Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Paprotka - dom z nadzieją


Recommended Posts

Ja też jestem b.ciekawa ten ramy po metamorfozie. :)

 

A tak a propos "upierdliwych" sąsiadów - wynajmowaliśmy kiedyś mieszkanie w kamienicy nad "moherową" babcią, wierną słuchaczką radia z Torunia. Kobieta głucha jak pień i do tego z jakimiś problemami ze snem. Zaczynała około 5 nad ranem i nadawała przez cały dzień (z wyjątkiem przerwy na Modę na Sukces - tu ryczący TV przeplatał się z wyzwiskami pod adresem bohaterek) - u nas człowiek nie słyszał własnych myśli. 2 razy zgłaszaliśmy to Straży Miejskiej, ale za każdym razem "staruszka" się wyłgała. No i mimo świetnej lokalizacji mieszkania, wyprowadziliśmy się po 2 miesiącach.

 

Inna sprawa, że przymaszerowała do nas po około miesiącu od wprowadzenia się z tekstem, że ona nas już od kilku tygodni obserwuje i my jeszcze ani raz nie byliśmy w kościele... I że musi o nas z księdzem proboszczem porozmawiać, bo tak być nie może...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ania, nie daj się prosić! Pokazuj ramę!

 

Inna sprawa, że przymaszerowała do nas po około miesiącu od wprowadzenia się z tekstem, że ona nas już od kilku tygodni obserwuje i my jeszcze ani raz nie byliśmy w kościele... I że musi o nas z księdzem proboszczem porozmawiać, bo tak być nie może...

 

nemi, a to Wam się sąsiadka udała :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Inna sprawa, że przymaszerowała do nas po około miesiącu od wprowadzenia się z tekstem, że ona nas już od kilku tygodni obserwuje i my jeszcze ani raz nie byliśmy w kościele... I że musi o nas z księdzem proboszczem porozmawiać, bo tak być nie może...

 

 

Hahaha:D:D:D Niezłe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nemi, a to Wam się sąsiadka udała :jawdrop:

 

nemi niezła agentka!!! :rotfl:

 

Szurnięta jak mało kto. Ale do dziś żałuję, że zamiast jej powiedzieć coś, że jesteśmy satanistami albo wyznawcami religii JEDI to stałam w drzwiach jak słup.

W ogóle z nią to chyba większość mieszkańców (zwłaszcza tych młodszych) miało problemy, bo to była taka babcia-snajper - zawsze w domu, zawsze przy wizjerze, zawsze wszystko wie i w ogóle. Ponoć w administracji była cała pokaźnych rozmiarów teczka "donosów" jakie "biedna staruszka" pisała na pozostałych mieszkańców - a to ktoś za głośno po klatce tupał, a to jej ktoś liścia u kwiatka na klatce urwał, a to ktoś za głośno drzwi zamyka, etc.

 

Mimo że głucha to nie tylko słyszała to wszystko to jeszcze dokładnie wiedziała kto winny. No ale to jest właśnie efekt nadmiaru wolnego czasu.

Ane3ka przepraszam za off topic. Ja to mam wrażenie, że wszędzie gdzie się pojawiam to bałagan robię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też czekam na ramę... :popcorn:

 

Moja sąsiadka też słucha radia a Torunia.... nawet im kasę przesyła co miesiąc mając tylko 800zł emerytury, a narzeka, że mało ma...

Puszcza radio i idzie do lasu na grzyby z różańcem a ręce jednej a w drugiej kij na grzyby...

Ale, że puszcza to z innej strony, to mnie nie przeszkadza.... no chyba, ze wyjdę na plac w jej kierunku... Też wie kto przyjechał kto wysiadał z tego ładnego srebrnego auta, kto ile siedział...

Za to mam darmowe security...

Ale do chodzenia do kościoła to mnie nie namawia... to jest moja sprawa a jej kościół to jej. Jest uczynna i do proboszcza nie donosi... (chyba...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ane3ka przepraszam za off topic. Ja to mam wrażenie, że wszędzie gdzie się pojawiam to bałagan robię...

 

Nie szkodzi.

Ja to jestem raczej z tych niedzielno-kościelno-rodzinnych, więc ze mną nie podyskutujecie. Ale proboszczowi też nie donoszę i uważam, że to prywatna sprawa jak kto spędza czas. A i za toruńską rozgłośnią nie przepadam.

Co do radia to idzie się pochlastać. Rozgłośnia z Krakowa zaczęła puszczać świąteczne piosenki od początku grudnia. Wszystko fajnie, bo klimat i w ogóle, ale do świąt chyba mi się przeje!

 

A na ramę jeszcze trzeba będzie zaczekać, bo mięliśmy przerwę w malowaniu - lakier się skończył. Ale jest już kupiony ten właściwy - duplicolor platinium.

 

A poza tym to mi smutno, bo zdechła jedna z moich papużek. Wiem, że to głupie, bo to tylko ptaszek, ale płaczę za każdym razem. W szczególności jak widzę, jak ten drugi szuka tego, co zdechł :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym to mi smutno, bo zdechła jedna z moich papużek. Wiem, że to głupie, bo to tylko ptaszek, ale płaczę za każdym razem. W szczególności jak widzę, jak ten drugi szuka tego, co zdechł :(

Ojejku szkoda...:(:( Miałam kiedyś papużkę falistą, zdechła jak miała 7 lat i tez mi było strasznie przykro... A taka była oswojona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu nie mam co prawda czasu nadrobić zaległości i przeczytać wszystkie posty, ale obejrzałam zdjęcia Stasia. Cudny! Boski! A co do ubranek to się nie martw. Moja mała ma 7 tygodni, waży tylko trochę ponad 4 kg,a ja ubieram ją też w ubranka 6-9 m-cy (tak się wyciągnęła skubana). Aniu mam też pytanie odnośnie książki o planowaniu ogrodu: znalazłaś w końcu jakąś godną polecenia pozycję? Muszę kupić na prezent...

Pozdrawiam i całuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Panczurko. Myślę o Tobie dość intensywnie ostatnio i nawet przed chwilką myślałam żeby wysłać smsa co tam u Was.

Książki o ogrodzie nie znalazłam, bo też nie szukałam. Mam jedną "Wielką księgę ogrodów" ale raczej do pooglądania niż do praktycznego wykorzystania. Wydaje mi się, że Nihiru może w tej sprawie coś doradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...