Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak Yukowa rodzinka marzenia swe spełniała- komentarze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Yuka

przepraszam , ze tutaj ale muszę słówko do Edytki :

Zrób to dodatkowe okno OTWIERANE. Bo jak będziesz myła :)

 

Kochana Anuska :wiggle: ,ale o ktore okno chodzi ? rozumiem , ze na poddaszu TYLKO KTORE TO MA BYC !!!! :bash::bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

 

Martinezio, jak ja Wam tych Taterek zazdraszczam.... Dla nas to cała wyprawa i nie ma mowy o spontanie, niestety.

 

Edytko, okno nad garażem , w pralni, suszarni czytałam że dołożyć chcesz.A dla studenta może grafik, co? . Bo co nam po samej górze lub dole. Łon CAŁY tylko wartościowy będzie .

 

Przypomniał mi sie dowcip :)

 

Noc poślubna. W sypialni .

Pani młoda mówi do świeżo upieczonego małżonka

- Kochanie połóż rękę na mym łonie.

On zdziwiony okrutnie robi wielkie oczy.

-A co to jest MYMŁON ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wiggle::wiggle:Dziękuję, dziękuję za piękną hortensję. Czuje się szczodrze obdarowana.:)

 

A te pomidory.... mniam mniam , czuję ich zapach i smak . Uwielbiam takie prosto z krzaczka.W ogóle te Twoje owoce , warzywka i kwiatki jak na wyciągniecie ręki. Aż mam ochotę monitor zjeść Nie dość , że ogrodniczka utalentowana to jeszcze fotograf pierwsza klasa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Anusia za komplementy takie:wiggle::wiggle::wiggle:

Ale ze zdjęciami to wiesz, same się takie robią... Ja mam taki aparat, taką małpkę zwykłą, a zdjęcia najczęściej na opcji AUTO robię, bo się nie znam:rolleyes::rolleyes::rolleyes: (nawiasem mówiąc to aparat córki, parę lat temu na komunię dostała;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuka: no Taterki pozdrowione, oczywiście :> Poza tym mła małżowinka słała mememesy z Giewonta zdaje się do Niwci ;)

 

atja: no fakt - spontan był trudny w realizacji, bo trza było coś z kinderkami zrobić. Była opcja, że wywieziemy je do mojej rodzicielki, bo ona od września przedszkole otwiera pod Wadowicami i ma teraz chatę wypasioną zabawkami i wnusia kuzynka ma, z którym nasze kinderki lubią strasznie się bawić ;) Niestety, pech jaki, bo kuzynek zachorzał na ospę i nie mogliśmy sprzedać kinderków do mojej mamy :( Rozpacz była, ale jakoś się udało ich przekabacić na wyprawę w przyszłym roku ;) Chcemy wprowadzić u nas taką nową, świecką tradycję z tymi wypadami :> Oczywiście trzeba będzie się z małżowinką zsynchronizować z urlopami, ale może jakoś się uda ;) My po prostu kochamy góry... Nawet przez 5 lat mieszkaliśmy w Zakopanem. Prawie się udało, ale niestety tam kiepsko z robotą jest i musieliśmy wyemigrować z tamtąd.

Cóż, takie życie ;) Ale dzięki temu mamy nasz domek :) Więc nie ma tego złego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...