Problem z drogami na mojej działce

[dabliues]

Witam

Mam mały problem z drogami na mojej działce.

Na początek dodam, że nie ma jeszcze planu zagospodarowania przestrzennego.

 

Sprawa wygląda tak, że miasto zaplanowało sobie przyszłą drogę przez środek mojej działki.

Nie ma się co oszukiwać, nigdy ona nie powstanie bo przechodzi ona tylko przez 3 działki i prowadziłaby donikąd.

dodatkowo każda z działek ma dostęp do drogi głównej.

Podsumowując, ostatecznie nie będzie tam ani drogi, ani ja nie mogę nic wybudować!!!

 

Godząc się z tym zmieniłem swoje plany i postanowiłem postawić dom w miejscu gdzie mogę to zrobić, czyli gdzieś w polu nr 1 (patrz mapka), oraz kolejny w polu nr 2.

 

Nie byłoby problemu, gdyby nie kolejna niekorzystna dla mnie informacja z urzędu, że muszę jeszcze zapewnić dojazd do budynku nr 1 o szerokości 5 m plus kolejne 5m odstępu od zabudowań.

Czyli pozostaje mi 8 metrów na budynek, a potrzebuje 10m:/

Oczywiście dojazd miał powstać ale nieco węższy, czyli 4m droga i 4m odstęp od zabudowań. (nie przewiduje wzmożonego ruchu na tym odcinku drogi!!!)

 

JAK WIDAĆ POŁOWA MOJEJ DZIAŁKI TO DROGI!!!

 

Teraz moje pytanie:

Jest to jedna działka na której mają powstać dwa budynki. Działka ma dostęp do drogi głównej.

Czy miasto może mi narzucić jakiej szerokości mam mieć dojazd do budynku??

Spójrzmy na to w mniejszej skali. Nie jest to nic innego jak dojazd do garażu, a przy planowanych prze zemnie 4 metrach spokojnie mógłbym w nim parkować ciężarówką.

Tak samo, kto z was ma dojazd do garażu szerokości 5 m i dodatkowo oddalony kolejne 5 m od zabudowań??

 

 

http://www.merazet.pl/witek/dzialka.jpg

[Trociu]

ale na jakiej podstawie masz te "plany"? Czyżby przygotowywali MPZP? Jeżeli tak to można raczej zgłaszać zastrzeżenia i proponować zmiany do planowanego planu. Więc może zamiast się godzić na podziały wyjaśnij najpierw po co im ta droga to nikąd.

[dabliues]

Plan dopiero powstaje. Miał być oddany chyba ze cztery lata temu, a ostatnio się dowiedziałem, że będzie dopiero za jakieś 2 lata. No chyba że będzie kolejny poślizg.

Kwestię drogi próbowałem wyjaśniać, ale ciężko się rozmawia z urzędnikami.

Droga tam jest, bo ktoś sobie wymyślił że będzie.

W chwili obecnej podobno nic się z nią nie da zrobić, dopiero kiedy powstanie plan wtedy mogę składać jakieś pisma aby ją wykasować z tego planu.

 

Pozostaje jeszcze kwestia tej drogi dojazdowej, z jakiej racji mówią mi jaki mam mieć szeroki dojazd do garażu??

[Trociu]

W chwili obecnej podobno nic się z nią nie da zrobić, dopiero kiedy powstanie plan wtedy mogę składać jakieś pisma aby ją wykasować z tego planu.

Jak plan już będzie to i droga będzie usankcjonowana. I będziesz czekał na kolejną zmianę planu przez kolejne X lat.

[dabliues]

OK, to powiedzcie mi co mam zrobić, żeby wymazać tą drogę.

Sugerowałem, że nikomu nie jest ona potrzebna, że sąsiedzi też jej nie chcą,

 

A jak idę do urzędu to słyszę, że nic nie można z tym zrobić dopóki nie powstanie plan.

[Trociu]

Dokładnie na przepisach się nie znam, ale po lekturze kilku wątków na forum mogę mniej więcej wskazać, czego szukać. Może to nakieruje Ciebie na odpowiednie tory poszukiwań.

 

Jeżeli prace nad MPZP trwają, to powinno być coś takiego jak "studium" czy "wyłożenie" planów.

Można wtedy składać wnioski o zmianę planowanych zapisów.

 

kilka wątków do lektury:

http://forum.muratordom.pl/chce-sie-budowac-pomocy,t155165.htm

http://forum.muratordom.pl/plan-miejscowy-skarga-do-sa,t172717.htm

http://forum.muratordom.pl/ech-zmiana-miejscowego-planu-zagospodarowania-przestrzenneg,t109958.htm

[dabliues]

W jednym z w/w postów było coś takiego:

 

"Zgodnie z USTAWĄ z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym

Art. 17. Wójt, burmistrz albo prezydent miasta po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu miejscowego kolejno:

1) ogłasza w prasie miejscowej oraz przez obwieszczenie, a także w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości, o podjęciu uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu, określając formę, miejsce i termin składania wniosków do planu, nie krótszy niż 21 dni od dnia ogłoszenia;

..."

 

Czyli trzeba poczekać, aż ogłoszą, że można składać wnioski. Ale żeby nie było zbyt miło, to nie wiadomo kiedy to nastąpi, gdyż ciągle przesuwają termin. Może za 2 lata, może za 5 lat?? Czyli będzie trzeba zacząć budowę, tak jak na mapce.

 

Zastanawia mnie jeszcze ta sprawa dojazdu do budynku. musi być te 5m i kolejne 5m pobocza?? Czy to tylko ode mnie zależy ta szerokość??