Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Paprotka - dom z nadzieją


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie, jeszcze nie przeprowadzka :) ale w weekendy nie opłaca nam się wracać do Wrocławia więc co tydzień zostajemy tam a teraz jedziemy za jakieś pół godzinki :).

 

Zaglądać nie będę bo tam nie ma internetu, koniec świata normalnie !

 

 

Ania, Anetka :hug: dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja tak troche "sentymentalnie" :),

troszke pod wplywem Twojego blogowego wpisu (fan-ta-sty-czna sukienka), troszke dlatego, ze u Yokasty wspomnialas o trylogii "Niebieski rower".

Az mi sie cieplo na serduchu zrobilo: ksiazka mojej "nastoletniej" mlodosci. Zaczytywalysmy sie z przyjaciolka :) Daaawnooo to bylo ze 20 lat temu, hmmm...

pozdrawiam,

Marzena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, rzeczywiście ta rama nad kominkiem średnio pasuje. Sam obraz niczego sobie ;)

A skoro nie chcesz wymieniać, to może przemaluj ją na czarno?

Farba w spreju, 10 minut roboty.

Wiesz, małymi kroczkami do przodu :wiggle:

 

I jeszcze jedno :) Widziałam w BRW kubeczki w takie kropy jak masz na chlebaku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, jak chcesz, to mogę przy okazji wizyty w sklepie pstryknąć Ci zdjęcia.

Od razu uprzedzam, żaden kłopot, bo ja tam często bywam.

To taka forma mojej terapii antystresowej :rotfl:

Jak się spodobają, to kupię i wyślę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek buszowałam po sklepach głównie kafelkowych , ale weszłam do Agaty...

Przyszli do sklepu młodzi ludzie... chłopak do dziewczyny - po co przyszliśmy, nie możesz po prostu wejść i kupić, czy to jest potrzebne, a jak długo jeszcze będziesz oglądać... ... No setka pytań... ja miałam dość słuchając młodego chłopaka... dziewczyna się tłumaczyła, oglądała... Chyba szybko wyszli... - bez niczego....

Ot... ona była na terapii i odstresowaniu się.. a on miał zadanie... wejść, jak potrzebne, skoro wszedł to podejść do regału, wziąć co trzeba, kupić i wyjść... Pewnie w ten sposób kupuje buty... wchodzi, bierz przymierza albo i nie, kupuje i ma byty...

jak oni ( znaczy chłopy ) tak mogą....???????

Muszę właśnie pobuszować po BRW ;) mam blisko a nie zajeżdżam za często, bo za dużo chodzić trzeba... W Agacie się zgubiłam....

Polookam te kubki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję makrz i pysiaczku. Nie byłabym sobą gdybym nie powiedziała, że dziś wybrałabym inną.

 

Makrz - "Niebieski rower" pochłaniałam na studiach jako odskocznię od bardzo technicznych egzaminów :)

 

 

... no to macham rączką, bo i mnie najmilej spędzało się czas na automatyce i systemach w ochronie środowiska (ki czort to w rozkładzie zajęć umieścił nie wiem do dziś) z książką pod ławką (Kirst)

Marzena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...