ze nie moge ich placic wg. taryfy, to rozpoczeli strajk, tak ze budowa arki znow sie odwlekala.W miedzyczasie zaczalem sprowadzac zwierzeta. Tylko ze wmieszal siezwiazek ochrony zwierzat i zabronil mi (zarzadzenie unii europejskiej Nr. 733/6/987) transportu jeleni w okresie rykowiska. Poza tym musialem podac cel transportu tych zwierzat, jestem na stronie 22 pierwszego formularza z 47, moi adwokaci sprawdzaja, czy przepisy dotyczace krolikow obejmuja rowniez zajace.A dzialacze z Greenpeace wskazali na koniecznosc specjalnegourzadzenia do pozbycia sie gnoju i innych odpadow pochodzacych z hodowli zwierzat.Panie Boze, teraz jeszcze podal mnie moj sasiad do sadu, twierdzac,ze buduje prywatne zoo bez zezwolenia. Moje nerwy sa zszarpane, niemoge spac, arka nie gotowa, a ty juz zeslales deszcz." W tej chwili przestalo padac, wyszlo slonce i tecza. Noe spojrzal wniebo i powiedzial: "Czyzbys sie Boze rozmyslil i nie chcesz juz zniszczycludzkosci?" Bog odpowiedzial: "Nie trzeba. To zalatwi biurokracja". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atija 01.02.2012 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 :rotfl: święte słowa, Bóg nie musi się trudzić. Jeżuuuuu, jak ja Wam zazdroszczę tego spotkania .......:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 01.02.2012 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Atija Jesteś wreszcie!!! Nie ma co zazdrościć, lato niedaleko to i my się spotkamy:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 01.02.2012 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Właśnie Atijka. Do Sipatkowa też serdecznie zapraszamy. Otwieramy sezon razem z ciepłymi dniami. Jeszcze kilka chwil i bedzie ciepło i słonecznie i baaardzo towarzysko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 01.02.2012 19:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 Oj, nie mogę się już doczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
atija 01.02.2012 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 :hug: Cześć Kochane Moje czekam lata z utęsknieniem i jak już się wypuszczę w podróż, to będę miała ob(d)jazdowe wakacje kurczę, net mi muli, chyba zamarzł na moim wygwizdowiu -16 Jakie wy wszystkie śliczne gwiazdy jesteście, fajnie Was było zobaczyć, choć tylko na fotkach niestety, to i tak humor poprawiacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 01.02.2012 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2012 A w realu jak poprawiamy!!!U nas jest -18 brrr....Ale za to siedzę sobie w domku w krótkim rękawku, mam 23 stopnie, net śmiga aż miło...Brat był u nas, zabrał moją starszą do kina na mniej dzieckowy film, niż ja wczoraj;) a teraz właśnie pojechał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AGP 02.02.2012 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Ale ty masz yuka fajnie. Możesz leżeć brzuchem do góry. U nas rano było -19, pod firma miałam -20, ale czemu tu się dziwić, w końcu to Łódź W biurze mam cieplutko, ale na korytarzy pic... No i przytrafił mi się już katar i ból gardła. Jak ja tego nie lubię, wrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 02.02.2012 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Uuu, kochana współczuję Ja rzeczywiście siedzę w domu, wczoraj wyszłyśmy z gwiazdami na chwilę na dwór, ale mało przyjemnie przy takim mrozie jak jeszcze śniegu nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 02.02.2012 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 (edytowane) Cześć Kochane Moje czekam lata z utęsknieniem i jak już się wypuszczę w podróż, to będę miała ob(d)jazdowe wakacje kurczę, net mi muli, chyba zamarzł na moim wygwizdowiu -16 Jakie wy wszystkie śliczne gwiazdy jesteście, fajnie Was było zobaczyć, choć tylko na fotkach niestety, to i tak humor poprawiacie A czemu ty tylko dziewczyny kochasz? Zaplanuj dłuuugie wakacje - trochę nas tu jest w okolicy. Cały rok w depresji siedzisz, więc dobrze ci zrobi jak się na dłużej stamtąd wyrwiesz (...) i przytrafił mi się już katar i ból gardła. Jak ja tego nie lubię, wrr Trza było jakiego psa ze sobą wziąć - może by na gardło pomógł Edytowane 2 Lutego 2012 przez Yeti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 02.02.2012 10:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Byle nie był wściekły;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sipatka 02.02.2012 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Och biedna AGPinka. Sama to niedawno przechodziłam, to rozumiem i bardzo współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 02.02.2012 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 piwo ciepłe z sokiem malinowym wieczorem do tego wysmarować olejkiem pichtowym i do wyrka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tom Bor 02.02.2012 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Atijka podpadłaś kochana z tymi dziewczynami, chłopaków też kochać trzeba bo psami częstują i grają i śpiewają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuka 02.02.2012 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2012 Mam nadzieję na powtórkę w najbliższy weekend;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.