Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nadbitka


Recommended Posts

Mam do was pytanie niebawem będę robił u siebie nadbitkę i teraz się zastanawiam czy nadbitkę tak jak więźbę trzeba imprezować przeciw owadom czy wystarczy ja tylko pomalować? Jak wy robiliście u siebie i jakich środków używaliście do impregnacji swojej nadbitki czy podbitki? Więźbę impregnowałem fobosem, ale nie wiem czy jak tym zaimpregnuje nadbitkę to czy będę później mógł to pomalować farbą, czy farba nie będzie odchodziła lub się łuszczyła?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zapytasz-POSZUKAJ :wink:

http://forum.muratordom.pl/podbitka-dachowa-w-jaki-sposob,t182034.htm

 

Możesz ją zaimpregnować, ale bezbarwnym impregnatem.

Bo rozumiem że przeciwko robalom i grzybom impregnujesz impregnatem wodnym?

Bo żeby zabezpieczyć drewno przeciw wilgoci/wodzie to potem trzeba jeszcze impregnatem tłustym (na benzynie - jest ich wiele, w każdym sklepie coś znajdziesz) i na wierzch farba wierzchnia.

Przed malowaniem farba wierzchnią dobrze jest delikatnie przepolerować drobnym papierem ściernym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja nabitka do deski wyglądające jak boazeria, zanim zostały założone dekarze pomalowali je obustronnie dwa razy sadolinem w kolorze pasującym do dachu.

Deski były równe, gładkie, sosnowe – tak mi się wydaje, bo drewno było prawie białe, niczym nie impregnowane.

 

Nie uważam za zbrodnie brak impregnacji jakimś zielonym paskudztwem, czy też różowym, później to należy wysuszyć i, co zrobić z kolorem po impregnacji, jeśli ktoś chce mieć jasną lub bezbarwną nabitkę, czy tez podbitkę. Oczywiście są też drewnochrony bezbarwne lub żółte, ale ja takich nie mogłam nigdzie dostać jak potrzebowałam przy innych pracach – moja więźba jest zaimpregnowana ciśnieniowo na słomkowy kolor – wyglądała pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupowałem fobos w 5 kg wiaderku to w środku były dwa barwniki - zielony i brązowy. Po dodaniu niewielkij ilości tego brązowego drewno było tylko delikatnie zabarwione (trochę ciemniejsze niż naturalne). Równie dobrze można nie dawać barwnika. A co do malowania podbitki - mam dach odeskowany. Część desek zamówiłem oheblowanych z jednej strony, potem były impregnowane zanurzeniowo. Przed montażem na dach przeszlifowałem je tarczą z papierem ściernym i malowałem 2 razy xylomalem (coś ala drewnochron) na kolor "palisander". Zielonego w ogóle nie widać. A kiedyś robiłem taką skrzynkę z desek na wodomierz w ogródku, pomalowałem ją też xylomalem. 3 lata stoi pod gołym niebem (na zimę chowam do środka) i śladu nie ma, żeby coś się działo z deskami złego. A często gęsto jest polewana wodą ze szlaufa/wylewki, skrzynka stoi bezpośrednio na ziemi, więc ciągnie też z niej wilgoć. wynika z tego, że tak pomalowana jest wystarczająco zabezpieczona. Moim skromnym zdaniem o podbitkę nie ma się co martwić - jest pod dachem, odpowiednio owiewana (czyli sucha).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...